Na poczatek rzecz o dashi
czyli podstawie zup- bulionie znaczy. Odpowiedniku naszego z tym ze sklad odmorski
Dobry bulion to pol sukcesu.
Oczywiscie Japonczycy zdazyli juz wymyslic dashi w granulkach , odpowiednik naszych kostek rosolowych
ale ich wartosc w stosunku do dashi od podstaw jest dokladnie taka jak wartosc rzeczonych kostek w stosunku do domowego wywaru z warzyw czy miesa.
Jesli chcecie sie pokusic o domowe dashi to tak:
kawalek keplu `wielkolistnego` (kombu)- tak ze 2x 15 cm moze byc
ok litra wody
troche platkow bonito ( suszonej ryby bonito)- ok. 1/2 szkl=3 lyzki(?)
( ew moga byc suszone anchois)
kelp oplukac, osuszyc i ponacinac. Zalac woda. Podgrzac na szybkim ogniu. Wyjac zanim zawrze. Dodac platki ryby. Ponownie na ogien. Gotowac na wolnym ogniu troche- tak ze 3-4 min. Odcedzic przez gaze. Ten sam kelp i rybe mozna uzyc 2 razy do zrobienia dashi.
Teraz zupa 1
Prosta bardzo i pyszna
Zupa z `pulpetami rybnymi` na ok. 5-6 osob
ok cwierc kg ryby ( biala, zmielona ale moze byc dosc grubo)
ok lyzki natki z pietruszki-posiekanej
dashi
cebulka dymka ( niestety nie wiem czy dobrze nazwe podaje- chodzi o taka salatkowa gdzie sie to zielone uzywa). Moze byc tez rukiew wodna bo to ozdobnie ma byc w celach prezentacyjnych.
Jak wiadomo, prezentacja w kuchni japonskiej to niemal wszystko
rybe mieszamy z natka pietruszki. Wyrabiamy troche i formujemy kulki wielkosci orzecha wloskiego ktore wrzucamy do wrzacego dashi. Kiedy wyplyna to sa gotowe.
Lowimy je takie wyplyniete(znaczy gotowe)i ukladamy na dnie miseczek po kilka.
Nastepnie zalewamy wywarem. Dekoracyjnie dodajemy wstazke ze szczypiorku ww
Zeby zawijas wyszedl, wstazke nalezy wyciac po skosie a nastepnie zanurzyc w lodowatek wodzie na ok 3 min. Zamiennie moze byc rukiew juz nie wymagajaca zawijania