Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
8 Stron V   1 2 3 następna ostatnia   

Mięsa

> 
marghe.
pon, 06 gru 2004 - 15:03
Tu wpisujemy przepisy na mięsa wszelakie icon_smile.gif
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post pon, 06 gru 2004 - 15:03
Post #1

Tu wpisujemy przepisy na mięsa wszelakie icon_smile.gif
Tobatka
pon, 06 gru 2004 - 21:20
Roladki drobiowe zawijane z kapustą

Potrzebujemy:
dorodne piersi drobiowe - sztuk...... w zależności od ilości domowników
liście młodej kapusty
ser feta, bądź ser żółty

No i: piersi dzielimy na parę plastrów - jak kto umie,
następnie traktujemy delikatnie tłuczkiem - czyli je poklepujemy
Nacieramy solą, pieprzymy, posypujemy majerankiem lub inną ulubioną przyprawą (wedle gustu).
Na każdy wyklepany kotlecik kładziemy sparzony wrzątkiem liść kapusty, na to ser feta lub pokrojony w słupki ser żółty i zawijamy w zgrabne roladki.
Jeśli komuś się rozpadają można je spiąć wykałaczką lub kto lubi bardziej misterne zajęcia zawinąć nitką

Roladki wrzucamy na rozgrzaną patelnię, obsmażamy z każdej strony. Przerzucamy do rondelka, podlewamy małą ilością wody i dusimy pod przykryciem. Sos można zagęścić jeśli ktoś lubi zawisiste sosy.

----------------------------

Szwajcary

Potrzebne będą:

piersi kurczaka (jeśli duże, to wyjdzie nam dwa razy więcej szwajcarów niż piersi)
serek żółty w plasterkach (ja dodaję takiego plasterkowanego Hochlandu)
szynka (tyle plasterków, ile szwajcarów)
sól, pieprz

Piersi przecinamy wzdłuż na pół (chyba, że małe są). Rozbijamy na folii i pod folią spożywczą (najlepiej mocną i to ważne, żeby byla folia, bo inaczej nie da się zwinąć) w ten sposób, że tam, gdzie ma być wkładka, to ciut grubiej zostawiamy, solimy, pieprzymy, kładziemy po plasterku szynki i serka, a boki rozbijamy baaaaardzo cienko, aż przejrzyście. Zawijamy te boki i jak nam jeszcze wystają, to znowu rozbijamy na cieniuto i zawijamy. Właśnie w tym pomaga nam folia, bo miesko tak rozbite się rozrywa...

Tak przygotowane szwajcary panierujemy w jajku i bułce tartej i smażymy...

------------------------------

Pieczeń

Kawał mięcha na pieczeń nakłuwam nożem i w te dziurki wciskam kawałki czosnku (nieduże - ząbek na 4-5 częsci podzielony). Pieczeń obsmażam najpierw mocno (ale nie przypalam), potem zalewam wodą i pod przykryciem duszę jeszcze sporo czasu (mi tak wychodzi z 2 godzinki, a jak zapomnę to i dłużej) na maleńkim ogniu...

Jeśli chodzi o przyprawy, to gdy chcę mieć z tego tradycyjny sos pieczeniowy, to tylko solą i pieprzem doprawiam mięcho.. A jeśli mam miec po prostu sos, to szaleję z tym, co mi pod rękę wpadnie

Rozpływa się w ustach
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
Skąd: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post pon, 06 gru 2004 - 21:20
Post #2

Roladki drobiowe zawijane z kapustą

Potrzebujemy:
dorodne piersi drobiowe - sztuk...... w zależności od ilości domowników
liście młodej kapusty
ser feta, bądź ser żółty

No i: piersi dzielimy na parę plastrów - jak kto umie,
następnie traktujemy delikatnie tłuczkiem - czyli je poklepujemy
Nacieramy solą, pieprzymy, posypujemy majerankiem lub inną ulubioną przyprawą (wedle gustu).
Na każdy wyklepany kotlecik kładziemy sparzony wrzątkiem liść kapusty, na to ser feta lub pokrojony w słupki ser żółty i zawijamy w zgrabne roladki.
Jeśli komuś się rozpadają można je spiąć wykałaczką lub kto lubi bardziej misterne zajęcia zawinąć nitką

Roladki wrzucamy na rozgrzaną patelnię, obsmażamy z każdej strony. Przerzucamy do rondelka, podlewamy małą ilością wody i dusimy pod przykryciem. Sos można zagęścić jeśli ktoś lubi zawisiste sosy.

----------------------------

Szwajcary

Potrzebne będą:

piersi kurczaka (jeśli duże, to wyjdzie nam dwa razy więcej szwajcarów niż piersi)
serek żółty w plasterkach (ja dodaję takiego plasterkowanego Hochlandu)
szynka (tyle plasterków, ile szwajcarów)
sól, pieprz

Piersi przecinamy wzdłuż na pół (chyba, że małe są). Rozbijamy na folii i pod folią spożywczą (najlepiej mocną i to ważne, żeby byla folia, bo inaczej nie da się zwinąć) w ten sposób, że tam, gdzie ma być wkładka, to ciut grubiej zostawiamy, solimy, pieprzymy, kładziemy po plasterku szynki i serka, a boki rozbijamy baaaaardzo cienko, aż przejrzyście. Zawijamy te boki i jak nam jeszcze wystają, to znowu rozbijamy na cieniuto i zawijamy. Właśnie w tym pomaga nam folia, bo miesko tak rozbite się rozrywa...

Tak przygotowane szwajcary panierujemy w jajku i bułce tartej i smażymy...

------------------------------

Pieczeń

Kawał mięcha na pieczeń nakłuwam nożem i w te dziurki wciskam kawałki czosnku (nieduże - ząbek na 4-5 częsci podzielony). Pieczeń obsmażam najpierw mocno (ale nie przypalam), potem zalewam wodą i pod przykryciem duszę jeszcze sporo czasu (mi tak wychodzi z 2 godzinki, a jak zapomnę to i dłużej) na maleńkim ogniu...

Jeśli chodzi o przyprawy, to gdy chcę mieć z tego tradycyjny sos pieczeniowy, to tylko solą i pieprzem doprawiam mięcho.. A jeśli mam miec po prostu sos, to szaleję z tym, co mi pod rękę wpadnie

Rozpływa się w ustach
marghe.
pon, 06 gru 2004 - 21:32
przeklejam

WOŁOWINA Z GRZYBAMI MUN
Ładny kawałek wołowiny bez kosci - nie polędwica - ilosc wedle uznania
Spora garsc grzybów MUn
Alkohol - jakiś łiskacz albo cus innego w maire wytrawnego
Sos sojowo grzybowy
Kostka grzybowa lub "wywar grzybowy"
pieprz
Olej/oliwa do smażenia
1 papryczka chilli swieza lub suszona
ew. orzeszki arachidowe (mogą być uprażone lub nie)
1 - 2 łyzeczki mąki ziemniaczanej

Grzyby zalac wrzatkiem i odstawic
Mieso pokroić na małe, cieniutkie plasterki - jakies 2 cm na 2 (maximum )
Olej rozgrzac, wrzucic mięso, podsmażyć. Jak zacznie puszczać soki podlać alkoholem. Dodać sporo sosu grzybowo sojowego, wrzucić kostke, podlać gorącą wodą (oczywiscie, kostke mozna wczesniej we wrzątku rozpuscic i tym rosołkiem podlewać). Doprawić pieprzem, wrzucić papryczkę. Dusić do miekkosci (ja dusiłam w szybkowarze - uwaga.. sosu ma być sporo)
Próbowac i w razie koniecznosci dodawac sos i rosołek. Ostrożnie z solą - sos jest dosc słony
Grzyby pokroić drobno - mogą być paseczki.
Wrzucić do mięsa.
Mąke ziemniaczaną rozpuscić w 1/2 zimnej wody. Wlac do miesa.Wymieszac. Podawać z ryzem

