Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

dysleksja

, i milion pytań
> , i milion pytań
A_KA
pią, 18 sty 2013 - 14:00
Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)

Ten post edytował A_KA pią, 18 sty 2013 - 14:03
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pią, 18 sty 2013 - 14:00
Post #1

Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
domi
pią, 18 sty 2013 - 14:28
CYTAT(A_KA @ Fri, 18 Jan 2013 - 16:00) *
Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)

Plusy w szkole-podobno- są takie, że ma inne kryterium oceny. Np. może popełniać więcej błędów lub duży błąd jest traktowany jako mały. Egzaminy i sprawdziany są też ianczej oceniane, nie tylko odpowiedź ustna, czy praca na lekcji. Minusy są takie, że dzieci mogą okazać sie wredne i bezczelne i naśmiewać sie z dziecka, że jest głupsze.
Moim zdaniem, zaświadczenie powinno być ważne dożywotnio, w końcu dysleksja to nie grypa. Jednak jak jest faktycznie, nie wiem.
Nauczyciel ma obowiazek przestrzegać ( u nas w szkole, bynajmniej przestrzegają). Jak patrzą z punktu widzenia prywatnego.... pewnie różnie.... . Na inne odpowiedzi nie jestem w stanie ci odpowiedzieć.


domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post pią, 18 sty 2013 - 14:28
Post #2

CYTAT(A_KA @ Fri, 18 Jan 2013 - 16:00) *
Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)

Plusy w szkole-podobno- są takie, że ma inne kryterium oceny. Np. może popełniać więcej błędów lub duży błąd jest traktowany jako mały. Egzaminy i sprawdziany są też ianczej oceniane, nie tylko odpowiedź ustna, czy praca na lekcji. Minusy są takie, że dzieci mogą okazać sie wredne i bezczelne i naśmiewać sie z dziecka, że jest głupsze.
Moim zdaniem, zaświadczenie powinno być ważne dożywotnio, w końcu dysleksja to nie grypa. Jednak jak jest faktycznie, nie wiem.
Nauczyciel ma obowiazek przestrzegać ( u nas w szkole, bynajmniej przestrzegają). Jak patrzą z punktu widzenia prywatnego.... pewnie różnie.... . Na inne odpowiedzi nie jestem w stanie ci odpowiedzieć.




--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
Agnieszka AZJ
pią, 18 sty 2013 - 14:45
Dla mnie plusem było to, że wiedziałam, jak z dziewczynami pracować oraz że szkoła wiedziała, że problem jest, ale go nie zaniedbujemy. Teoretycznie powinny być inaczej oceniane, ale tego akurat nie udało mi się wyegzekwować.

Ania i Zosia zostały pomyślnie zreedukowane w szkole podstawowej, więc z dłuższego czasu na sprawdzianie nie korzystały. Julka bedzie korzystała.
Na razie pisała sprawdzian próbny i napisała go na 27 punktów (jeszcze nie widziałam), ale z wypracowania miała maksimum, więc i reedukacja skutkuje, i ten dłuższy czas dobrze wykorzystała, bo z normalnych sprawdzianów ma gorsze oceny.

Nie przypominam sobie sytuacji, żeby koledzy robili im jakieś nieprzyjemności z tego powodu.

Ania i Zosia miały zaświadczenie o ryzyku dysleksji z początku szkoły, a potem już nie. Julka w piętej klasie (i po sześciu latach reedukacji) dostała zaświadczenie o dysleksji io ono jest ważne do konca edukacji.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 18 sty 2013 - 14:45
Post #3

Dla mnie plusem było to, że wiedziałam, jak z dziewczynami pracować oraz że szkoła wiedziała, że problem jest, ale go nie zaniedbujemy. Teoretycznie powinny być inaczej oceniane, ale tego akurat nie udało mi się wyegzekwować.

Ania i Zosia zostały pomyślnie zreedukowane w szkole podstawowej, więc z dłuższego czasu na sprawdzianie nie korzystały. Julka bedzie korzystała.
Na razie pisała sprawdzian próbny i napisała go na 27 punktów (jeszcze nie widziałam), ale z wypracowania miała maksimum, więc i reedukacja skutkuje, i ten dłuższy czas dobrze wykorzystała, bo z normalnych sprawdzianów ma gorsze oceny.

Nie przypominam sobie sytuacji, żeby koledzy robili im jakieś nieprzyjemności z tego powodu.

Ania i Zosia miały zaświadczenie o ryzyku dysleksji z początku szkoły, a potem już nie. Julka w piętej klasie (i po sześciu latach reedukacji) dostała zaświadczenie o dysleksji io ono jest ważne do konca edukacji.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
yellow
pią, 18 sty 2013 - 14:52
...moja córka była diagnozowana w październiku 2011 i mamy powtórzyć testy na początku 6kl ( to ma chyba jakiś związek z egzaminem do gimnazjum). Podobno dzieci ze stwierdzoną dysleksją przy egzaminie gimnazjalnym dostają jakieś punkty dodatkowe na start.
Od czasu diagnozy młoda chodzi na zajęcia ortograficzne do poradni. Razem z opinią dostaliśmy wskazówki jak pracować z dzieckiem w domu oraz wskazówki dla nauczycieli. Nie wiem czy są jakieś fory przy sprawdzianach ale od początku 5 klasy ma zdecydowanie lepsze oceny i co sie z tym wiąże wyższą samoocenę. Co do wyśmiewania to chyba nic takiego nie ma miejsca - szczerze mówiąc to nawet mi do głowy nie przyszło że tak może być.




Ten post edytował yellow pią, 18 sty 2013 - 14:55
yellow


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,829
Dołączył: pon, 13 lut 06 - 20:04
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 4,916




post pią, 18 sty 2013 - 14:52
Post #4

...moja córka była diagnozowana w październiku 2011 i mamy powtórzyć testy na początku 6kl ( to ma chyba jakiś związek z egzaminem do gimnazjum). Podobno dzieci ze stwierdzoną dysleksją przy egzaminie gimnazjalnym dostają jakieś punkty dodatkowe na start.
Od czasu diagnozy młoda chodzi na zajęcia ortograficzne do poradni. Razem z opinią dostaliśmy wskazówki jak pracować z dzieckiem w domu oraz wskazówki dla nauczycieli. Nie wiem czy są jakieś fory przy sprawdzianach ale od początku 5 klasy ma zdecydowanie lepsze oceny i co sie z tym wiąże wyższą samoocenę. Co do wyśmiewania to chyba nic takiego nie ma miejsca - szczerze mówiąc to nawet mi do głowy nie przyszło że tak może być.




--------------------
E. 2001
J. 2007


Najważniejsze by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów
A_KA
pią, 18 sty 2013 - 19:31
Mi dziś w PPP powiedziano, że jak zrobimy test teraz to będzie on ważny do matury... Hmmm... to ja już nie wiem jak to jest.

Zajęcia ortograficzne u nas też są, choc nikt na razie nic mi nie wspominał, że Młoda może na nie chodzic.

A jak wyglądały same testy u Was? Jestem ciekawa czy wszędzie jest tak samo... U nas ma byc najpierw test z reguł ortograficznych, których znajomośc jest podstawą. Potem jakieś testy u psychologa. Nie wiem jak one dokładniej mają wyglądac...


A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post pią, 18 sty 2013 - 19:31
Post #5

Mi dziś w PPP powiedziano, że jak zrobimy test teraz to będzie on ważny do matury... Hmmm... to ja już nie wiem jak to jest.

Zajęcia ortograficzne u nas też są, choc nikt na razie nic mi nie wspominał, że Młoda może na nie chodzic.

A jak wyglądały same testy u Was? Jestem ciekawa czy wszędzie jest tak samo... U nas ma byc najpierw test z reguł ortograficznych, których znajomośc jest podstawą. Potem jakieś testy u psychologa. Nie wiem jak one dokładniej mają wyglądac...




--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Mafia
pią, 18 sty 2013 - 19:37
Tak samo testy wyglądały, u nas by były ważne trzeba je powtórzyć po okresie co najmniej dwóch lat, wtedy jest papier.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pią, 18 sty 2013 - 19:37
Post #6

Tak samo testy wyglądały, u nas by były ważne trzeba je powtórzyć po okresie co najmniej dwóch lat, wtedy jest papier.

--------------------
Mafia
Agnieszka AZJ
pią, 18 sty 2013 - 20:56
To zalezy od wieku dziecka. Dysleksję diagnozuje się mniej wiecej od 10 roku zycia, wcześniej mówi sie o ryzyku dysleksji.

Edit: a znajomośc ortografii u nas sprawdzała polonistka i wystawiała stosowna opinię.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 18 sty 2013 - 20:56
Post #7

To zalezy od wieku dziecka. Dysleksję diagnozuje się mniej wiecej od 10 roku zycia, wcześniej mówi sie o ryzyku dysleksji.

Edit: a znajomośc ortografii u nas sprawdzała polonistka i wystawiała stosowna opinię.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Pilawianka
pią, 18 sty 2013 - 20:59
Nie wiem jak jest teraz "prawnie" z papierem. Wiem za to jak to jest być dzieckiem z dysortografią i jaki ma to wpływ na naukę i postrzeganie przez rówieśników.
Orzeczenie dostałam jeszcze w czasach gdy nie było ono "modne".
W szkole nie miałam obniżanych ocen np. za błędy w wypracowaniach, pod warunkiem, że znałam reguły ortograficzne. Tzn. jeśli na wypracowaniu zrobiłam jakiś błąd, to musiałam powiedzieć jaka jest reguła i jeśli ją znałam to błąd nie był liczony. Chodziłam też na dodatkowe zajęcia ortograficzne - były obowiązkowe. Na egzaminie kończącym podstawówkę miałam możliwość pisania 15 min dłużej.
W liceum polonistka również respektowała zalecenia dla nauczyciela z orzeczenia.
Żeby mieć ulgę na maturze ( nie obniżenie oceny za błędy i czas dłuższy chyba o 15 min) musiałam w 3 klasie (chodziłam do 4 klasowego LO) musiałam mieć powtórzone testy w poradni.

Nie zdarzyło mi się nigdy, żeby koledzy robili mi z tego powodu nieprzyjemności.

edit: na testach w pierwszej kolejności była sprawdzana znajomość reguł ortograficznych. Później miałam testy u pedagoga i psychologa.

Ten post edytował młodziutka pią, 18 sty 2013 - 21:00
Pilawianka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,937
Dołączył: pią, 14 lis 08 - 17:47
Nr użytkownika: 23,594




post pią, 18 sty 2013 - 20:59
Post #8

Nie wiem jak jest teraz "prawnie" z papierem. Wiem za to jak to jest być dzieckiem z dysortografią i jaki ma to wpływ na naukę i postrzeganie przez rówieśników.
Orzeczenie dostałam jeszcze w czasach gdy nie było ono "modne".
W szkole nie miałam obniżanych ocen np. za błędy w wypracowaniach, pod warunkiem, że znałam reguły ortograficzne. Tzn. jeśli na wypracowaniu zrobiłam jakiś błąd, to musiałam powiedzieć jaka jest reguła i jeśli ją znałam to błąd nie był liczony. Chodziłam też na dodatkowe zajęcia ortograficzne - były obowiązkowe. Na egzaminie kończącym podstawówkę miałam możliwość pisania 15 min dłużej.
W liceum polonistka również respektowała zalecenia dla nauczyciela z orzeczenia.
Żeby mieć ulgę na maturze ( nie obniżenie oceny za błędy i czas dłuższy chyba o 15 min) musiałam w 3 klasie (chodziłam do 4 klasowego LO) musiałam mieć powtórzone testy w poradni.

Nie zdarzyło mi się nigdy, żeby koledzy robili mi z tego powodu nieprzyjemności.

edit: na testach w pierwszej kolejności była sprawdzana znajomość reguł ortograficznych. Później miałam testy u pedagoga i psychologa.

--------------------
Pilawianka - dawniej młodziutka

Krzyś 17.12.2015

"Gdy dwoje ludzi żyje razem,
to jest im łatwiej, bo są razem,
i jest im trudniej, bo są razem."
Agnieszka AZJ
pią, 18 sty 2013 - 20:59
CYTAT(yellow @ Fri, 18 Jan 2013 - 14:52) *
...moja córka była diagnozowana w październiku 2011 i mamy powtórzyć testy na początku 6kl ( to ma chyba jakiś związek z egzaminem do gimnazjum). Podobno dzieci ze stwierdzoną dysleksją przy egzaminie gimnazjalnym dostają jakieś punkty dodatkowe na start.


Nie ma nic takiego. Mają wydłużony o połowę czas, piszą w związku z tym w oddzielnej sali. I tyle.

Na maturze już nie ma nawet tego, więc ten mit o zaświadczeniu, które załatwia wszystkie problemy, jest... tylko mitem icon_wink.gif
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post pią, 18 sty 2013 - 20:59
Post #9

CYTAT(yellow @ Fri, 18 Jan 2013 - 14:52) *
...moja córka była diagnozowana w październiku 2011 i mamy powtórzyć testy na początku 6kl ( to ma chyba jakiś związek z egzaminem do gimnazjum). Podobno dzieci ze stwierdzoną dysleksją przy egzaminie gimnazjalnym dostają jakieś punkty dodatkowe na start.


Nie ma nic takiego. Mają wydłużony o połowę czas, piszą w związku z tym w oddzielnej sali. I tyle.

Na maturze już nie ma nawet tego, więc ten mit o zaświadczeniu, które załatwia wszystkie problemy, jest... tylko mitem icon_wink.gif

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Elak
pią, 18 sty 2013 - 21:57
Samo otrzymanie zaświadczenia poprzedzone było kilkoma spotkaniami w poradni, pisaniem przez dzieci różnych testów, przeprowadzaniem ze mną wywiadu dotyczącego dziecka od jego urodzenia, zresztą jakieś pytania dotyczące ciąży też były. Dziecko otrzymuje zaświadczenie na którym są zalecenia i dla rodziców i dla nauczycieli. Wymienione są problemy dziecka.

Myślę, że wszędzie jest inne podejście, u nas zaświadczenie jest dobrze odbierane. Uczniowie nie dokuczają innym icon_wink.gif
Dziecko ma możliwość pisania dłużej sprawdzianu, musi wykazać się znajomościa reguł ortograficznych.
Z tego co pamiętam to od niedawna zaświadczenie jest bezterminowe.

Elak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,531
Dołączył: sob, 02 paź 04 - 00:10
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,143




post pią, 18 sty 2013 - 21:57
Post #10

Samo otrzymanie zaświadczenia poprzedzone było kilkoma spotkaniami w poradni, pisaniem przez dzieci różnych testów, przeprowadzaniem ze mną wywiadu dotyczącego dziecka od jego urodzenia, zresztą jakieś pytania dotyczące ciąży też były. Dziecko otrzymuje zaświadczenie na którym są zalecenia i dla rodziców i dla nauczycieli. Wymienione są problemy dziecka.

Myślę, że wszędzie jest inne podejście, u nas zaświadczenie jest dobrze odbierane. Uczniowie nie dokuczają innym icon_wink.gif
Dziecko ma możliwość pisania dłużej sprawdzianu, musi wykazać się znajomościa reguł ortograficznych.
Z tego co pamiętam to od niedawna zaświadczenie jest bezterminowe.



--------------------
Mama Juleczki, Michałka i Kornelka :)

pirania
sob, 19 sty 2013 - 00:19
CYTAT(A_KA @ Fri, 18 Jan 2013 - 16:00) *
Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)


Nauczyciel ma obowiazek dostosowywac wymagania do mozliwosci ucznia i oceniac go wg odpowiednich kryteriow. KAZDEGO ucznia- a wiec i ucznia z dysleksja. To nie jest "ulgowe" traktowanie tylko odpowiednie. Trzeba z dzieckiem pracowac- czesto dysleksja jest tylko etapem rozwojowym, dziecko cwiczy dorasta i przestaje miec klopoty.
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
Skąd: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post sob, 19 sty 2013 - 00:19
Post #11

CYTAT(A_KA @ Fri, 18 Jan 2013 - 16:00) *
Młoda ma byc diagnozowana niedługo. A ja mam wątpliwości...
Co jeśli się okaże, że ma dysleksję? Jakie są "plusy" i "minusy", gdy się ma taki papier i gdy się go pokaże w szkole?
Jak długo takie oświadczenie jest ważne? Spotkałam się z różnymi opiniami...
Jak inne dzieciaki traktują osoby z dysleksją? Podobno dobrze, ale to tu tzn. w szkole obecnej, podstawowej, a co będzie w gimnazjum, liceum?
Jak patrzą na to nauczyciele? Czy nauczyciel ma obowiązek traktowac "ulgowo" ucznia z dysleksją?
Czy zaświadczenie o dysleksji ma wpływ tylko na egzamin szóstoklasisty i maturę? Czy może inaczej są traktowane te dzieci również przy okazji innych sprawdzianów, w czasie roku szkolnego?
Czy takie oświadczenie, okazane w szkole podstawowej - ma jakiś wpływ na przyjęcie/nieprzyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum? (nasze rejonowe to tragedia podobno)


Nauczyciel ma obowiazek dostosowywac wymagania do mozliwosci ucznia i oceniac go wg odpowiednich kryteriow. KAZDEGO ucznia- a wiec i ucznia z dysleksja. To nie jest "ulgowe" traktowanie tylko odpowiednie. Trzeba z dzieckiem pracowac- czesto dysleksja jest tylko etapem rozwojowym, dziecko cwiczy dorasta i przestaje miec klopoty.

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

Fragosia
sob, 19 sty 2013 - 11:04
Od roku 2012 zaświadczenia o dyslekcji są ważne do zakończenia edukacji.

Plusem jest na pewno wydłużony czas pracy, ale jak dla mnie minusem jest iż muszą pisać
egzaminy w osobnej sali. Nie powinno tak być - przecież to dodatkowy stres dla tych dzieci.
Fragosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,876
Dołączył: pią, 23 cze 06 - 12:27
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 6,387

GG:


post sob, 19 sty 2013 - 11:04
Post #12

Od roku 2012 zaświadczenia o dyslekcji są ważne do zakończenia edukacji.

Plusem jest na pewno wydłużony czas pracy, ale jak dla mnie minusem jest iż muszą pisać
egzaminy w osobnej sali. Nie powinno tak być - przecież to dodatkowy stres dla tych dzieci.


--------------------
Mama Asi 20.11.2003 i Arusia 06.09.2001
Agnieszka AZJ
sob, 19 sty 2013 - 11:35
CYTAT(Fragosia @ Sat, 19 Jan 2013 - 11:04) *
Od roku 2012 zaświadczenia o dyslekcji są ważne do zakończenia edukacji.

