Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Przedszkola w GB

> 
emce
czw, 02 cze 2005 - 21:36
Chciałabym się czegoś dowiedzieć, tak - póki co - czysto teoretycznie, jak wyglądają przedszkola w GB? Podobieństwa i różnice? Przyjęcia i odpłatność? Zasady? Plusy i minusy?

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto cokolwiek wie na ten temat.... Dzięki!

Pisałam też na "przedszkolakach", ale może tu prędzej..... wink.gif
emce


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,342
Dołączył: pon, 02 cze 03 - 13:06
Skąd: Lublin
Nr użytkownika: 793

GG:


post czw, 02 cze 2005 - 21:36
Post #1

Chciałabym się czegoś dowiedzieć, tak - póki co - czysto teoretycznie, jak wyglądają przedszkola w GB? Podobieństwa i różnice? Przyjęcia i odpłatność? Zasady? Plusy i minusy?

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto cokolwiek wie na ten temat.... Dzięki!

Pisałam też na "przedszkolakach", ale może tu prędzej..... wink.gif
Coffee
czw, 30 cze 2005 - 22:38
a jak to jest z Irlandia?
Podobno maluchy od 4 roku zycia zaczynaja szkole???
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post czw, 30 cze 2005 - 22:38
Post #2

a jak to jest z Irlandia?
Podobno maluchy od 4 roku zycia zaczynaja szkole???

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Coffee
pon, 21 lis 2005 - 01:37
ponawiam watek
przedszkola w anglii i irlandii...ale w polnocnej moze jest podobnie jak w samej Anglii???
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post pon, 21 lis 2005 - 01:37
Post #3

ponawiam watek
przedszkola w anglii i irlandii...ale w polnocnej moze jest podobnie jak w samej Anglii???

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Inca2
nie, 27 lis 2005 - 19:15
Dawno tu nie zaglądałam, ale napiszę to, co pamiętam z zeszłego roku icon_smile.gif
Dziecko ma obowiązek szkolny od 5 roku życia, do tego czasu jakieś przedszkole. Tam gdzie mieszkałam koszt dziennego pobytu dziecka w przedszkolu wynosił około Ł 150 tygodniowo. Tak było gdy zostawiało się dziecko 'na pełen etat' jeśli na pięć godzin dziennie to za godzinę zależnie od przedszkola. 'U mnie' trzy godziny pobytu dziennie były bezpłatne w większości przedszkoli.
Inca2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,578
Dołączył: pią, 23 maj 03 - 21:12
Skąd: poludniowy zachod
Nr użytkownika: 764




post nie, 27 lis 2005 - 19:15
Post #4

Dawno tu nie zaglądałam, ale napiszę to, co pamiętam z zeszłego roku icon_smile.gif
Dziecko ma obowiązek szkolny od 5 roku życia, do tego czasu jakieś przedszkole. Tam gdzie mieszkałam koszt dziennego pobytu dziecka w przedszkolu wynosił około Ł 150 tygodniowo. Tak było gdy zostawiało się dziecko 'na pełen etat' jeśli na pięć godzin dziennie to za godzinę zależnie od przedszkola. 'U mnie' trzy godziny pobytu dziennie były bezpłatne w większości przedszkoli.

--------------------
inca


user posted image
Coffee
nie, 27 lis 2005 - 22:23
a moge wiedziec gdzie mieszkalas???
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post nie, 27 lis 2005 - 22:23
Post #5

a moge wiedziec gdzie mieszkalas???

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Inca2
pon, 28 lis 2005 - 13:28
Jasne icon_smile.gif w Portsmouth, na samym południu
Inca2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,578
Dołączył: pią, 23 maj 03 - 21:12
Skąd: poludniowy zachod
Nr użytkownika: 764




post pon, 28 lis 2005 - 13:28
Post #6

Jasne icon_smile.gif w Portsmouth, na samym południu

--------------------
inca


user posted image
Coffee
wto, 29 lis 2005 - 17:34
Inca napisz cos o tej miejscowosci ok?
jak sie tam zyje i w ogole
bo mnie akuratto /inne tez/ na poludniu interesuje icon_biggrin.gif
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post wto, 29 lis 2005 - 17:34
Post #7

Inca napisz cos o tej miejscowosci ok?
jak sie tam zyje i w ogole
bo mnie akuratto /inne tez/ na poludniu interesuje icon_biggrin.gif

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Coffee
śro, 30 lis 2005 - 09:14
ZNALAZLAM TO:



Wielu rodziców staje w tej chwili przed podobnym, a dość nowym problemem.
Przyjechali, najpierw pojedynczo, albo i od razu we dwójkę, poukladali sobie życie - znaleźli mieszkanie, pracę. Jeśli mieli szczęście, udało im się załatwić wszelkie sprawy formalne typu zdobycie potwierdzenia adresu, otworzenie konta w banku, zarejestrowanie się w Home Office, uzyskanie National Insurance Number.

Jeśli nie, i tak zazwyczaj "do ręki" zarabiają wystarczająco dużo, żeby nie myśleć nawet o powrocie do Polski, gdzie czeka na nich bezrobocie lub praca za grosze. Postanowili zostać.

Prędzej czy później muszą pomyśleć o tym, by do ich grona dołączyła zostawiona w Polsce, zwykle pod opieką dziadków, pociecha, o ile nie pociechy. Rzadko kto decyduje się na przyjazd od razu z dzieckiem, chociaż i to się zdarza - ale gdy nie mamy zapewnionego z góry zakwaterowania i pracy jest to krok dość ryzykowny. Dorośli zniosą wiele, dzieci niekoniecznie.

W pewnym momencie wszystkie rodziny stają przed podobnym problemem - co z dzieckiem? Wyjść jest kilka. W przypadku pełnych rodzin często jedno z rodziców rezygnuje z pracy lub pracuje dorywczo, a drugie zarabia na życie.

Niektórzy poszukują niani, zazwyczaj Polki, która w zamian za mieszkanie i wyżywienie oraz drobne kieszonkowe zajmie się malcem, podczas gdy oboje rodzice kontynuują swoją pracę, lub, jeśli zarobki pozwalają, korzystają z pomocy niani dochodzącej. Do pomocy wezwać można też przyjaciół lub rodzinę, przy czym zazwyczaj są to wyjścia tymczasowe (choć skuteczne).

W znacznie trudniejszej sytuacji znajdują się samotni rodzice z dziećmi - tylko nieliczni są w stanie pracować i równocześnie finansować opiekę nad dzieckiem, chociaż i to się czasem udaje.

Z czasem życie skompletowanej w Londynie rodziny zaczyna się stabilizować. Warto wtedy pomyśleć o zwykle kosztowniejszym (choć niekoniecznie), ale być może korzystniejszym dla dziecka rozwiązaniu, jakim jest przedszkole.

Przedszkole ma swoje plusy i minusy. Poza tymi, które są powszechnie znane i dotyczą roli przedszkola w życiu dziecka, warto zastanowić się nad rolą przedszkola w przypadku kilkuletniego malucha przywiezionego z Polski.

Na pewno pierwsze dni będą dla niego stresujące - bo nie tylko otoczenie będzie nowe, ale i język, którym posługują się wszyscy wokół. Jednak na dłuższą metę pobyt w przedszkolu sprawi, iż nasza pociecha zacznie mówić po angielsku lepiej niż wielu z nas. Nie rezygnując z używania w domu ojczystego języka ułatwimy mu aklimatyzację w angielskim otoczeniu.

Jednak język to nie jedyna zaleta przedszkola - nasze dziecko oswoi się z przebywaniem wśród innych dzieci, z wielością ich kultur, zachowań, nawyków. Staną się one czymś normalnym, przestaną budzić lęk i zdziwienie. Poza tym czas w przedszkolu jest zazwyczaj dobrze zorganizowany - gry, zabawy na świeżym powietrzu, elementy edukacji (istotne, zwłaszcza że szkoła zaczyna się tutaj znacznie wcześniej niż u nas). Ułatwia to zachowanie rytmu dnia, który w domu często bywa zakłócony pracą rodziców i licznymi stresami.

Minusy? Jak każdego przedszkola. Nie wszystkie zachowania zaobserwowane u rówieśników i przyniesione do domu są godne aprobaty. Wszelkiego typu wirusy krążą w przedszkolach, co może i uodparnia dziecko na dłuższą metę, ale chorobę najpierw trzeba przejść. Godziny otwarcia i zamknięcia nie zawsze mogą pasować pracującym rodzicom, trzeba wtedy szukać dodatkowej pomocy lub brać "off-y". Koszt przedszkola w Anglii jest dość wysoki i nie każdego na nie stać. Reasumując: wybór - przedszkole, niania czy pozostanie w domu - to indywidualna decyzja każdego z nas. Ale na bazie własnego doświadczenia gorąco polecam właśnie przedszkole.

Dla kogo przeznaczone jest przedszkole w Anglii?
Przedszkola całodzienne (daily nurseries) to instytucje zazwyczaj prywatne lub społeczne. Przeznaczone są dla dzieci od 3 (czasami od 2) do 5 lat. Otwarte są zazwyczaj w godzinach 8 am - 6 pm (czas ten różni się w zależności od przedszkola). Niektóre oferują możliwość korzystania part-time (kilka godzin w ciągu dnia lub tylko wybrane dni tygodnia). Otwarte są przez większość dni w roku, za wyjątkiem świąt i tygodniowych wakacji.

Opłaty są zróżnicowane - od 80 do 200 (a nawet i więcej) funtów tygodniowo za korzystanie z przedszkola w pełnym wymiarze (czyli około 20 funtów dziennie).

W przedszkolu, które przyjmuje już 2-latki zapewniona jest opieka w zakresie treningu czystości i higieny - nie oczekuje się tu od malucha pełnej samodzielności.

Zerówki/przedszkola przygotowujące do nauki w szkole (nursery classes, nursery schools) mogą być państwowe, prywatne lub społeczne. Zorganizowane są przy szkołach lub jako oddzielne instytucje. Przeznaczone są dla dzieci od 3 (czasem 4) do 5 lat.

Zapewniają bardziej wczesną edukację niż zabawę, zasadniczo przygotowują dzieci do szkoły. Oczekuje się tutaj od dziecka podstawowej samodzielności jeśli chodzi o nawyki higieniczne czy żywieniowe.

Otwarte są w godzinach 9 am - 3.30 am, czasami dłużej. Niektóre z nich oferują darmowe miejsca part-time (2,5 - 3 godziny) dla 4-latków (a nawet 3-latków), zwłaszcza gdy rodzina znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej. Jednak wtedy czas pobytu dziecka w przedszkolu to tylko 3-4 godziny dziennie, nie jest to więc zapewnienie całodziennej opieki. W czasie szkolnych wakacji instytucje te są zazwyczaj zamknięte.
Jeśli zostaje się z dzieckiem w domu, można korzystać z pre-school lub play-groups, działających przy szkolach i nie tylko, zazwyczaj 3 godziny dziennie (niekoniecznie codzienne) - płaci się wtedy ok. 3 - 6 funtów za sesję. Dziecko może poznać nowych znajomych, pobawić się. Nie jest to zapewnienie opieki, ale aklimatyzacji - jak najbardziej, dlatego warto z tych możliwości skorzystać.

Jak zapisać dziecko do całodziennego przedszkola?
Najpierw trzeba znaleźć przedszkole w pobliżu (można to zrobić przez Internet lub zadzwonić do lokalnego serwisu informacji - Children's Information Service (CIS) - numer telefonu lokalnego CIS znajdziesz dzwoniąc na Childcare Line free phone service - 0800 960296).

Następnie należy zarezerwować miejsce dla dziecka (trzeba liczyć się z tym, że czasem będziemy musieli poczekać nawet kilka tygodni, w przedszkolach w Anglii obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące ilości dzieci i opiekunów w przedszkolu) i upewnić się, że przedszkole przyjmie naszego malucha (przedszkola często biorą pod uwagę adres zamieszkania i nie przyjmują dzieci spoza określonego regionu).

Podczas rejestracji musimy mieć przy sobie potwierdzenie adresu, akt urodzenia dziecka, paszport swój i dziecka. Najlepiej, jeśli dziecko jest też zarejestrowane w przychodni i ma swojego GP (lekarza pierwszego kontaktu).

Wymagania mogą zmieniać się w zależności od przedszkola, ale lepiej być przygotowanym na wszystko. Ilość formularzy do wypełnienia i podpisania nie jest mała, a regulamin, z którym trzeba się zapoznać, nie jest krótki.

Zazwyczaj w pierwszych dniach dziecko idzie do przedszkola tylko na 2-3 godziny i to z osobą towarzyszaca (jeden z rodziców, ktoś bliski z rodziny czy znajomych). Czas ten wydłuża się podczas kolejnych dni i w zależności od postępów w aklimatyzacji osoba towarzysząca może zostawić malucha samego na jakiś czas, określony przez przedszkolanki.

Dopiero gdy kierownictwo przedszkola uzna, iż dziecko nie przeżywa stresu związanego z pobytem w przedszkolu, można zostawić je samo na cały dzień. Do tego momentu trzeba zarezerwować sobie wolne.

Z czym trzeba się liczyć? Dziecko trzeba przyprowadzać i odbierać bardzo punktualnie - przed godziną otwarcia przedszkola nikt nie wpuści nas do środka, a po godzinie zamknięcia rodzice zazwyczaj zostaną rozliczeni dodatkowo z każdych kilku minut opóźnienia.

Poza tym jeśli nie poinformują przedszkola o tym, że się spóźnią, przedszkole będzie próbowało skontakować się z nimi. W przypadku gdy nie uda się nawiązać kontaktu z rodzicami, a minie dłuższy czas (np. 30 minut), osoba zajmująca się dzieckiem zgłosi fakt porzucenia dziecka na policję. Jeśli rodzice nie znajdą się na czas, mogą odebrać malucha z instytucji zajmującej się porzuconymi dziećmi. Lepiej więc zaoszczędzić swojemu brzdącowi takiego stresu... i pamiętać o punktualności.

Ważne jest również to, iż przedszkole z różnych względów może odmówić przyjęcia dziecka w danym dniu do przedszkola - po pierwsze z powodu zakaźnej choroby malucha, po drugie z powodu nieoczekiwanej lub niezawinionej nieobecności którejś z przedszkolanek. Za dni te trzeba zazwyczaj normalnie zapłacić. Zgodę na to trzeba wyrazić w momencie zapisywania dziecka do przedszkola.

Czy warto zapisywać malucha do przedszkola, zwłaszcza płatnego? Czy nie lepiej samemu zostać w domu, lub zatrudnić nianię do pomocy? Będąc samotną mamą z dzieckiem w Londynie jeden wybór mi odpadł - w domu zostać nie mogłam, bo ktoś musi zarobić na życie, a nie przysługiwały mi jeszcze żadnego typu zasiłki czy zapomogi. Ale myślę, że nawet mając taką możliwość nie zmieniłabym decyzji.

Mogłam wprawdzie wybrać nianię lub przedszkole, ale gdy tylko nadszedł odpowiedni czas (moja córka skończyła 2 lata) wybrałam to drugie. Moja córka po roku spędzonym w Tottenham Green Under Five Centre, mając w tej chwili 3 lata, świetnie się rozwija, włada równolegle dwoma językami i ma dobry kontakt z rówieśnikami. Spędza w przedszkolu 5 dni w tygodniu, od rana do wieczora i gdy ją odbieram (zazwyczaj godzinę przed czasem) zastaję ją w trakcie świetnej zabawy - nie zawsze z chęcią pozwala się od niej oderwać.

Na bieżąco jestem informowana o jej zachowaniu, postępach, problemach. W każdej chwili mogę zadzwonić i zapytać się, czy wszystko w porządku - jeśli czasem nie jest, jestem natychmiast informowana telefonicznie. Wiem, że ma zapewioną prawidłową opiekę i ze spokojem mogę poświęcać się w tym czasie pracy.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć jedno - jeśli nie przyjechało się tutaj tylko na kilka miesięcy, ale żeby zostać, warto zapewnić naszemu dziecku przedszkole, które przygotuje je do późniejszej edukacji i życia w Anglii.

Pożyteczne linki:
a) Lista przedszkoli i placówek szkolnych oraz informacje na temat każdej z nich www.childcarelink.gov.uk

B) Oficjalne raporty dotyczące konkretnych przedszkoli w Londynie (warto przeczytać, jeśli ma się na oku określone przedszkole) www.ofsted.gov.uk/reports/

c) Lista przedszkoli, rady dotyczące opieki nad dzieckiem i wiele ciekawych informacji oraz linków do dalszych stron www.bestbear.co.uk


--------------------------------------------------------------------------------

Autorka jest z wykształcenia pedagogiem ze specjalizacją filozoficzno - społeczną, od ponad roku przebywa w Londynie.



MILEJ LEKTURY!
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post śro, 30 lis 2005 - 09:14
Post #8

ZNALAZLAM TO:



Wielu rodziców staje w tej chwili przed podobnym, a dość nowym problemem.
Przyjechali, najpierw pojedynczo, albo i od razu we dwójkę, poukladali sobie życie - znaleźli mieszkanie, pracę. Jeśli mieli szczęście, udało im się załatwić wszelkie sprawy formalne typu zdobycie potwierdzenia adresu, otworzenie konta w banku, zarejestrowanie się w Home Office, uzyskanie National Insurance Number.

Jeśli nie, i tak zazwyczaj "do ręki" zarabiają wystarczająco dużo, żeby nie myśleć nawet o powrocie do Polski, gdzie czeka na nich bezrobocie lub praca za grosze. Postanowili zostać.

Prędzej czy później muszą pomyśleć o tym, by do ich grona dołączyła zostawiona w Polsce, zwykle pod opieką dziadków, pociecha, o ile nie pociechy. Rzadko kto decyduje się na przyjazd od razu z dzieckiem, chociaż i to się zdarza - ale gdy nie mamy zapewnionego z góry zakwaterowania i pracy jest to krok dość ryzykowny. Dorośli zniosą wiele, dzieci niekoniecznie.

W pewnym momencie wszystkie rodziny stają przed podobnym problemem - co z dzieckiem? Wyjść jest kilka. W przypadku pełnych rodzin często jedno z rodziców rezygnuje z pracy lub pracuje dorywczo, a drugie zarabia na życie.

Niektórzy poszukują niani, zazwyczaj Polki, która w zamian za mieszkanie i wyżywienie oraz drobne kieszonkowe zajmie się malcem, podczas gdy oboje rodzice kontynuują swoją pracę, lub, jeśli zarobki pozwalają, korzystają z pomocy niani dochodzącej. Do pomocy wezwać można też przyjaciół lub rodzinę, przy czym zazwyczaj są to wyjścia tymczasowe (choć skuteczne).

W znacznie trudniejszej sytuacji znajdują się samotni rodzice z dziećmi - tylko nieliczni są w stanie pracować i równocześnie finansować opiekę nad dzieckiem, chociaż i to się czasem udaje.

Z czasem życie skompletowanej w Londynie rodziny zaczyna się stabilizować. Warto wtedy pomyśleć o zwykle kosztowniejszym (choć niekoniecznie), ale być może korzystniejszym dla dziecka rozwiązaniu, jakim jest przedszkole.

Przedszkole ma swoje plusy i minusy. Poza tymi, które są powszechnie znane i dotyczą roli przedszkola w życiu dziecka, warto zastanowić się nad rolą przedszkola w przypadku kilkuletniego malucha przywiezionego z Polski.

Na pewno pierwsze dni będą dla niego stresujące - bo nie tylko otoczenie będzie nowe, ale i język, którym posługują się wszyscy wokół. Jednak na dłuższą metę pobyt w przedszkolu sprawi, iż nasza pociecha zacznie mówić po angielsku lepiej niż wielu z nas. Nie rezygnując z używania w domu ojczystego języka ułatwimy mu aklimatyzację w angielskim otoczeniu.

Jednak język to nie jedyna zaleta przedszkola - nasze dziecko oswoi się z przebywaniem wśród innych dzieci, z wielością ich kultur, zachowań, nawyków. Staną się one czymś normalnym, przestaną budzić lęk i zdziwienie. Poza tym czas w przedszkolu jest zazwyczaj dobrze zorganizowany - gry, zabawy na świeżym powietrzu, elementy edukacji (istotne, zwłaszcza że szkoła zaczyna się tutaj znacznie wcześniej niż u nas). Ułatwia to zachowanie rytmu dnia, który w domu często bywa zakłócony pracą rodziców i licznymi stresami.

Minusy? Jak każdego przedszkola. Nie wszystkie zachowania zaobserwowane u rówieśników i przyniesione do domu są godne aprobaty. Wszelkiego typu wirusy krążą w przedszkolach, co może i uodparnia dziecko na dłuższą metę, ale chorobę najpierw trzeba przejść. Godziny otwarcia i zamknięcia nie zawsze mogą pasować pracującym rodzicom, trzeba wtedy szukać dodatkowej pomocy lub brać "off-y". Koszt przedszkola w Anglii jest dość wysoki i nie każdego na nie stać. Reasumując: wybór - przedszkole, niania czy pozostanie w domu - to indywidualna decyzja każdego z nas. Ale na bazie własnego doświadczenia gorąco polecam właśnie przedszkole.

Dla kogo przeznaczone jest przedszkole w Anglii?
Przedszkola całodzienne (daily nurseries) to instytucje zazwyczaj prywatne lub społeczne. Przeznaczone są dla dzieci od 3 (czasami od 2) do 5 lat. Otwarte są zazwyczaj w godzinach 8 am - 6 pm (czas ten różni się w zależności od przedszkola). Niektóre oferują możliwość korzystania part-time (kilka godzin w ciągu dnia lub tylko wybrane dni tygodnia). Otwarte są przez większość dni w roku, za wyjątkiem świąt i tygodniowych wakacji.

Opłaty są zróżnicowane - od 80 do 200 (a nawet i więcej) funtów tygodniowo za korzystanie z przedszkola w pełnym wymiarze (czyli około 20 funtów dziennie).

W przedszkolu, które przyjmuje już 2-latki zapewniona jest opieka w zakresie treningu czystości i higieny - nie oczekuje się tu od malucha pełnej samodzielności.

Zerówki/przedszkola przygotowujące do nauki w szkole (nursery classes, nursery schools) mogą być państwowe, prywatne lub społeczne. Zorganizowane są przy szkołach lub jako oddzielne instytucje. Przeznaczone są dla dzieci od 3 (czasem 4) do 5 lat.

Zapewniają bardziej wczesną edukację niż zabawę, zasadniczo przygotowują dzieci do szkoły. Oczekuje się tutaj od dziecka podstawowej samodzielności jeśli chodzi o nawyki higieniczne czy żywieniowe.

Otwarte są w godzinach 9 am - 3.30 am, czasami dłużej. Niektóre z nich oferują darmowe miejsca part-time (2,5 - 3 godziny) dla 4-latków (a nawet 3-latków), zwłaszcza gdy rodzina znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej. Jednak wtedy czas pobytu dziecka w przedszkolu to tylko 3-4 godziny dziennie, nie jest to więc zapewnienie całodziennej opieki. W czasie szkolnych wakacji instytucje te są zazwyczaj zamknięte.
Jeśli zostaje się z dzieckiem w domu, można korzystać z pre-school lub play-groups, działających przy szkolach i nie tylko, zazwyczaj 3 godziny dziennie (niekoniecznie codzienne) - płaci się wtedy ok. 3 - 6 funtów za sesję. Dziecko może poznać nowych znajomych, pobawić się. Nie jest to zapewnienie opieki, ale aklimatyzacji - jak najbardziej, dlatego warto z tych możliwości skorzystać.

Jak zapisać dziecko do całodziennego przedszkola?
Najpierw trzeba znaleźć przedszkole w pobliżu (można to zrobić przez Internet lub zadzwonić do lokalnego serwisu informacji - Children's Information Service (CIS) - numer telefonu lokalnego CIS znajdziesz dzwoniąc na Childcare Line free phone service - 0800 960296).

Następnie należy zarezerwować miejsce dla dziecka (trzeba liczyć się z tym, że czasem będziemy musieli poczekać nawet kilka tygodni, w przedszkolach w Anglii obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące ilości dzieci i opiekunów w przedszkolu) i upewnić się, że przedszkole przyjmie naszego malucha (przedszkola często biorą pod uwagę adres zamieszkania i nie przyjmują dzieci spoza określonego regionu).

Podczas rejestracji musimy mieć przy sobie potwierdzenie adresu, akt urodzenia dziecka, paszport swój i dziecka. Najlepiej, jeśli dziecko jest też zarejestrowane w przychodni i ma swojego GP (lekarza pierwszego kontaktu).

Wymagania mogą zmieniać się w zależności od przedszkola, ale lepiej być przygotowanym na wszystko. Ilość formularzy do wypełnienia i podpisania nie jest mała, a regulamin, z którym trzeba się zapoznać, nie jest krótki.

Zazwyczaj w pierwszych dniach dziecko idzie do przedszkola tylko na 2-3 godziny i to z osobą towarzyszaca (jeden z rodziców, ktoś bliski z rodziny czy znajomych). Czas ten wydłuża się podczas kolejnych dni i w zależności od postępów w aklimatyzacji osoba towarzysząca może zostawić malucha samego na jakiś czas, określony przez przedszkolanki.

Dopiero gdy kierownictwo przedszkola uzna, iż dziecko nie przeżywa stresu związanego z pobytem w przedszkolu, można zostawić je samo na cały dzień. Do tego momentu trzeba zarezerwować sobie wolne.

Z czym trzeba się liczyć? Dziecko trzeba przyprowadzać i odbierać bardzo punktualnie - przed godziną otwarcia przedszkola nikt nie wpuści nas do środka, a po godzinie zamknięcia rodzice zazwyczaj zostaną rozliczeni dodatkowo z każdych kilku minut opóźnienia.

Poza tym jeśli nie poinformują przedszkola o tym, że się spóźnią, przedszkole będzie próbowało skontakować się z nimi. W przypadku gdy nie uda się nawiązać kontaktu z rodzicami, a minie dłuższy czas (np. 30 minut), osoba zajmująca się dzieckiem zgłosi fakt porzucenia dziecka na policję. Jeśli rodzice nie znajdą się na czas, mogą odebrać malucha z instytucji zajmującej się porzuconymi dziećmi. Lepiej więc zaoszczędzić swojemu brzdącowi takiego stresu... i pamiętać o punktualności.

Ważne jest również to, iż przedszkole z różnych względów może odmówić przyjęcia dziecka w danym dniu do przedszkola - po pierwsze z powodu zakaźnej choroby malucha, po drugie z powodu nieoczekiwanej lub niezawinionej nieobecności którejś z przedszkolanek. Za dni te trzeba zazwyczaj normalnie zapłacić. Zgodę na to trzeba wyrazić w momencie zapisywania dziecka do przedszkola.

Czy warto zapisywać malucha do przedszkola, zwłaszcza płatnego? Czy nie lepiej samemu zostać w domu, lub zatrudnić nianię do pomocy? Będąc samotną mamą z dzieckiem w Londynie jeden wybór mi odpadł - w domu zostać nie mogłam, bo ktoś musi zarobić na życie, a nie przysługiwały mi jeszcze żadnego typu zasiłki czy zapomogi. Ale myślę, że nawet mając taką możliwość nie zmieniłabym decyzji.

Mogłam wprawdzie wybrać nianię lub przedszkole, ale gdy tylko nadszedł odpowiedni czas (moja córka skończyła 2 lata) wybrałam to drugie. Moja córka po roku spędzonym w Tottenham Green Under Five Centre, mając w tej chwili 3 lata, świetnie się rozwija, włada równolegle dwoma językami i ma dobry kontakt z rówieśnikami. Spędza w przedszkolu 5 dni w tygodniu, od rana do wieczora i gdy ją odbieram (zazwyczaj godzinę przed czasem) zastaję ją w trakcie świetnej zabawy - nie zawsze z chęcią pozwala się od niej oderwać.

Na bieżąco jestem informowana o jej zachowaniu, postępach, problemach. W każdej chwili mogę zadzwonić i zapytać się, czy wszystko w porządku - jeśli czasem nie jest, jestem natychmiast informowana telefonicznie. Wiem, że ma zapewioną prawidłową opiekę i ze spokojem mogę poświęcać się w tym czasie pracy.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć jedno - jeśli nie przyjechało się tutaj tylko na kilka miesięcy, ale żeby zostać, warto zapewnić naszemu dziecku przedszkole, które przygotuje je do późniejszej edukacji i życia w Anglii.

Pożyteczne linki:
a) Lista przedszkoli i placówek szkolnych oraz informacje na temat każdej z nich www.childcarelink.gov.uk

B) Oficjalne raporty dotyczące konkretnych przedszkoli w Londynie (warto przeczytać, jeśli ma się na oku określone przedszkole) www.ofsted.gov.uk/reports/

c) Lista przedszkoli, rady dotyczące opieki nad dzieckiem i wiele ciekawych informacji oraz linków do dalszych stron www.bestbear.co.uk


--------------------------------------------------------------------------------

Autorka jest z wykształcenia pedagogiem ze specjalizacją filozoficzno - społeczną, od ponad roku przebywa w Londynie.



MILEJ LEKTURY!

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Coffee
nie, 22 sty 2006 - 09:42
Marta R napisala:
Słonko - apropos opieki nad dzieckiem masz kilika opcji:
- możesz dostać miejsce w przedszkolu dofinansowywane przez council albo w ramach tzw. programów sure start (czasem jest tak, że wysyłając dziecko na pół dnia do przedszkola nic nie płacisz);
- jeśli pokrywasz koszty przedszkola/playgroup/opiekunki i masz możliwość dostawania working/child tax credits - w ramach tych credits dostajesz zwrot/dofinansowanie kosztów opieki nad dzieckiem (do 70% bodajże, ale nie więcej niż jakies 135 funtów tygodniowo);
Jeśli chodzi o benefity - przerobiłam to już kilka razy Warto spróbować, a maluch w trakcie kilku miesięcy nauczy sie języka.
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post nie, 22 sty 2006 - 09:42
Post #9

Marta R napisala:
Słonko - apropos opieki nad dzieckiem masz kilika opcji:
- możesz dostać miejsce w przedszkolu dofinansowywane przez council albo w ramach tzw. programów sure start (czasem jest tak, że wysyłając dziecko na pół dnia do przedszkola nic nie płacisz);
- jeśli pokrywasz koszty przedszkola/playgroup/opiekunki i masz możliwość dostawania working/child tax credits - w ramach tych credits dostajesz zwrot/dofinansowanie kosztów opieki nad dzieckiem (do 70% bodajże, ale nie więcej niż jakies 135 funtów tygodniowo);
Jeśli chodzi o benefity - przerobiłam to już kilka razy Warto spróbować, a maluch w trakcie kilku miesięcy nauczy sie języka.


--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Coffee
nie, 22 sty 2006 - 09:44
prosze napisz wiecej odnosnie tych grup playgroups
wtedy dostane jakis zwrot, moge sie ubiegac?

ale ogolne chyba pytanie
czy moge sie w ogole ubiegac o jakies credits i benefits jesli np maz bedzie pracowal a bedziemy tam swiezymi cudzoziemcami..mam na mysli ile musze tam mieszkac-jak dlugo-zeby miec prawa do tych wszystkich ceredits???
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post nie, 22 sty 2006 - 09:44
Post #10

prosze napisz wiecej odnosnie tych grup playgroups
wtedy dostane jakis zwrot, moge sie ubiegac?

ale ogolne chyba pytanie
czy moge sie w ogole ubiegac o jakies credits i benefits jesli np maz bedzie pracowal a bedziemy tam swiezymi cudzoziemcami..mam na mysli ile musze tam mieszkac-jak dlugo-zeby miec prawa do tych wszystkich ceredits???

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
Marta_R
nie, 22 sty 2006 - 15:20
Kiedy wypełniasz papiery o tax credits, musisz podac dochody za ostatni rok podatkowy - dlatego my aplikowaliśmy dopiero po roku pobytu. Wiem jednak, że istnieje opcja podania zarobków w przybliżonej wartości, jeżeli sa w innej walucie. Polecam przejrzeć stronę https://www.hmrc.gov.uk/menus/credits.htm
Child Benefit to 17,5 funtów tygodniowo - każdy dostaje bez względu na długość pobytu i zarobki.
Możecie próbować starać się również o dofinansowanie w ramach council tax benefit i housing benefit - też zależą od rocznych zarobków i od tego, ile płacicie council tax/ile wynosi miesięczna opłata za mieszkanie.

A propos playgroup - szczerze mówiąc ja miałam tylko pierszy half term płatny (październik-grudzień), potem dostałąm darmowe miejsce (na jakiej dokładnie zasadzie - nie wiem, załatwiła to moja opiekunka do dziecka).
Playgroup, gdzie była Maja, była otwarta 9.30 - 12.00 w pon, wto, czw i pt - Srody mieli zamknięte. Odbierała ją opiekunka i brała na 2-3 godzinki do siebie. Za playgroup dzienna stawka: 4,50, za opiekunkę: 3 funty za godzinę.
Jesteśmy w dość komfortowej sytuacji, bo ja pracuję 10-15, a mój mąż zaczyna o 18.00 do późnego wieczora (oboje w restauracjach). Więc nie ma problemu z odbieraniem dziecka ze szkoły.

Polecam informacyjnie stronę www.entitledto.co.uk - tu możesz sprawdzić i wyliczyć (teoretycznie), co Ci przysługuje i w jakiej wysokości.
Marta_R


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 803
Dołączył: pią, 20 sty 06 - 21:44
Skąd: Newcastle upon Tyne, UK
Nr użytkownika: 4,654

GG:


post nie, 22 sty 2006 - 15:20
Post #11

Kiedy wypełniasz papiery o tax credits, musisz podac dochody za ostatni rok podatkowy - dlatego my aplikowaliśmy dopiero po roku pobytu. Wiem jednak, że istnieje opcja podania zarobków w przybliżonej wartości, jeżeli sa w innej walucie. Polecam przejrzeć stronę https://www.hmrc.gov.uk/menus/credits.htm
Child Benefit to 17,5 funtów tygodniowo - każdy dostaje bez względu na długość pobytu i zarobki.
Możecie próbować starać się również o dofinansowanie w ramach council tax benefit i housing benefit - też zależą od rocznych zarobków i od tego, ile płacicie council tax/ile wynosi miesięczna opłata za mieszkanie.

A propos playgroup - szczerze mówiąc ja miałam tylko pierszy half term płatny (październik-grudzień), potem dostałąm darmowe miejsce (na jakiej dokładnie zasadzie - nie wiem, załatwiła to moja opiekunka do dziecka).
Playgroup, gdzie była Maja, była otwarta 9.30 - 12.00 w pon, wto, czw i pt - Srody mieli zamknięte. Odbierała ją opiekunka i brała na 2-3 godzinki do siebie. Za playgroup dzienna stawka: 4,50, za opiekunkę: 3 funty za godzinę.
Jesteśmy w dość komfortowej sytuacji, bo ja pracuję 10-15, a mój mąż zaczyna o 18.00 do późnego wieczora (oboje w restauracjach). Więc nie ma problemu z odbieraniem dziecka ze szkoły.

Polecam informacyjnie stronę www.entitledto.co.uk - tu możesz sprawdzić i wyliczyć (teoretycznie), co Ci przysługuje i w jakiej wysokości.

--------------------
Coffee
nie, 22 sty 2006 - 16:26
dzieki za odpowiedzi icon_wink.gif

zajrzyj tu do nas: https://forum.banda.pl/
Coffee


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,294
Dołączył: pon, 07 lip 03 - 15:01
Skąd: Londyn -Torun
Nr użytkownika: 887




post nie, 22 sty 2006 - 16:26
Post #12

dzieki za odpowiedzi icon_wink.gif

zajrzyj tu do nas: https://forum.banda.pl/

--------------------






"Ludzie s?abi zwykle nie wybaczaj? - to przywilej ludzi silnych "
> Przedszkola w GB
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 15 lis 2024 - 15:10
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama