Advertisement
Subskrypcja

Powiadomienia o nowościach

Sprawdź koniecznie
Ważne tematy

Norwegia - informacje turystyczne

-

Co przed wyjazdem na wakacje powinieneś wiedzieć o kraju Norwegia. Niezbędne informacje o klimacie, bezpieczeństwie i zabytkach.

Chrześcijaństwo przybyło do Norwegii w VIII w. wraz z irlandzkimi mnichami, ale to Olafa Tryggvassona - pierwszego norweskiego świętego - uważa się za tego, który na przełomie X i XI w. nawrócił kraj na wiarę chrześcijańską. Największy jednak wpływ na dzisiejsze religijne oblicze Norwegii wywarła reformacja. W XVI w. na tych ziemiach przyjął się luteranizm, który szybko stał się religią narodową. Obecnie ponad 95% mieszkańców kraju należy do Kościoła Norweskiego, czyli narodowego odpowiednika Kościoła ewangelicko- -augsburskiego (luterańskiego). Oficjalnie głową Kościoła pozostaje król Norwegii, który podejmuje rozstrzygające decyzje w wyjątkowo delikatnych czy trudnych sprawach, np. dotyczących dopuszczenia kobiet do funkcji kapłańskich. Wiele osób wypowiada się jednak za rozdziałem Kościoła od państwa i występuje ze swoich wspólnot.
Do innych religii wyznawanych w Norwegii należą w sporej mierze wyznania chrześcijańskie. Spotyka się więc katolików (57 tys.), zielonoświątkowców (39 tys.), metodystów (10 tys.), baptystów (10 tys.), Adwentystów Dnia Siódmego (5 tys.) oraz prawosławnych (7 tys.). Ponadto mieszkają tu wyznawcy islamu (92 tys.), buddyści (12 tys.), świadkowie Jehowy (15 tys.), żydzi (1 tys.) oraz członkowie stowarzyszenia ideologicznego o nazwie Unia Humanistyczna i Etyczna (81 tys.).
Kościół rzymskokatolicki jest obecny w Norwegii od wieków, ale nie ma obecnie pozycji dominującej. Spośród wyznawców katolicyzmu ponad 60% to osoby urodzone za granicą, które wyemigrowały do Norwegii. Kraj jest podzielony na trzy biskupstwa (Oslo, Trondheim i Troms) oraz 31 parafii. Większość kościołów katolickich zbudowano na południu kraju i trudno mówić o typowo narodowych kościołach, takich jak np. polskie. W jednej świątyni odprawiane są nabożeństwa według określonego grafiku, np. w pierwszą niedzielę miesiąca po angielsku, w drugą po norwesku, w trzecią po polsku, w czwartą po wietnamsku. O broszurę informacyjną dotyczącą kościołów katolickich na terenie całego kraju można pytać w dużych biurach informacji turystycznej, bądź też pobrać ją ze strony internetowej www.katolsk. no/norge/messetider.pdf. Broszura podaje także informacje o mszach w języku polskim w wybranych miastach Norwegii.

