Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia   

jeśli małe zwierzątko...

, to jakie??
> , to jakie??
A_KA
śro, 13 cze 2007 - 09:50
Mamy starego pieska.
Do niedawna mieliśmy świnkę (no... nie ma już jej z nami ponad rok)

Zaklinałam się, że nie wezmę więcej zwierząt do domu 43.gif
Ale chyba jednak nie wytrzymam icon_wink.gif.

Karolka ciągle tęskni za świnką. Przepadała za nią. Uwiebiała ją karmić, brać na kolanka, obserwować...

Wczoraj byłyśmy na placu zabaw i tam chłopiec miał ze sobą świnkę morską icon_lol.gif . Śliczna była, samczyk chyba (bo spory). Pokazałam go Karolce - też była zachwycona...

Wróciłyśmy do domu. Potem wrócił mąż. I opowiedziałam mu o tej śwince na placu zabaw... A on - ni z tego ni z owego - zapytał, czy byśmy nie kupili świnki sobie jeszcze raz...
Sama o tym myślałam, ale jakoś byłam pewna, że ślubny będzie przeciwny...
Ale skoro to sam zaproponował, wykorzystałam sytuację 06.gif i już jest postanowione właściwie, że kupimy jakieś zwierzątko (głównie ze względu na Karolkę, która bardzo, bardzo tego chce, no ale jak widać my też tego chcemy 08.gif ).
Zaczęliśmy się zastanawiać jakie to mogłoby być zwierzątko.

Znam chomiki, myszki, świnki morskie. Te kiedyś miałam.

Do świnek mam szczególny sentyment. Są kontaktowe, piszczą gdy chcą jeść, albo gdy chcą żeby się nimi zająć, reagują na imię, potrafią się przytulić, gdy są malutkie - biegają jak szalone, bawią się... są słodkie - ale... dużo brudzą...

Chomik jakoś za mną nie przemawia specjalnie. Taki samotnik raczej. Nie odezwie się, może uciec, schować się w jakiś zakamarek mieszkania. Plus - dość czysty, nie kłopotliwy... Choć może ugryźć.

Myszki to bym chyba do ręki już nie wzięła. To samo ze szczurkiem. Jakoś te ogony mnie zrażają 08.gif

Ale może potrafilibyście przekonać mnie do - fretki, szynszyla, skoczka, królika, czy nawet szczurka...?
W sumie to nie znam ich za bardzo, nie wiem czego można od nich oczekiwać... Czy dużo brudzą, w jakich warunkach muszą być trzymane i czy są "kontaktowe"...?

Co mogę im zaoferować? Najlepiej, żeby mogły zmieścić się i czuć się dobrze w akwarium (100 litrowym), ok. 70-75 x 50 cm, wys. myślę, że ok. 45 cm. Takie mam. Nie chcę z niego rezygnować na rzecz klatki, bo w klatce zwierzątko bardziej hałasuje.


PS. Karola jeszcze nic nie wie o naszych planach... to będzie niespodzianka... raczej po wakacjach dopiero, bo nie chcemy brać zwierzątka przed wakacjami i potem go zostawiać pod opieką kogoś innego na czas naszego wyjazdu...
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post śro, 13 cze 2007 - 09:50
Post #1

Mamy starego pieska.
Do niedawna mieliśmy świnkę (no... nie ma już jej z nami ponad rok)

Zaklinałam się, że nie wezmę więcej zwierząt do domu 43.gif
Ale chyba jednak nie wytrzymam icon_wink.gif.

Karolka ciągle tęskni za świnką. Przepadała za nią. Uwiebiała ją karmić, brać na kolanka, obserwować...

Wczoraj byłyśmy na placu zabaw i tam chłopiec miał ze sobą świnkę morską icon_lol.gif . Śliczna była, samczyk chyba (bo spory). Pokazałam go Karolce - też była zachwycona...

Wróciłyśmy do domu. Potem wrócił mąż. I opowiedziałam mu o tej śwince na placu zabaw... A on - ni z tego ni z owego - zapytał, czy byśmy nie kupili świnki sobie jeszcze raz...
Sama o tym myślałam, ale jakoś byłam pewna, że ślubny będzie przeciwny...
Ale skoro to sam zaproponował, wykorzystałam sytuację 06.gif i już jest postanowione właściwie, że kupimy jakieś zwierzątko (głównie ze względu na Karolkę, która bardzo, bardzo tego chce, no ale jak widać my też tego chcemy 08.gif ).
Zaczęliśmy się zastanawiać jakie to mogłoby być zwierzątko.

Znam chomiki, myszki, świnki morskie. Te kiedyś miałam.

Do świnek mam szczególny sentyment. Są kontaktowe, piszczą gdy chcą jeść, albo gdy chcą żeby się nimi zająć, reagują na imię, potrafią się przytulić, gdy są malutkie - biegają jak szalone, bawią się... są słodkie - ale... dużo brudzą...

Chomik jakoś za mną nie przemawia specjalnie. Taki samotnik raczej. Nie odezwie się, może uciec, schować się w jakiś zakamarek mieszkania. Plus - dość czysty, nie kłopotliwy... Choć może ugryźć.

