Kasiu, dzięki. Ale ten hotel, jak sama nazwa mówi jest gdzieś blisko lotniska. Będę na lotnisku w pierwszy dzień (pojedziemy z Krakowa rano), bo mam tam testy -przechodzimy je co dwa lata. A w drugim dniu z samego rana muszę być na badaniach w WIML-u (Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej) na Żoliborzu. Wybieram się z mężem i z Natalką, nie chcę ich ściągać tak wcześnie i wlec ze sobą. Tak więc potrzebuję ulokować się blisko WIML-u, żeby tam rano szybciutko dotrzeć. Pewnie, że nieraz zdarzało mi się tłuc z lotniska na badania z przesiadką, ale skoro mogę sobie ułatwić...
A jeśli chodzi o cenę, to firma zwraca nam 300 zł za hotel, więc do tej kwoty możemy spokojnie zaszaleć.
Pozdrawiam, Kasiu!
Będę szczęśliwa, jak już wrócę. U nas w pracy każdy dostaje gęsiej skórki na myśl o wyjeździe do stolycy...
Z całym szacunkiem dla Warszawianek!