witam po dłuższej przerwie!
właśnie dostałam propozycję pracy.... i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Lusia chodzi do żłobka, a tam wiadomo od mikrobów różnych aż huczy i pewnie zdarzy się jakaś jesienna infekcja
. W czasie okresu próbnego zwolnienie raczej nie wchodzi w grę.
Tak więc szukamy zastępczej Babcio-cioci(jedna ma przyjść jutro) i zupełnie nie wiem ile takiej miłej pani się płaci!