Plusem jest na pewno wydłużony czas pracy, ale jak dla mnie minusem jest iż muszą pisać
egzaminy w osobnej sali. Nie powinno tak być - przecież to dodatkowy stres dla tych dzieci.


Ale to po prostu technicznie jest nie do zrobienia. Dzieciaki wychodzące po normalnym czasie przeszkadzałyby tym piszącym dłużej.

Julka nie odbiera tego jako problemu, szczególnie, że z trzech jej najblizszych koleżanek jedna pisze z nią, więc są dwie tu, a dwie tam.
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post sob, 19 sty 2013 - 11:35
Post #13

CYTAT(Fragosia @ Sat, 19 Jan 2013 - 11:04) *
Od roku 2012 zaświadczenia o dyslekcji są ważne do zakończenia edukacji.

Plusem jest na pewno wydłużony czas pracy, ale jak dla mnie minusem jest iż muszą pisać
egzaminy w osobnej sali. Nie powinno tak być - przecież to dodatkowy stres dla tych dzieci.


Ale to po prostu technicznie jest nie do zrobienia. Dzieciaki wychodzące po normalnym czasie przeszkadzałyby tym piszącym dłużej.

Julka nie odbiera tego jako problemu, szczególnie, że z trzech jej najblizszych koleżanek jedna pisze z nią, więc są dwie tu, a dwie tam.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
semi
sob, 19 sty 2013 - 11:42
Stres?Wg mnie raczej plus-dzieci z dysleksja jest mniej, niz pozostalych, więc i warunki do pisania lepsze-z punktu widzenia mojego mającego problemy z koncentracją syna im mniej osób obok tym lepiej.
semi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,114
Dołączył: pon, 28 lut 05 - 22:27
Skąd: zachodniopomorskie
Nr użytkownika: 2,781




post sob, 19 sty 2013 - 11:42
Post #14

Stres?Wg mnie raczej plus-dzieci z dysleksja jest mniej, niz pozostalych, więc i warunki do pisania lepsze-z punktu widzenia mojego mającego problemy z koncentracją syna im mniej osób obok tym lepiej.

--------------------
L. 20.12.2000
A. 19.10.2008

https://www.fotorelacja.com/ Relacja pogodowa z Wybrzeża Rewalskiego

Ida.dorota
sob, 19 sty 2013 - 11:47
Po kolei.
Opinia PPP o specyficznych trudnościach w uczeniu się (dawniej - dysleksja) jest ważna przez cały okres edukacji, czyli wydana na przykład w klasie V jest ważna do matury włącznie.
Nigdy nie zauważyłam, aby dzieci z opniami były źle traktowane przez rówieśników, przecież zaświadczenie, że np. robienie przez kogoś błędów wynika nie z niedouczenia, a z wrodzonych trudności, jest raczej pozytywne i mniej dyskryminujące. Jeśli chodzi o straszych uczniów, są już na tyle oblatani, że najwyżej zazdroszczą kolegom, którzy mogą korzystać z wydłużonego na egzaminie czasu, a nie śmieją się z nich.
Nie istnieje coś takiego jak ulgowe traktowanie uczniów z dysleksją. Z jednej strony uczeń taki ma obowiązek pracować nad swoimi trudnościami, co oznacza danie z siebie i większego wysiłku, i czasu (na przykład na uczestniczenie w zajęciach korekcyjno-kompensacyjnych, czyli tzw. reedukacji), i w wielu szkołach jest to warunkiem korzystania na przykład w wydłużonego czasu pisania sprawdzianów. Z drugiej chodzi o to, co napisała pirania: dostosowanie oceniania do potrzeb i możliwości ucznia, a nie ocenianie ulgowe. Może to oznaczać, że uczeń z dysortografią nie jest oceniany za popełnione błędy, a jedynie za zawartość merytoryczną pracy, uczeń z dysgrafią nie jest ocenieny za jakość pisma, itd., ale o ile praucje nad swoimi trudnościami. Jednocześnie jest oceniany za wszystkie inne elementy pracy dokładnie tak samo jak każdy inny uczeń.
Posiadanie opinii wiąże się nie tylko z wydłużeniem czasu na sprawdzianie po klasie szóstej, egzaminie gimnazjalnym oraz pewnymi, kosmetycznymi już zmianami w sposobie przeprowadzania matury. Nie istnieje w żadnym wypadku zwyczaj dodawania uczniom z stwn punktów podczas egzaminów czy sprawdzianów. Natomiast oprócz wydłużenia czasu (nie zawsze jest to wydłużenie o 50%, jest różnie) dzieci mają czasem prawo do korzystania z czytania dłuższych tekstów przez członka komisji, dzieci z dysgrafią mogą w niektórych przypadkach pisać egzamin na komputerze, nie przenoszą swoich odpowiedzi na specjalny arkusz (co muszą zrobić pozostali), korzystają także z nieco innego sposobu oceniania zadań otwartych na przykład z historii, języka polskiego i języka obcego (dysleksja) lub matematyki (dyskalkulia). Na co dzień zmiany w ocenianiu takiego ucznia zależą od tego, co zostanie napisane w opinii (zalecenia) oraz od woli szkoły oraz poszczególnych nauczycieli. Wiele jednak można wywalczyć, jeśli wie się, co można i o co warto zabiegać.
Oczywiście posiadanie opnii nie ma żadnego wpływu na przyjęcie/nie przyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum/liceum. Nie ma także obowiązku jej przedstawiania na kolejnym etapie edukacji, jeśli rodzice i uczeń dojdą do wniosku, że objawy udało się opanować na tyle, że nie ma potrzeby tego robić.
Dysleksji nie da się wyleczyć. Dyslektyk pozostaje nim na zawsze, nawet jeśli nauczy się poprawnej ortografii czy przejdzie na tzw. pismo biblioteczne i będzie w stanie czytelnie pisać. Dysleksja to zespół objawów obejmujący także orientację w przestrzeni czy na przykład rozumienie bardziej złożonych poleceń i takie trudności mogą pojawić się o wiele później, mimo opanowania tego, co opisałam wyżej.
Jeśli chodzi o pisanie egzaminu w odrębnej sali - naprawdę nigdy nie słyszałam, aby ktokolwiek odbierał to jako dodatkowy stres. Pisanie go w kamerlanej atmosferze 15 -20 osób nie jest większym stresem niż przebywanie w tym czasie na wielkiej sali w towarzystwie 100 kolegów. Nie jest realne, by dzieci psiały egzaminy razem z powodu różnego czasu pisania, jeśli tych 100 uczniów zaczęłoby po godzinie oddawać prace, chodzić po sali i szeptać, grupa dyslektyków nie miałaby żadnej szansy realnego skorzystania ze swojego wydłużenia czasu, bo hałas całkiem by ich zdekoncentrował. Jednocześnie nie da się pogodzić głośnego czytania tekstów dla kilku uczniów z pisaniem przez nich egzaminu w gronie wszystkich innych dzieci, które z tego przywileju nie mogą korzystać.
Ida.dorota


