nie wiem skad mi sie to wzielo, myslalam ze nie mam tlustej cery, no i kurcze chyba naprawde nie mam
w kazdym razie mam rozszerzone pory, na czole policzkach i chyba tylko na brodzie nie mam
jak sie tego pozbyc
wiem ze mam sobie kupic paseczke z glinka, patrzylam w sklepach ale chyba jakas posucha jest, w kazdym razie jak znajde to sobie kupie, na razie sasiadka pozyczyla mi swoja maseczke na rozszerzone pory dr Eris, czy ona dobra jest?(nic tam o glince nie bylo napisane) 2 razy sobie zrobilam i jeszcze mam (pory znaczy sie)
poszlam do Ives Rocher zeby mi tam cos poradzono, no i wyszlam z zelem do mycia twarzy takim zielonym z peelingiem i maseczka oczyszczajaca z ananasem, bo z glinka nie mieli
i w ogole to czy mozna sie tego pozbyc samej, czy lepiej od razu do kosmetyczki isc na jakis zabieg oczyszczania,
a jak juz pojde, to ja sobie wyobrazam to tak: wchodze, spedzam tam 2 godz, i wychodze bez tych rozszerzonych porow (i z pustym portfelem).
Oswieccie mnie
mam bardzo blade pojecie o tych sprawach.
Ale nie chce tych porow!
a tak w ogole to mam 25 lat i zmarszczki serio
Aniu wiesz co, ja na początek zadbałabym o te pory w domu
Zastosuj maseczkę:
Drożdżowo-mleczna
Działa jak delikatny piling oczyszczający i ścierający martwe komórki, ściąga pory, zawiera też wiele cennych dla skóry witamin z grupy B.
Przepis:łyżkę drożdży piekarskich rozetrzyj z łyżką ciepłego mleka na półpłynną masę i rozprowadż na twarzy, zaczekaj aż zastygnie.Umyj buzię ciepłą a potem zimną wodą.
póżniej tą:
Groszkowo-śmietankowa
Znakomicie matuje cerę, odżywia ją i lekko nawilża.
Przepis:dwie łyżki ugotowanego groszku, moze być konserwowy, rozetrzyj widelcem na miazgę. Dodaj łyżeczkę śmietanki i wymieszaj, nałóż papkę na buzię i po 15 min zmyj ciepłą wodą.
Staraj się Aniu stosować te maseczki, regularnie codziennie, przez conajmniej tydzień.
Nie rób żadnych pilingów i za nic w świecie nie używaj kremów tłustych.
Do wyboru podam Ci jeszcze jedna propozycje maseczki którą możesz zastosować i przygotować w domu:
Cytrusy zawierają dużo witaminy C i kwasów AHA. Wykorzystując te owoce do maseczek spowodujemy, że nasza skóra lekko się rozjaśni, zrogowaciały naskórek się złuszczy, a pory pozamykają się i ściągną .
Dla cery suchej i normalnej najprostszą maseczkę uzyskamy mieszające sok (z cytryny, pomarańcza lub grejpfruta) z niewielką ilością naturalnej oliwy i pianą ubitą z jednego białka lub żółtka.
Po tygodniowe "terapii", zamiast pilingu zakupionego w sklepie, do czyszczenia cery możesz urzywać:
Czyszczenie cery
1 filiżanka drobno mielonego siemienia lnianego
1 filiżanka otrąb przennych.
Siemie i otręby dokładnie wymieszać.
Przed oczyszczaniem skóry usunąć z niej cząstki brudu rozpuszczalnego w tłuszczu, smarując twarz olejem jadalnym.
Twarz i szyje zwilżyć odrobiną ciepłej wody.
Gorącą wodą rozdrobnić mieszanine siemienia i otręb.
Okrężnymi ruchami przecierać nią twarz i szyję, spłukać ciepłą woda.
Aniu, następna sprawa to dotykanie twarzy, najlepiej tego nie robić.
