Witam
i ja melduje sie na nowym watku
ja tylko tak w skrocie opisze moj wyjazd na komunie
wiec wyjechalismy w sobote kolo 15 na miejscu bylismy po 18. Mikolaj ladnie spal, obudzil sie dopiero 50 km od Czestochowy
jak zajechalismy na miejsce moja byla tesciowa przywitala mnie tak jak by sie nigdy nic nie stalo, Mikolaj podbil jej serce, M na poczatku bardzo niezrecznie sie czul ale mu pozniej przeszlo
w niedziele juz bylo o wiele lepiej
moj byly maz przyjechal sam i wiecie co moj synek to tak do niego sie wdzieczyl.... no caly czas
wyjechalismy kolo 20 Mikolaj byl juz wykapany tak jak na noc, dostal tez cycusia i przespal slicznie cala droge w domu bylismy po 23
po drodze zaliczylismy chyba z trzy burze
wiec komunie zaliczylam i najwazniejsze nikt nikogo nie obrazal ani nie bylo zadnych niesnasek
Miki co do tego biletu..znajac nasze chore prawo to nie wiem czy cos zwo[użytkownik x]...ale zycze Ci zebys nie musiala placic
Nusska jak Justynka slicznie raczkuje
moj synek tez poszedl spac o 20
wiec i ja sie juz klade
zycze przespanej nocki