No wlasnie pije kawe. Mam dal siebie godzinke i jestem w pidzamie. No wiec zastanawiajac sie na co ja wykorzystac, czy zrobic sie na bostwo, ugotowac obiad, poczytac ... spedzam ja na necie
Chcialabvym miec tydzien tylko dla siebie, czytalabym , czytalabym i czytalabym. Jak mi tego brakuje.Jak tylko cos wezme do reki to zaraz wyrzut sumienia, ze dunski wazniejszy.
Wczoraj bylismy ja jarmarku, Robus dostal histerii jak powiedzielismy, ze 3 rundki na karuzeli wystarcza. A drugiej jak sie okazalo, ze dotarlismy do domu i wycieczka skonczona.
Ten post edytował Leni nie, 30 maj 2010 - 08:32