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,187
Dołączył: pon, 01 mar 04 - 13:12
Skąd: Piaseczno
Nr użytkownika: 1,508




post sob, 19 sty 2013 - 11:47
Post #15

Po kolei.
Opinia PPP o specyficznych trudnościach w uczeniu się (dawniej - dysleksja) jest ważna przez cały okres edukacji, czyli wydana na przykład w klasie V jest ważna do matury włącznie.
Nigdy nie zauważyłam, aby dzieci z opniami były źle traktowane przez rówieśników, przecież zaświadczenie, że np. robienie przez kogoś błędów wynika nie z niedouczenia, a z wrodzonych trudności, jest raczej pozytywne i mniej dyskryminujące. Jeśli chodzi o straszych uczniów, są już na tyle oblatani, że najwyżej zazdroszczą kolegom, którzy mogą korzystać z wydłużonego na egzaminie czasu, a nie śmieją się z nich.
Nie istnieje coś takiego jak ulgowe traktowanie uczniów z dysleksją. Z jednej strony uczeń taki ma obowiązek pracować nad swoimi trudnościami, co oznacza danie z siebie i większego wysiłku, i czasu (na przykład na uczestniczenie w zajęciach korekcyjno-kompensacyjnych, czyli tzw. reedukacji), i w wielu szkołach jest to warunkiem korzystania na przykład w wydłużonego czasu pisania sprawdzianów. Z drugiej chodzi o to, co napisała pirania: dostosowanie oceniania do potrzeb i możliwości ucznia, a nie ocenianie ulgowe. Może to oznaczać, że uczeń z dysortografią nie jest oceniany za popełnione błędy, a jedynie za zawartość merytoryczną pracy, uczeń z dysgrafią nie jest ocenieny za jakość pisma, itd., ale o ile praucje nad swoimi trudnościami. Jednocześnie jest oceniany za wszystkie inne elementy pracy dokładnie tak samo jak każdy inny uczeń.
Posiadanie opinii wiąże się nie tylko z wydłużeniem czasu na sprawdzianie po klasie szóstej, egzaminie gimnazjalnym oraz pewnymi, kosmetycznymi już zmianami w sposobie przeprowadzania matury. Nie istnieje w żadnym wypadku zwyczaj dodawania uczniom z stwn punktów podczas egzaminów czy sprawdzianów. Natomiast oprócz wydłużenia czasu (nie zawsze jest to wydłużenie o 50%, jest różnie) dzieci mają czasem prawo do korzystania z czytania dłuższych tekstów przez członka komisji, dzieci z dysgrafią mogą w niektórych przypadkach pisać egzamin na komputerze, nie przenoszą swoich odpowiedzi na specjalny arkusz (co muszą zrobić pozostali), korzystają także z nieco innego sposobu oceniania zadań otwartych na przykład z historii, języka polskiego i języka obcego (dysleksja) lub matematyki (dyskalkulia). Na co dzień zmiany w ocenianiu takiego ucznia zależą od tego, co zostanie napisane w opinii (zalecenia) oraz od woli szkoły oraz poszczególnych nauczycieli. Wiele jednak można wywalczyć, jeśli wie się, co można i o co warto zabiegać.
Oczywiście posiadanie opnii nie ma żadnego wpływu na przyjęcie/nie przyjęcie ucznia do wybranego gimnazjum/liceum. Nie ma także obowiązku jej przedstawiania na kolejnym etapie edukacji, jeśli rodzice i uczeń dojdą do wniosku, że objawy udało się opanować na tyle, że nie ma potrzeby tego robić.
Dysleksji nie da się wyleczyć. Dyslektyk pozostaje nim na zawsze, nawet jeśli nauczy się poprawnej ortografii czy przejdzie na tzw. pismo biblioteczne i będzie w stanie czytelnie pisać. Dysleksja to zespół objawów obejmujący także orientację w przestrzeni czy na przykład rozumienie bardziej złożonych poleceń i takie trudności mogą pojawić się o wiele później, mimo opanowania tego, co opisałam wyżej.
Jeśli chodzi o pisanie egzaminu w odrębnej sali - naprawdę nigdy nie słyszałam, aby ktokolwiek odbierał to jako dodatkowy stres. Pisanie go w kamerlanej atmosferze 15 -20 osób nie jest większym stresem niż przebywanie w tym czasie na wielkiej sali w towarzystwie 100 kolegów. Nie jest realne, by dzieci psiały egzaminy razem z powodu różnego czasu pisania, jeśli tych 100 uczniów zaczęłoby po godzinie oddawać prace, chodzić po sali i szeptać, grupa dyslektyków nie miałaby żadnej szansy realnego skorzystania ze swojego wydłużenia czasu, bo hałas całkiem by ich zdekoncentrował. Jednocześnie nie da się pogodzić głośnego czytania tekstów dla kilku uczniów z pisaniem przez nich egzaminu w gronie wszystkich innych dzieci, które z tego przywileju nie mogą korzystać.

