witajcie
czytam forum regularnie, nigdy nie pisałam, ale w kwestii zapalenia oskrzeli u dziecka mam spore doświadczenie.
mój synek michał ma 6 lat. jego choroby zaczęły się od pójścia do przedszkola. niestety lekarka, która go wtedy leczyła stosowała właśnie jeden antybiotyk po drugim i nakręciła nam poważną spiralę chorobową, której skutkiem był skurcz oskrzeli i nawracające zapalenia oskrzeli i płuc. najbardziej pomogła zmiana lekarza. po wyjściu z tego najcięższego stanu przy pomocy antybiotyku, przy kolejnych wciąż licznych infekcjach, nowa lekarka wprost stawała na rzęsach, żeby tylko dziecko nie dostało kolejnego antybiotyku. młodemu zdiagnozowała astmę dziecięcą. od dwóch lat michał ma leki wziewne, infekcje leczy bańkami, syropami i innymi sposobami, okresowo łyka zyrtec. regularnie przechodzi kuracje wzmacniania odporności. od dwóch lat nie wziął ani jednego antybiotyku, w tym roku przedszkola miał tylko dwie infekcje.
u twoich dzieciaczków może być podobnie - alergen może powodować skurcz oskrzeli, ale większość infekcji powodują wirusy, nie bakterie. stosowanie zbyt wielu antybiotyków może mieć przykre skutki w postaci utraty odporności, to poważna sprawa. bardzo polecam nowoczesne leki wziewne - leczą to, co należy bez szkód dla całego organizmu. no i trzymajcie się zdrowo - z tego się wyrasta
))
dominika