Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

Ponarzekajmy sobie na tutejszą rzeczywistość :(

, Dania ... i okolice
> , Dania ... i okolice
minka.
pon, 21 wrz 2009 - 22:14
Tyczko a ja mysle ze troszke zazdrosc przez ciebie przemawia. Bo gdybys pracowala i dnia na dzien zostalabys bez pracy to jednak a-kassa sie przydaje nie? Przeciez znajomy odprowadzal skladki kiedy pracowal wiec czemu ma teraz z tego nie korzystac? Niewiem jak u was w Danii ale tutaj obcinaja a-kasse jesli sie jest dlugo bezrobotnym i uwierzmi ze to nie sa duze pieniadze. Postaw sie na miejscu tych ktorzy zaciagneli kredyty bo mieli pewna prace a potem ja stracili..Ten zailek to ich jedyny ratunek.
Tak samo z tymi nieszczesnymi finansowaniem remontow chociaz powiem szczerze ze to raczej o DOFINANSOWANIE chodzi. Co w tym zlego?


Ja tez juz sie przyzwyczailam i ja lubie to slow motion zycie 08.gif

A co do kuchni to u nas tez flaskestek(mieszkam w skane a to dawny obszar dunski) Ja uwielbiam kaszanke ichnia czy aggkaka ktore zajadam z dzemem borowkowym:) A cos za czym zupelnie przepadam to torty kanapkowe icon_mrgreen.gif
Kuchnia raczej mieszana, moj maz polskiej raczej nie traci, ja zas chetnie ucze sie coraz wiecej kuchni balkanskiej icon_smile.gif

Ten post edytował minka79 pon, 21 wrz 2009 - 22:15
minka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,622
Dołączył: wto, 30 maj 06 - 01:03
SkÄ…d: Szwecja
Nr użytkownika: 6,069

GG:


post pon, 21 wrz 2009 - 22:14
Post #21

Tyczko a ja mysle ze troszke zazdrosc przez ciebie przemawia. Bo gdybys pracowala i dnia na dzien zostalabys bez pracy to jednak a-kassa sie przydaje nie? Przeciez znajomy odprowadzal skladki kiedy pracowal wiec czemu ma teraz z tego nie korzystac? Niewiem jak u was w Danii ale tutaj obcinaja a-kasse jesli sie jest dlugo bezrobotnym i uwierzmi ze to nie sa duze pieniadze. Postaw sie na miejscu tych ktorzy zaciagneli kredyty bo mieli pewna prace a potem ja stracili..Ten zailek to ich jedyny ratunek.
Tak samo z tymi nieszczesnymi finansowaniem remontow chociaz powiem szczerze ze to raczej o DOFINANSOWANIE chodzi. Co w tym zlego?


Ja tez juz sie przyzwyczailam i ja lubie to slow motion zycie 08.gif

A co do kuchni to u nas tez flaskestek(mieszkam w skane a to dawny obszar dunski) Ja uwielbiam kaszanke ichnia czy aggkaka ktore zajadam z dzemem borowkowym:) A cos za czym zupelnie przepadam to torty kanapkowe icon_mrgreen.gif
Kuchnia raczej mieszana, moj maz polskiej raczej nie traci, ja zas chetnie ucze sie coraz wiecej kuchni balkanskiej icon_smile.gif

--------------------

I HAVE THE BODY OF A GOD. (Unfortunately it's Buddha)
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 16:32
Oj, minka, lubię Cię, ale straszne głupoty piszesz. Tak się składa, że pracuję, jak również oddaję składkę na A-Kasse. Więc bezrobocie mi nie straszne. icon_smile.gif
Po prostu całe życie uczono mnie, że bez pracy nie ma kołaczy, a tymczasem wystarczyło wyjechać do Danii, żeby to przekonanie zburzyćicon_sad.gif

Nie podoba mi się to,że ustawodawstwo tego kraju tak bardzo rozleniwia mieszkańców ( w tym nas icon_sad.gif ). Pracując- irytuje mnie, że podczas 7-godz. dnia pracy, mam DWIE półgodzinne przerwy, podczas których muszę się nudzić jak mops, zamiast pracować... Widocznie za bardzo zakorzenione są we mnie polskie standardy pracy. Trudno.

