Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

zgrubienie na powiece

> 
mama Marysi
wto, 20 kwi 2010 - 13:52
    Witam. Właśnie zauważyłam u mojej ośmiomiesięcznej córeczki jakieś zgrubienie na powiece, miejsce jest zaczerwienione. Wystraszyłam się a do lekarza idę za dwa dni, może ktoś miał podobny problem???
    mama Marysi


    Grupa: U?ytkownicy
    Postów: 1
    Dołączył: wto, 20 kwi 10 - 13:34
    Nr użytkownika: 32,634




    post wto, 20 kwi 2010 - 13:52
    Post #1

      Witam. Właśnie zauważyłam u mojej ośmiomiesięcznej córeczki jakieś zgrubienie na powiece, miejsce jest zaczerwienione. Wystraszyłam się a do lekarza idę za dwa dni, może ktoś miał podobny problem???
      OLA77
      wto, 20 kwi 2010 - 15:25
      a nie jęczmień albo ziarniniak- jakoś to tak się zwie. Moja tego nie miała, ale kolezanki córka owszem.
      OLA77


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 8,534
      Dołączył: nie, 11 mar 07 - 09:53
      Skąd: KRAKóW
      Nr użytkownika: 11,847

      GG:


      post wto, 20 kwi 2010 - 15:25
      Post #2

      a nie jęczmień albo ziarniniak- jakoś to tak się zwie. Moja tego nie miała, ale kolezanki córka owszem.

      --------------------
      ptentegesowa
      wto, 20 kwi 2010 - 17:33
      Mój synek też swego czasu miał takie zgrubienie, powiem Ci, że bardzo ale to bardzo się wystraszyliśmy, pocierałam mu to moją złotą obrączką miałam iść następnego dnia do lekarza, ale po nocy zmalało, więc i następnego też mu pocierałam - za dwa dni zniknęło bez śladu. Nie wiem co to było, może tylko się zadrapał, a może nie. W każdym razie pocieranie chyba pomogło.
      ptentegesowa


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 213
      Dołączył: pon, 29 cze 09 - 13:19
      Nr użytkownika: 28,010




      post wto, 20 kwi 2010 - 17:33
      Post #3

      Mój synek też swego czasu miał takie zgrubienie, powiem Ci, że bardzo ale to bardzo się wystraszyliśmy, pocierałam mu to moją złotą obrączką miałam iść następnego dnia do lekarza, ale po nocy zmalało, więc i następnego też mu pocierałam - za dwa dni zniknęło bez śladu. Nie wiem co to było, może tylko się zadrapał, a może nie. W każdym razie pocieranie chyba pomogło.

      --------------------
      OLA77
      śro, 21 kwi 2010 - 10:03
      CYTAT(ptentegesowa @ Tue, 20 Apr 2010 - 18:33) *
      Mój synek też swego czasu miał takie zgrubienie, powiem Ci, że bardzo ale to bardzo się wystraszyliśmy, pocierałam mu to moją złotą obrączką miałam iść następnego dnia do lekarza, ale po nocy zmalało, więc i następnego też mu pocierałam - za dwa dni zniknęło bez śladu. Nie wiem co to było, może tylko się zadrapał, a może nie. W każdym razie pocieranie chyba pomogło.

      z tym pocieraniem to zalecam ostrożność- w przypadku tej mojej koleżanki tylko to zaszkodziło:(
      OLA77


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 8,534
      Dołączył: nie, 11 mar 07 - 09:53
      Skąd: KRAKóW
      Nr użytkownika: 11,847

      GG:


      post śro, 21 kwi 2010 - 10:03
      Post #4

      CYTAT(ptentegesowa @ Tue, 20 Apr 2010 - 18:33) *
      Mój synek też swego czasu miał takie zgrubienie, powiem Ci, że bardzo ale to bardzo się wystraszyliśmy, pocierałam mu to moją złotą obrączką miałam iść następnego dnia do lekarza, ale po nocy zmalało, więc i następnego też mu pocierałam - za dwa dni zniknęło bez śladu. Nie wiem co to było, może tylko się zadrapał, a może nie. W każdym razie pocieranie chyba pomogło.

      z tym pocieraniem to zalecam ostrożność- w przypadku tej mojej koleżanki tylko to zaszkodziło:(

      --------------------
      ptentegesowa
      śro, 21 kwi 2010 - 13:16
      U mnie pomogło, wiadomo najlepiej skonsultować się z lekarzem - ja nim nie jestem, a chciałam pomóc swojemu dziecku i udało się. Jak mój mąż miał kilka lat temu podobne zaczerwienienie, też mu smarowałam złotem i również pomogło. Dlatego zrobiłam też tak naszemu maluchowi.
      ptentegesowa


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 213
      Dołączył: pon, 29 cze 09 - 13:19
      Nr użytkownika: 28,010




      post śro, 21 kwi 2010 - 13:16
      Post #5

      U mnie pomogło, wiadomo najlepiej skonsultować się z lekarzem - ja nim nie jestem, a chciałam pomóc swojemu dziecku i udało się. Jak mój mąż miał kilka lat temu podobne zaczerwienienie, też mu smarowałam złotem i również pomogło. Dlatego zrobiłam też tak naszemu maluchowi.

