Chyba późnawo obudziliśmy się z tym żłobkiem
Wszędzie pełno. Jedno miejsce jest w "Jacek i Agatka" , ale czy zgodzą się na taki niepełen tydzień?
I do pracy mogłabym pójść... Mąż ma wolny zawód, więc posiedzi resztę z małym (co zreszta uwielbia i wiecznie marudzi, że za mało czasu z nim spędza).
A może słyszałyście o czymś prywatnym?