Agnes-3, cieszę się, że przyznajesz mi rację icon_smile.gif Choć oczywiście bardzo doceniłabym taką właśnie pomoc państwa, gdybym takowej potrzebowała (tfu,tfu!)
I to akurat zauważam.To jest słuszne, wiem, w Polsce nikt by nie dał Ci takiej pomocy, o jakiej piszesz.
A co do żywności, Agnes, chcesz "próbujesz" przytyć?! Chcesz mi powiedzieć,że w Danii jest to dla Ciebie trudne..?!
"Sztangi" jedz, Kochana, "sztangi"..waga w górę murowana icon_wink.gif
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 16:32
Post #22

Oj, minka, lubię Cię, ale straszne głupoty piszesz. Tak się składa, że pracuję, jak również oddaję składkę na A-Kasse. Więc bezrobocie mi nie straszne. icon_smile.gif
Po prostu całe życie uczono mnie, że bez pracy nie ma kołaczy, a tymczasem wystarczyło wyjechać do Danii, żeby to przekonanie zburzyćicon_sad.gif

Nie podoba mi się to,że ustawodawstwo tego kraju tak bardzo rozleniwia mieszkańców ( w tym nas icon_sad.gif ). Pracując- irytuje mnie, że podczas 7-godz. dnia pracy, mam DWIE półgodzinne przerwy, podczas których muszę się nudzić jak mops, zamiast pracować... Widocznie za bardzo zakorzenione są we mnie polskie standardy pracy. Trudno.

Agnes-3, cieszę się, że przyznajesz mi rację icon_smile.gif Choć oczywiście bardzo doceniłabym taką właśnie pomoc państwa, gdybym takowej potrzebowała (tfu,tfu!)
I to akurat zauważam.To jest słuszne, wiem, w Polsce nikt by nie dał Ci takiej pomocy, o jakiej piszesz.
A co do żywności, Agnes, chcesz "próbujesz" przytyć?! Chcesz mi powiedzieć,że w Danii jest to dla Ciebie trudne..?!
"Sztangi" jedz, Kochana, "sztangi"..waga w górę murowana icon_wink.gif

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 16:35
Jakie sztangi?
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 16:35
Post #23

Jakie sztangi?
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 16:40
Leni, Ty też próbujesz przytyć.? icon_wink.gif
"Sztangi", to tak po naszemu icon_wink.gif Chodzi o "wienerstang", albo częściej "wienerbrød" czyli niemal jedyny rodzaj dostÄ™pnego tu ciasta..icon_sad.gif
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 16:40
Post #24

Leni, Ty też próbujesz przytyć.? icon_wink.gif
"Sztangi", to tak po naszemu icon_wink.gif Chodzi o "wienerstang", albo częściej "wienerbrød" czyli niemal jedyny rodzaj dostÄ™pnego tu ciasta..icon_sad.gif

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
minka.
wto, 22 wrz 2009 - 16:55
Tyczko nie zgadzam sie po prostu z tym co piszesz. Ok, placisz skladki na a-kasse wiec twoim swietym prawem jest korzystac z tego zasilku jesli zostaniesz bez pracy. Nie rozumiem czemu nie podoba Ci sie to ze zasilki sa za wysokie icon_rolleyes.gif Boli cie to ze sasiad siedzac na tylku w domu ma tyle samo na koncie co ty pracujac? Zapracowal na to. Czy to rozleniwia? Nie jestem pewna, napewno daje wieksze poczucie bezpieczenstwa i troche czasu na poszukiwanie pracy bez przyslowiowego sznura na gardle.

Tez mam przerwy w pracy. Ja ich miec nie musze,ale sa tacy ktorzy potrzebuja. Sa kuchnie i kuchnie. Ja akurat pracowalam w takiej ze gdyby nie te przerwy to bym sie chyba jakas lyzka pociachala.



minka.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,622
Dołączył: wto, 30 maj 06 - 01:03
SkÄ…d: Szwecja
Nr użytkownika: 6,069

GG:


post wto, 22 wrz 2009 - 16:55
Post #25

Tyczko nie zgadzam sie po prostu z tym co piszesz. Ok, placisz skladki na a-kasse wiec twoim swietym prawem jest korzystac z tego zasilku jesli zostaniesz bez pracy. Nie rozumiem czemu nie podoba Ci sie to ze zasilki sa za wysokie icon_rolleyes.gif Boli cie to ze sasiad siedzac na tylku w domu ma tyle samo na koncie co ty pracujac? Zapracowal na to. Czy to rozleniwia? Nie jestem pewna, napewno daje wieksze poczucie bezpieczenstwa i troche czasu na poszukiwanie pracy bez przyslowiowego sznura na gardle.

Tez mam przerwy w pracy. Ja ich miec nie musze,ale sa tacy ktorzy potrzebuja. Sa kuchnie i kuchnie. Ja akurat pracowalam w takiej ze gdyby nie te przerwy to bym sie chyba jakas lyzka pociachala.