Powiedzmy , że "Chińszczyzna"
Piers kurza lub indycza - pokroic w kostke lub paseczki
1 czerwona cebula - pokroic w piórka
15 dag fasolki szparagowej - zblanszować
2 łyzyeczki startego swiezego imbiru
3 ząbki czosnku
1 mała cukinia - pokroic w półplasterki
garsc grzybów Mun - zalac wrzątkiem i pokroić w paseczki
1 trawa cytrynowa - pokroić dość drobno
tabasco, sól, pieprz , olej/oliwa , sos sojowy lub sojowo grzybowy
ocet balsamiczny

Zrobic marynate z oleju/oliwy, zmiazdzonego czosnku i octu (ze 2 łyzki)
Odstgawić na minimum 1 h
Rozgrzac patelnię, wrzucić mieso osączone z marynaty, podlac sosoem sojowym (ilosci wg uznania). Zdjąc z patelni. Dodać reszte składników.
Obsmazyc, podlac ponownie sosem sojowym. Doprawic do smaku. Wrzucić mięso.
Jesc:)

Kurze piersi w sosie imbirowo cytrusowym
1,5 piersi kurzej (porcja na 2 baardzo głodne osoby) - pokroić w cieniutkie paseczki lub w miare drobną kostkę
2-3 cm swieżego imbir (zetrzec na drobnej tarce)
2 ząbki czosnku
oliwa
ocet ryżowy (winny też może być)
soso sojowy jasny
1 łyżeczka bardzo ostrej musztardy
2 pomarańcze
1 cytryna
1 limonka
kieliszek wódki (lub innego baiłego, mocnego alkoholu)

Zrobic marynatę: oliwa, ocet, sos sojowy, wyciśnięty przez praskę czosnek, starty imbir + skórka z 1 limetki + sok z 1/2 limetki+ skorka i sok z 1 pomaranczy + sok z 1/2 cytryny. Wrzucić mięso, wymieszać, odstawic .
Po jakimś czasie mięso smażyć, dodać wódkę i pozostały sok (1 pomarancza, 1/2 limonki, 1/2 cytryny) sól, pieprz..
Dodać łyżeczke musztardy.
Można zagęscic mąką ziemniaczaną.
Podawac z ryżem.
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post pon, 06 gru 2004 - 21:32
Post #3

przeklejam

WOŁOWINA Z GRZYBAMI MUN
Ładny kawałek wołowiny bez kosci - nie polędwica - ilosc wedle uznania
Spora garsc grzybów MUn
Alkohol - jakiś łiskacz albo cus innego w maire wytrawnego
Sos sojowo grzybowy
Kostka grzybowa lub "wywar grzybowy"
pieprz
Olej/oliwa do smażenia
1 papryczka chilli swieza lub suszona
ew. orzeszki arachidowe (mogą być uprażone lub nie)
1 - 2 łyzeczki mąki ziemniaczanej

Grzyby zalac wrzatkiem i odstawic
Mieso pokroić na małe, cieniutkie plasterki - jakies 2 cm na 2 (maximum )
Olej rozgrzac, wrzucic mięso, podsmażyć. Jak zacznie puszczać soki podlać alkoholem. Dodać sporo sosu grzybowo sojowego, wrzucić kostke, podlać gorącą wodą (oczywiscie, kostke mozna wczesniej we wrzątku rozpuscic i tym rosołkiem podlewać). Doprawić pieprzem, wrzucić papryczkę. Dusić do miekkosci (ja dusiłam w szybkowarze - uwaga.. sosu ma być sporo)
Próbowac i w razie koniecznosci dodawac sos i rosołek. Ostrożnie z solą - sos jest dosc słony
Grzyby pokroić drobno - mogą być paseczki.
Wrzucić do mięsa.
Mąke ziemniaczaną rozpuscić w 1/2 zimnej wody. Wlac do miesa.Wymieszac. Podawać z ryzem

Powiedzmy , że "Chińszczyzna"
Piers kurza lub indycza - pokroic w kostke lub paseczki
1 czerwona cebula - pokroic w piórka
15 dag fasolki szparagowej - zblanszować
2 łyzyeczki startego swiezego imbiru
3 ząbki czosnku
1 mała cukinia - pokroic w półplasterki
garsc grzybów Mun - zalac wrzątkiem i pokroić w paseczki
1 trawa cytrynowa - pokroić dość drobno
tabasco, sól, pieprz , olej/oliwa , sos sojowy lub sojowo grzybowy
ocet balsamiczny

Zrobic marynate z oleju/oliwy, zmiazdzonego czosnku i octu (ze 2 łyzki)
Odstgawić na minimum 1 h
Rozgrzac patelnię, wrzucić mieso osączone z marynaty, podlac sosoem sojowym (ilosci wg uznania). Zdjąc z patelni. Dodać reszte składników.
Obsmazyc, podlac ponownie sosem sojowym. Doprawic do smaku. Wrzucić mięso.
Jesc:)

Kurze piersi w sosie imbirowo cytrusowym
1,5 piersi kurzej (porcja na 2 baardzo głodne osoby) - pokroić w cieniutkie paseczki lub w miare drobną kostkę
2-3 cm swieżego imbir (zetrzec na drobnej tarce)
2 ząbki czosnku
oliwa
ocet ryżowy (winny też może być)
soso sojowy jasny
1 łyżeczka bardzo ostrej musztardy
2 pomarańcze
1 cytryna
1 limonka
kieliszek wódki (lub innego baiłego, mocnego alkoholu)

Zrobic marynatę: oliwa, ocet, sos sojowy, wyciśnięty przez praskę czosnek, starty imbir + skórka z 1 limetki + sok z 1/2 limetki+ skorka i sok z 1 pomaranczy + sok z 1/2 cytryny. Wrzucić mięso, wymieszać, odstawic .
Po jakimś czasie mięso smażyć, dodać wódkę i pozostały sok (1 pomarancza, 1/2 limonki, 1/2 cytryny) sól, pieprz..
Dodać łyżeczke musztardy.
Można zagęscic mąką ziemniaczaną.
Podawac z ryżem.
Graz
śro, 08 gru 2004 - 21:45
Mini zraziki by morela

Potrzebujemy :
polędwiczki wieprzowe
trochę chudego wędzonego boczku
ogórki kiszone
cebulę
duży okrągły chleb (byle nie ten na polepszaczach) - ostatnio zrobiłam w bochnie razowym - pychotka!

uzbrajamy się w cierpliwość baa

do dzieła!
polędwiczki trzeba pokroić na cienkie plasterki, leciutko rozgnieść dłonią, posmarować cienko musztardą, położyć piórko cebuli i słupek ogórka i boczku, posypujemy vegetą i pieprzem świeżo zmielonym, ładnie zawinąć, jak mamy wszystkie zraziki to obsmażamy je na gorącym oleju ze wszystkich stron i wkładamy do garnka, podlewamy bulionem tak aby zakryć zraziki i gotujemy tak 30 minut - można spróbować wcześniej czy nie są już miękkie.
Zraziki wyciągamy, sos doprawiamy do smaku tak aby pasował nam do smaku zraza, zagęszczamy.

Bierzemy chlebek, przecinamy w 2/3 wysokości i wydrążamy środek pozostawiając około 2-3 cm obwódki chlebowej, wkładamy tam zraziki.

Czapeczkę chleba, też lekko wydrążoną smarujemy roztrzepanym białkiem i zamykamy chlebek.
Chleb należy lekko skropić wodą i włożyć do gorącego piekarnika, pieczemy w 180-200 stopniach około 15 minut.
Wyciągamy i podajemy w całości na dużym talerzu.
Sos stawiamy obok w sosjerce.

Na 1,5 kg chlebek kupuję 2-3 polędwiczki, kroję tak na około 1/2 cm.
Przy smażeniu najlepiej jest położyć mięso wpierw stroną złączenia, to się nie rozleci.
Graz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,872
Dołączył: czw, 27 mar 03 - 15:29
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 146




post śro, 08 gru 2004 - 21:45
Post #4

Mini zraziki by morela

Potrzebujemy :
polędwiczki wieprzowe
trochę chudego wędzonego boczku
ogórki kiszone
cebulę
duży okrągły chleb (byle nie ten na polepszaczach) - ostatnio zrobiłam w bochnie razowym - pychotka!

uzbrajamy się w cierpliwość baa

do dzieła!
polędwiczki trzeba pokroić na cienkie plasterki, leciutko rozgnieść dłonią, posmarować cienko musztardą, położyć piórko cebuli i słupek ogórka i boczku, posypujemy vegetą i pieprzem świeżo zmielonym, ładnie zawinąć, jak mamy wszystkie zraziki to obsmażamy je na gorącym oleju ze wszystkich stron i wkładamy do garnka, podlewamy bulionem tak aby zakryć zraziki i gotujemy tak 30 minut - można spróbować wcześniej czy nie są już miękkie.
Zraziki wyciągamy, sos doprawiamy do smaku tak aby pasował nam do smaku zraza, zagęszczamy.

Bierzemy chlebek, przecinamy w 2/3 wysokości i wydrążamy środek pozostawiając około 2-3 cm obwódki chlebowej, wkładamy tam zraziki.

Czapeczkę chleba, też lekko wydrążoną smarujemy roztrzepanym białkiem i zamykamy chlebek.
Chleb należy lekko skropić wodą i włożyć do gorącego piekarnika, pieczemy w 180-200 stopniach około 15 minut.
Wyciągamy i podajemy w całości na dużym talerzu.
Sos stawiamy obok w sosjerce.

Na 1,5 kg chlebek kupuję 2-3 polędwiczki, kroję tak na około 1/2 cm.
Przy smażeniu najlepiej jest położyć mięso wpierw stroną złączenia, to się nie rozleci.

--------------------

Szymek 2001
Wojtuś 2004
Mikołaj 2010

Doruśka
czw, 09 gru 2004 - 09:00
Graz,jestem pod wrazeneim icon_eek.gif

zraziki mielone w sosie myśliwskim

mieso mielone jak na kotlety przygotować,usmazyc małe kotleciki panierowane w mace,nie musza być dosmazone do samego środka.kotleciki maja mieć do 2 cm średnicy.usmazone odkładamy tymczasem na bok,na tłuszczu i mace ze smażenia podsmażamy cebulę pokrojoną w piórka ,i zalewamy wodą.wrzucamy listek i ziele,i niech sie dusi.jeśli mamy grzyby suszone lub świeże to sper,dodajemy i dusimy razem,jeśli nie,to podsmażamy pieczarki pokrojone w słupki,ew plastry,dodajemy kiełbasę podsmazona lub nie wink.gif pokrojona w słupki małe,wrzucamy również kotleciki,i sie gotuje,aż sie kotleciki będą dogotowane.
teraz dodajemy mąke z wodą w celu otrzymania pozadanej konsystencji(moze to być zasmażka ew) i na koniec wrzucamy pokrojone w cienkie słupki ogórki kiszone,zagotowujemy.pyszne z kaszą:) gryczana mniam..
Doruśka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,275
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 20:56
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 477

GG:


post czw, 09 gru 2004 - 09:00
Post #5

Graz,jestem pod wrazeneim icon_eek.gif

zraziki mielone w sosie myśliwskim

mieso mielone jak na kotlety przygotować,usmazyc małe kotleciki panierowane w mace,nie musza być dosmazone do samego środka.kotleciki maja mieć do 2 cm średnicy.usmazone odkładamy tymczasem na bok,na tłuszczu i mace ze smażenia podsmażamy cebulę pokrojoną w piórka ,i zalewamy wodą.wrzucamy listek i ziele,i niech sie dusi.jeśli mamy grzyby suszone lub świeże to sper,dodajemy i dusimy razem,jeśli nie,to podsmażamy pieczarki pokrojone w słupki,ew plastry,dodajemy kiełbasę podsmazona lub nie wink.gif pokrojona w słupki małe,wrzucamy również kotleciki,i sie gotuje,aż sie kotleciki będą dogotowane.
teraz dodajemy mąke z wodą w celu otrzymania pozadanej konsystencji(moze to być zasmażka ew) i na koniec wrzucamy pokrojone w cienkie słupki ogórki kiszone,zagotowujemy.pyszne z kaszą:) gryczana mniam..
marghe.
czw, 09 gru 2004 - 22:27
Schab na rózne sposoby
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=4003&start=30
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 09 gru 2004 - 22:27
Post #6

Schab na rózne sposoby
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=4003&start=30
Małgoś.dz
śro, 22 gru 2004 - 15:07
Przepis nie mój icon_wink.gif . Wygrzebany na innym forum. Ale na prośbę Skanny - kopiuję go tutaj. Mam nadzieję, że autorka głowy mi nie urwie. icon_wink.gif
Dodam jeszcze, że właśnie robiłam (nieco zmodyfikowany) i wyszedł fajny.

PASZTET (autorka: MzM)

150 gr. cieleciny w kawalku
150 gr. schabu
150 gr. szynki surowej (prosciutto di Parma) w kawalku
150 gr. watróbki wieprzowej
150 gr. watróbek drobiowych
250 gr. watróbki cielecej
500 gr. masla
1 duza cebula
1 kieliszek koniaku (plus drugi dla kucharza)
1 kieliszek bialego wina wytrawnego
10 lisci bobkowych
10 gr. trufli bialej
sól

Miesa pokroic w kostke. Cebule zeszklic na masle z liscmi bobkowymi. Podsmazyc najpier 5 minut na duzym ogniu schab, szynke i cielecine, dodac watróbki, polac bialym winem, zmniejszyc ogien, poddusic 20 minut mieszajac.

Wyjac liscie bobkowe, reszte zmiksowac.
Rozpuscic (nie smazyc!) maslo, dodac do mies, dosolic, wymieszac. Dodac trufle w plasterkach (po moim trupie!) koniak (cin cin!), wymieszac. Wlac do formy wysmarowanej maslem.
Siup - do lodówki.


Od siebie dodam, że mięsa można chyba dowolnie wymieniać (ja np. w ogóle nie dałam wątróbki wieprzowej i cielęcej, za to zwiększyłam ilość szynki). Dłużej mięso dusiłam w winie niż zostało to podane w przepisie i co za tym idzie więcej białego wina podlałam. Oczywiście trufli to ja w zyciu na oczy nie widziałam (nie mówę o zdjęciu icon_wink.gif ). No i z braku koniaku - wymieniłam go na czerwone wino półwytrawne.

A to ten pasztet:

Małgoś.dz


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,746
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 18:46
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 187




post śro, 22 gru 2004 - 15:07
Post #7

Przepis nie mój icon_wink.gif . Wygrzebany na innym forum. Ale na prośbę Skanny - kopiuję go tutaj. Mam nadzieję, że autorka głowy mi nie urwie. icon_wink.gif
Dodam jeszcze, że właśnie robiłam (nieco zmodyfikowany) i wyszedł fajny.

PASZTET (autorka: MzM)

150 gr. cieleciny w kawalku
150 gr. schabu
150 gr. szynki surowej (prosciutto di Parma) w kawalku
150 gr. watróbki wieprzowej
150 gr. watróbek drobiowych
250 gr. watróbki cielecej
500 gr. masla
1 duza cebula
1 kieliszek koniaku (plus drugi dla kucharza)
1 kieliszek bialego wina wytrawnego
10 lisci bobkowych
10 gr. trufli bialej
sól

Miesa pokroic w kostke. Cebule zeszklic na masle z liscmi bobkowymi. Podsmazyc najpier 5 minut na duzym ogniu schab, szynke i cielecine, dodac watróbki, polac bialym winem, zmniejszyc ogien, poddusic 20 minut mieszajac.

Wyjac liscie bobkowe, reszte zmiksowac.
Rozpuscic (nie smazyc!) maslo, dodac do mies, dosolic, wymieszac. Dodac trufle w plasterkach (po moim trupie!) koniak (cin cin!), wymieszac. Wlac do formy wysmarowanej maslem.
Siup - do lodówki.


Od siebie dodam, że mięsa można chyba dowolnie wymieniać (ja np. w ogóle nie dałam wątróbki wieprzowej i cielęcej, za to zwiększyłam ilość szynki). Dłużej mięso dusiłam w winie niż zostało to podane w przepisie i co za tym idzie więcej białego wina podlałam. Oczywiście trufli to ja w zyciu na oczy nie widziałam (nie mówę o zdjęciu icon_wink.gif ). No i z braku koniaku - wymieniłam go na czerwone wino półwytrawne.

A to ten pasztet:



--------------------
Głupota nie zwalnia od myślenia - S.J.Lec
gagatka
śro, 05 sty 2005 - 17:05
Wypróbowany przepis na kurczaka w winie

kurczak (lub udka, skrzydełka)
4 cebule
główka czosnku
kilka suszonych moreli lub śliwek (moim zdaniem za śliwkami jest lepsze)
szklanka wina
łyżka oleju
łyżeczka cukru
pieprz
sól

cebulę, czosnek i suszone owoce b. drobno posiekać. Dodać wino, olej cukier, sól, pieprz. Wymieszać.
Kurczaka podzielonego na porcje zalać zalewą. Odstawić na 2 dni w chłodne miejsce. Potem upiec w piekarniku.
Najlepiej smakuje z ryżem marchewką i zielonym groszkiem, a do tego surówka z kapusty pekińskiej
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?p=26...ghlight=#261974
Smacznego icon_smile.gif
gagatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 133
Dołączył: czw, 31 lip 03 - 23:10
Skąd: podlaskie
Nr użytkownika: 957




post śro, 05 sty 2005 - 17:05
Post #8

Wypróbowany przepis na kurczaka w winie

kurczak (lub udka, skrzydełka)
4 cebule
główka czosnku
kilka suszonych moreli lub śliwek (moim zdaniem za śliwkami jest lepsze)
szklanka wina
łyżka oleju
łyżeczka cukru
pieprz
sól

cebulę, czosnek i suszone owoce b. drobno posiekać. Dodać wino, olej cukier, sól, pieprz. Wymieszać.
Kurczaka podzielonego na porcje zalać zalewą. Odstawić na 2 dni w chłodne miejsce. Potem upiec w piekarniku.
Najlepiej smakuje z ryżem marchewką i zielonym groszkiem, a do tego surówka z kapusty pekińskiej
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?p=26...ghlight=#261974
Smacznego icon_smile.gif
lea

Go??







post nie, 30 sty 2005 - 16:02
Post #9

wygrzebane z bloga kuchennego:

pikantne udka na posłaniu z fasolki szparagowej

cyt.

"Składniki: 8 udek kurczaka (bez podudzi) z wytrybowaną kostką, 6 zmiażdżonych ząbków czosnku, 2 łyżki miodu, 1 łyżka świeżego startego korzenia imbiru, 1/2 łyżeczki chilli, 2 łyżeczki słodzonego sosu sojowego, 2 łyżki soku wyciśniętego z cytryny, 2 łyżeczki startej skórki cytrynowej, 1 łyżeczka ostrej, zmielonej papryki, 2 goździki, zmiażdżone, 100g stopionego masła, 100ml soku z pomarańczy, 3 łyżki rodzynek.

Składniki posłania: 2 opakowania mrożonej fasolki szparagowej, po 500g każde, 1 duża cebula, pokrojona w piórka, 1/2 łyżeczki soli, 1 łyżeczka cukru, 1 łyżeczka masła, 2 łyżki łagodnego keczupu.

W miseczce utrzeć drewnianą łyżką zmiażdżony czosnek, miód, sos sojowy, imbir, chilli, sok cytrynowy, skórkę cytrynową, paprykę, zmiażdżone goździki i płynne masło.
Dużym pędzlem posmarować udka ze wszystkich stron. Rozgrzać piekarnik do 180C. Żaroodporne naczynie posmarować 2 łyżkami sosu, ułożyć na jego dnie ciasno zwinięte udka. Polać mięso sokiem pomarańczowym, wsypać rodzynki i wstawić do piekarnika.
Co kwadrans smarować udka resztą sosu korzenno-miodowego. W garnku zagotować szklankę wody, wrzucić sól, cukier i mrożoną fasolkę szparagową. Gotować przez 10 minut. Odcedzić. W rondlu rozgrzać łyżkę masła, wrzucić pokrojoną cebulę i smażyć, ciągle mieszając, przez 3 minuty. Włożyć fasolkę, wlać keczup i dusić na małym ogniu przez 5 minut. Odstawić na bok. Gdy udka są przyrumienione i bardzo miękkie, podgrzać fasolkę (2 minuty) i ułożyć na dużym półmisku. Położyć na tym posłaniu udka, wszystko polać aromatycznym sosem i podawać z ryżem na sypko. "


też z bloga

Kurczak po somalijsku

"Składniki:
- 45 deko filetów z kurczaka
- średnia lub duża cebula
- trzy średnie pomidory
- kilka ząbków czosnku
- większa puszeczka koncentratu pomidorowego
- dwie cytryny
- sól
- pieprz
- imbir

Najpierw przygotowujemy kurczaka:
Do szklanej bądź ceramicznej miski wyciskamy sok z cytryn, doprawiamy solą i pieprzem. Do tej marynaty wkładamy filety, najlepiej po 10 deko każdy. Postarajmy się aby filety były dobrze zamoczone w marynacie. Podczas marynowania, które trwa około godziny, może półtorej, należy filety przewracać, lekko przyciskać do dna. Pod koniec marynowania kroimy filety w poprzek na kawałki grubości ok. 2,5 cm.

Równolegle przygotowujemy sos:
Cebulę siekamy na plasterki i lekko podduszamy na patelni z niewielką ilością wody. W tym czasie kroimy pomidory, każdy na 8 cząstek, otwieramy przecier, miażdżymy czosnek lub siekamy go bardzo drobniutko. Składniki, w tym cebulę, mieszamy w rondlu na bardzo małym gazie. Dodajemy pieprz, sól i imbir. Uwaga! Z imbirem lepiej uważać. Jest dość wredny, 3,5 grama wystarczy dla dobrego wyrazistego smaku. Ja, niestety, przesadziłem, sypnąłem dwa razy tyle i Kkoss miała łzy w oczach. Ale zjadła dzielnie.

Pichcimy:
Do rondla, w którym przegryzał się od 10 minut sos wrzucamy kawałki marynowanego kurczaka. Proszę nie wlewać marynaty! Całość dokładnie mieszamy, dolewamy dwie łyżki stołowe wody i dusimy na małym ogniu przez godzinę. Musimy mieć bowiem pewność, że kurczak będzie kruchy i aromatyczny.

Gotową potrawę można podać z ziemniakami, makaronem bądź ryżem, ozdobić listkiem kolendry. Można też zamiast pomidorów dać czerwoną paprykę. Tyle, że wtedy to już z pewnością nie będzie kurczak po somalijsku. Warto zauważyć, że w całym procesie przygotowywania posiłku nie użyliśmy ani odrobiny tłuszczu! "

piersi drobiowe z bananami

składniki
3 sztuki piersi z kurczaka
1 średnia cebula
1 łyżka cury
1/2 szkl mleka
4 łyżki wiórków kokosowych
1/4 szklanki bulionu
2 banany
3 łyżki soku z cytryny
masło
makaron dużych kształtów np. rurki ( nie wiem jak się fachowo nazywają )

mięso skroić w kostkę, posolić o podsmazyć na oleju lub maśle, podsmazone odstawić, do tego tłuszczu skroić cebulkę, dodać pieprz, cury, mleko, bulion i wiórki kokosowe - zagotować.
banany pokroic w plasterki, skropić sokiem z cytryny i podsmażyć na drugiej patelni. Wszystkie składniki ( banany, mięso, sos ) razem wymieszać, podawać z makaronem.

segetyński gulasz, rewelacyjny do knedla

składniki:

600g mięsa wieprzowego
400g kiszonej kapusty
200ml słodkiej śmietany ( najlepiej 18% w zwyż z kartonika)
2 łyzki maki
40g smalca
1cebula
czosnek ( ja daję jakieś 4 ząbki )
1kostka rosołowa
paryka mielona slodka
pieprz, kminek, sól

Z kostki rosołowej przygotować bulion.
Cebulke drobno skrojoną podsmazyc na smalcu, dodać w kostke skrojone mięso, dodać paryki ( ilość od upodobania ) i podsmażyć, dodać czosnek przetłoczony przez maszynkę, kminek, sól,pieprz i zalać troszką bulionu. Należy dusić co jakiś czas mieszająć w razie potrzeby dolewać bulionu. Osobno należy podusić kiszona kapustę na smalcu z niewielką ilością wody, miękką kapustę należy dodać do mięsa, makę wymieszać razem ze śmietaną w kubku z niewielką ilością soli ( coby się śmietana nie zwarzyła ) i zagęścimy w ten sposób gulasz.
Jako dodatek proponuję knedla

Diabelskie kotlety

50-70dkg kg mięsa wieprzowego ( najlepiej schabik )

Marynata3 jajka - wybełtać
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka oleju
1-2 łyżeczki vegety
1 łyżeczka papryki słodkiej ( lub ostrej jak kto woli )
troszke pieprzu, kminku
1 łyżeczka majeranku
4 ząbki czosnku przeciśniętego przez maszynkę

poporcjowane kotlety włożyć do marynaty i pozostawić w lodówce najlepiej na 24godz.

W drugim dniu smażyć na oleju podawać z ziemniaczkami i surówką

wieprzowina w piwie

składniki:

1kg polędwiczek wieprzowych
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
2 pomidory ( sparzone bez skórki )
1strąk czerwonej papryki
1/2szkl. oleju
1,5 szkl. piwa
sól, pieprz, liśc laurowy, natka pietruszki

mięso pokroić w kostkę, obsmażyć na oleju, posolić, dodać skrojoną w plasterki cebulę i czosnek, zeszklić, dodać paprykę, sparzone, skrojone pomidory, piwo, liśc laurowy, pieprz. Gar przykryć pokrywką i dusić ok. 1 godz. jeżeli zajdzie taka potrzeba dolać troszke bulionu.
Podawać z ryżem - smacznego
Edi Zet :)
czw, 17 lut 2005 - 12:09
POLĘDWICZKI W CZERWONEJ SKORUPCE

4 polędwiczki wieprzowe
50 g suchej bułki
20-30 g sera parmezan lub grana padano
kilka łyżek masła
10-15 g czerwonego pieprzu
Sos: 1 cebula, oliwa do smażenia
50 ml białego wina
200 ml śmietamy
sól, biały pieprz do smaku
Panierka: bułkę zmiksować z czerwonym pieprzem. Dodać starty ser, następnie masło. Całość połączyć, zagnieść. Polędwiczki obsmażyć na rozgrzanej oliwie i panierować. Piec 9 min w temp. 200st. Sos: na patelni po smażeniu polędwiczek zeszklić cebulę pokrojoną w piórka. Zalać białym winem i odparować. Dodać śmietanę i ponownie odparować. Dusić cebilkę do miękkości, zmiksować. Doprawić solą i białym pieprzem. Polędwiczki pokroić w plastry, podawać z sosem oraz z musem z marchwi i kalafiora.
To jest przepis z miesięcznika Dom i Wnętrze. Orginalny. Ale ja robiłam i mam pewne uwagi. Otóż panierki nie zagniatałam w formę ciasta. Do bułki tartej gotowej dodałam wiórki twardego masła. Dodałam pieprz czerwony zmielony osobno i tu miałam problem. Ten pieprz nie mieli się tak jak czarny. Jest on mokry, wobec czego trudno go było równomiernie wgnieść do panierki. Dlatego pozwoliłam dodać sobie dodać go mniej, a przyprawić wiecej pieprzem białym. Panierkę zagniotłam do sypkiej formy. Panierka niezbyt trzyma się obsmażonych polędwiczek, dlatego obtaczyłam je w rozbełtanym jajku. Mniej niż do kotletow schabowych, tylko tak, aby panierka nie odpadała. I piekłam nieco dłużej, bo po tych 9 min panierka była po prostu surowa, ale ja mam piekarnik bez termoobiegu, może to dlatego....
Ale i tak wyszło pycha.....
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
Skąd: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post czw, 17 lut 2005 - 12:09
Post #10

POLĘDWICZKI W CZERWONEJ SKORUPCE

4 polędwiczki wieprzowe
50 g suchej bułki
20-30 g sera parmezan lub grana padano
kilka łyżek masła
10-15 g czerwonego pieprzu
Sos: 1 cebula, oliwa do smażenia
50 ml białego wina
200 ml śmietamy
sól, biały pieprz do smaku
Panierka: bułkę zmiksować z czerwonym pieprzem. Dodać starty ser, następnie masło. Całość połączyć, zagnieść. Polędwiczki obsmażyć na rozgrzanej oliwie i panierować. Piec 9 min w temp. 200st. Sos: na patelni po smażeniu polędwiczek zeszklić cebulę pokrojoną w piórka. Zalać białym winem i odparować. Dodać śmietanę i ponownie odparować. Dusić cebilkę do miękkości, zmiksować. Doprawić solą i białym pieprzem. Polędwiczki pokroić w plastry, podawać z sosem oraz z musem z marchwi i kalafiora.
To jest przepis z miesięcznika Dom i Wnętrze. Orginalny. Ale ja robiłam i mam pewne uwagi. Otóż panierki nie zagniatałam w formę ciasta. Do bułki tartej gotowej dodałam wiórki twardego masła. Dodałam pieprz czerwony zmielony osobno i tu miałam problem. Ten pieprz nie mieli się tak jak czarny. Jest on mokry, wobec czego trudno go było równomiernie wgnieść do panierki. Dlatego pozwoliłam dodać sobie dodać go mniej, a przyprawić wiecej pieprzem białym. Panierkę zagniotłam do sypkiej formy. Panierka niezbyt trzyma się obsmażonych polędwiczek, dlatego obtaczyłam je w rozbełtanym jajku. Mniej niż do kotletow schabowych, tylko tak, aby panierka nie odpadała. I piekłam nieco dłużej, bo po tych 9 min panierka była po prostu surowa, ale ja mam piekarnik bez termoobiegu, może to dlatego....
Ale i tak wyszło pycha.....

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, Szymuś /2007 i Hania/2012
marghe.
czw, 17 mar 2005 - 15:24
Schab a la Daddy
Schabik... jak schabik, najlepiej jak kupi go Lua (maila do niej znajdziecie, lub macie )
Schabik nacieramy solą i pieprzem - nie załujemy!!!
Potem bierzemy z drugiej szuflady od góry taką śmieszną zabawkę, do której wkładamy obrany czosnek i naciskamy - wylatuje pachnacy cudnie, bialuteńki i posiekany... hmmm... fajowa zabawa. Potem zwracamy uwagę na szafki, które "akurat właśnie dzisiaj były specjalnie przed Świetami myte i już są upaprane czosnkiem..." No nic szafki się zaraz umyje jeszcze raz, a zabawa i tak jest przednia!

Następnie do takiego naczynia ze szkła, które nie pęka w dużych temperaturach (ciekawe! ) wlewamy trochę oliwy... ile? a tyle ile się wleje... Zbieramy porozstrzelany czosnek i też tam umieszczamy.
Potem wsypujemy kilka takich pachnących kuleczek, które stoją w lewej szafce, w pudełeczku z niebieską pokryweczką... Dalej parę takich listków, które zawsze trzeba wyławiać z zupy.
Następnie wsypujemy do tego wszystkiego taki zielony pyłek, który też fajowo pachnie... a pyłek ten bierzemy z pudełeczka z zieloną pokryweczką i też nie żałujemy!
Jeszcze na koniec łyżka musztardy (też fajnie klapie jak wpada ) i... teraz jest najważniejsza część przepisu!
Pakujemy tam nasz schabik i międlimy nim tak długo aż się pokryje naszą uprzednio spreparowaną mieszaniną.
Stawiamy zamknięty schabik w tym specjalnym naczyniu na parapecie w kuchni i koniec...
Potem staramy się zetrzeć pozostałości naszej mieszaniny z czajnika, podgrzewacza do butelek, ściany i górnych szafek, które też "dopiero co były myte..." hmmm? ciekawe, jak to zawsze się zbiega robienie świątecznego schabiku z myciem szafek. Przed ścieraniem radzę umyć ręce, chociaż entuzjaści sportów ekstremalnych mogą nie myć!

No nic! Pieczemy nasz schabik, najlepiej następnego dnia, jak długo? Nie wiem... ale zawsze jest wspaniale upieczony
Naprawdę polecam!!!
No to paaaa.....

Daddy

PS. W przepisie, w cudzysłowiu, posłużono sie autentycznymi cytatami żony Luy
Dla szczególnie zainteresowanych podaję objaśnienia:
-pachnące kuleczki w pudełeczku z niebieska pokryweczką - ziele angielskie
-listki, które zawsze wyławia się z zupy - liście laurowe
-pachnący pyłek w pudełeczku z zieloną pokryweczką - majeranek
-nie żałujemy - tzn. nie mało, ale bez przesady
-czas pieczenia - naprawdę nie wiem... , ale jest zawsze soczysty i miękki
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 17 mar 2005 - 15:24
Post #11

Schab a la Daddy
Schabik... jak schabik, najlepiej jak kupi go Lua (maila do niej znajdziecie, lub macie )
Schabik nacieramy solą i pieprzem - nie załujemy!!!
Potem bierzemy z drugiej szuflady od góry taką śmieszną zabawkę, do której wkładamy obrany czosnek i naciskamy - wylatuje pachnacy cudnie, bialuteńki i posiekany... hmmm... fajowa zabawa. Potem zwracamy uwagę na szafki, które "akurat właśnie dzisiaj były specjalnie przed Świetami myte i już są upaprane czosnkiem..." No nic szafki się zaraz umyje jeszcze raz, a zabawa i tak jest przednia!

Następnie do takiego naczynia ze szkła, które nie pęka w dużych temperaturach (ciekawe! ) wlewamy trochę oliwy... ile? a tyle ile się wleje... Zbieramy porozstrzelany czosnek i też tam umieszczamy.
Potem wsypujemy kilka takich pachnących kuleczek, które stoją w lewej szafce, w pudełeczku z niebieską pokryweczką... Dalej parę takich listków, które zawsze trzeba wyławiać z zupy.
Następnie wsypujemy do tego wszystkiego taki zielony pyłek, który też fajowo pachnie... a pyłek ten bierzemy z pudełeczka z zieloną pokryweczką i też nie żałujemy!
Jeszcze na koniec łyżka musztardy (też fajnie klapie jak wpada ) i... teraz jest najważniejsza część przepisu!
Pakujemy tam nasz schabik i międlimy nim tak długo aż się pokryje naszą uprzednio spreparowaną mieszaniną.
Stawiamy zamknięty schabik w tym specjalnym naczyniu na parapecie w kuchni i koniec...
Potem staramy się zetrzeć pozostałości naszej mieszaniny z czajnika, podgrzewacza do butelek, ściany i górnych szafek, które też "dopiero co były myte..." hmmm? ciekawe, jak to zawsze się zbiega robienie świątecznego schabiku z myciem szafek. Przed ścieraniem radzę umyć ręce, chociaż entuzjaści sportów ekstremalnych mogą nie myć!

No nic! Pieczemy nasz schabik, najlepiej następnego dnia, jak długo? Nie wiem... ale zawsze jest wspaniale upieczony
Naprawdę polecam!!!
No to paaaa.....

Daddy

PS. W przepisie, w cudzysłowiu, posłużono sie autentycznymi cytatami żony Luy
Dla szczególnie zainteresowanych podaję objaśnienia:
-pachnące kuleczki w pudełeczku z niebieska pokryweczką - ziele angielskie
-listki, które zawsze wyławia się z zupy - liście laurowe
-pachnący pyłek w pudełeczku z zieloną pokryweczką - majeranek
-nie żałujemy - tzn. nie mało, ale bez przesady
-czas pieczenia - naprawdę nie wiem... , ale jest zawsze soczysty i miękki
marghe.
czw, 17 mar 2005 - 20:54
Piers kurza lub indycza z imbirem i cytryną
około 1/2 kg kurzej piersi skroić w kostkę
2 - 3 ząbki czosnku pokroic drobno
2- 3 cm imbiru pokróic równie drobno.. lub zetrzeć na tarce z grubymi oczkami
2 cytryny sparzyć, z obu zetrzeć skórkę i wycisnąc sok

Czosnek i imbir obsmazyć na oliwie, wrzucić kuraka, podsmazyć. Wlac sok i wsypac skórkę z cytryn. Wlać 2 łyzki sosu sojowego (ja miałam light..), doprawić pieprzem (moze być cytrynowy ) i solą. Wsypac odrobinę pieprzu kajeńskiego i imbiru w proszku.
Poddusić
Jesc icon_smile.gif
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 17 mar 2005 - 20:54
Post #12

Piers kurza lub indycza z imbirem i cytryną
około 1/2 kg kurzej piersi skroić w kostkę
2 - 3 ząbki czosnku pokroic drobno
2- 3 cm imbiru pokróic równie drobno.. lub zetrzeć na tarce z grubymi oczkami
2 cytryny sparzyć, z obu zetrzeć skórkę i wycisnąc sok

Czosnek i imbir obsmazyć na oliwie, wrzucić kuraka, podsmazyć. Wlac sok i wsypac skórkę z cytryn. Wlać 2 łyzki sosu sojowego (ja miałam light..), doprawić pieprzem (moze być cytrynowy ) i solą. Wsypac odrobinę pieprzu kajeńskiego i imbiru w proszku.
Poddusić
Jesc icon_smile.gif
marghe.
czw, 17 mar 2005 - 21:30
Pierś kurza lub indycza z cukinią i octem balsamicznym
Kurzą lub indyczą ) pierś pokroic w plastry dośc cienkie i nie za duże.
Zamarynowac na całą noc w :oliwa + ocet balsamiczny + ząbek czosnku. Odsatawć do lodówki.

Nasętpnego dnia mięso smażyć - na zalewie (tylko nie całej, bo tego dużo jest).
POdlać białym winem, dolac ocet balsamiczny (ze 2 łyżki).
Wkroić 2 cukinie (plasterki przekrojone na pół), 1 cebulę, 2 zabki czosnku
(zmiażdzone). Poddusic kilka minut, doprawić sola, pieprzem i sosem worcester (1 łyzka).
Przed podaniem skropić cytryną.
Podawac np. z makaronem - szerokie wstazki
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 17 mar 2005 - 21:30
Post #13

Pierś kurza lub indycza z cukinią i octem balsamicznym
Kurzą lub indyczą ) pierś pokroic w plastry dośc cienkie i nie za duże.
Zamarynowac na całą noc w :oliwa + ocet balsamiczny + ząbek czosnku. Odsatawć do lodówki.

Nasętpnego dnia mięso smażyć - na zalewie (tylko nie całej, bo tego dużo jest).
POdlać białym winem, dolac ocet balsamiczny (ze 2 łyżki).
Wkroić 2 cukinie (plasterki przekrojone na pół), 1 cebulę, 2 zabki czosnku
(zmiażdzone). Poddusic kilka minut, doprawić sola, pieprzem i sosem worcester (1 łyzka).
Przed podaniem skropić cytryną.
Podawac np. z makaronem - szerokie wstazki
Ika
sob, 16 kwi 2005 - 15:20
Indyk lub kurczak z porami

Banalne, a jakie pyszne....

Ptactwo w kosteczkę pokroić i lekko przygrzać na oliwie. Dolać bulionu i dusić. Dodać pokrojone w półtalarki pory. Pod koniec, gdy mięsko będzie mięciutkie, dodać pomidory (koncentray, ale taki sklepowy może znacznie zmienić smak - ja mam własne przeciery... w razie czego sugeruję świeże pomidory rozciapać i udusić).
A już na sam koniec dodać trochę startego żółtego sera. Potem jeszcze ewentualnie na taleru można go dosypać, jak ktoś lubi.
Pyszne z ziemniakami, z makaronem i z ryżem.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post sob, 16 kwi 2005 - 15:20
Post #14

Indyk lub kurczak z porami

Banalne, a jakie pyszne....

Ptactwo w kosteczkę pokroić i lekko przygrzać na oliwie. Dolać bulionu i dusić. Dodać pokrojone w półtalarki pory. Pod koniec, gdy mięsko będzie mięciutkie, dodać pomidory (koncentray, ale taki sklepowy może znacznie zmienić smak - ja mam własne przeciery... w razie czego sugeruję świeże pomidory rozciapać i udusić).
A już na sam koniec dodać trochę startego żółtego sera. Potem jeszcze ewentualnie na taleru można go dosypać, jak ktoś lubi.
Pyszne z ziemniakami, z makaronem i z ryżem.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
amo
nie, 17 kwi 2005 - 13:34
CYTAT(Tobatka)


[b]Pieczeń


Kawał mięcha na pieczeń nakłuwam nożem i w te dziurki wciskam kawałki czosnku (nieduże - ząbek na 4-5 częsci podzielony). Pieczeń obsmażam najpierw mocno (ale nie przypalam), potem zalewam wodą i pod przykryciem duszę jeszcze sporo czasu (mi tak wychodzi z 2 godzinki, a jak zapomnę to i dłużej) na maleńkim ogniu...  

Jeśli chodzi o przyprawy, to gdy chcę mieć z tego tradycyjny sos pieczeniowy, to tylko solą i pieprzem doprawiam mięcho.. A jeśli mam miec po prostu sos, to szaleję z tym, co mi pod rękę wpadnie  

Rozpływa się w ustach


No, zachecilas mnie! Tylko jaki to ma byc kawal miecha, bo ja zielona jestem w tych sprawach?
amo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,886
Dołączył: śro, 12 lis 03 - 19:24
Nr użytkownika: 1,184




post nie, 17 kwi 2005 - 13:34
Post #15

CYTAT(Tobatka)


[b]Pieczeń


Kawał mięcha na pieczeń nakłuwam nożem i w te dziurki wciskam kawałki czosnku (nieduże - ząbek na 4-5 częsci podzielony). Pieczeń obsmażam najpierw mocno (ale nie przypalam), potem zalewam wodą i pod przykryciem duszę jeszcze sporo czasu (mi tak wychodzi z 2 godzinki, a jak zapomnę to i dłużej) na maleńkim ogniu...  

Jeśli chodzi o przyprawy, to gdy chcę mieć z tego tradycyjny sos pieczeniowy, to tylko solą i pieprzem doprawiam mięcho.. A jeśli mam miec po prostu sos, to szaleję z tym, co mi pod rękę wpadnie  

Rozpływa się w ustach


No, zachecilas mnie! Tylko jaki to ma byc kawal miecha, bo ja zielona jestem w tych sprawach?

--------------------



Okruszek (+2010)
Litka
czw, 21 kwi 2005 - 10:51
polędwica wołowa w ostrym sosie pomidorowym

1/2 kg poledwicy woł. pokroić w kostkę i zaprawić ( 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka pieprzu czarnego, 1/2 łyżeczki soli) odstawic na 1/2 godz.

6 średnich pomidorów sparzyć, pokroić i oddzielic pestki

na patelni rozgrzać 3 łyzki oliwy z oliwek ( ew. olej rzepakowy) dodać
- 1 łyżeczkę kminku mielonego
- 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1/2 łyżeczki soli
- pokrojone pomidory
- 1/4 łyżeczki kurkumy
- 1/2 łyżeczki tymianku

dusić ok. 1 godziny

mięso obsmażyć na oleju ( 4 łyzki) i przekładać do sosu pomidorowego, zamieszać i dodać jeszcze chilli, 2 listki laurowe i dusic całość 10 minut

potrawa powinna być pikantna

Podawać z ryżem na żółto lub makaronem lub co kto lubi...
Litka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,408
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:37
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 194

GG:


post czw, 21 kwi 2005 - 10:51
Post #16

polędwica wołowa w ostrym sosie pomidorowym

1/2 kg poledwicy woł. pokroić w kostkę i zaprawić ( 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka pieprzu czarnego, 1/2 łyżeczki soli) odstawic na 1/2 godz.

6 średnich pomidorów sparzyć, pokroić i oddzielic pestki

na patelni rozgrzać 3 łyzki oliwy z oliwek ( ew. olej rzepakowy) dodać
- 1 łyżeczkę kminku mielonego
- 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1/2 łyżeczki soli
- pokrojone pomidory
- 1/4 łyżeczki kurkumy
- 1/2 łyżeczki tymianku

dusić ok. 1 godziny

mięso obsmażyć na oleju ( 4 łyzki) i przekładać do sosu pomidorowego, zamieszać i dodać jeszcze chilli, 2 listki laurowe i dusic całość 10 minut

potrawa powinna być pikantna

Podawać z ryżem na żółto lub makaronem lub co kto lubi...
parasolka
czw, 05 maj 2005 - 15:20
dla Lidki i nie tylko
kotlety kurzęce pod pierzynką

piersi z kurczaka - tyle ile osób, obsypać według uznania, ja daję vegete + papryke słodką + pieprz+sok z cytryny, wrzucić do smażenia, w tym czasie posiekać pieczarki i cebulkę - popieprzyć, posolić, przesmażyc, zdjąć z ognia - troche przestudzić dodać grubo starkowany żółty ser najlepiej ostry - salami lub morski- tą mieszanka przykryć dochodzace piersi i całość przykryć pokrywką coby poddusić- jak ser się rozpuści /lekko/ - gotowe wink.gif
parasolka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,020
Dołączył: śro, 04 sie 04 - 11:12
Skąd: Gdańsk
Nr użytkownika: 1,982




post czw, 05 maj 2005 - 15:20
Post #17

dla Lidki i nie tylko
kotlety kurzęce pod pierzynką

piersi z kurczaka - tyle ile osób, obsypać według uznania, ja daję vegete + papryke słodką + pieprz+sok z cytryny, wrzucić do smażenia, w tym czasie posiekać pieczarki i cebulkę - popieprzyć, posolić, przesmażyc, zdjąć z ognia - troche przestudzić dodać grubo starkowany żółty ser najlepiej ostry - salami lub morski- tą mieszanka przykryć dochodzace piersi i całość przykryć pokrywką coby poddusić- jak ser się rozpuści /lekko/ - gotowe wink.gif

--------------------
Parasolka





Nic dwa razy się nie zdarza
asiak
śro, 11 maj 2005 - 19:28
A ja robię troszkę innego kurczaka w porach

Składniki:
1,5 kg kurczaka(w oryginalnym przepisie są piersi)
por - im więcej tym lepiej
kostka rosołowa
mały kubeczek śmietany- najlepiej 30%
curry(ja daję łagodne bo je z nami Ewcia)-2 łyżki
przyprawy
mąka do zagęszczenia sosu

kurczaka poprzedniego dnia wieczorem dzielę na porcje i nacieram przyprawami: delikat ewentualnie wegeta,sól, pieprz i zostawiam na noc w lodówce
następnego dnia rumienię kurczaka na oleju wyjmuję i na tym samym tłuszczu smażę pory aby zmiękły,wrzucam spowrotem kurczaka do patelni zalewam rosołkiem(można od razu śmietaną tylko czasami się waży szczególnie jeśli mamy tylko 18%)wsypuję curry i duszę 1 godzinę. Gdy mięso jest już miękkie dolewam śmietanę ,przyprawiam do smaku i podbijam mąką jeśli sos jest zbyt rzadki.
My jadamy tego kurczaka z ziemniakami surówką z czerwonej kapusty i kefirem-niestety moje dwa szczęścia nie trawią ryżu.
asiak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 113
Dołączył: wto, 26 kwi 05 - 15:48
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 3,049

GG:


post śro, 11 maj 2005 - 19:28
Post #18

A ja robię troszkę innego kurczaka w porach

Składniki:
1,5 kg kurczaka(w oryginalnym przepisie są piersi)
por - im więcej tym lepiej
kostka rosołowa
mały kubeczek śmietany- najlepiej 30%
curry(ja daję łagodne bo je z nami Ewcia)-2 łyżki
przyprawy
mąka do zagęszczenia sosu

kurczaka poprzedniego dnia wieczorem dzielę na porcje i nacieram przyprawami: delikat ewentualnie wegeta,sól, pieprz i zostawiam na noc w lodówce
następnego dnia rumienię kurczaka na oleju wyjmuję i na tym samym tłuszczu smażę pory aby zmiękły,wrzucam spowrotem kurczaka do patelni zalewam rosołkiem(można od razu śmietaną tylko czasami się waży szczególnie jeśli mamy tylko 18%)wsypuję curry i duszę 1 godzinę. Gdy mięso jest już miękkie dolewam śmietanę ,przyprawiam do smaku i podbijam mąką jeśli sos jest zbyt rzadki.
My jadamy tego kurczaka z ziemniakami surówką z czerwonej kapusty i kefirem-niestety moje dwa szczęścia nie trawią ryżu.

--------------------
Joanna
& &
(*o*)
<( )>
,,JL
Edi Zet :)
nie, 10 lip 2005 - 15:29
[b][color=blue][/color]

kotlety schabowe rozbić porządnie
posolic, popierzyć, sypną cpieprzem kajeńskim (niekoniecznie).
Połozyć plaster szynki (najlepsza byłaby suszona - parmeńska, ale i nasza
swojska będzie ok), na nim ułozyć kilka suszonych pomidorów z zalewy.
Zawinąc i spiąć.
Obsmazyć na oliwie - dokładnie ze wszystkich stron
przełozyć do zaroodpornego naczynia, wlać oliwe ze smażenia, wrzucić ząbek
czosnu, romzryn swieży, pieprz i co kto lubi., wlać odrobinę wody lub
bulionu.
Piec ..
wyjac, pokroić i serwować

sos to po pristu sietana z jogurtem, zielonym pieprzem i zwykłym pieprzen. Na
ciepło









Wkleiłam orginalny przepis i zdjęcia Marghe. To danie jest rewelacyjne. Ja zapraszam do wątku obiadowego. Tam znajdziecie mój sposób podania icon_smile.gif
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
Skąd: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post nie, 10 lip 2005 - 15:29
Post #19

[b][color=blue][/color]

kotlety schabowe rozbić porządnie
posolic, popierzyć, sypną cpieprzem kajeńskim (niekoniecznie).
Połozyć plaster szynki (najlepsza byłaby suszona - parmeńska, ale i nasza
swojska będzie ok), na nim ułozyć kilka suszonych pomidorów z zalewy.
Zawinąc i spiąć.
Obsmazyć na oliwie - dokładnie ze wszystkich stron
przełozyć do zaroodpornego naczynia, wlać oliwe ze smażenia, wrzucić ząbek
czosnu, romzryn swieży, pieprz i co kto lubi., wlać odrobinę wody lub
bulionu.
Piec ..
wyjac, pokroić i serwować

sos to po pristu sietana z jogurtem, zielonym pieprzem i zwykłym pieprzen. Na
ciepło









Wkleiłam orginalny przepis i zdjęcia Marghe. To danie jest rewelacyjne. Ja zapraszam do wątku obiadowego. Tam znajdziecie mój sposób podania icon_smile.gif

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, Szymuś /2007 i Hania/2012
Edi Zet :)
nie, 10 lip 2005 - 15:50

Słuchajcie, to jest schab po mołdawsku wg. Makłowicza. Podam przepis, ale nie pamiętam czego jest ile, ale to jest tak prosty przepis, że nie można tu niczego sknocić icon_smile.gif
Schab bz kroimy w plastry nieco grubsze niż do kotletów schabowych. Rozbijamy, ale b. lekko. Makłowicz rozbijał drugą stroną ostrza. Solimy i pieprzymy. Obsmażamy na oliwie, aż do momentu, kiedy schab odklei się od patelni. Nie odklejać na siłę. Obsmażamy z dwóch stron oczywiście. Dodajemy kieliszek wytrawnego, białego wina. Dusimy. Odparowujemy alkohol.
Na drugiej patelni rozgrzewamy masło. Wrzucamy pokrojone w ósemki brzoskwinie. Posypujemy cukrem. Karmelizujemy na niewielkim ogniu. Dolewamy kieliszek śliwowicy i podpalamy. Czekamy aż plomień się wypali. Uwaga!!!!!!! płomień bucha, więc uwaga na ręce, dzieci, kuchnie, okapy itp I włala icon_smile.gif. Już...
Teraz do schabu dodajemy 18% śmietanki. Mieszamy z sosem ze schabu cierpliwie i dokładnie i............ gotowe. Serwujemy jak się podoba. Ja zaserwowałam jak na zdjęciu.
Smacznego.....
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
Skąd: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post nie, 10 lip 2005 - 15:50
Post #20


Słuchajcie, to jest schab po mołdawsku wg. Makłowicza. Podam przepis, ale nie pamiętam czego jest ile, ale to jest tak prosty przepis, że nie można tu niczego sknocić icon_smile.gif
Schab bz kroimy w plastry nieco grubsze niż do kotletów schabowych. Rozbijamy, ale b. lekko. Makłowicz rozbijał drugą stroną ostrza. Solimy i pieprzymy. Obsmażamy na oliwie, aż do momentu, kiedy schab odklei się od patelni. Nie odklejać na siłę. Obsmażamy z dwóch stron oczywiście. Dodajemy kieliszek wytrawnego, białego wina. Dusimy. Odparowujemy alkohol.
Na drugiej patelni rozgrzewamy masło. Wrzucamy pokrojone w ósemki brzoskwinie. Posypujemy cukrem. Karmelizujemy na niewielkim ogniu. Dolewamy kieliszek śliwowicy i podpalamy. Czekamy aż plomień się wypali. Uwaga!!!!!!! płomień bucha, więc uwaga na ręce, dzieci, kuchnie, okapy itp I włala icon_smile.gif. Już...
Teraz do schabu dodajemy 18% śmietanki. Mieszamy z sosem ze schabu cierpliwie i dokładnie i............ gotowe. Serwujemy jak się podoba. Ja zaserwowałam jak na zdjęciu.
Smacznego.....

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, Szymuś /2007 i Hania/2012
> Mięsa
Start new topic
Reply to this topic
8 Stron V   1 2 3 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 14:48
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama