Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

wolne tempo pracy 9latka

> 
gosiagosia
czw, 08 mar 2018 - 10:01
Syn od poczatku mial wolne tempo pracy, od 1 klasy pani to zglaszala, ale jednoczensie nie mowila jak to zmienic. Ja nie mam juz pomyslu. Odrabial lekcje po 4h nawet w pierwszej klasie. Potem szlo lepiej, ale nadla potrzebowal czasu. Teraz jesli ma z dwoch przemdiotow, to ok godziny to zajmuje, bo czesto trzeba mu zadania matematyczne tlumaczyc ion bardzo wolne na nie reaguje.
I ok, myslalam ze po prostu tak juz ma. Problalam robic lekcje i z nim i zeby sam robil, ewentualnei po pomoc wolal, ale skutek nadal ten sam. Ma cisze, ma spokoj, stymulujemy go, jesli chodzi o pamiec. No a teraz sie okazalo, ze z kartkowki ma 2 bo nie zdarzyl polowe zrobic i wczorja byl sprawdzian i mowil, ze tez 2 zadan nie ruszyl bo nie zdarzyl.
Przestlaam wierzyc, ze to sie kiedys samo rozwiaze i naprostuje, wiec zastanawiam sie jak mu pomoc, bo nie mam pojecia.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post czw, 08 mar 2018 - 10:01
Post #1

Syn od poczatku mial wolne tempo pracy, od 1 klasy pani to zglaszala, ale jednoczensie nie mowila jak to zmienic. Ja nie mam juz pomyslu. Odrabial lekcje po 4h nawet w pierwszej klasie. Potem szlo lepiej, ale nadla potrzebowal czasu. Teraz jesli ma z dwoch przemdiotow, to ok godziny to zajmuje, bo czesto trzeba mu zadania matematyczne tlumaczyc ion bardzo wolne na nie reaguje.
I ok, myslalam ze po prostu tak juz ma. Problalam robic lekcje i z nim i zeby sam robil, ewentualnei po pomoc wolal, ale skutek nadal ten sam. Ma cisze, ma spokoj, stymulujemy go, jesli chodzi o pamiec. No a teraz sie okazalo, ze z kartkowki ma 2 bo nie zdarzyl polowe zrobic i wczorja byl sprawdzian i mowil, ze tez 2 zadan nie ruszyl bo nie zdarzyl.
Przestlaam wierzyc, ze to sie kiedys samo rozwiaze i naprostuje, wiec zastanawiam sie jak mu pomoc, bo nie mam pojecia.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
paska9
śro, 21 mar 2018 - 15:11
W całej karierze uczniowskiej miałam dokładnie tak samo. Po prostu na niektórych przedmiotach, zwłaszcza tych ścisłych, potrzebowałam zawsze więcej czasu do namysłu, aby coś rozwiązać. Nie uważam, by był to jakiś niepokojący sygnał, żadne dziecko nie jest orłem ze wszystkich zagadnień, zawsze będzie w czymś lepsze, a w czymś gorsze. Też często robiłam prace domowe z rodzicami, bo czegoś nie rozumiałam albo wyjaśnienie nauczyciela nie wystarczało. Czy to oznacza, że byłam matołem? Nie. Co do tempa rozwiązywania zadań na sprawdzianach, jest to niestety bardzo frustrujące, kiedy nie starcza czasu na jakieś zadanie, bo był ustalony czas pisania. Dołóżmy do tego stres, a nic dziwnego, że czegoś nie udaje się synowi napisać. Mnie zawsze tłumaczono, że mogę nie dać rady się wszystkiego nauczyć na blachę i wszystkiego rozwiązać w szybkim tempie, ale powinnam starać się napisać cokolwiek przy każdym zadaniu albo, jeśli wiedziałam, że nie zdążę czegoś zrobić, skupić się na tych, które udało mi się zrobić i starać się je rozwiązać do samego końca, żeby nadrobić punkty. Rozmowa z synem jest tu kluczowa, żeby wiedział, że nie kładziesz na nim ogromnych wymagań, ale też żeby miał świadomość, że nie wolno się poddawać, bo można nawet zrobić coś źle, ale czasem wpadną punkty za dobre rozumowanie, niż zostawiać puste miejsce na kartce. Zawsze to lepiej wygląda.
paska9


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 12
Dołączył: śro, 21 mar 18 - 12:58
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 51,646




post śro, 21 mar 2018 - 15:11
Post #2

W całej karierze uczniowskiej miałam dokładnie tak samo. Po prostu na niektórych przedmiotach, zwłaszcza tych ścisłych, potrzebowałam zawsze więcej czasu do namysłu, aby coś rozwiązać. Nie uważam, by był to jakiś niepokojący sygnał, żadne dziecko nie jest orłem ze wszystkich zagadnień, zawsze będzie w czymś lepsze, a w czymś gorsze. Też często robiłam prace domowe z rodzicami, bo czegoś nie rozumiałam albo wyjaśnienie nauczyciela nie wystarczało. Czy to oznacza, że byłam matołem? Nie. Co do tempa rozwiązywania zadań na sprawdzianach, jest to niestety bardzo frustrujące, kiedy nie starcza czasu na jakieś zadanie, bo był ustalony czas pisania. Dołóżmy do tego stres, a nic dziwnego, że czegoś nie udaje się synowi napisać. Mnie zawsze tłumaczono, że mogę nie dać rady się wszystkiego nauczyć na blachę i wszystkiego rozwiązać w szybkim tempie, ale powinnam starać się napisać cokolwiek przy każdym zadaniu albo, jeśli wiedziałam, że nie zdążę czegoś zrobić, skupić się na tych, które udało mi się zrobić i starać się je rozwiązać do samego końca, żeby nadrobić punkty. Rozmowa z synem jest tu kluczowa, żeby wiedział, że nie kładziesz na nim ogromnych wymagań, ale też żeby miał świadomość, że nie wolno się poddawać, bo można nawet zrobić coś źle, ale czasem wpadną punkty za dobre rozumowanie, niż zostawiać puste miejsce na kartce. Zawsze to lepiej wygląda.
gosiagosia
nie, 25 mar 2018 - 17:36
Rozmawialam z synem wielokrotnie. cZesto mowi, ze nie rozumie o co chodzi w poleceniu i jestem sklonna w to uwierzyc, bo przy pracach domowych tez tak jest. Ale wydaje mi sie, ze on sie nie skupia wystarczajaco, cos go rozprasza i mozliwe, ze na sprawdzianach wlasnie stres i ograniczony czas. Nie ma presji w domu, zawsze mu mowie, ze ma swoje tempo pracy ale tez tlumacze, ze na sprawdzianach ma czas ograniczony i jesli czegos nie wie, to ma isc dalej, ale wlasnie roznie wychodzi. Nigdy nie mowilam, ze to ze jest wolny,t o jest gorszy. On wie, ze ma moje wsparcie i ze nie mam pretensji. Po prostu zastanawiam sie czy mozna go jakos wspomoc czy to tak juz bedzie, bo taki jest. A zastanawiam sie, bo mi ciagle nauczyciele i w przedskzolu i potem w szkole mowili, ze wolno pracuje, ale nikt nie mowil co z tym zrobic.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post nie, 25 mar 2018 - 17:36
Post #3

Rozmawialam z synem wielokrotnie. cZesto mowi, ze nie rozumie o co chodzi w poleceniu i jestem sklonna w to uwierzyc, bo przy pracach domowych tez tak jest. Ale wydaje mi sie, ze on sie nie skupia wystarczajaco, cos go rozprasza i mozliwe, ze na sprawdzianach wlasnie stres i ograniczony czas. Nie ma presji w domu, zawsze mu mowie, ze ma swoje tempo pracy ale tez tlumacze, ze na sprawdzianach ma czas ograniczony i jesli czegos nie wie, to ma isc dalej, ale wlasnie roznie wychodzi. Nigdy nie mowilam, ze to ze jest wolny,t o jest gorszy. On wie, ze ma moje wsparcie i ze nie mam pretensji. Po prostu zastanawiam sie czy mozna go jakos wspomoc czy to tak juz bedzie, bo taki jest. A zastanawiam sie, bo mi ciagle nauczyciele i w przedskzolu i potem w szkole mowili, ze wolno pracuje, ale nikt nie mowil co z tym zrobic.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
Karo90
pon, 23 kwi 2018 - 17:19
Może idźcie do psychologa? Pewnie zleci jakieś testy i zada ćwiczenia. Rodzice nie znają się na tym, to nic dziwnego, nikt nas nie uczył jak postępować z każdym typem dziecka, już prędzej nauczycielki powinny pomóc, ale jak widac, nic sensownego nie doradziły...
Bardzo dobrze robicie, że wspieracie, bo inaczej dziecko może się zamknąć w sobie albo zacząć buntować i będzie jeszcze gorzej...
Karo90


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 23
Dołączył: pon, 31 lip 17 - 18:08
Skąd: Kraków
Nr użytkownika: 50,126




post pon, 23 kwi 2018 - 17:19
Post #4

Może idźcie do psychologa? Pewnie zleci jakieś testy i zada ćwiczenia. Rodzice nie znają się na tym, to nic dziwnego, nikt nas nie uczył jak postępować z każdym typem dziecka, już prędzej nauczycielki powinny pomóc, ale jak widac, nic sensownego nie doradziły...
Bardzo dobrze robicie, że wspieracie, bo inaczej dziecko może się zamknąć w sobie albo zacząć buntować i będzie jeszcze gorzej...
foggy
pią, 21 wrz 2018 - 13:37
Według mnie właśnie najlepiej jest nauczyć dziecko tego, że może nie zdążyć napisać absolutnie wszystkiego od początku do końca, ale żeby chociaż zaczął wszystkie zadania. Nawet, jeśli będzie zrobione połowicznie, to nauczyciel zobaczy, że przynajmniej się starał rozwiązać i możliwe, że nie dostanie 0 punktów za zadanie, a 1-2 za próbę rozwiązania. Mi to bardzo często pomagało na matematyce czy innych przedmiotach. Pospieszanie dziecka na siłę nie wyjdzie na dobre, a tylko pogorszy sprawę - dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę. Jeśli ma problemy z rozumieniem poleceń, to może nad tym trzeba przysiąść? Robić np. dodatkowe zadania, żeby oswoił się z treścią poleceń i zaczął je rozumieć. Też miewałam z tym problemy i bez własnych wysiłków w zmienieniu tego, nic innego mi nie pomagało.
foggy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6
Dołączył: pią, 21 wrz 18 - 12:49
Nr użytkownika: 52,076




post pią, 21 wrz 2018 - 13:37
Post #5

Według mnie właśnie najlepiej jest nauczyć dziecko tego, że może nie zdążyć napisać absolutnie wszystkiego od początku do końca, ale żeby chociaż zaczął wszystkie zadania. Nawet, jeśli będzie zrobione połowicznie, to nauczyciel zobaczy, że przynajmniej się starał rozwiązać i możliwe, że nie dostanie 0 punktów za zadanie, a 1-2 za próbę rozwiązania. Mi to bardzo często pomagało na matematyce czy innych przedmiotach. Pospieszanie dziecka na siłę nie wyjdzie na dobre, a tylko pogorszy sprawę - dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę. Jeśli ma problemy z rozumieniem poleceń, to może nad tym trzeba przysiąść? Robić np. dodatkowe zadania, żeby oswoił się z treścią poleceń i zaczął je rozumieć. Też miewałam z tym problemy i bez własnych wysiłków w zmienieniu tego, nic innego mi nie pomagało.
Alkarr
śro, 03 paź 2018 - 14:59
Musisz porozmawiać nie tylko z synem, ale też z jego nauczycielem i najlepiej pedagogiem. Pewnie będziesz musiała zrobić badania, które stwierdzają takie rzeczy jak dysleksja itd
Alkarr


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 13
Dołączył: śro, 03 paź 18 - 14:55
Nr użytkownika: 52,128




post śro, 03 paź 2018 - 14:59
Post #6

Musisz porozmawiać nie tylko z synem, ale też z jego nauczycielem i najlepiej pedagogiem. Pewnie będziesz musiała zrobić badania, które stwierdzają takie rzeczy jak dysleksja itd

--------------------
> wolne tempo pracy 9latka
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 14:24
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama