Pierwszego syna rodziłam w Redłowie. Byłam zadowolona. Nawet bardzo. Poród rodzinny.
Drugiego rodziłam w Wojewódzkim. Chciałam w Redłowie, ale splot zdarzeń uniemożliwił mi to. Ale też byłam zadowlona - nawet bardzo. Poza tym drugi poród był duuuużo szybszy. Z perspektywy czasu chyba mogę powiedzieć, że pierwszy poród był trudny i ciężki. Wtedy jednak tak na to nie patrzyłam (może i dobrze
).
Drugi poród też rodzinny.
Zresztą do drugiego porodu my też chyba podchodziliśmy luźniej, spokojniej. A mój mąż zachowywał się, jakby to on był położną i całym porodem sterował.
A opinii o szpitalach tyle, ile rodzÄ…cych.
Natomiast jeżeli zależy Ci, żeby szpital miał też, jak najlepsze zaplecze dla noworodków to Zaspa.