--------------------
Ola, 1998r.

Tomek:
Ida.dorota
sob, 19 sty 2013 - 11:52
Konkretne formy dostoswania wymagań egzaminacyjnych do potrzeb i możliwości uczniów z stwn można każdego roku znaleźć na stronach OKE (Okręgowa Komisja Egzaminacyjna) dla danego regionu, w Warszawie jest to strona www.oke.waw.pl , gdzie w zakładkach znaleźć należy rodzaj egzaminu (sprawdzian, egzamin gimnazjalny) i wejść w Dostosowanie warunków i form sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego w roku szkolnym 2012/2013.
Ida.dorota


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,187
Dołączył: pon, 01 mar 04 - 13:12
Skąd: Piaseczno
Nr użytkownika: 1,508




post sob, 19 sty 2013 - 11:52
Post #16

Konkretne formy dostoswania wymagań egzaminacyjnych do potrzeb i możliwości uczniów z stwn można każdego roku znaleźć na stronach OKE (Okręgowa Komisja Egzaminacyjna) dla danego regionu, w Warszawie jest to strona www.oke.waw.pl , gdzie w zakładkach znaleźć należy rodzaj egzaminu (sprawdzian, egzamin gimnazjalny) i wejść w Dostosowanie warunków i form sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego w roku szkolnym 2012/2013.

--------------------
Ola, 1998r.

Tomek:
Libi
sob, 19 sty 2013 - 21:27
Szymon ma diagnozę o dysleksji. Został zdiagnozowany w wakacje przed 6 klasą (2 diagnoza), a następną diagnozę będzie miał w I klasie liceum.
Teraz robi się jedną diagnozę na kilka lat.
Szymon ma zdiagnozowaną dysgrafię i dysortografię (aczkolwiek błędów wielkich nie robi). Pisze tak nieczytelnie, że sam się nie rozczytuje.
Na dodatek ma zaburzenia koncentracji.
Co do niego to nie widzę żadnych ulg, oprócz jednej czyli nie ma obniżonych ocen za okropne pismo, chyba, że nauczyciel nie może go rozczytać. Ocen nie ma podwyższanych i jest traktowany na równi z innymi. Nikt się z niego nie wyśmiewa.
Co do egzaminu szóstoklasisty to tyle, że będzie miał pół godziny dłużej czasu na napisanie testu. Z tego co wiem, to on tego nie wykorzysta, bo on strasznie szybko działa i często bez zastanowienia i to go gubi. Nawet nie pomyśli, że ma pół godziny dłuższy czas.
U nas najgorzej jest z zaburzeniami koncentracji i niestety nie wszyscy nauczyciele to tolerują.
Libi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,056
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 21:31
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 198

GG:


post sob, 19 sty 2013 - 21:27
Post #17

Szymon ma diagnozę o dysleksji. Został zdiagnozowany w wakacje przed 6 klasą (2 diagnoza), a następną diagnozę będzie miał w I klasie liceum.
Teraz robi się jedną diagnozę na kilka lat.
Szymon ma zdiagnozowaną dysgrafię i dysortografię (aczkolwiek błędów wielkich nie robi). Pisze tak nieczytelnie, że sam się nie rozczytuje.
Na dodatek ma zaburzenia koncentracji.
Co do niego to nie widzę żadnych ulg, oprócz jednej czyli nie ma obniżonych ocen za okropne pismo, chyba, że nauczyciel nie może go rozczytać. Ocen nie ma podwyższanych i jest traktowany na równi z innymi. Nikt się z niego nie wyśmiewa.
Co do egzaminu szóstoklasisty to tyle, że będzie miał pół godziny dłużej czasu na napisanie testu. Z tego co wiem, to on tego nie wykorzysta, bo on strasznie szybko działa i często bez zastanowienia i to go gubi. Nawet nie pomyśli, że ma pół godziny dłuższy czas.
U nas najgorzej jest z zaburzeniami koncentracji i niestety nie wszyscy nauczyciele to tolerują.

--------------------
Libi mama Szymonka (10.11.00r)

i Zuzi (14.12.2005r.)
Ida.dorota
sob, 19 sty 2013 - 21:58
CYTAT(Libi @ Sat, 19 Jan 2013 - 21:27) *
Teraz robi się jedną diagnozę na kilka lat.


Nieprawda. Obecnie dzieci diagnozowane są raz na całe życie, chyba, że są w momencie badania na tyle małe, że mowa jest dopiero o ryzyku dysleksji, wówczas powtórzenie badania za jakiś czas jest rzeczywiście konieczne. Wyżej opisałam dokładnie zmiany w przepisach, jakie nastąpiły w ostatnim czasie.
Ida.dorota


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,187
Dołączył: pon, 01 mar 04 - 13:12
Skąd: Piaseczno
Nr użytkownika: 1,508




post sob, 19 sty 2013 - 21:58
Post #18

CYTAT(Libi @ Sat, 19 Jan 2013 - 21:27) *
Teraz robi się jedną diagnozę na kilka lat.


Nieprawda. Obecnie dzieci diagnozowane są raz na całe życie, chyba, że są w momencie badania na tyle małe, że mowa jest dopiero o ryzyku dysleksji, wówczas powtórzenie badania za jakiś czas jest rzeczywiście konieczne. Wyżej opisałam dokładnie zmiany w przepisach, jakie nastąpiły w ostatnim czasie.

--------------------
Ola, 1998r.

Tomek:
Libi
pon, 21 sty 2013 - 09:36
Szymon miał diagnowę w wakacje i może od tamtego czasu coś się zmieniło. Napewno ma wpisane do diagnozy, że następną ma mieć w I klasie szkoły średniej. Czyli on nie ma na całe życie, bo musi powtórzyc w szkole średniej.
Libi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,056
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 21:31
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 198

GG:


post pon, 21 sty 2013 - 09:36
Post #19

Szymon miał diagnowę w wakacje i może od tamtego czasu coś się zmieniło. Napewno ma wpisane do diagnozy, że następną ma mieć w I klasie szkoły średniej. Czyli on nie ma na całe życie, bo musi powtórzyc w szkole średniej.

--------------------
Libi mama Szymonka (10.11.00r)

i Zuzi (14.12.2005r.)
Mafia
pon, 21 sty 2013 - 09:53
Mój syn był diagnozowany w lipcu 2012 i mamy powtórzyć badanie za półtora roku, tak by zdążyć przed egzaminami gimnazjalnymi. Syn był badany po pierwszej klasie gimnazjum i ma być badany na początku trzeciej ponownie.

Widać, że przepisy sobie, a procedury w poradniach sobie.
Mafia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,508
Dołączył: czw, 27 kwi 06 - 11:50
Nr użytkownika: 5,675




post pon, 21 sty 2013 - 09:53
Post #20

Mój syn był diagnozowany w lipcu 2012 i mamy powtórzyć badanie za półtora roku, tak by zdążyć przed egzaminami gimnazjalnymi. Syn był badany po pierwszej klasie gimnazjum i ma być badany na początku trzeciej ponownie.

Widać, że przepisy sobie, a procedury w poradniach sobie.

--------------------
Mafia
> dysleksja, i milion pytań
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 10:44
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama