Moja 2,5 latka nadrabia wszelkie zaległości w mówieniu. Jestem zachwycona, choć nieraz marzy mi się, że moje dziecię na 5 minut zamknie buzię. Zaczął się okres wiosenny. Bardzo dużo przebywamy na dworze. Basia nie chce siedzieć w domu.
Od września mała idzie do przedszkola. Troszkę się tego obawiam, choć mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
Młoda uczy się ostatnio bawić w dom, w towarzystwie troszkę starszej kuzynki. Rewelacyjnie wygląda "karmiąc" lalkę lub robiąc zakupy u sprzedawczyni-kuzynki
.
Co słychać u Waszych październikowych skarbów? Jakie zabawy i przyjemności odkrywają?