      --------------------
      wroc
      czw, 22 kwi 2010 - 22:17
      to jęczmień lub już gradówka, ja miałam jako dziecko bardzo często - a pocieranie obrączka to chyba mit, są specjalne maści.
      Moja córka też już miała i niestety jęczmień nie zszedł i zamienił sie w gradówke i czeka ją usuwanie, poczekam, aż trochę podrośnie, bo to bardzo niemiły zabieg
      wroc


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 2,413
      Dołączył: czw, 18 maj 06 - 08:29
      Skąd: Wrocław
      Nr użytkownika: 5,890




      post czw, 22 kwi 2010 - 22:17
      Post #6

      to jęczmień lub już gradówka, ja miałam jako dziecko bardzo często - a pocieranie obrączka to chyba mit, są specjalne maści.
      Moja córka też już miała i niestety jęczmień nie zszedł i zamienił sie w gradówke i czeka ją usuwanie, poczekam, aż trochę podrośnie, bo to bardzo niemiły zabieg

      --------------------
      Justyna, ur.28.05.2006r
      Bebe
      czw, 22 kwi 2010 - 22:26
      Ja tez obstawiam gradówkę. Leczy się maścią dicortineff m in. Nie jest łatwe do wyleczenia. Pamiętam,że bardzo pomaga nagrzewanie. Mojej Madzi pękło na słoneczku latem, jak bylismy nad morzem i codziennie plażowała. Można używac ciepłej wody w małej buteleczce i przykładac. Ale wszystko zależy od stopnia cierpliwości dziecka niestety

      Ten post edytował Bebe czw, 22 kwi 2010 - 22:28
      Bebe


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 612
      Dołączył: pią, 07 paź 05 - 16:41
      SkÄ…d: ze ÅšlÄ…ska
      Nr użytkownika: 3,782

      GG:


      post czw, 22 kwi 2010 - 22:26
      Post #7

      Ja tez obstawiam gradówkę. Leczy się maścią dicortineff m in. Nie jest łatwe do wyleczenia. Pamiętam,że bardzo pomaga nagrzewanie. Mojej Madzi pękło na słoneczku latem, jak bylismy nad morzem i codziennie plażowała. Można używac ciepłej wody w małej buteleczce i przykładac. Ale wszystko zależy od stopnia cierpliwości dziecka niestety

      --------------------




      Gdy oceniasz ludzi, nie masz czasu ich kochać.
      — Matka Teresa z Kalkuty
      OLA77
      piÄ…, 23 kwi 2010 - 07:06
      ooooooooooo własnie gradówka to miała być a nie ziarniniak. To draństwo nawet po usunięciu lubi się odnawiać.
      OLA77


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 8,534
      Dołączył: nie, 11 mar 07 - 09:53
      Skąd: KRAKóW
      Nr użytkownika: 11,847

      GG:


      post piÄ…, 23 kwi 2010 - 07:06
      Post #8

      ooooooooooo własnie gradówka to miała być a nie ziarniniak. To draństwo nawet po usunięciu lubi się odnawiać.

      --------------------
      Bebe
      nie, 25 kwi 2010 - 22:46
      Niekoniecznie. Ja tez miałam pare lat temu i po różnych nieudanych kuracjach pani Dr powiedziała,że trzeba wyłyżeczkować. Miałam taką mine ze strachu,że zaraz dodała, iż możemy jeszcze spróbować podac steryd. Od razu się na to zgodziłam, myśląc sobie, że przeciez to pikus w porównaniu z łyżeczkowaniem. Myslałam,że mi czymś zakropi a Ona wyjmuje strzykawkę, igłę i dexaven....nie miałam juz wyjścia. Dostałam zastrzyk w powiekę...brrrr ale pomogło po dodatkowym nagrzewaniu 06.gif
      Bebe


      Grupa: U?ytkownicy
      Postów: 612
      Dołączył: pią, 07 paź 05 - 16:41
      SkÄ…d: ze ÅšlÄ…ska
      Nr użytkownika: 3,782

      GG:


      post nie, 25 kwi 2010 - 22:46
      Post #9

      Niekoniecznie. Ja tez miałam pare lat temu i po różnych nieudanych kuracjach pani Dr powiedziała,że trzeba wyłyżeczkować. Miałam taką mine ze strachu,że zaraz dodała, iż możemy jeszcze spróbować podac steryd. Od razu się na to zgodziłam, myśląc sobie, że przeciez to pikus w porównaniu z łyżeczkowaniem. Myslałam,że mi czymś zakropi a Ona wyjmuje strzykawkę, igłę i dexaven....nie miałam juz wyjścia. Dostałam zastrzyk w powiekę...brrrr ale pomogło po dodatkowym nagrzewaniu 06.gif

      --------------------




      Gdy oceniasz ludzi, nie masz czasu ich kochać.
      — Matka Teresa z Kalkuty
      > zgrubienie na powiece
      Start new topic
      Reply to this topic
      1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
      0 Zarejestrowanych:



      Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 21:21
      lista postów tego w±tku
      © 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama