Moja kuzynka niecały miesiąc temu urodziła dziecko. Urodziło się o czasie ale było lekko niedotlenione na skutek długiego porodu i oplątania pępowiną, leżało kilka dni w inkubatorze. W czasie badania przez neonatologa po porodzie lekarz zauważył, że serce dziecka bije momentami zbyt szybko a potem znów zbyt wolno. Po jakimś czasie potwierdziło to dwóch innych pediatrów. Orzekli, że dziecko ma arytmię serca, ale nie będą póki co nie ma co tego leczyć, bo Damianek jest za mały. Kuzynka zauważyła też, że momentami dziecko przestaje oddychać i musi mieć je cały czas na oku- to także lekarze uznali za normalne u tak małego dziecka, ale ona bardzo się niepokoi. A teraz sedno sprawy, ona rodziła i mieszka w Irlandii- jest ciekawa jak w Polsce podchodzi się do tych zaburzeń i czy leczy się arytmię już od pierwszych tygodnii życia a przede wszystkim czy tak wcześnie daje się ją zdiagnozować? Czy warto zrobić jakieś dodatkowe badania, do kogo się z tym udać? Jest tam sama i nie ma się kogo poradzić więc jeśli macie jakieś doświadczenia lub wiedzę w tym temacie to bardzo proszę o radę.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011