Temperatury średnioroczne w Norwegii są zaskakująco wysokie zważywszy jej północne położenie, oraz fakt że 1/3 kraju znajduje się za kołem podbiegunowym. Dzięki wpływowi ciepłego Prądu Zatokowego Norwegia jest najbardziej wysuniętym na północ krajem na świecie, którego wód brzegowych nie skuwa lód. Ciepłe prądy płynące od równika w kierunku Morza Norweskiego docierają aż na północne krańce kraju, dzięki czemu w Vard, daleko za kołem podbiegunowym, średnia temperatura stycznia i lutego jest zaledwie o 1-1,5°C niższa niż w Oslo, a w Bergen średnie miesięczne temperatury przez cały rok utrzymują się powyżej zera. Ze względu na znaczną rozciągłość równoleżnikową, klimat Norwegii jest bardzo zróżnicowany - na południu umiarkowany ciepły, w środkowej i północnej części kraju umiarkowany chłodny, a na krańcach północno-wschodnich subpolarny. Najniższa odnotowana temperatura wyniosła -51°C w Karasjok na północy Norwegii. Średnia roczna temperatura waha się około 8°C na zachodnim wybrzeżu, a w centrum i na północy jest o kilka stopni niższa. Najzimniejszymi miesiącami w roku są styczeń i luty, a najcieplejsza jest połowa lipca, przy czym szczytowe temperatury w regionach nadmorskich i górskich mogą przypadać na przełom lipca i sierpnia. O Norwegii mówi się, że jest jednym z nielicznych krajów na świecie, w których jednocześnie występują wszystkie cztery pory roku. Biorąc jednak pod uwagę rozciągłość kraju, należy liczyć się z faktem przeplatania pór roku w zależności od miejsca, w którym się znajduje. Na przełomie wiosny i lata można pływać kajakiem po świeżo rozmarzniętych rzekach lub też jeździć na nartach w wyższych partiach gór. Norwegowie i przyroda Norwegia jest jednym z ostatnich krajów Europy, gdzie przyroda zachowała swój pierwotny, nieskażony przez człowieka, charakter. Surowy, północny klimat oraz wybitnie górzyste ukształtowanie kraju (zdatne do uprawy grunty stanową 3% powierzchni) przez wieki utrudniały osadnictwo, stąd też i dziś Norwegia ma najniższy poziom zaludnienia na kontynencie europejskim (15 os./km2, przy czym na północy kraju tylko 2 os./km2). Życie w tak trudnych warunkach wyrobiło w Norwegach szczególny stosunek do przyrody. Praktycznie każda norweska rodzina ma swój drewniany domek w górach (norw. hytta), a ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu są górskie wędrówki, a zimą biegi na nartach. Znakiem przywiązania do natury jest też prawo Allemannsretten, mówiące, że każdy człowiek ma prawo do nieskrępowanego kontaktu z naturą. Na jego podstawie każdy może korzystać z lasów, zarówno państwowych jak i prywatnych, zbierać jagody, kąpać się w jeziorach, chodzić po górach czy rozbić namiot praktycznie w dowolnym miejscu. O ile temperatury w Norwegii, szczególnie latem nie odbiegają od poziomu do jakiego przyzwyczajeni są mieszkańcy środkowej Europy, o tyle średnie opady znacznie przekraczają europejskie standardy. Do miast szczególnie znanych z deszczowej pogody należy Bergen, gdzie pada średnio 250 dni w roku. Większość opadów niesionych znad morza rozkłada się wzdłuż zachodniego wybrzeża, i w niektórych miejscach odnotowuje się roczną sumę opadów wynoszącą aż 3000 mm. Po wschodniej stronie kraju opady są już znacznie niższe bowiem fronty deszczowe zatrzymują się w większości na wysokim łańcuchu Gór Skandynawskich. Dzięki nim po wschodniej stronie kraju roczna suma opadów nie przekracza nawet 300 mm. Do jednych z bardziej suchych regionów należą góry Rondane.

Turysta wybierający się do Norwegii staje przed nie lada dylematem. Miejsc wartych zobaczenia jest tutaj tak wiele, że nie sposób ich zwiedzić podczas jednego wyjazdu. Problem stanowi nie tylko liczba atrakcji, lecz także odległości między nimi. Kraj o powierzchni niewiele większej od Polski rozciąga się na długości blisko 3000 kilometrów.
W linii prostej z Oslo jest bliżej do Wenecji niż do najdalej na północy położonego Kirkenes. Przy tym trzeba pamiętać, że górski charakter kraju i surowo egzekwowane ograniczenia prędkości nie pozwalają na pokonywanie dziennych dystansów, do jakich przyzwyczailiśmy się na południu Europy.
Przed wyjazdem warto zatem dokładnie przestudiować mapę i zaplanować trasę, mając na uwadze, że dojazd do poszczególnych, nawet niezbyt od siebie oddalonych miejscowości może zająć sporo czasu. Te ograniczenia mają jednak swoje dobre strony. Jazda po norweskich drogach jest wyjątkowo bezpieczna, niemal nie spotyka się piratów drogowych. Powolna jazda pozwala też w pełni docenić mijane krajobrazy, dlatego zamiast nastawiać się na pośpieszne "zaliczanie" kolejnych atrakcji, czasem lepiej zatrzymać się w jednym miejscu na dłużej ? wybrać się na spacer brzegiem fiordu lub wspiąć się na najbliższe wzgórze i spojrzeć z jego szczytu na okolicę. Często takie wycieczki pozostają głębiej w pamięci niż panorama z punktu widokowego, oglądana w grupie turystów. Najbardziej popularnym turystycznie regionem Norwegii są fiordy zachodniego wybrzeża, czyli region Vestlandet. Nic w tym dziwnego, bowiem właśnie tu znajduje się największy fiord Norwegii, Sognefjord, będący zarazem drugim pod względem długości fiordem na Ziemi, tuż za islandzkim Scoresby Sund. Tutaj rozciąga się również największy lodowiec Europy, Jostedalsbreen, oraz najwyższe góry Norwegii,Jotunheimen. Dojazd od strony Oslo jest stosunkowo prosty, zarówno dla podróżujących samochodem, pociągiem, jak i autobusem.
Obok pięknej przyrody Vestlandet może się również pochwalić ciekawymi zabytkami, takimi jak hanzeatycka starówka w Bergen oraz drewniane stavkirke w Urnes, Lom i Burgund, pamiętające jeszcze czasy wikingów. Rzadka sieć dróg w tym regionie ogranicza możliwość wyboru trasy do kilku wariantów. W odnogach Sognefjordu, przecinającego cały region w poprzek, leżą popularne miejscowości: Lardal, Aurland, Flam i Gudvangen. Da się do nich dotrzeć głównymi drogami od strony Oslo. Na tę okolicę warto poświęcić kilka dni. Po przedostaniu się promem do północnej części fiordu trafia się do krainy lodowców i najwyższych gór Norwegii. Jazda krajobrazową drogą nr 55 pozwala oglądać ośnieżone szczyty wprost z okna samochodu. W północnej części regionu skupiły się kolejne "perły Norwegii": Geirangerfjord, o wyjątkowo wysokich i stromych zboczach, oraz Droga Trolli, wspinająca się po niemal pionowej ścianie doliny. Nieopodal znajduje się też secesyjne miasto Alesund, a poniżej niego masyw strzelistych Alp
Sunnm?re (Sunnm?rsalpane). Popularnym kierunkiem wyjazdów, szczególnie tych organizowanych przez biura podróży, jest przylądek Nordkapp na północnym krańcu Norwegii. Chcąc poznać północ kraju, należy zarezerwować sobie nieco więcej czasu (minimum dwa tygodnie przy wyjeździe samochodem) i odwiedzić nie tylko Nordkapp, ale również archipelag Lofotów i wysp Vesteralen na wysokości Narwiku. To niezwykle malownicza, wręcz bajkowa grupa górzystych wysp, przyciągająca fotografików, amatorów wspinaczki oraz wędkarzy. Mając jeszcze kilka dodatkowych dni, można skierować się na Szlak Wybrzeża (Kysteriksvegen), wiodący przez głębokie zatoki, fiordy i górzyste wyspy wybrzeża Nordland.
Przy planowaniu wyjazdu trzeba brać pod uwagę przeprawy promowe, szczególnie liczne na zachodzie oraz północnym
wybrzeżu. W sezonie na głównych szlakach promy kursują bardzo często, przy mniej uczęszczanych trasach oraz poza okresem letnim warto jednak sprawdzić godziny rejsów w regionalnym punkcie informacji turystycznej.
W zależności od terminu wyjazdu koniecznie należy wcześniej zorientować się, czy warunki atmosferyczne pozwolą zrealizować plan podróży. Norweski Instytut Meteorologiczny publikuje dzienne i wielodniowe prognozy na stronie internetowej www.met.no. Nawet w środku lata pogoda bywa kapryśna, dlatego dobrym pomysłem będzie zaplanowanie wyjazdu z jednym lub dwoma dniami zapasu, w razie gdyby pokrzyżowała ona plany zwiedzania.
W szczególności dotyczy to podróżujących z plecakiem i na rowerze. Kierowcy jadący na północ poza sezonem powinni wziąć pod uwagę, że część dróg jest zamykana na okres zimowy (zob. Komunikacja). Poza sezonem (przed połową czerwca i po 15 sierpnia) muzea i galerie są otwarte w ograniczonych porach lub w ogóle zamknięte. Trzeba się też liczyć z rzadszym kursowaniem promów i połączeń autobusowych. Typowo turystyczne linie autobusowe, dojeżdżające do schronisk w górach, punktów widokowych lub lodowców, działają tylko w sezonie.

Podróżując po Norwegii, można nabrać przekonania, że narodowym daniem Norwegów jest pizza, podawana wszędzie - od budki na parkingu po ekskluzywną restaurację w centrum Oslo. Pizzę je się również w norweskich domach, a najpopularniejsza z nich, mrożona Grandiosa, sprzedawana jest co roku w ilości 20 mln sztuk. Oprócz pizzerii popularne są również restauracje z kuchnią dalekowschodnią (wietnamską, chińską, hinduską, a nawet japońską), oferujące duże porcje smacznego jedzenia po umiarkowanych cenach (od 70-80 Nkr).
Prawie wszędzie można kupić przekąski: dania w stylu hamburgera oraz kiełbaski z chlebem, frytkami lub w cieście (od
20 Nkr za porcję). W restauracjach podaje się oczywiście sporo dań narodowych, takich jak marynowany łosoś, czyli potrawka jagnięca z kapustą. Popularna jest również dziczyzna, zwłaszcza mięso renifera i łosia. Najczęściej spotykane są jednak potrawy z ryb i owoców morza, do których Norwegia ma prawie nieograniczony dostęp. Dorsz, śledź, łosoś i pstrąg są podawane na najróżniejsze sposoby. Do najpopularniejszych tradycyjnych potraw rybnych należą fiskeboller, czyli kulki z mielonej ryby oraz bardzo smaczne kotleciki rybne - fiskekaker. Przygotowuje się je z dorsza, sieji, pstrąga czy nawet łososia. Można je dostać w stoisku rybnym w każdym supermarkecie. Z zachodniego wybrzeża (Vestlandet) wywodzi się fiskegrateng, czyli mieszanka ryb i makaronu zapiekana z sosem beszamelowym i żółtym serem. Podczas wizyty w Norwegii warto też spróbować prostej, ale bardzo smacznej zupy rybnej (fiskesuppe). W przydrożnych gospodach (Vertshus lub Veikro) najpopularniejszymi pozycjami menu są albo laksekoteletter (kotlety z łososia) z ziemniakami i mizerią, albo kj'ttkaker, czyli pulpeciki mięsne podawane z reguły z ziemniakami, surk'l (gotowana kwaśna kapusta z kminkiem) i (borówki). Bardzo smaczne są duże krewetki (friske reker) serwowane z majonezem, cytryną, masłem i bagietką. W menu restauracji znaleźć można również świeże raki, kraby, homary, ostrygi i małże.
Od lutego do kwietnia podawany jest ikrzak dorsza z Lofotów (lofotskrei). W okresie Bożego Narodzenia na domowych stołach pojawia się dorsz marynowany w ługu (lutefisk) oraz marynowany śledź (spekesild). Rodzime, norweskie specjały sporo jednak kosztują i za niewyszukaną kolację dla dwóch osób trzeba zapłacić około 500 Nkr. Dlatego wśród turystów o mniej zasobnych portfelach bardzo popularne jest samodzielne łowienie ryb i przyrządzanie ich na grillu. Jednorazowe grille (ok. 20 Nkr) dostępne są w większości sklepów. Nie mając smykałki do wędkowania, skorzystać można ze smacznych i stosunkowo tanich mrożonych ryb czy dużych krewetek.
W restauracjach często spotykany jest tzw. koldbord, stół szwedzki, na którym można znaleźć różnorodne sałatki, mięsa,
sery i owoce. Najpopularniejszym dodatkiem do dań mięsnych są, podobnie jak w naszym kraju, ziemniaki. Prawdziwy Norweg nie wyobraża sobie obiadu bez ziemniaków na stole. Innym norweskim bogactwem jest runo leśne. Bardzo lubiane są tu m.in. jagody, maliny i moroszki. Często stanowią one podstawę wyśmienitych deserów. Zbieranie grzybów jest natomiast w Norwegii mało popularne, ze względu na obawę przed zatruciem. Przyprawy stosuje się bardzo oszczędnie,
w powszechnym użyciu, jak w całej Skandynawii, są praktycznie jedynie sól, pieprz oraz kardamon, dodawany do ciast.

Przyjeżdżając do Norwegii, lepiej zapomnieć o przeliczaniu wszystkiego na złotówki, bo inaczej trudno będzie zdecydować się na jakikolwiek zakup, gdyż każda rzecz okaże się za droga. Najlepiej robić zakupy w supermarketach, bo tam jest najtaniej. Popularne sieci to Kiwi, Rema 1000, Coop i Rimi. Chleb kosztuje 7?35 Nkr, a butelka wody mineralnej o pojemności 1,5 l ? około 12 Nkr. Świeże owoce i warzywa są drogie, tak więc kupno niewielkiego koszyczka truskawek w cenie 20 Nkr to okazja. Zdecydowanie nie opłaca się kupować mięsa i wędlin, chyba że ktoś chce spróbować kiełbasy z renifera. Działy z piwem czynne są tylko do godziny 20.00, a w soboty do 18.00. Aby kupić piwo, trzeba mieć ukończone 18 lat, a w przypadku napojów wysokoalkoholowych limit wieku wynosi 20 lat. Prawie wszystkie restauracje mają koncesje na alkohol.

Sklepy z pamiątkami pełne są drobnych upominków, wśród których królują figurki kosmatych trolli oraz różnego rodzaju gadżety z norweską flagą. Typowo norweskimi pamiątkami są także robione na drutach swetry, rękawiczki i skarpety, ręcznie malowane przedmioty, np. misy z narodowym różanym wzorem, drewniane figurki koników rasy fjord, biżuteria wykonywana przez Saamów oraz skóry reniferów, tkane kilimy, futra, szkło i ceramika. Ciekawym pomysłem na prezent będzie także słoiczek dżemu z moroszek, lub wynaleziona przez Norwegów łopatka do krojenia sera. W Norwegii nie ma zwyczaju targowania się, nawet w przydrożnych straganach z pamiątkami.

Kupując pamiątki i prezenty, mamy możliwość zaoszczędzenia pieniędzy wybierając sklepy oznaczone napisem "Tax Free". Logo takie ma w praktyce każdy sklepik z pamiątkami (sieć "Tax Free" obejmuje 240 tys. placówek handlowych w całej Norwegii). Robiąc w tych sklepach zakupy na sumę ponad 318 Nkr (285 Nkr za produkty spożywcze), należy poprosić o wystawienie pokwitowania Tax Free Shopping Cheque, na podstawie którego przy wyjeździe z kraju uzyska się zwrot podatku od towarów i usług (odpowiednik naszego VAT) w wysokości 11-19%.
W tym celu należy przy przekraczaniu granicy znaleźć punkt Refund Offices i okazać czek wraz z zakupionym towarem oraz paszportem (dowodem osobistym). Towar musi być kupiony maksymalnie 1 miesiąc przed wyjazdem z Norwegii i nie może być używany przed opuszczeniem kraju (najlepiej gdy jest zapakowany w oryginalne opakowanie). Punkty oznaczone jako Refund Offices znajdują się na każdym lotnisku międzynarodowym już za strefą odprawy paszportowej, a także na promach i przejściach granicznych. Pełną listę biur znaleźć można na stronie Global Refund (www.globalrefund.no).

Informacje
Powierzchnia324 220 km
Liczba mieszkańców4,88 mln
Języknorweski (odmiany Bokmal i Nynorsk)
Walutakorona norweska NOK
StolicaOslo
Polecamy

Norwegia. Przewodnik ilustrowany

Opinie

Brak opini użytkowników

Galeria

Norwegia to kraj wyjątkowo bezpieczny. Kradzieże, napaści oraz inne formy agresji zdarzają się niezmiernie rzadko. Jedyne miejsca, gdzie trzeba mieć się na baczności (głównie przed złodziejami kieszonkowymi) to centra dużych miast (zwłaszcza Oslo). Zalecane jest również, aby nie pozostawiać w samochodzie cennych rzeczy (szczególnie na wierzchu), choć i w takim wypadku włamanie bywa mało prawdopodobne.
O tym, że w Norwegii jest bezpiecznie, mogą świadczyć sytuacje, z jakimi można się zetknąć w mniejszych miasteczkach, gdzie osoba podjeżdżająca samochodem pod mały sklep (np. na stacji benzynowej) nie tylko nie zamyka drzwi na klucz, ale nawet nie gasi silnika. Przy zachowaniu minimum ostrożności i zdrowego rozsądku cały wyjazd powinien przebiec bez niespodzianek.
W razie jakichkolwiek problemów należy skontaktować się z policją (nr 112).

O kraju

Sekcje: Kraj i religia, Klimat, Co warto zobaczyć?, Jak spędzać wolny czas?, Kuchnia, Zakupy, Bezpieczeństwo zostały opracowane na podstawie informacji zawartych w Przewodniku ilustrowanym Norwegia Pascal