Myszki to bym chyba do ręki już nie wzięła. To samo ze szczurkiem. Jakoś te ogony mnie zrażają 08.gif

Ale może potrafilibyście przekonać mnie do - fretki, szynszyla, skoczka, królika, czy nawet szczurka...?
W sumie to nie znam ich za bardzo, nie wiem czego można od nich oczekiwać... Czy dużo brudzą, w jakich warunkach muszą być trzymane i czy są "kontaktowe"...?

Co mogę im zaoferować? Najlepiej, żeby mogły zmieścić się i czuć się dobrze w akwarium (100 litrowym), ok. 70-75 x 50 cm, wys. myślę, że ok. 45 cm. Takie mam. Nie chcę z niego rezygnować na rzecz klatki, bo w klatce zwierzątko bardziej hałasuje.


PS. Karola jeszcze nic nie wie o naszych planach... to będzie niespodzianka... raczej po wakacjach dopiero, bo nie chcemy brać zwierzątka przed wakacjami i potem go zostawiać pod opieką kogoś innego na czas naszego wyjazdu...


--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
kawazmlekiem
śro, 13 cze 2007 - 22:01
Jeżeli zniechęca Cię brudzenie świnki, to daruj sobie fretkę (cudownie kontaktowe zwierzę ale tornado i szaleństwo w jednym) i króliki chyba.
Szczury są bardzo sympatyczne i inteligentne, wspaniale się przywiązują do opiekuna i są przemiłe.
Szynszyle i skoczki to chyba trochę mało kontaktowe zwierzaki, chociaż moge się mylić.
kawazmlekiem


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 126
Dołączył: śro, 27 wrz 06 - 07:19
SkÄ…d: Bydgoszcz
Nr użytkownika: 7,688




post śro, 13 cze 2007 - 22:01
Post #2

Jeżeli zniechęca Cię brudzenie świnki, to daruj sobie fretkę (cudownie kontaktowe zwierzę ale tornado i szaleństwo w jednym) i króliki chyba.
Szczury są bardzo sympatyczne i inteligentne, wspaniale się przywiązują do opiekuna i są przemiłe.
Szynszyle i skoczki to chyba trochę mało kontaktowe zwierzaki, chociaż moge się mylić.
Mika
śro, 13 cze 2007 - 22:27
jesli nie lubisz baaardzo charakterystycznego zapachu -daruj sobie fretkÄ™ wink.gif

powiem tak -sÄ… fretki i fretki -nie wiadomo na co trafisz
moja siostra ma szatana -istny pise bojowy-nikomu nie przepuści
a zapach ma tak intensywny,że wszystkie jej rzeczy i ona sama jest tym przesiąknięte
dla mnie nie do wytrzymania
no chyba,że samiczki są spokojniejsze i tak nie pachną wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post śro, 13 cze 2007 - 22:27
Post #3

jesli nie lubisz baaardzo charakterystycznego zapachu -daruj sobie fretkÄ™ wink.gif

powiem tak -sÄ… fretki i fretki -nie wiadomo na co trafisz
moja siostra ma szatana -istny pise bojowy-nikomu nie przepuści
a zapach ma tak intensywny,że wszystkie jej rzeczy i ona sama jest tym przesiąknięte
dla mnie nie do wytrzymania
no chyba,że samiczki są spokojniejsze i tak nie pachną wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Psi
śro, 13 cze 2007 - 22:43
Szynszyle są kontaktowe i to nawet bardzo. zyją nawet do 20 lat i trzeba to mieć na uwadze.
bobki produkujÄ… prawie non stop 08.gif
Psi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,613
Dołączył: śro, 31 mar 04 - 10:53
Nr użytkownika: 1,619




post śro, 13 cze 2007 - 22:43
Post #4

Szynszyle są kontaktowe i to nawet bardzo. zyją nawet do 20 lat i trzeba to mieć na uwadze.
bobki produkujÄ… prawie non stop 08.gif
Edi Zet :)
śro, 13 cze 2007 - 22:46
Mój królik poprzegryzał mam wszystkie przewody, kable... Wlazła nawet za szafki w kuchni i przegryzła kabel zasilajacy do zmywarki 21.gif Facet który zakladał nowy był bardzo zdziwiony że jej nie zabiło.... icon_eek.gif Ogólnie nasza królica jest mało kontaktowa, jak ma rujkę to w ogóle nie podchodź bez kija, gryzie, drapie i cholera wie co.... No nie lubię za bardzo futrzaka... icon_redface.gif
Szynszyle są mało kontaktowe ponoć....
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post śro, 13 cze 2007 - 22:46
Post #5

Mój królik poprzegryzał mam wszystkie przewody, kable... Wlazła nawet za szafki w kuchni i przegryzła kabel zasilajacy do zmywarki 21.gif Facet który zakladał nowy był bardzo zdziwiony że jej nie zabiło.... icon_eek.gif Ogólnie nasza królica jest mało kontaktowa, jak ma rujkę to w ogóle nie podchodź bez kija, gryzie, drapie i cholera wie co.... No nie lubię za bardzo futrzaka... icon_redface.gif
Szynszyle są mało kontaktowe ponoć....

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
monte
śro, 13 cze 2007 - 23:27
Szczura polecam naprawdę gorąco - super kontaktowy (chyba bije wszystkie wymienione przez Ciebie zwierzaki na głowę!), milutki, bardzo inteligentny, można go wielu rzeczy nauczyć, może mieszkać w akwarium (mój mieszkał). Poza tym na pewno da się najłatwiej zsocjalizować. A jeśli idzie o ogon, przełam się i dotknij go raz, potem nie będziesz mogła się powstrzymać!!! Mało znam tak przyjemnych w dotyku aksamitek. icon_biggrin.gif

Myszki są słodziutkie, ale głuptasy. Mieliśmy w domu kilka japońskich (a potem to już nawet kilkanaście), ale trudno z nimi nawiązać prawdziwy kontakt. No i są krótko żyjące, a to chyba niedobrze jak na pupila dla dziecka?

Fretki nie polecam, mój brat miał, kiedy jeszcze mieszkaliśmy razem, szalona, dzika, nieoswajalna wariatka icon_wink.gif i jeszcze uporczywie załatwiała się za regałem, gdzie nie dało się sprzątać bez zdemolowania pół pokoju icon_twisted.gif

Króliki to debile (przepraszam wszystkich miłośników królików icon_redface.gif ), znałam osobiście dwa, w tym jednego mojego Męża z czasów kawalerskich - załamka. Bobki, bobki, bobki i zero uczuć... icon_lol.gif A do tego zeżarł połowę okładek od książek.

Pozostałe futrzaki znam tylko przelotnie, to się nie wypowiem.

Jednym słowem - SZCZUR icon_smile.gif
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post śro, 13 cze 2007 - 23:27
Post #6

Szczura polecam naprawdę gorąco - super kontaktowy (chyba bije wszystkie wymienione przez Ciebie zwierzaki na głowę!), milutki, bardzo inteligentny, można go wielu rzeczy nauczyć, może mieszkać w akwarium (mój mieszkał). Poza tym na pewno da się najłatwiej zsocjalizować. A jeśli idzie o ogon, przełam się i dotknij go raz, potem nie będziesz mogła się powstrzymać!!! Mało znam tak przyjemnych w dotyku aksamitek. icon_biggrin.gif

Myszki są słodziutkie, ale głuptasy. Mieliśmy w domu kilka japońskich (a potem to już nawet kilkanaście), ale trudno z nimi nawiązać prawdziwy kontakt. No i są krótko żyjące, a to chyba niedobrze jak na pupila dla dziecka?

Fretki nie polecam, mój brat miał, kiedy jeszcze mieszkaliśmy razem, szalona, dzika, nieoswajalna wariatka icon_wink.gif i jeszcze uporczywie załatwiała się za regałem, gdzie nie dało się sprzątać bez zdemolowania pół pokoju icon_twisted.gif

Króliki to debile (przepraszam wszystkich miłośników królików icon_redface.gif ), znałam osobiście dwa, w tym jednego mojego Męża z czasów kawalerskich - załamka. Bobki, bobki, bobki i zero uczuć... icon_lol.gif A do tego zeżarł połowę okładek od książek.

Pozostałe futrzaki znam tylko przelotnie, to się nie wypowiem.

Jednym słowem - SZCZUR icon_smile.gif

--------------------
amania
czw, 14 cze 2007 - 01:26
jeśli chodzi o króliki, to zgodzę się z edi i monte niestety
tzn. znałam jednego fantastycznego, uczuciowego icon_wink.gif i w ogóle, ale okazał się być zwykłym, wielkim królasem a nie miniaturką (może tylko miniaturki są głupie?)
no i króliki brudzą okropnie

nasz chomik gryzł i nie był zbyt kontaktowy

myszki japońskie też miałam i były fajniejsze od chomika

myszoskoczki mam aktualnie i muszę przyznać, że je naprawdę lubię, tylko wydaje mi się, że twoja córka jest na nie za mała

szczura miała moja kuzynka i fajny był, bardzo mądry, ale ja się go jednak bałam (może za rzadko się widywaliśmy icon_wink.gif )
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post czw, 14 cze 2007 - 01:26
Post #7

jeśli chodzi o króliki, to zgodzę się z edi i monte niestety
tzn. znałam jednego fantastycznego, uczuciowego icon_wink.gif i w ogóle, ale okazał się być zwykłym, wielkim królasem a nie miniaturką (może tylko miniaturki są głupie?)
no i króliki brudzą okropnie

nasz chomik gryzł i nie był zbyt kontaktowy

myszki japońskie też miałam i były fajniejsze od chomika

myszoskoczki mam aktualnie i muszę przyznać, że je naprawdę lubię, tylko wydaje mi się, że twoja córka jest na nie za mała

szczura miała moja kuzynka i fajny był, bardzo mądry, ale ja się go jednak bałam (może za rzadko się widywaliśmy icon_wink.gif )

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
Tobatka
czw, 14 cze 2007 - 08:49
A ja polecam z innej beczki - żółwia lądowego icon_smile.gif My mamy greckiego, jest wyjątkowo kontaktowy (naprawdę - jak się wchodzi do pokoju, to przybiega do szyby i się o nią tłucze dopominając o uwagę.. Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze icon_smile.gif )...
Jest w sumie dość czysty, zapachów nie robi (my zmieniamy trociny średnio raz na 2 miesiące, raz w tygodniu go kąpiemy, on się wtedy napije, a poza tym opróżnia też do wody (na szczęście w takiej kolejności, choć w sumie jemu wszystko jedno pewnie icon_smile.gif ), je warzywa, owoce, troche mięsa, jajka, koniczynę i mlecz też uwielbia, nie tłucze się nocami - jak mu się zgasi światło, to znak, że trzeba iść spać - idzie więc do swojej kryjówki i śpi do rana)...

