Powiem Wam, że ja nie mogę się zebrać, żeby sobie powiększyć biust, a marzę o większym. Jakoś brakuje mi odwagi. Poza tym koleżanka, która sobie kilka lat temu powiększała, mówiła że bardzo długo potem ją bolały piersi (czy te cięcia pod piersiami) i tego też się boję.
Czy naprawdę co 10 lat trzeba te implanty wymieniać? Bo jak mam zamiar pożyć np. jeszcze 40 lat to czekają mnie po takiej operacji jeszcze 3? Straszna świadomość, przynajmniej dla mnie Ale mam nadzieję że kiedyś te lęki znikną, no i zrobię sobie piękny biust .

--------------------

sali, już mówiłam że nie trzeba wymieniać.
co do kosztu, tak jest ogromny, ja 1/3 sumy niechcący zarobiłam w listopadzie (dostałam taką fuchę co się trafia raz w życiu) i od razu na to przeznaczyłam, a na resztę po prostu wzięłam kredyt. akurat skończyliśmy spłacać inny więc nie odczujemy różnicy.
to jest marzenie mojego życia i zarazem - póki co- jest to kompleks mojego życia, więc myślę, że mając 35 lat najwyższa pora coś z tym zrobić. o.
aha, i można zrobić taniej, ten pierwszy lekarz wołał 9500, drugi 12600, ale ja dopiero tu czuję się bezpieczna. poczytałam dużo na jego temat i myślę że jestem w najlepszych rękach.

--------------------

Ja mam obecnie rozmiar 65F ale skończy się to wraz z karmieniem i wtedy na bank już funduję sobie F na stałe Tylko nie wiem ile trzeba odczekać po karmieniu, bo z chęcią wymieniłabym sobie ten rozmiar niezauważalnie dla niewtajemniczonych. No i co z ewentualnym przyszłym karmieniem.

jully, F????? mowisz powaznie?
ja mam D, w porywach przed odchudzaniem mialam E i strasznie mi to przeszkadzalo, najchetniej mialabym C, takie zgrabne i fajne.
po co ci miseczka F? zeby cie kregoslup od targania tego ciezaru bolal? tym bardziej, ze 65 oznacza, ze jestes raczej sczczuplutka.

jedna moja przyjaciolka powiekszala biust juz nascie lat temu, nic nie wymieniala, wciaz wyglada fajnie.

tralala, ja jestem po pomiarach i też chyba wyjdzie mi 65F (jully my miałyśmy kiedyś dokładnie te same wymiary )
to wcale nie jest mega dużo, to jest tak w sam raz. przymierzałąm dziś toto w staniku i było cudnie

--------------------

Dokładnie jak dla mnie ten rozmiar jest naprawdę bardzo fajny Zresztą wyglądam jakbym miała silikony okrągłe a nie anatomiczne, ale to już taka moja natura bo nawet te mini moje bezmleczne też tak wyglądają. My Kasia chyba mamy bardzo podobne figury, więc moim zdaniem taki rozmiar to już fajna sprawa, w mniejsze tak jak mówisz nie ma się co bawić, bo jak już wydać tyle pieniędzy, to niech to wygląda. Jak chcesz wstawię Ci fotkę mojej mleczarni albo sobie zobacz na naszym październikowym wątku bo tam widać na jednym zdjęciu

Co Ty, ja mam 65E i to nie jest żaden ciężar... Czy Ty przypadkiem nie piszesz o "nieuświadomionych" rozmiarach? Bo Jully operuje uświadomioną rozmiarówką.


--------------------

jully dawaj dawaj, wstaw taką co centralnie widać. ja będę miała implanty anatomiczne ale o takim okrągłym kształcie bo właśnie własne "piersi" mam też okrągłe. ich anatomiczność polega na tym, że mają taki naturalny "spadek", nie wyglądają jak bułki.

ach!!! przy okazji GRATULUJĘ - bo nie było okazji

--------------------

To wyślę Ci na priv w samym staniku, bo tu się nie będę obnażać, a tak lepiej zobaczysz

Ika, a co to te "uswiadomione"???
Ja nie wiem, dla mnie D to jest max. po D, jest E, potem EE i dopiero F, tak?? no to jak F nie jest duze, jak jest!
wklejcie jakies zdjecie tego F, bo uwierzyc nie moge, ze ktos pragnie miec F

Duże, to są J...
A jaki wydaje Ci się, że masz rozmiar? Zmierz się i zweryfikuj go choćby tutaj:
https://www.maluchy.pl/artykul/397-Jak-dobr...rafitting%29-cd

--------------------

chcesz się założyć że 75 B?
sorry Amila, bez urazy

--------------------

No tak obstawiam, też kiedyś myślałam, ze taki właśnie mam

--------------------

jak każdy, jak każdy

--------------------

odpisałam

--------------------

Ja bardzo przepraszam, nigdy w nieuświadomionych stanikach nie udało mi sie dobić do B . 75A dziwnie powiewało i w biuście i pod Za to teraz effuniaki nosze właśnie 75B, chyba tak mi sie zrobiło na przekór hasłom "75B nie istnieje"

Ja bym bardzo chętnie przywitała sie z rozmiarem 70E, obwód 95 w biuście zdecydowaie by mnie satysfakcjonował, szczególnie gdybym zaingerowała w naturalny kształt biustu mego. Cóż, na razie marzenie ściętej głowy.

Wiesz ja mam teraz z moim biustem jak w tym dowcipie


przychodzi facet do lekarza, wyciąga penisa i kładzie go na stół.
lekarz siÄ™ pyta"o co chodzi, co z nim nie-tak?problem z erekcjÄ…?"
"nie o to chodzi"- odpowiada facet.
"problem z prostatÄ…?"- dopytuje lekarz
"nie"
"przedwczesny wytrysk?"
"nie"- ucina facet
"więc o co chodzi?!"- pyta zdenerwowany lekarz
"fajny, no nie? "

Czego i Tobie życzę w sierpniu

Jully cudne

dzięki:)

--------------------

A ze mnÄ… jest jak z TereskÄ… z wierszyka:

"Gdybym miala wielkie cyce
- wielkie jak melony -
chodzilbys od rana za mna
wiecznie napalony.

Gdybym miala wielkie cyce
- wielkosci donicy -
ogladaliby sie za mna
wszyscy na ulicy.

Lecz me cycki zawsze male
- niczym ziarnka maku.
Bog je stwarzal bedac pewnie
dobrze po pijaku.

Nie ma dla mnie juz ratunku,
chyba skocze z mostu.
Ja i cycki me pojdziemy
pod wode po prostu.

Gdybym miala wielkie cyce
- wielkie jak balony -
wynioslyby mnie na powierzchnie
- niczym dwa pontony.

Lecz ze cycki moje male
- kazdy to odgadnie -
wiec zostane juz na wieki
w bystrej rzece na dnie.

Gdy me cialo tam spostrzezesz
miedzy wodorosty
wiem, ze mysl ci jedna przemnknie:
"A coz to za krosty?"

Jedna uczyn mi przysluge
- prosi Cie Tereska,
bys na grobie moim wyryl:
"Tutaj lezy deska"."

Uwierzcie, że 75B istnieje, właśnie na to patrzę

--------------------