To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

skolioza odcinka piersiowego

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

gosiagosia
od grudnia bolaly mnie plecy, bylam cala polamana. 2 tyg bolu i minelo na 3 tyg, zeby w ferie powrocic ze zdwojona sila i tak do dzis, czyli mc w sumie sie mecze, ale od nd to juz masakra byla.

rtg wykazalo skolioze z rotacja kregow. zapisalam sie do p. rehabilitacyjnej i czekam. tylko bol jak byl tak jest. cwicze w miare mozliwosci, spaceruje, tak ze nie leze i nie pachne tylko, choc przyznam, ze jak padne wieczorem, to leze juz prawie do rana z malymi przerwami, ale to mi chyba pomaga, bo dociaza. generalnie skolioza sama wsobie nie boli, wiec zastanawiam sie co mnie boli.
sa tez bole zebrowe, mostkowe, learz mowil, ze od kregoslupa promieniuje do przyczepow zeber i dlatego. dzis, ze to nerwobole. boli i dretwieje mi tez lewa reka. w pracy wy siedziec tragedia, w nd i pn ryczalam z bolu. leki tepia bol, ale nie calkiem i na krotko.. dzis dostalam tramal, wiec juz ide z grubej rury, ale dla mnie to nei wyjscie, bo chce normalnie funkcjonowac bez lekow albo z minimalna ich iloscia.
z poradnia na cwiczenia czy zabiegi dostane skierowanie, ale poczekam dlugo. moze wykupie wczesniejsze zabiegi czy co tam dosane. dostalam info, zeby udac sie tez do osteopaty, tyle ze troche z przymruzeniem oka traktuje ten temat.

macie moze jakies doswiadczenie w tym temacie? jak sobie radzilyscie, co pomoglo?

a, dodatkowo miewam problemy z oddychaniem, jakby na przeponie lezaly kamienie, glownie przy siedzeniu tak mam, troche zachwiania rownowagi, slabe widzenie momentami. ide sie tez diagnozowac w sprawie nerwicy, bo jej to sie na pewno nabawilam przez te wszystkie bole. od 2 lat ciagle mnie cos boli, wiec mam mega ograniczone zycie. i do tej pory myslalam,z e z ta przepona to od nerwicy, ale dowiedzialam sie ze to od kregoslupa wlasnie moze byc.

co robic?
BarbaraMM
Z tego co się orientuje może to być spowodowane rozmiarem piersi. Przy większych piersiach zmienia się środek ciężkości, więc uzasadnia to problemy z kręgosłupem w tym odcinku. Twoja klatka piersiowa dźwiga spory ciężar dlatego może Ci się ciężej oddychać. Mając płytki oddech łatwiej o zachwiania równowagi i omdlenia. Znaczny rozmiar piersi może nie jest tutaj głównym powodem ale jednym z kilku, gdy skompensowały się to zaczęły się problemy. Polecam przeczytać [edit: moderacja].
WiolkaK
Niestety na tym się nie znam, ale kiedyś widziałam na googlach że są fora o skoliozie, może tam by ci ktoś pomógł...
gosiagosia
no nie od piersi to nie jest na pewno, bo mam rozmiar ledwo widoczny icon_smile.gif
tak wiem, ze sa fora i specjalisci i wszystkow sumie wiem i cwicze i jest lepiej, ale sa dni bardzo niefajne. bole ograniczaja i to mocno.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.