hej dziewczyny... weszlam na to forum bo tak samo mam dylema jak niektore z was...
mialam regularne miesiaczki co 30 dni, ost dostalam 2 kwietnia za 28 dni ale w ogole sie tym nie przejelam i myslama ze nastepny okres dostane za 30 dni tak jak zawsze. W czasie tego cyklu wspolzylam z moim chlopakiem bez zabezpieczenia wielokrotnie... zaraz po skonczeniu krwawienia uprawialismy sex i niedlugo po tym strasznie zaczely bolec mnie piersi:( na poczatku to zbagatelizowalam w ogole sie tym nie przejmowalam az do momentu kiedy ten bol stal sie strasznie uporczywy... moje sutki sie powiekszyly byly strasznia wrazliwe na dotyk czulam ze mam powiekszone gruczoly
wizyte u ginekologa mam umowiona wlasnie na jutro. jednak 25 kwietnia na ognisku wypilam 3 piwa a 26 po poludniu zrobila test i wyszedl pozytywny chociaz druga kreseczka nie byla tak bardzo wyrazna jak ta pierwsza pozniej wieczorem zrobilam 2 test i wyszedl identycznie jak wczesniejszy... jednak nie zadawalalo mnie to i 27 rano postanowialm zrobic jeszcze jeden test ciazowy niestety wyszedl negatywny a za 20 min po tym dostalam okres po 25 dniach. hmm byl on strasznie tzn nadal jest obfity w nocy z czym towarzyszyly mi bardzo bolesne skurcze brzucha i bóle krzyza co nigdy wczesniej mi sie nie przydazalo
nie wiem wlasnie co o tym myslec... czy to moze byc poronienie?? moze przez to ze pilam??
jutro dowiem sie wszystkiego napewno ale mimo to boje sie troche
i strasznie jest mi smutno
a zapomnialam dopisac wyzej ze w czasie tego cyklu strasznie bylam oslabiona i bardzo duzo spalam co nigdy mi sie nie zdazalo