Wprawdzie nie ma milusiego futerka, ale do dziecka fajne zwierzę. No i długowieczne - to był też argument, który mnie do żółwia przekonywał....
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
SkÄ…d: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post czw, 14 cze 2007 - 08:49
Post #8

A ja polecam z innej beczki - żółwia lądowego icon_smile.gif My mamy greckiego, jest wyjątkowo kontaktowy (naprawdę - jak się wchodzi do pokoju, to przybiega do szyby i się o nią tłucze dopominając o uwagę.. Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze icon_smile.gif )...
Jest w sumie dość czysty, zapachów nie robi (my zmieniamy trociny średnio raz na 2 miesiące, raz w tygodniu go kąpiemy, on się wtedy napije, a poza tym opróżnia też do wody (na szczęście w takiej kolejności, choć w sumie jemu wszystko jedno pewnie icon_smile.gif ), je warzywa, owoce, troche mięsa, jajka, koniczynę i mlecz też uwielbia, nie tłucze się nocami - jak mu się zgasi światło, to znak, że trzeba iść spać - idzie więc do swojej kryjówki i śpi do rana)...

Wprawdzie nie ma milusiego futerka, ale do dziecka fajne zwierzę. No i długowieczne - to był też argument, który mnie do żółwia przekonywał....
Kaszanka
czw, 14 cze 2007 - 09:08
Tobatka mnie ubiegła - marzę o żółwiu. Miałam kiedyś wodnego, kontaktowy, gryzł mnie w palec 08.gif, podpływał jak tylko zobaczył mnie albo moje siostry. Marzy mi się teraz lądowy, może sobie kiedyś takiego sprawię.
Kaszanka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,745
Dołączył: wto, 24 cze 03 - 11:58
Nr użytkownika: 858




post czw, 14 cze 2007 - 09:08
Post #9

Tobatka mnie ubiegła - marzę o żółwiu. Miałam kiedyś wodnego, kontaktowy, gryzł mnie w palec 08.gif, podpływał jak tylko zobaczył mnie albo moje siostry. Marzy mi się teraz lądowy, może sobie kiedyś takiego sprawię.
myszka
czw, 14 cze 2007 - 09:20
CYTAT(monte @ czw, 14 cze 2007 - 01:27) *
Myszki są słodziutkie, ale głuptasy. (...) trudno z nimi nawiązać prawdziwy kontakt. No i są krótko żyjące, a to chyba niedobrze jak na pupila dla dziecka?


Boże, to ja nie od parady mam taki nick. No może z tą słodkością to nie bardzo, ale reszta wypisz-wymaluj. I ciekawe, czy będę krótko żyła.


Ludzie, a ja chcę kanarka! Tylko muszę upłynnić gdzieś dwa koty. Komu kota? Komu?


PS. Mam nadzieję, że mój mąż tu nie zajrzy. Jeśli zajrzy, to od jutra będę rozwódką. Tudzież on wdowcem (aaaaa, czyli o to chodzi z tym krótkim życiem?)

myszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,230
Dołączył: czw, 08 maj 03 - 15:01
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 693

GG:


post czw, 14 cze 2007 - 09:20
Post #10

CYTAT(monte @ czw, 14 cze 2007 - 01:27) *
Myszki są słodziutkie, ale głuptasy. (...) trudno z nimi nawiązać prawdziwy kontakt. No i są krótko żyjące, a to chyba niedobrze jak na pupila dla dziecka?


Boże, to ja nie od parady mam taki nick. No może z tą słodkością to nie bardzo, ale reszta wypisz-wymaluj. I ciekawe, czy będę krótko żyła.


Ludzie, a ja chcę kanarka! Tylko muszę upłynnić gdzieś dwa koty. Komu kota? Komu?


PS. Mam nadzieję, że mój mąż tu nie zajrzy. Jeśli zajrzy, to od jutra będę rozwódką. Tudzież on wdowcem (aaaaa, czyli o to chodzi z tym krótkim życiem?)



--------------------
mama Miłosza (24.12.2003.) i Maksia (15.06.2008.)
amania
czw, 14 cze 2007 - 09:31
myszko icon_lol.gif

my na nasze myszoskoczki mówimy myszki
i do córek się zwracamy czesto per myszko
także, twój nick jest stale obecny w naszym domu icon_smile.gif

i jest bardzo ładny moim zdaniem (no sama pomyśl, czy chciałabyś być taką na przykład amanią 21.gif )
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post czw, 14 cze 2007 - 09:31
Post #11

myszko icon_lol.gif

my na nasze myszoskoczki mówimy myszki
i do córek się zwracamy czesto per myszko
także, twój nick jest stale obecny w naszym domu icon_smile.gif

i jest bardzo ładny moim zdaniem (no sama pomyśl, czy chciałabyś być taką na przykład amanią 21.gif )

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
A_KA
czw, 14 cze 2007 - 09:35
Hmmmm... No to teraz już nic nie wiem 08.gif . Jestem bardziej zdezorientowana niż byłam wcześniej... wink.gif

Nadal ciągnie mnie w kierunku świnki.
Ale mam też ochotę na żółwia.
I na szczurka trochÄ™ 43.gif

Królik odpada - z tego co mówicie. Poza tym duży minus u królika to to - że z miniaturki często wyrastają ogrome króle. I co potem?? Przecież nie oddam, bo za duży urósł. A w akwarium to chyba już by się mi nie zmieścił...
Poza tym faktycznie dużo robi 43.gif .

Fretki bardzo mi się podobają... Myślałam, że mądrzejsze są, ale z tego co piszecie... hmmm... a gdzie trzyma sie fretkę?? czy ona sobie biega tak luzem po mieszkaniu cały czas?? czy mogłaby żyć w akwarium?? chyba nie... no to w końcu spore zwierzątko, więc mogłoby mu być ciasnawo...

A jeśli chodzi o zapachy - to powiem Wam jedno. Śmierdzą samczyki 43.gif . Przynajmniej świnek i chomików... ale podejrzewam, że fretki, czy szczurki mogą mieć tak samo... To jest chyba charakterystyczny zapach, którym oznaczają swoje terytorium, a może i "kuszą" nim swoje ewentualne partnerki 43.gif

Dlatego zawsze wybierałam samiczki 06.gif . Świnki - samiczki - są mniejsze, delikatniejsze, bardziej przytulaste...
A świnek miałam trochę w swoim życiu...

Tobatko... napisałaś, że "Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze "... czy to znaczy, że żółw "czuje skorupę"...??
Fajnie, że Twój żółwik taki "kontaktowy" jest. Ale to chyba nie każdy... Teściowa ma żółwia. Jakiś taki strachliwy jest. I wcale nie wybiega, gdy kogoś widzi... icon_confused.gif

Monte... mogłybyś mi jeszcze coś więcej o tych szczurkach powiedzieć?? Wiele razy słyszłam, że są inteligentne... ale co to właściwie oznacza (w przypadku szczurka)...??
Czy samiczka i samczyk szczurka różnią się od sibie - w zachowaniu, zapachu, inteligencji??

A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post czw, 14 cze 2007 - 09:35
Post #12

Hmmmm... No to teraz już nic nie wiem 08.gif . Jestem bardziej zdezorientowana niż byłam wcześniej... wink.gif

Nadal ciągnie mnie w kierunku świnki.
Ale mam też ochotę na żółwia.
I na szczurka trochÄ™ 43.gif

Królik odpada - z tego co mówicie. Poza tym duży minus u królika to to - że z miniaturki często wyrastają ogrome króle. I co potem?? Przecież nie oddam, bo za duży urósł. A w akwarium to chyba już by się mi nie zmieścił...
Poza tym faktycznie dużo robi 43.gif .

Fretki bardzo mi się podobają... Myślałam, że mądrzejsze są, ale z tego co piszecie... hmmm... a gdzie trzyma sie fretkę?? czy ona sobie biega tak luzem po mieszkaniu cały czas?? czy mogłaby żyć w akwarium?? chyba nie... no to w końcu spore zwierzątko, więc mogłoby mu być ciasnawo...

A jeśli chodzi o zapachy - to powiem Wam jedno. Śmierdzą samczyki 43.gif . Przynajmniej świnek i chomików... ale podejrzewam, że fretki, czy szczurki mogą mieć tak samo... To jest chyba charakterystyczny zapach, którym oznaczają swoje terytorium, a może i "kuszą" nim swoje ewentualne partnerki 43.gif

Dlatego zawsze wybierałam samiczki 06.gif . Świnki - samiczki - są mniejsze, delikatniejsze, bardziej przytulaste...
A świnek miałam trochę w swoim życiu...

Tobatko... napisałaś, że "Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze "... czy to znaczy, że żółw "czuje skorupę"...??
Fajnie, że Twój żółwik taki "kontaktowy" jest. Ale to chyba nie każdy... Teściowa ma żółwia. Jakiś taki strachliwy jest. I wcale nie wybiega, gdy kogoś widzi... icon_confused.gif

Monte... mogłybyś mi jeszcze coś więcej o tych szczurkach powiedzieć?? Wiele razy słyszłam, że są inteligentne... ale co to właściwie oznacza (w przypadku szczurka)...??
Czy samiczka i samczyk szczurka różnią się od sibie - w zachowaniu, zapachu, inteligencji??



--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
A_KA
czw, 14 cze 2007 - 09:44
Myszko... nie przejmuj się tak bardzo wink.gif . Nie wszystkie myszki są mało kontaktowe - moja Kicia (tak, tak... Kicia) kiedyś w nocy wydostała się z akwarium i przyszła do mnie. Obudziałam się, a ona siedziała mi w rękach...
Tak więc to chyba świadczy, że ma wyższe uczucia, że tęskniła... 08.gif

Inna sprawa, że tylko raz jej się to przydażyło... 08.gif

Ja bym się raczej obawiała... hmmm... płodności myszek 43.gif . Moje mi się kiedyś tak rozmnożyły, że naprawdę miałam wielki problem. Samiczki siedziały w końcu w akwarium, a samczyki w dużych, odzielnych słojach... i szukałam im nowych domów... 08.gif


A tak na serio... To masz fajny nick icon_smile.gif

Ten post edytował Ania Karolkowa czw, 14 cze 2007 - 09:48
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post czw, 14 cze 2007 - 09:44
Post #13

Myszko... nie przejmuj się tak bardzo wink.gif . Nie wszystkie myszki są mało kontaktowe - moja Kicia (tak, tak... Kicia) kiedyś w nocy wydostała się z akwarium i przyszła do mnie. Obudziałam się, a ona siedziała mi w rękach...
Tak więc to chyba świadczy, że ma wyższe uczucia, że tęskniła... 08.gif

Inna sprawa, że tylko raz jej się to przydażyło... 08.gif

Ja bym się raczej obawiała... hmmm... płodności myszek 43.gif . Moje mi się kiedyś tak rozmnożyły, że naprawdę miałam wielki problem. Samiczki siedziały w końcu w akwarium, a samczyki w dużych, odzielnych słojach... i szukałam im nowych domów... 08.gif


A tak na serio... To masz fajny nick icon_smile.gif

--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Mika
czw, 14 cze 2007 - 09:48
Ania-wierz mi -"zapach" fretki dla przeciętnego człowieka jest nie-do-wy-trzy-ma-nia
kiedy przyjeżdża do mnie siostra muszę przez tydzień wietrzyć dom icon_lol.gif
wszystkie rzeczy są przesiąknięte tym zapachem
ba-nawet rolki które mi przywiozła śmierdziały fretką icon_lol.gif

fretki trzyma się w klatce -takie 2-3 razy większej (wyższej) jak dla świnek
kupuje się hamaki,domki,pierdółki - fretki lubią się wspinać,szaleć

Smrodziuch mojej siostry jest "otwarty-wybiegowy"
znaczy do klatki włazi tylko wtedy kiedy idzie się załatwić
a zazwyczaj biega luzem,śpi z nią (brrr)
no way już ja fretki bym nie kupiła

jest prosiak i kota- wystarczy
aaa i jeszcze 5 kociaków do wzięcia na rancho u dziadka -ale nie,ja dziękuję wink.gif
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post czw, 14 cze 2007 - 09:48
Post #14

Ania-wierz mi -"zapach" fretki dla przeciętnego człowieka jest nie-do-wy-trzy-ma-nia
kiedy przyjeżdża do mnie siostra muszę przez tydzień wietrzyć dom icon_lol.gif
wszystkie rzeczy są przesiąknięte tym zapachem
ba-nawet rolki które mi przywiozła śmierdziały fretką icon_lol.gif

fretki trzyma się w klatce -takie 2-3 razy większej (wyższej) jak dla świnek
kupuje się hamaki,domki,pierdółki - fretki lubią się wspinać,szaleć

Smrodziuch mojej siostry jest "otwarty-wybiegowy"
znaczy do klatki włazi tylko wtedy kiedy idzie się załatwić
a zazwyczaj biega luzem,śpi z nią (brrr)
no way już ja fretki bym nie kupiła

jest prosiak i kota- wystarczy
aaa i jeszcze 5 kociaków do wzięcia na rancho u dziadka -ale nie,ja dziękuję wink.gif

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
myszka
czw, 14 cze 2007 - 09:48
Amaniu, Twój nick tak jednoznacznie kojarzy mi się z Twoim wyglądem, że tak, chciałabym być Amanią. icon_biggrin.gif
myszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,230
Dołączył: czw, 08 maj 03 - 15:01
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 693

GG:


post czw, 14 cze 2007 - 09:48
Post #15

Amaniu, Twój nick tak jednoznacznie kojarzy mi się z Twoim wyglądem, że tak, chciałabym być Amanią. icon_biggrin.gif

--------------------
mama Miłosza (24.12.2003.) i Maksia (15.06.2008.)
A_KA
czw, 14 cze 2007 - 09:57
Mika... ale siostra ma samczyka... może samiczki mają inaczej...

Tak czy inaczej. Fretka odpada - bo nie miałabym miejsca, żeby wstawić tak dużą klatkę. A nie wyobrażam sobie, żeby toto biegało luzem cały czas (szalało, gryzło kable?, skakało po firankach?, zrzucało moje kochane kwiatki?...)...
Choć z drugiej strony... Fajnie byłoby z czymś takim wyjść na spacer na smyczy 43.gif
A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post czw, 14 cze 2007 - 09:57
Post #16

Mika... ale siostra ma samczyka... może samiczki mają inaczej...

Tak czy inaczej. Fretka odpada - bo nie miałabym miejsca, żeby wstawić tak dużą klatkę. A nie wyobrażam sobie, żeby toto biegało luzem cały czas (szalało, gryzło kable?, skakało po firankach?, zrzucało moje kochane kwiatki?...)...
Choć z drugiej strony... Fajnie byłoby z czymś takim wyjść na spacer na smyczy 43.gif


--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
Tobatka
czw, 14 cze 2007 - 10:34
CYTAT(Ania Karolkowa @ czw, 14 cze 2007 - 11:35) *
Tobatko... napisałaś, że "Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze "... czy to znaczy, że żółw "czuje skorupę"...??
Fajnie, że Twój żółwik taki "kontaktowy" jest. Ale to chyba nie każdy... Teściowa ma żółwia. Jakiś taki strachliwy jest. I wcale nie wybiega, gdy kogoś widzi... icon_confused.gif

Żółw świetnie wyczuwa drgania, bo w sumie jest głuchy musi sobie jakoś radzić. Od razu wyczuwa, że ktoś wszedł do pokoju - nawet, jak siedzi w swoim domku (nie mylić ze skorupą), to wyłazi...
Więc siła rzeczy czuje skorupę. Drgania się przenoszą, jak się drapie.. Jakby Cię kto stukał w paznokieć, to też byś czuła, mimo, iż on nie jest unerwiony icon_smile.gif
A on to baaaaardzo lubie.. Unosi się na tylnych łapach jak najwyżej i tak wierci, jakby się drapał. Tak też czasami, jak łazi po podłodze, to pod fotel komputerowy włazi i się drapie icon_smile.gif
Tobatka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,955
Dołączył: pią, 04 lip 03 - 17:33
SkÄ…d: Tobatkowo :)
Nr użytkownika: 881




post czw, 14 cze 2007 - 10:34
Post #17

CYTAT(Ania Karolkowa @ czw, 14 cze 2007 - 11:35) *
Tobatko... napisałaś, że "Jak się go drapie po skorupie, to aż sie unosi na tylnych łapach, jak kot niemalże, żeby jeszcze "... czy to znaczy, że żółw "czuje skorupę"...??
Fajnie, że Twój żółwik taki "kontaktowy" jest. Ale to chyba nie każdy... Teściowa ma żółwia. Jakiś taki strachliwy jest. I wcale nie wybiega, gdy kogoś widzi... icon_confused.gif

Żółw świetnie wyczuwa drgania, bo w sumie jest głuchy musi sobie jakoś radzić. Od razu wyczuwa, że ktoś wszedł do pokoju - nawet, jak siedzi w swoim domku (nie mylić ze skorupą), to wyłazi...
Więc siła rzeczy czuje skorupę. Drgania się przenoszą, jak się drapie.. Jakby Cię kto stukał w paznokieć, to też byś czuła, mimo, iż on nie jest unerwiony icon_smile.gif
A on to baaaaardzo lubie.. Unosi się na tylnych łapach jak najwyżej i tak wierci, jakby się drapał. Tak też czasami, jak łazi po podłodze, to pod fotel komputerowy włazi i się drapie icon_smile.gif
monte
czw, 14 cze 2007 - 11:56
Myszko, ale o ile się nie mylę, Ty jestes europejska, a nie japońska. Europejskie to giganty intelektu! Poza tym dla mnie myszki to przede wszystkim słodziaki, a głuptasy to dopiero potem. Owszem - krótko żyją, ale jakie są za to płodne, zanim się obejrzysz już jest ich dwa razy więcej... icon_twisted.gif
I jeszcze jedno PRECZ z kanarkami. Może kiedyś jak będzie okazja opiszę moje przygody z niejakim Maciusiem. Nigdy więcej!

CYTAT(Ania Karolkowa @ czw, 14 cze 2007 - 09:35) *
Monte... mogłybyś mi jeszcze coś więcej o tych szczurkach powiedzieć?? Wiele razy słyszłam, że są inteligentne... ale co to właściwie oznacza (w przypadku szczurka)...??
Czy samiczka i samczyk szczurka różnią się od sibie - w zachowaniu, zapachu, inteligencji??


Szczura miałam jednego, samczyka (Napoleona icon_biggrin.gif), nie dokuczał mi jego zapach ale nie mam porównania z samiczką. Teraz na pewno wybrałabym dziewczynę bo wolę wychowywać stworzenia płci żeńskiej (moje kotki i suka to potwierdzają). Załatwiał się i znaczył teren widocznie wyłącznie w akwarium, gdzie tylko musiałam regularnie sprzatać trociny. Mój szczur umiał: wbiec po ręce z akwarium na ramię i siedzieć tam tak długo jak chciałam go nosić, dawać buziaczka (okrrrrropnie niehigieniczne, fu 29.gif w usta), siedzieć grzecznie na biurku kiedy odrabiałam lekcje, włożony w rekaw bluzki, przebiegać na drugą stronę i wychodzić drugim rękawem. No same strasznie mądre rzeczy. icon_lol.gif Tak naprawdę niczego go nie uczyłam, ale on bardzo lgnął do zabaw i kontaktów. Dla nastolatki to był super kompan bo o psie, czy kocie mogłam tylko pomarzyć. Nie zdecydowałam się na kolejnego szczura bo zszedł był okropną śmiercią - dostał jakichś pasożytów i niestety było je widać. 37.gif No a potem miałam juz koty, więc sama rozumiesz...


monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post czw, 14 cze 2007 - 11:56
Post #18

Myszko, ale o ile się nie mylę, Ty jestes europejska, a nie japońska. Europejskie to giganty intelektu! Poza tym dla mnie myszki to przede wszystkim słodziaki, a głuptasy to dopiero potem. Owszem - krótko żyją, ale jakie są za to płodne, zanim się obejrzysz już jest ich dwa razy więcej... icon_twisted.gif
I jeszcze jedno PRECZ z kanarkami. Może kiedyś jak będzie okazja opiszę moje przygody z niejakim Maciusiem. Nigdy więcej!

CYTAT(Ania Karolkowa @ czw, 14 cze 2007 - 09:35) *
Monte... mogłybyś mi jeszcze coś więcej o tych szczurkach powiedzieć?? Wiele razy słyszłam, że są inteligentne... ale co to właściwie oznacza (w przypadku szczurka)...??
Czy samiczka i samczyk szczurka różnią się od sibie - w zachowaniu, zapachu, inteligencji??


Szczura miałam jednego, samczyka (Napoleona icon_biggrin.gif), nie dokuczał mi jego zapach ale nie mam porównania z samiczką. Teraz na pewno wybrałabym dziewczynę bo wolę wychowywać stworzenia płci żeńskiej (moje kotki i suka to potwierdzają). Załatwiał się i znaczył teren widocznie wyłącznie w akwarium, gdzie tylko musiałam regularnie sprzatać trociny. Mój szczur umiał: wbiec po ręce z akwarium na ramię i siedzieć tam tak długo jak chciałam go nosić, dawać buziaczka (okrrrrropnie niehigieniczne, fu 29.gif w usta), siedzieć grzecznie na biurku kiedy odrabiałam lekcje, włożony w rekaw bluzki, przebiegać na drugą stronę i wychodzić drugim rękawem. No same strasznie mądre rzeczy. icon_lol.gif Tak naprawdę niczego go nie uczyłam, ale on bardzo lgnął do zabaw i kontaktów. Dla nastolatki to był super kompan bo o psie, czy kocie mogłam tylko pomarzyć. Nie zdecydowałam się na kolejnego szczura bo zszedł był okropną śmiercią - dostał jakichś pasożytów i niestety było je widać. 37.gif No a potem miałam juz koty, więc sama rozumiesz...




--------------------
monte
czw, 14 cze 2007 - 12:01
A i jeszcze jedno, mój samczyk miał ogromne... khmm... cohones i moja przyjaciółka nie mogła na niego patrzeć. Mówiła, że obrzydlistwo...
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post czw, 14 cze 2007 - 12:01
Post #19

A i jeszcze jedno, mój samczyk miał ogromne... khmm... cohones i moja przyjaciółka nie mogła na niego patrzeć. Mówiła, że obrzydlistwo...

--------------------
A_KA
czw, 14 cze 2007 - 12:07
A czy szczurki wydają jakieś odgłosy (świnki wydają różne - gdy są głodne/chcą kontaktu, gdy są zdenerwowane/poirytowane, gdy są zadowolone/cieszą się)??
Czy szczurek reaguje na imiÄ™ (jak)??
Czy trzeba mu obcinać pazury (świnkom trzeba)??

I jest odpowiedni dla 5 latka?? (wydaje mi się, że są bardziej odpowiedni niż świnka... która to jest raczej delikatna, trzeba ją odpowiednio podnosić...)

Czy szczurek potrafi skakać?? Czy wyjdzie z akwarium sam... jeśli u góry nie będzie odpowiednio zamknięte...??
(świnka raczej nie, choć miałam jedną taką co skakać potrafiła - wbrew wszystkim książkom, w których piszą, że ŚWINKI NIE SKACZĄ)


A_KA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,985
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 13:16
Nr użytkownika: 166




post czw, 14 cze 2007 - 12:07
Post #20

A czy szczurki wydają jakieś odgłosy (świnki wydają różne - gdy są głodne/chcą kontaktu, gdy są zdenerwowane/poirytowane, gdy są zadowolone/cieszą się)??
Czy szczurek reaguje na imiÄ™ (jak)??
Czy trzeba mu obcinać pazury (świnkom trzeba)??

I jest odpowiedni dla 5 latka?? (wydaje mi się, że są bardziej odpowiedni niż świnka... która to jest raczej delikatna, trzeba ją odpowiednio podnosić...)

Czy szczurek potrafi skakać?? Czy wyjdzie z akwarium sam... jeśli u góry nie będzie odpowiednio zamknięte...??
(świnka raczej nie, choć miałam jedną taką co skakać potrafiła - wbrew wszystkim książkom, w których piszą, że ŚWINKI NIE SKACZĄ)




--------------------
Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle...
> jeÅ›li maÅ‚e zwierzÄ…tko..., to jakie??
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V   1 2 3 nastÄ™pna ostatnia 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 17:14
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama