Ewcia tak właśnie czytając tego posta zastanawiałam się co to za Emilka, przecież ja jej nie znam hehehehehehehehehehe


No odległość nie jest taka straszna.... 40-50 min samochodem i jest u mnie. Ale za często teraz nie będziemy się widzieć, bo pracujemy w głupich godzinach, on do 18 i zanim do mnie przyjedzie to 19sta więc kicha a ja teraz często będę pracować, więc spotykanie w tygodniu odpada.... weekendy teraz też będą oddzielnie, bo on ma synka przez tydzień a potem ja idę na wesele, a potem znowu ma synka buehehehhehehehe jakoś nam pod górkę

Ewcia ale Ci zazdroszczÄ™!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

--------------------

JAÅšMINKO!!!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!

--------------------

Jasmiko 100 lat!

EfCiA to spotkania z dzieciaczkami nie wchodza w gre? A na wesele nie zabierzesz go jako osoby towarzyszacej?

--------------------

Madziu wchodzą grę ale nie za szybko - moja Młoda już go poznała w sobotę bo był grill u mnie na działce, potem w niedziele byliśmy nad wodą razem i Besia się już z nim zapoznała... Z nią nie ma problemu ona jest mała więc jej nie trudno kogoś zaakceptować... Gorzej będzie z jego synem, on ma 7 lat i marzy żeby tata i mama byli razem (mimo że mama ma męża i z nim dziecko) więc będzie ciężka przeprawa... po prostu będziemy musieli powoli do tego podejść i będzie dobrze..

Na wesele idę z kolegą z którym jestem umówiona od pół roku.... nie chce być świnia i mu teraz mówić, że jednak nie...

--------------------

Dziękuje kochane za życzenia

efciu pewnie, że powolutki do wszystkiego dojdziecie. Kurcze, szczęście aż od ciebie bije, super A tak przy okazji zapytam, jesteś jeszcze na diecie?

Dzięęęęki

Jaśminko nieeee.... wytrwałam tylko 2 tyg. Doszłam do wagi sprzed ciąży i dałam sobie spokój, za dużo się o niej naczytałam Widzę, że chyba Ty też zrezygnowałaś co?

--------------------

Zrezygnowałam bo jedziemy się urlopować, po powrocie zamierzam się jeszcze poodchudzać.

hej my jeszcze na wsi mialaysmy tylko byc tydz a jestesmy juz 3tyg bo jest super a dla dzieci to juz nie wspomne-RAJ.od rana do wieczora na podworku i w basenie.hubert caly czas boso chasa i ma frajde.chodza z wujkiem po krowy i poznaje swiat.wklejam pare fotek






pozniej wstawie jeszcze pare bo narazie mi dzieci nie daja

a jak tam u was wakacje ?


--------------------

Hello laseczki
Wpadliśmy na tydż do domku więc się przypominam
U nas ok, młodzi rosna w oczach, tylko im te upały przeszkadzają no ale to chyba ju zwszystkim ten upał daje w kość.


Uploaded with ImageShack.us
MÅ‚ode siÄ™ bujaja od lewj Igor Wiktor i Oskar

Jutro postaram się nadrobić chocoaz ciut zaległości i wkleje kilka zdjec
Pozdrawiam

--------------------

Ojjjj ależ mamay łądne chłopaki na forum

A Ola w koncu raczkuje

No to wielkie gratki maleńka, jeszcze chwila i bedziesz mamie po pokoju uciekać juz na nóżkach )

--------------------

hej dziewczynki

kurcze ale tu cisza zapomnialyscie o naszym forum czy co?pisycie jak tam mijaja wakacje wam?my juz po wakacjach narazie siedzimy w domku i sa straszne nudy przynajmniej dla mnie.wczoraj przyjechala siostra z angli to moze cos sie ruszy i bedzie fajnie .dzieci zdrowe hubert juz tak nie grzeczny ze mam czasem go dosc.mial czyraka na brzuszku to mu nacinali ale byl dzielny do zmiany opatrunku siadal grzecznie podnosil bluzke do gory i dawal sie zabandazowac bez problemu bo starszy ja lekko zadrapie cos to wisk na calego ze pizdziec a ten to ziolko rosnie.nocki mam tragiczne bo budzi mi sie co 5min z placzem i jak odejde od lozeczka to znow placz a ja przeciez cala noc nie moge siedziec nad nim wrrr....
piszcie co tam u was buziaki i pozdrowienia

--------------------

Hej Babeczki

Jasminko brawa dla Maluchy!

Ewcia strasznie brzmi ten czyrak. Dobrze, ze sytuacja opanowana. Nocek nie zazdroszcze. Moze, gdybys smoka Hubertowi zabrala, to spalby lepiej?

Efcia widzialam Was na nk . Zakochani... Co tam sie u Was dzieje? Jak mlodzian? Akceptuje juz Ciebie? Jakies plany na przyszlosc wspolne? Mieszkanie itp?

My od 12 lipca w domku. Wiele spraw wyszlo dolujacych Nas, ale powolutku wychodzimy na prosta. Nadia zdrowa na szczescie i to dla Nas najwazniejsze. Jest malym czortem i czuje sie, jakbym miala w domu przedszkole a nie jedno dziecko. Jest bardzo kumata. Rozumie bardzo duzo, co sie do niej mowi, ale w mowie nie posuwa sie do przodu za szybko. Przesypia cale nocki, nad ranem przychodzi do nas spac i czesto z rana zastanawiam sie, jak ona sie znalazla w Naszym lozku . Zebow mamy prawie caly komplet, brakuje jednego. Przy jedzeniu pomarudza, poniewaz stopniowo rezygnujemy ze sloikow i podaje jej to, co sami jemy. Zaluje strasznie, ze siegnelam po te sloiki, tak ciezko ja przekonac do innego jedzenia. Spi ostatnimi czasy tylko raz dziennie albo w ogole. Wieczorami padam ze zmeczenia, tak mi daje w dzien popalic. Na szczescie nie jest placzliwym dzieckiem, choc gdy czegos bardzo chce to potrafi afere zrobic. To chyba tyle .

Uciekam i pozdrawiam kazda z Was.

Karo_lina a co u Was?



--------------------

Cześć Laseczki

He He domyślam się, że weszłaś na NK jak wrzuciłam zdjęcie, żeby oblukać mojego chłopa
U nas.... fajnie... mięliśmy mały kryzys, ale to dlatego, że się nie dogadaliśmy, niestety tak to jest na odległość i jak się pisze smsy - bo jak jest w pracy to tylko posmsować możemy... wieczorami dzwonimy do siebie więc jakoś udaje nam się przetrwać tydzień.
W ten weekend byłam u niego - poznałam rodzinę - bardzo fajni pozytywni ludzie. Rodzeństwo ma bardzo fajne, fajnie mi się z nimi gadało. Mały na początku nawet nie chciał ode mnie prezentu.. Cały dzień unikał mnie i robił obrażone miny i ciągle gdzieś Marka zabierał - zazdrosny był. Więc ja siedziałam z jego rodzeństwem i moimi kolegami, a wieczorem jak wróciliśmy do domu odezwał się do mnie i się bawiliśmy... rano tak samo zabrał mnie na ogródek i się wygłupialiśmy... myslę, że powoli mnie polubi Nie ma innej opcji
Po tym moim przyjeździe do niego Marek strasznie się zmienił na lepsze nie poznaje go normalnie mi tak słodzi że czasami mam dość
Od piątku mam urlop i jadę do niego - na tydzień a potem jedziemy do mojej babci, ale to jeszcze niepewne, jeśli nie wypali to zostaje u niego 3 tygodnie więc sobie teraz razem pomieszkamy i zobaczymy jak to jest... ciekawe jak to będzie jak nie będzie chciał, zebym wracała do domu hehehehehehe
Fajnie jest dziewczyny, w końcu czuje, że żyje, jestem szczęsliwa..
A Amelka go ubóstwia... lata ciągle i pyta gdzie Marek, że ona chce do Marka i jak się widzą to cały czas się razem bawią... Marek też ją pokochał i widzę to, że jest strasznie za nią...

Ewciu dzieciaczki w tym wieku mają koszmary w nocy więc to normalne, że on popłakuje, moja Młoda też tak miała... Proponuje Ci porządne wyciszenie przed snem i to nawet z 2-3 godziny przed snem poczytać pobawić się spokojnie... I powinno podziałac... A i jeszcze jedno jak jest w ciągu dnia za dużo wrażeń to potem też dziecko w nocy odreagowywuje

3 majcie siÄ™ laseczki :*

--------------------

efciu jestem taka szczesliwa ze ty jestes szczesliwa hehe.jak czytalam to co pisalas to az smiesznie mi w sercu bylo tak sie ciesze ze wkoncu sie szczescie usmiechnelo do was trzymam kciukasy zebys cie juz do konca zycia i o jeden dzien dluzej byli razem-TOBIE sie nalezy to wszystko

a co do tych nocek to juz sama nie wiem raz spi dobrze a raz zle ale jakos przetrwac musimy.ostatnio cos buzi nie chce dawac a taki byl calusny hehe ale jest zywym potworkiem i potrafiacym zrobic nie zla histerie ze az wychodze z siebie


niloa co tam u was ?odezwij sie kochana

--------------------

hej dziewczyny dawno mnie nie bylo .u mnie narazie ok. dzieciaki daja mi popalic,aler jakos daje rade:) moj pracuje dorywczo.

efcia gratulacje-widzialam fote na nk øadnie wygladacie razem:) tacy szczescili:) zycze wam wszystkiego dobrego:))

asiula chøopaki super:)




--------------------

Ależ cisza Jedna zakochane inne pewnie się urlopują

U nas wszystko ok. Ola raczkuje na całego, zaczeła stać przy meblach, ogołnie jest juz taka kumata aż milo No i odliczamy dni do pierwszych urodzinek

No a co tam u was ??

Cześć Laseczki....

Co tu taka cisza?

Madzia to wiem, czemu nie pisze... ciśnie w gierki na fejsie a reszta?????

Ja już po urlopie... Byłyśmy całe 3 tyg u mojego chłopa na wiosce... wypoczęłam, Besia wybawiła się z koleżankami..
Lepiej się poznaliśmy i jest superancko.. oczywiście były zgrzyty, ale wiadomo za kolorowo też nie może być.... teraz siedzimy u mnie, bo mój chłop nadal ma rękę w szynie więc dalej korzystamy ze wspólnych 24/7 :DDDDDD
Ne weekend zostawiamy Besię z moimi rodzicami i jedziemy do niego... chcemy pobyć trochę sami pójśc sobie wieczorem gdzieś... :DDDDDD

Opowiadajcie co u Was

--------------------

efcia gratki:))) oby tak dalej:))

a ja to nie miałam jak usiasc i popisac porzadnie,moj okupował kompa,ale wreszcie poszedł do pracy i ja tez dorabiam,sprzatam u dwóch babeczek:) w tym tygodniu pierwszy raz bedzie pilnowac maluchy babcia ,a na drugi dzien bratowa- zobaczymy jak to pojdzie:)

no ten tydzien ma byc ładna pogoda:) to dzieci skorzystaja jak beda u bratowej w ten weekend tez bylismy na dzien u niej:) dzieci wylatały sie na ogrodzie:)

ojej,wy tu o diecie hehe a ja sie pochwale,ze udało mi sie przytyc wkoncu:)) z 51kg w 3mies przytyłam 6kilo:D juz moge wazyc 57 kg ale jak przytyje do 60 tez nie bede płakac:D gorzej teraz z ciuchami,bo portki za małe:(

--------------------

hej laseczki.co tam u was jak minely wakacje?

ja to swego starszego wyslam do 5latkow do szkoly i tak mi smutni bez niego w domku ze szok az lzy sie cisna bo caly czas przy moim boku byl a tu go nie ma i ciezko sie przyzwyczaic.hubi tez teskni bo chodzi i pokazuje ma aby bo tak mowi na kubula .zebow narazie jak zwylke nioe widac ale mam nadzieje ze wkoncu wyjda i tak sie nudzimy w domku a jeszcze pogoda taka zamulona ze szok.

dziewczynki wszystkiepiszcie co tam u was jak dzieciaczki?pozdrawiam

--------------------