ja mojemu wierzę, jak mówi, że mu nawet moje rozstępy nie przeszkadzają
ale on nie może zrozumieć, że mi tak, że ja widzę coś w sobie co mi nie pasuje, a dla niego jest git i nie muszę nic zmieniać.
tak jakbym ja była tylko dla niego, a przecież sobie też muszę się podobać, czy sama ze sobą dobrze czuć.
Helena, mam nadzieję, że Ty mimo wszystko wierzysz w siebie.
Doceniasz swoje wartości, nie tylko urodę.
Byłaś pierwszą osobą na zlocie do której podeszłam, bo po prostu nie można przejść obok Ciebie obojętnie, emanujesz takim ciepłem i Twój uśmiech to po prostu jest taki, że wiadomo, że człowiek chce Cię bliżej poznać, chce z Tobą przebywać. I co najlepsze te pierwsze wrażenie nie jest mylne, jak już się trochę Ciebie pozna, to wcale nie ma się ochoty z Tobą rozstawać
o taka jesteÅ›
Jully, ja doskonale Cię rozumiem, że Ty czegoś tam w sobie możesz nie lubić, ale wydaje mi się, że K mówi prawdę, że mu to wszystko pasuje, przecież nie wyglądasz tak od wczoraj..
(Boszzz nie mogę przeżyć tej Twojej wypowiedzi o prostackiej urodzie
jak mogłaś tak napisać?)
Typ urody to Ty masz nordycki, a nie prostacki