--------------------

I HAVE THE BODY OF A GOD. (Unfortunately it's Buddha)
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 17:02
.

Ten post edytował Leni pią, 02 sty 2015 - 23:56
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 17:02
Post #26

.
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 17:15
Oj, minka, nie chce mi się wdawać w bzdurną dyskusję, kim jest dla mnie osoba, która pobiera zasiłek icon_wink.gif icon_wink.gif icon_wink.gif I nie o zasiłek chodzi, bo nie rozumiesz. A o sam fakt- istotnie, nie podoba mi się. Jestem Polką i uważam,że należy zakasać rękawy,żeby coś w życiu mieć. Ot, co. Nie podoba mi się, że jeśli stracę pracę to dostanę tak wysoki zasiek, że mogłabym nic nie robić. Nie, jeśli ją stracę, to wrócę i zainwestuję swoje pieniądze w Polsce, zamiast czekać na mannę z duńskiego nieba. Proste?

Leni, mieszkam na wschodniej Jutlandii i jeśli chodzi o ciastka to u nas "posucha".. Rzeczywiście, jest parę rodzajów, ale to "parę" jest niewspółmierne do tej ilości, znanej z polskich piekarni. To jakie ciastka są u Ciebie? Bo ja tych parę rodzajów mogę na palcach Ci wymienić icon_smile.gif
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 17:15
Post #27

Oj, minka, nie chce mi się wdawać w bzdurną dyskusję, kim jest dla mnie osoba, która pobiera zasiłek icon_wink.gif icon_wink.gif icon_wink.gif I nie o zasiłek chodzi, bo nie rozumiesz. A o sam fakt- istotnie, nie podoba mi się. Jestem Polką i uważam,że należy zakasać rękawy,żeby coś w życiu mieć. Ot, co. Nie podoba mi się, że jeśli stracę pracę to dostanę tak wysoki zasiek, że mogłabym nic nie robić. Nie, jeśli ją stracę, to wrócę i zainwestuję swoje pieniądze w Polsce, zamiast czekać na mannę z duńskiego nieba. Proste?

Leni, mieszkam na wschodniej Jutlandii i jeśli chodzi o ciastka to u nas "posucha".. Rzeczywiście, jest parę rodzajów, ale to "parę" jest niewspółmierne do tej ilości, znanej z polskich piekarni. To jakie ciastka są u Ciebie? Bo ja tych parę rodzajów mogę na palcach Ci wymienić icon_smile.gif

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 17:20
.

Ten post edytował Leni pią, 02 sty 2015 - 23:56
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 17:20
Post #28

.
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 17:24
Właśnie nie icon_sad.gif Wyjeżdżał mój mąż,a ja o kraju wówczas niemal nic nie wiedziałam icon_wink.gif
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 17:24
Post #29

Właśnie nie icon_sad.gif Wyjeżdżał mój mąż,a ja o kraju wówczas niemal nic nie wiedziałam icon_wink.gif

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 17:37
Tyczka to ja juz nic nie kapuje. Z innego Twojego watku zrozumialam, ze to Ty bylas pomyslodawca wyjazdu.
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 17:37
Post #30

Tyczka to ja juz nic nie kapuje. Z innego Twojego watku zrozumialam, ze to Ty bylas pomyslodawca wyjazdu.
Agnes-3
wto, 22 wrz 2009 - 17:39
Oj dziewczyny przytylabym gdybym miala tu pod nosem paczki, jagodzianki, gniazdka,sernik... 02.gif a tutejsze ciacha niby jem ale...to nie to samo :/

Tak czytam o czym piszecie i w sumie prawda lezy po srodku.Nie neguje absolutnie ze a-kasse sie nalezy jak psu buda i w takiej wysokosci jakiej jest ale...jest druga sprawa.
Opisze w skrocie:Syn znajomej ma 24 lata,zone- obydwoje satanisci i 4 dzieci.On nigdy nie pracowal bo mowi ze "nie lubi chodzic tam gdzie sa obcy ludzie, poza tym nie lubi rano wstawac".I co? Jest na utrzymaniu panstwa.Nie mowie ze to kokosy ale- zlobek, przedszkole maja prawie za darmo, kase na utrzymanie tez dostaja i to juz przez ile lat.Zawioza dzieci do zlobkow i przedszkoli a sami szwendaja sie po miescie, siedza pod fontanna saczac piwo.

Tak wiec zupelnie popieram ze osoba placaca skladki na a-kase dostaje wysoki zasilek ale w przypadku Per co pisalam wyzej jest nie do przyjecia .Gdyby musial zarobic na zycie to musialby zachowac sie dorosly maz i ojciec.Camilla (jego zona)tez nigdy nie pracowala,w wielu 16 lat urodzila pierwsze dziecko,pozniej nastepne , kolejne no i tradycja jest gdy przychodzi rodzinne na dzieci wyjezdzaja do Kopenhagi do sklepow z odzieza, gadzetami dla satanistow.
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
SkÄ…d: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post wto, 22 wrz 2009 - 17:39
Post #31

Oj dziewczyny przytylabym gdybym miala tu pod nosem paczki, jagodzianki, gniazdka,sernik... 02.gif a tutejsze ciacha niby jem ale...to nie to samo :/

Tak czytam o czym piszecie i w sumie prawda lezy po srodku.Nie neguje absolutnie ze a-kasse sie nalezy jak psu buda i w takiej wysokosci jakiej jest ale...jest druga sprawa.
Opisze w skrocie:Syn znajomej ma 24 lata,zone- obydwoje satanisci i 4 dzieci.On nigdy nie pracowal bo mowi ze "nie lubi chodzic tam gdzie sa obcy ludzie, poza tym nie lubi rano wstawac".I co? Jest na utrzymaniu panstwa.Nie mowie ze to kokosy ale- zlobek, przedszkole maja prawie za darmo, kase na utrzymanie tez dostaja i to juz przez ile lat.Zawioza dzieci do zlobkow i przedszkoli a sami szwendaja sie po miescie, siedza pod fontanna saczac piwo.

Tak wiec zupelnie popieram ze osoba placaca skladki na a-kase dostaje wysoki zasilek ale w przypadku Per co pisalam wyzej jest nie do przyjecia .Gdyby musial zarobic na zycie to musialby zachowac sie dorosly maz i ojciec.Camilla (jego zona)tez nigdy nie pracowala,w wielu 16 lat urodzila pierwsze dziecko,pozniej nastepne , kolejne no i tradycja jest gdy przychodzi rodzinne na dzieci wyjezdzaja do Kopenhagi do sklepow z odzieza, gadzetami dla satanistow.

--------------------








Agnieszka
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 17:47
Agnes, właśnie o "TO" mi chodzi. A mianowicie, pozwól ,że zacytuję część artykułu przesłany mi przez znajomego, mieszkającego znacznie dłużej w Danii, niż ja icon_sad.gif akurat na przykładzie Szwecji,ale chodzi o całą ideę państwa opiekuńczego:

"Przemiana” staÅ‚a siÄ™ szybko antyhasÅ‚em, gdyż siÅ‚Ä… rzeczy oznacza zmianÄ™ w system, od którego w sposób pasożytniczy ludzie sÄ… zależni.
W tym pokoleniu dotychczasowa prawda, że produkcja idzie przed konsumpcjÄ…, zastÄ…piona zostaÅ‚a przekonaniem, że każdy posiada nienaruszalne i naturalne „ludzkie prawo” do socjalnych Å›wiadczeÅ„ transferowych od paÅ„stwa.:

I dalej:

"Ja sam należę do tego drugiego pokolenia, wyrastaÅ‚em i wychowywany byÅ‚em przez paÅ„stwo opiekuÅ„cze. ZnaczÄ…cÄ… różnicÄ… pomiÄ™dzy moim i wczeÅ›niejszym pokoleniem jest fakt, że wiÄ™kszość z nas zupeÅ‚nie nie byÅ‚a wychowywana przez rodziców. Od najwczeÅ›niejszego dzieciÅ„stwa byliÅ›my wychowywani przez ciaÅ‚o pedagogiczne paÅ„stwowych placówek dziennej opieki nad dziećmi, nastÄ™pnie przesuwano nas do szkół podstawowych, i dalej, do paÅ„stwowych liceów i na uniwersytety, a jeszcze później do pracy w instytucjach publicznych, gdzie jeszcze bardziej wychowywani byliÅ›my przez potężne i wpÅ‚ywowe zwiÄ…zki zawodowe, których noÅ›nik wychowawczy już na nas czekaÅ‚. PaÅ„stwo jest obecne wszÄ™dzie, a dla wielu jest jedynÄ… drogÄ…, aby móc siÄ™ wyżywić – a jego Å›wiadczenia opiekuÅ„cze sÄ… jedynÄ… możliwÄ… drogÄ… do pozyskania finansowej niezależnoÅ›ci."

Ten post edytował tyczka wto, 22 wrz 2009 - 17:48
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 17:47
Post #32

Agnes, właśnie o "TO" mi chodzi. A mianowicie, pozwól ,że zacytuję część artykułu przesłany mi przez znajomego, mieszkającego znacznie dłużej w Danii, niż ja icon_sad.gif akurat na przykładzie Szwecji,ale chodzi o całą ideę państwa opiekuńczego:

"Przemiana” staÅ‚a siÄ™ szybko antyhasÅ‚em, gdyż siÅ‚Ä… rzeczy oznacza zmianÄ™ w system, od którego w sposób pasożytniczy ludzie sÄ… zależni.
W tym pokoleniu dotychczasowa prawda, że produkcja idzie przed konsumpcjÄ…, zastÄ…piona zostaÅ‚a przekonaniem, że każdy posiada nienaruszalne i naturalne „ludzkie prawo” do socjalnych Å›wiadczeÅ„ transferowych od paÅ„stwa.:

I dalej:

"Ja sam należę do tego drugiego pokolenia, wyrastaÅ‚em i wychowywany byÅ‚em przez paÅ„stwo opiekuÅ„cze. ZnaczÄ…cÄ… różnicÄ… pomiÄ™dzy moim i wczeÅ›niejszym pokoleniem jest fakt, że wiÄ™kszość z nas zupeÅ‚nie nie byÅ‚a wychowywana przez rodziców. Od najwczeÅ›niejszego dzieciÅ„stwa byliÅ›my wychowywani przez ciaÅ‚o pedagogiczne paÅ„stwowych placówek dziennej opieki nad dziećmi, nastÄ™pnie przesuwano nas do szkół podstawowych, i dalej, do paÅ„stwowych liceów i na uniwersytety, a jeszcze później do pracy w instytucjach publicznych, gdzie jeszcze bardziej wychowywani byliÅ›my przez potężne i wpÅ‚ywowe zwiÄ…zki zawodowe, których noÅ›nik wychowawczy już na nas czekaÅ‚. PaÅ„stwo jest obecne wszÄ™dzie, a dla wielu jest jedynÄ… drogÄ…, aby móc siÄ™ wyżywić – a jego Å›wiadczenia opiekuÅ„cze sÄ… jedynÄ… możliwÄ… drogÄ… do pozyskania finansowej niezależnoÅ›ci."

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 17:47
.

Ten post edytował Leni pią, 02 sty 2015 - 23:57
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 17:47
Post #33

.
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 17:51
I dalej:

"Państwo opiekuńcze tworzy na wielu płaszczyznach problemy i konflikty i zmusza ludzi do tego, aby rywalizowali kawałek po kawałku o zmniejszający się dobrobyt. Rozwiązanie: więcej regulacji i jeszcze mniejszy wzrost. Dzieje się tak, kiedy zysk i doświadczenie zastępowane są potrzebami i żądaniami w obszarze moralności publicznej i społecznej."

I jeszcze:

"Tego rodzaju zdegenerowane morale i brak zrozumienia dla realnych i naturalnych powiÄ…zaÅ„ i relacji ujawniajÄ… siÄ™ również w obszarach, które wymagajÄ… osobistej odpowiedzialnoÅ›ci oraz respektu dla innych ludzi. MÅ‚odsze pokolenia wierzÄ…, że majÄ… „prawo” nie troszczyć siÄ™ o swych wÅ‚asnych rodziców i dziadków, i dlatego żądajÄ… od paÅ„stwa, aby to ono uwolniÅ‚o ich od tego ciężaru.
W wyniku tego wiÄ™kszość seniorów w Szwecji żyje w przygnÄ™bieniu i samotnie w swoich domach, czekajÄ…c na Å›mierć, albo też kierowani sÄ… do publicznych wspólnotowych domów seniorów, z caÅ‚odobowÄ… opiekÄ…, aby zmniejszyć obciążenie dla mÅ‚odego, pracujÄ…cego pokolenia. Niektórzy z nich widujÄ… swoje wnuki i krewnych przez godzinÄ™ bÄ…dź dwie, w ÅšwiÄ™ta Bożego Narodzenia, kiedy rodziny zadadzÄ… sobie trud i wysiÅ‚ek odwiedzenia swoich „trudnych przypadków”.
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 17:51
Post #34

I dalej:

"Państwo opiekuńcze tworzy na wielu płaszczyznach problemy i konflikty i zmusza ludzi do tego, aby rywalizowali kawałek po kawałku o zmniejszający się dobrobyt. Rozwiązanie: więcej regulacji i jeszcze mniejszy wzrost. Dzieje się tak, kiedy zysk i doświadczenie zastępowane są potrzebami i żądaniami w obszarze moralności publicznej i społecznej."

I jeszcze:

"Tego rodzaju zdegenerowane morale i brak zrozumienia dla realnych i naturalnych powiÄ…zaÅ„ i relacji ujawniajÄ… siÄ™ również w obszarach, które wymagajÄ… osobistej odpowiedzialnoÅ›ci oraz respektu dla innych ludzi. MÅ‚odsze pokolenia wierzÄ…, że majÄ… „prawo” nie troszczyć siÄ™ o swych wÅ‚asnych rodziców i dziadków, i dlatego żądajÄ… od paÅ„stwa, aby to ono uwolniÅ‚o ich od tego ciężaru.
W wyniku tego wiÄ™kszość seniorów w Szwecji żyje w przygnÄ™bieniu i samotnie w swoich domach, czekajÄ…c na Å›mierć, albo też kierowani sÄ… do publicznych wspólnotowych domów seniorów, z caÅ‚odobowÄ… opiekÄ…, aby zmniejszyć obciążenie dla mÅ‚odego, pracujÄ…cego pokolenia. Niektórzy z nich widujÄ… swoje wnuki i krewnych przez godzinÄ™ bÄ…dź dwie, w ÅšwiÄ™ta Bożego Narodzenia, kiedy rodziny zadadzÄ… sobie trud i wysiÅ‚ek odwiedzenia swoich „trudnych przypadków”.

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
tyczka
wto, 22 wrz 2009 - 17:52
PS. Leni, dziękuję za powyższe słowa. Taką głęboką żywię nadzieję i bardzo, bardzo miło mi jest to przeczytać icon_smile.gif
tyczka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,850
Dołączył: śro, 23 sie 06 - 12:29
SkÄ…d: Skandynawia
Nr użytkownika: 7,158




post wto, 22 wrz 2009 - 17:52
Post #35

PS. Leni, dziękuję za powyższe słowa. Taką głęboką żywię nadzieję i bardzo, bardzo miło mi jest to przeczytać icon_smile.gif

--------------------
Bo Życie po to jest, by je dobrze przeżyć.

Wybaczcie brak polskiej czcionki, komputer mi padl. Bydle!
Agnes-3
wto, 22 wrz 2009 - 19:36
Dziewczyny jade do Polski 10 pazdziernika podtuczyc sie do mamusi:)Pochodze z Koszalina.A skad Wy jestescie?No i (jezeli to nie tajemnica) dlaczego Dania?
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
SkÄ…d: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post wto, 22 wrz 2009 - 19:36
Post #36

Dziewczyny jade do Polski 10 pazdziernika podtuczyc sie do mamusi:)Pochodze z Koszalina.A skad Wy jestescie?No i (jezeli to nie tajemnica) dlaczego Dania?

--------------------








Agnieszka
niewidzialna
wto, 22 wrz 2009 - 20:37
podczepię się pod wątek ,bo ja z Norwegii ale wiele podobnego jest tu. Co do przerw w pracy to bardzo je sobie cenię, bo po paru godzinach na nogach to włażą mi w d..., co prawda siedząc na przerwie myślę o tym co jeszcze muszę zrobić no ale nie można pracować bez przerwy, to nie Polska i trzeba to zaakceptować. Podoba mi się system tutejszych związków zawodowych.
Co do jedzenia to nie kupuję gotowców, tylko po prostu mięso surowe, lub mrożone i gotuje po swojemu i jestem bardzo zadowolona, prawie wszystko znalazłam tu co w Polskich sklepach. Co do ciastek to akurat wybór jest i bardzo mi smakują,ciasta piekę sama. Akurat pracuje na kuchni, ale nikt nie zmusza mnie do jedzenia ichnego jedzenia, przynoszę swoje ze względu na alergię i nikt mi nie robi problemów z tego powodu. Poza tym u nas stołują się też Polacy i jest Polski kucharz,więc serwowane są też czasem Polskie potrawy,które uważane są przez tutejszych pracowników za dziwne icon_razz.gif
No i bez wielkiego wysiłku znalazłam materiały o realizowania swoich pasji
tyczka kombinatorzy wszędzie się znajdą, a swoją drogą to Ty wiecznie narzekasz, jest może coś z czego zadowolona jesteś? gdybym była tak niezadowolona to bym wyjechała i nie robiła z siebie męczennicy.

pozdrawiam wszystkie cieplutko
niewidzialna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,144
Dołączył: pon, 26 lut 07 - 23:35
SkÄ…d: Norwegia
Nr użytkownika: 11,477




post wto, 22 wrz 2009 - 20:37
Post #37

podczepię się pod wątek ,bo ja z Norwegii ale wiele podobnego jest tu. Co do przerw w pracy to bardzo je sobie cenię, bo po paru godzinach na nogach to włażą mi w d..., co prawda siedząc na przerwie myślę o tym co jeszcze muszę zrobić no ale nie można pracować bez przerwy, to nie Polska i trzeba to zaakceptować. Podoba mi się system tutejszych związków zawodowych.
Co do jedzenia to nie kupuję gotowców, tylko po prostu mięso surowe, lub mrożone i gotuje po swojemu i jestem bardzo zadowolona, prawie wszystko znalazłam tu co w Polskich sklepach. Co do ciastek to akurat wybór jest i bardzo mi smakują,ciasta piekę sama. Akurat pracuje na kuchni, ale nikt nie zmusza mnie do jedzenia ichnego jedzenia, przynoszę swoje ze względu na alergię i nikt mi nie robi problemów z tego powodu. Poza tym u nas stołują się też Polacy i jest Polski kucharz,więc serwowane są też czasem Polskie potrawy,które uważane są przez tutejszych pracowników za dziwne icon_razz.gif
No i bez wielkiego wysiłku znalazłam materiały o realizowania swoich pasji
tyczka kombinatorzy wszędzie się znajdą, a swoją drogą to Ty wiecznie narzekasz, jest może coś z czego zadowolona jesteś? gdybym była tak niezadowolona to bym wyjechała i nie robiła z siebie męczennicy.

pozdrawiam wszystkie cieplutko

--------------------
TakaSobieJedna



xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 23:11
.

Ten post edytował Leni pią, 02 sty 2015 - 23:58
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 23:11
Post #38

.
Agnes-3
wto, 22 wrz 2009 - 23:35
Leni 06.gif dobra opowiem w skrocie.

Pracowalam w dunskiej firmie w Koszalinie.
Tom przyjezdzal dos czesto bo byl tam szefem technicznym.Lazil, szwendal sie i ciagle na mnie patrzyl.Zla bylam jak nie wiem.Bylam swiezo po rozwodzie z eks mezem i naprade nie w glowie byli mi inni faceci.
Ktoregos dnia szperalam w apteczce szukajac tabletki od bolu glowy.Strasznie mnie bolala a jak na zlosc nie bylo 21.gif
Podszedl Tom i po niemiecku zapytal czego szukam.Gdy powiedzialam ze tabletki od bolu glowy to zaproponowal ze on ma, da mi pod warunkiem ze umowie sie z nim na kolacje.Powiedzialam mu ze wole zeby mnie glowa bolala 21.gif Zla bylam jak nie wiem ze jakis dunol probuje mnie poderwac na tabletke od bolu glowy.Tak sie rozstalismy tego dnia.Oczywiscie mechanicy mnie namawiali zebym sie zgodzila bo on naprawde jest fajny, kawaler itd.

Nastepnego dnia przyszlam do pracy,podszedl do mnie Tom z cala reklamowka srodkow przeciwbilowych(chyba cala apteke wykupil) i zapytal czy za tyle sie z nim umowie 04.gif .Tak mnie tym rozbawil ze sie zgodzilam na te kolacje 06.gif

Przyjezdzal pozniej na dlugo, poznal wtedy mojego syna .Obydwoje od razu zaplali do siebie sympatia ogromna, moi rodzice byli nim zauroczeni.Ja...owszem lubilam go ale balam sie zaangazowac.Poza tym moja ciocia miala meza dunczyka- strasznego skurcz....
Postanowilam Toma splawic, zanim zajdzie to za daleko bo zaczal mi sie coraz bardziej podobac 29.gif
Napisalam mu list ze nie bede sie z nim spotykala bo nie mowimy w tym samym jezyku a niemiecki nie jest ani moim ani jego jezykiem.Odpisal mi na list ze jest po czwartej lekcji jezyka polskiego 37.gif
No i po prawie dwoch latach jezdzenia moim i jego, oswiadczyl mi sie i wyjechalam.No i jestem 06.gif

Chyba po dwoch latach malzenstwa na jakiejs imprezie spotkalismy jego kolege ktory z nim przyjezdzal do Polski.Peter powiedzial mi wtedy ze gdy weszli pierwszy raz do firmy i Tom mnie zobaczyl powiedzial do Petera"To bedzie fru ...."Peter go wtedy wysmial i powiedzial ze moze sobie pomarzyc bo nic o mnie nie wie ,nie wie nawet czy jestem mezatka. No jak zapalnowal tak sie stalo 06.gif

Ten post edytował Agnes-3 czw, 06 wrz 2012 - 08:18
Agnes-3


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,572
Dołączył: pią, 07 lis 03 - 23:15
SkÄ…d: Bornholm-Dania
Nr użytkownika: 1,176

GG:


post wto, 22 wrz 2009 - 23:35
Post #39

Leni 06.gif dobra opowiem w skrocie.

Pracowalam w dunskiej firmie w Koszalinie.
Tom przyjezdzal dos czesto bo byl tam szefem technicznym.Lazil, szwendal sie i ciagle na mnie patrzyl.Zla bylam jak nie wiem.Bylam swiezo po rozwodzie z eks mezem i naprade nie w glowie byli mi inni faceci.
Ktoregos dnia szperalam w apteczce szukajac tabletki od bolu glowy.Strasznie mnie bolala a jak na zlosc nie bylo 21.gif
Podszedl Tom i po niemiecku zapytal czego szukam.Gdy powiedzialam ze tabletki od bolu glowy to zaproponowal ze on ma, da mi pod warunkiem ze umowie sie z nim na kolacje.Powiedzialam mu ze wole zeby mnie glowa bolala 21.gif Zla bylam jak nie wiem ze jakis dunol probuje mnie poderwac na tabletke od bolu glowy.Tak sie rozstalismy tego dnia.Oczywiscie mechanicy mnie namawiali zebym sie zgodzila bo on naprawde jest fajny, kawaler itd.

Nastepnego dnia przyszlam do pracy,podszedl do mnie Tom z cala reklamowka srodkow przeciwbilowych(chyba cala apteke wykupil) i zapytal czy za tyle sie z nim umowie 04.gif .Tak mnie tym rozbawil ze sie zgodzilam na te kolacje 06.gif

Przyjezdzal pozniej na dlugo, poznal wtedy mojego syna .Obydwoje od razu zaplali do siebie sympatia ogromna, moi rodzice byli nim zauroczeni.Ja...owszem lubilam go ale balam sie zaangazowac.Poza tym moja ciocia miala meza dunczyka- strasznego skurcz....
Postanowilam Toma splawic, zanim zajdzie to za daleko bo zaczal mi sie coraz bardziej podobac 29.gif
Napisalam mu list ze nie bede sie z nim spotykala bo nie mowimy w tym samym jezyku a niemiecki nie jest ani moim ani jego jezykiem.Odpisal mi na list ze jest po czwartej lekcji jezyka polskiego 37.gif
No i po prawie dwoch latach jezdzenia moim i jego, oswiadczyl mi sie i wyjechalam.No i jestem 06.gif

Chyba po dwoch latach malzenstwa na jakiejs imprezie spotkalismy jego kolege ktory z nim przyjezdzal do Polski.Peter powiedzial mi wtedy ze gdy weszli pierwszy raz do firmy i Tom mnie zobaczyl powiedzial do Petera"To bedzie fru ...."Peter go wtedy wysmial i powiedzial ze moze sobie pomarzyc bo nic o mnie nie wie ,nie wie nawet czy jestem mezatka. No jak zapalnowal tak sie stalo 06.gif

--------------------








Agnieszka
xxyy
wto, 22 wrz 2009 - 23:51
CYTAT(Agnes-3 @ Wed, 23 Sep 2009 - 00:35) *
Nastepnego dnia przyszlam do pracy,podszedl do mnie Tom z cala reklamowka srodkow przeciwbilowych(chyba cala apteke wykupil) i zapytal czy za tyle sie z nim umowie 04.gif .Tak mnie tym rozbawil ze sie zgodzilam na te kolacje 06.gif


Tez bym sie umowila icon_biggrin.gif
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 22 wrz 2009 - 23:51
Post #40

CYTAT(Agnes-3 @ Wed, 23 Sep 2009 - 00:35) *
Nastepnego dnia przyszlam do pracy,podszedl do mnie Tom z cala reklamowka srodkow przeciwbilowych(chyba cala apteke wykupil) i zapytal czy za tyle sie z nim umowie 04.gif .Tak mnie tym rozbawil ze sie zgodzilam na te kolacje 06.gif


Tez bym sie umowila icon_biggrin.gif
> Ponarzekajmy sobie na tutejszÄ… rzeczywistość :(, Dania ... i okolice
Start new topic
Reply to this topic
30 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sob, 20 kwi 2024 - 14:21
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama