Jak można temu zaradzić?
Przede wszystkim SŁODKIE LENISTWO
To jest coś, co każdej z nas potrzeba, by dać swemu ciału trochę miłości i by uspokoić swoje emocje i wejrzeć w siebie. Czasami tak pędzimy że nie mamy czasu usiąść i odpowiedzieć sobie na pytanie: czego ja właściwie chcę w tym życiu?
Dolce farniente – czyli z włoskiego słodkie nicnierobienie wymaga treningu ale.. jest możliwe! I nie jest stratą czasu! Nie wpędzajcie się w poczucie winy, że czas który poświęcamy tylko na to by po prostu być i smakować zycia jest czasem straconym. Nic bardziej złudnego. To czas w którym zasilamy swoje baterie i zadajemy pytania i odnajdujemy odpowiedzi. Jak to się mówi – mętna woda musi odstać by na dnie pojawił sie brud. Tylko w ten sposób możemy ujrzeć to co klarowne i to co właściwe. Wypróbujcie na początek miłe siedzenie i nic nierobienie w ogrodzie/na tarasie czy nawet na balkonie – owińcie się w ciepły koc, zaparzcie swoją ulubioną herbatę, zasmakujcie się w pysznym owocu, przymknijcie oczy, oddychajcie głęboko i po prostu... bądźcie... Wyciszcie wszelkie bodźce zewnętrzne i gonitwę myśli. Nie jest to proste ale... wszystko powolutku... uda się! :))
Słodkie lenistwo plus celebracja ciała
Hmm no właśnie. Nasze ciało kocha być dotykane! Wyobraźcie sobie osobę, którą kochacie najbardziej na świecie. Wasze dziecko czy Waszego partnera. Poczujcie tą miłość w każdej komórce swojego ciała. A potem wyobraźcie sobie ze to wy jesteście tą osobą i skierujcie całą tą miłość do siebie!
Z taka intencją robimy sobie Rytuał Spa!
Nalewamy do wanny ciepłej wody, którą nasycamy ulubionymi olejami eterycznymi – gorąco polecam olejki równoważące energetykę ciała, np.:
- lawendowy - gdy chcemy zharmonizować całe ciało,
- różany gdy potrzeba nam więcej miłości i czułości,
- rumianek gdy brak nam wewnętrznej mocy i ognia,
- cedr gdy pragniemy ugruntowania i materializacji naszych marzeń,
- ylangu gdy chcemy być kreatywne i pełne pasji życia,
- tymianku gdy mamy potrzebę lepszego wyrażania naszych myśli idei i emocji,
- sandałowy by mieć jasność umysłu i twórcze pomysły.
Do wody możecie dodać również gruboziarnistej – kamiennej lub morskiej – soli, która świetnie oczyści i stonizuje skórę, doda jej energii, ujędrni i działa antycellulitowo a także delikatnie rozgrzewa i pobudza system immunoligiczny. Sól działa tez wspaniale uspokajająco i oczyszcza emocje.
Zapalcie świece i po prostu trwajcie w tej chwili nic nie robiąc...
Po kąpieli warto zrobić peeling – cudownie wygładzi waszą skórę i sprawi ze lepiej wchłoną się kosmetyki nawilżające. Peeling możecie wykonać same np. mieszając garść soli lub cukru z dowolnym olejem spożywczym. Możecie też zastosować to tego glinkę, np.:
- żółtą – rewitalizującą,
- zieloną – oczyszczającą lub
- białą – która jest delikatna i odżywcza
Glinki to naturalny produkt pozyskiwany z ziemi – ma wibracje podobne do tych które mamy naturalnie w ciele, dzięki czemu harmonizuje nas a także – dzięki minerałom doskonale pobudza, detoksyzuje i odżywia. Pamiętajcie o stopach i dłoniach i wszelkich newralgicznych punktach takich jak kolana, uda. Peeling wykonujemy ruchami głaskania i rozcierania, czyli robiąc kółeczka na ciele. Glinkę można również nałożyć na włosy i twarz – doda im to blasku i witalności.
Po peelingu – który oczywiście wykonujemy powoli i z miłością – spłukujemy ciało i delikatnie je nawilżamy. Cudowne są do tego wszelkie preparaty oparte na olejach i masłach roślinnych – nie dość ze naturalne i bogate w składniki odżywcze to sprzyjają celebracji ciała – ich sie po prostu nie da wklepać na szybko! Trzeba sobie dać trochę uważności i subtelności a o to nam przecież chodzi w naszym planie rewitalizacji!
Świetlista twarz
Do regeneracji twarzy też można zastosować bogactwa natury. Peeling glinką to, jak już wspominałam wcześniej świetna sprawa. Można też zastosować zmikronizowane zioła – dobrane odpowiednio do rodzaju skóry i zmieszane z niewielka ilością oleju np. ryżowego. Zróbcie miesięczny program energetyzujący z armonaterapią. Trzeba wykonać mieszankę odpowiadającą naszym potrzebom – inna dla cery dojrzałej, inną dla cery suchej a jeszcze inną dla mieszanej pamiętając, że na łyżkę oleju potrzeba około 5 kropli olejków w sumie. Dla cery suchej idealne będą: rumianek, neroli, mirra, jaśmin. Dla cery tłustej olejki cytrusowe, lawenda i olejek herbaciany. Dla cery dojrzałej: neroli, róża, geranium. Na alergie pomoże olibanum i drzewko herbaciane, na problemy naczyniowe: cytryna, geranium, bazylia, neroli.
Jesli odpowiednio dobierzemy oleje i masła roślinne do typu cery będziemy mieć naprawdę bardzo skuteczny i niepowtarzalny kosmetyk. Połączcie go z delikatnym masażem twarzy wieczorem, a efekty będą szczególne i Was zaskoczą! Oczywiście masaż wykonujemy z miłoscią – próbujcie sobie wyobrazić, że wprowadzacie światło w waszą skórę i że wasz dotyk rozprasza wszelkie smutki i troski.
Świetlista dusza
Połączcie ten program z detoksem... myślami. Każda nasza myśl, czy wypowiedziane słowo to energia. Energia ta działa zarówno na otoczenie i kreuje pewne sytuacje które nas spotykają, a także na nasze ciało. Mówi sie, że nasza biografia staje się naszą biologią i wiele w tym prawdy. Choć nie ma tu miejsca w tymże opracowaniu na dłuższe rozwinięcie tej myśli, zachęcam was do zgłębienia tematu. Nasze ciało i duch potrzebują karmienia się dobrymi emocjami, dobrymi myślami. To my każdego dnia rano mamy wybór, czy chcemy spędzić ten dzień szczęśliwie i radośnie, czy będziemy czerpać garściami z doświadczeń, które nas spotykają, same dobre rzeczy, czy bierzemy odpowiedzialność za to co robimy i jak żyjemy i twórczo i radośnie kreujemy każdy nasz dzień.
Tak więc nasycajmy nasze ciała tym, co dobre – dobrą muzyką, dobrym, wartościowym jedzeniem, aktywnością fizyczną, równowagą między wszystkimi podejmowanymi czynnościami...
Jeśli jest praca, niech będzie relaks. Jeśli jest czas na partnera, niech też będzie czas dla siebie, jeśli jest czas na rozwój duchowy, niech też będzie czas na rozwój fizyczny i radość dla ciała. To wszystko pięknie oczyści Wasze ciała i sprawi, że każdego dnia będą one coraz bardziej zdrowe, świetliste i pełne energii.
Rewitalizacja - reanimacja, czyli domowe SPA - dodano: 2012-04-17