Nie dotykać rękoma buzi
Najlepiej myć tonikiem bądż żelem koniecznie nawilżającym
Aniu - jak już mówiłam proponuję kurację kwasami, kwasy pięknie oczyszczają i zwężają pory, działają też przeciwzmarszczkowo, delikatnie,systematycznie złuszczają naskórek. Proponuję dość łagodny Efaclar K La Roche Possay, kosztuje ok 34 zł ( idź do apteki Oławskiej na ul. Oławskiej, omijaj wszelakie Superpharmy i inne apteki marketowe bo tam drogo - za ten sam krem zapłacisz nawet ponad 40zł), możesz przy okazji zaopatrzyć się w krem pod oczy tej samej firmy o nazwie Hydraphase Eyes, cena ok 35 zł, na dzień proponuję krem z filtrami np. Iwosin krem na dzień nawilżający z SPF20 https://www.iwostin.pl/prod.id_9.html.
Na noc coś odżywczego, możesz dalej używać to co masz, krem z kwasem używaj 2 razy dziennie pod krem, nie zapominaj o filrtach na dzień i nie chodź do solarium.
Nie zaszkodzi też maseczka z glinką raz na tydzień, polecam glinki Argiletz, pooglądaj je sobie w estenti https://www.esentia.pl/servlet/SNFSearch
Kosmetyczka niewiele pomoże na te pory, najwyżej zrobi Ci maskę ściągającą, której efekt zaraz minie. Wielkość porów to zwykle indywidualna sprawa genetyczno - hormonalna
Kasiu, jestes wielka widze ze jeszcze musze sie duzo starac na mojej drodze stawania sie kobieta
Olenko, ja o tych kwasach zaponialam, kurcze! tylko mi glinka w glowie zostala widzisz tepa jestem. Ale jak przytyc moglam to i porow sie pozbede i juz !
niedlugo bede idealna
Nie jestem pewna czy to paskudztwo mozna wogole zwalczyc. Ja mam juz od lat. Kosmetyczka poradzila mi przecieramie tych miejsc woda utleniona, ale ja jestem malo systematyczna, wiec nie wiem czy to rzeczywiscie dziala.
MAM CERE MIESZANA A DO TEGO ROWNIEZ WRAZLIWA, WIEC KWASY PEWNIE ODPADAJA TEN SAM PROBLEM CO ANIA, PORY...OD LAT
JUZ NIE WIEM CO ROBIC, BRZYDKO TO WYGLADA... mam tylko na policzkach, znaczy w okolicach blizej nosa i oczu, czola i broda sa ok.
Maxim - a próbowałaś tego kremu, o którym pisałam wyżej? Jest on właśnie przeznaczony dla cery wrażliwej, ale zawsze dobrze wcześniej go przetestować, zapytaj a aptekach o próbkę i się przekonaj sama
Systematyczne złuszczanie i zwężanie za pomocą maseczek - nie ma innej rady
Ja natomiast słyszałam (a raczej czytałam na naszym forum), że rewelacyjne efekty są po Neutrogenie.
Jest nawet specjalna seria: na rozszerzone pory. Po kilku tygodniach stosowania (nie pamietam dokładnie) są wspaniałe efekty.
Szukam tego, jak mijam drogerie i oczywiście pamiętam
Jednak wszędzie napotykam serię "z miedzią".
- Siunia
Tak, tak była ta seria, masz pewnie na myśli ten krem
https://www.esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=22622&session=198fa1f429a3bc56 - tu kwasy działają naprawdę łagodnie, niektóre cery wogóle ich nie "odczują", aczkolwiek był to mój pierwszy krem z kwasami i pamiętam widoczne wygładzenie cery, są tu jeszcze całkiem przyzwoite filtry.
Aniu - jeszcze coś, źle napisałam wcześniej, tania apteka to nie "Oławska" bo ta już od dawna nie istnieje, tylko "pod zielonym bluszczem" albo "pod bluszczem" albo jakoś tam z zielonym szyldem, na przeciwko Kameleona od ul. Oławskiej. Omijaj Superpharm bo tam straszna drożyzna.
Mnie Neutrogena nie pomogla
Amo, zmartwiłas mnie. Bo ja w tej serii z Nautrogeny pokładałam wieeeelkie nadzieje.
