CYTAT(*Blue* @ Tue, 17 Feb 2009 - 13:57)
A my mamy też papugę ale falistą. Żałuję, że jednak nie kupiłam dzieciakom nimfy, bo szybciej oswajają się z właścicielem. Nasz osobnik a raczej osobniczka Kropka jest strasznym skrzeczuchem i zaczyna mnie doprowadzać do skraju załamania nerwowego. Do tego syfi strasznie, codziennie muszę jej sprzatać klatkę, (teraz dodatkowo zaczeła się pierzyć). No i chyba Misiek przejawia oznaki uczulenia na papugę, pokasłuje mimo brania leków.
Kropka skrzeczy nawet jak przykryje się klatke, do tego śpi dziwacznie, nie jak na papugę przystało z głową pod skrzydłem tylko poziomo i tak się kiwa na kiju.
Jednym słowem papuga w moim przypadku to porażka, no ale już po ptokach i trzeba z paskudą jakoś żyć.
Blue, to chyba zależy od osobnika jaki się trafi. Mój znajomy miał i falistą i nimfę i da sobie rękę uciąć, że faliste oswajają się łatwiej, nawiązują świetny kontakt z właścicielem itp.
Nimfa również brudzi, również ma donośny głos, gdy czegoś chce, również trzeba jej sprzątać klatkę, tak samo uczula jak falista.
Wydaje mi się, że Bogusia może mieć rację - papuga chyba czuje się samotna.
Wklejałam już kiedyś link do jednego z lepszych forów na temat papug
https://www.papugi.dt.pl/forum/forum/default.asp wypowiadajÄ… siÄ™ tam i hodowcy papug i weterynarze.
Jeśli coś Cię niepokoi (np. to kiwanie się) spróbuj tam poprosić o pomoc.