I teraz nie wiem czy ryzykować.
Choć narazie , z racji wizyty w W-wce (w wiadomnym celu ) wszelkie inne wydatki przekładam na ..... odległe terminy
- Siunia
Dziewczyny ja wiem, że może w duchu śmiejecie się z tych moich maseczkowo - domowych porad , no bo w sumie jak tu wierzyć w skuteczność groszku i śmietany , ale mówię Wam, jeśli stosowane są regularnie, przynoszą efekty.
Sprawdziłam na wielu klientkach, którym czasami nawet najlepsze kremy nie pomagały.
Nie mówię, że efekt przyjdzie odrazu, czasami trzeba poczekać, ale przyjdzie, wiem z własnego doświadczenia.
Nie twierdzę też, że nie ma potrzeby urzywania kremów jakichkolwiek, ale krem połączony z dobrze dobraną maseczką warzywną lub owocową, przyniesie większy efekt
Aniu przypomniała mi sie jeszcze jedna, podstawowa sprawa
Wazne jest, żebyś nie myła twarzy mygłem z wody też bym zrezygnowała ale to zależy czy będziesz mogła przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy.
Potrzebujesz całej seri do oczyszczania i nawilżania twarzy.
Tonik nawilżający.
Krem nawilżający i delikatne serum nawilżające.
Nie chcę sugerować żadnej firmy, ponieważ, szczerze powiedziawszy nie znalazłam w sklepachtakiego zestawu, który by odpowiadał moim wymaganiom i wymaganiom moich klientek.
Od 10 lat prawie używam zestawów, z wiadomej formy , one jedyne spełniają swoje zadanie.
Unikaj Aniu czekolady, pikantnych potraw, sutych, tłustych obiadów i zacznij koniecznie przyjmować zestaw witamin z grupy B ( B complex ) - tylko regularnie, codziennie, konsekwentnie.
Napisz sobie najlepiej karteczkę informacyjną, że musisz przyjąć 2 razy dziennie - rano i wieczorem.
Kasiu Moja Kochana - ja tam sie wcale z Twoich sposobow nie smieje ! nawet musze Ci powiedziec ze keidys mialam taka ksiazke - "Nastolatki pielegnuja urode" i tam tez byly rozne przepisy na maseczki - pamietam ze robilam sobie z siemienia lnianego i chyba z ogorka.
Tylko wtedy dom zaopatrywala moja Mama, i wszystko bylo...
A teraz gospodynia jestem ja i lodowka pusta jakby sie pojawilo cos jadalnego, natychmiast zostaloby sprzatniete przeze mnie lub Mojzesza
a jak taka maseczke sobie kupie, to przez jakis czas nie bede musiala chodzic do sklepu od czasu jak zrobilo sie zimno, nie lubie chodzic do sklepow
Kasiu, witamine B bede lykac, kurcze, ze mna juz jest tak zle, ze nie tylko polknac zapominam, ja nie pamietam ze mialam kupic
z tymi tlustymi potrawami to moze byc to
od jakiegos czasu intensywnie sie opycham coby przytyc, jem glownie tluste rzeczy bo wieksza skutecznosc maja. No i chyba jest rezultat nie tylko na wadze
i co ja mam zrobic chuda byc nie chce, i porow porozszerzanych tez nie chce life is brutal
Maseczki drożdżowe są bardzo fajne. A jeśli ktoś nie ma cierpliwości i ma też poważny problem z wągrami, to polecam kupić sobie specjalna łyżeczkę do oczyszczania wągrów. Absolutnie nie wyciskać.
Sama mam problem z porami i nie wiem już jak mam zadbać o cerę, skoro myję twarz codziennie i nic to nie daje
Maseczka z glinką bardzo fajnie działa, ale ja polecałabym jeszcze kosmetyki z kwasami np. krem z kwasem migdałowym, najlepiej na noc. Ładnie wygładza cerę i zmniejsza widoczność porów. Na lato odstawiłam takie kosmetyki, ale teraz znowu będę stosować kwasy.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)