wczoraj mialam badanie endoskopowe u laryngologa, ze wzgldu na wedrujace bole gardla. raz boi krtan, raz jeden migdal raz drugi, po kilka dni i sie bol przemieszcza, nawet ostatnio nasada jezyka mocno bolala. od wt bolala krtan i ot tak i przy przelykaniu stad badanie, wczoraj wieczorem zaczal bolec lewy migdal i boli nadal nawet dosc mocno, krtan ustapila. cholery idzie dostac, bo mecze sie juz ponad 2 tyg z tym.
w kazdym razie badanie nie wykazalo nieprawdilowosci ze strony gardla czy krtani czy migdalkow, za to wykazala refluks. dala pani zalecenia i tyle. no i teraz mam pytanie czy przy refluksie ktos mial takie dziwne bole?
dzis np zjadlam rano banana, potem siemie lniane wypilam, potem kanapke z jajkiem kawalek doslownie papryki plasterek ogorka, plasterek twarogu chudego i kawaleczek piersi z kurczaka gotowanej. odczekalam znowu troche i zjadlam troche chrupkow kukurydzianych i pilam melise i wode. zlapala mnie zgada. robilam odstepy miedzy jedzeniem wiec nie wiem skad to. i owszem przy zgadze pali przelyk i gardlo, ale te bole co mam to sa takie bole jak przy anginie, mnie to pali jak przelykam i owszem az do ucha bol promieniuje jesli to migdalej. nie jestem tez do konca przekonana czy to migdal czy nie za nim cos.
diete znam, zalecenia znam, ale zgaga i tak jest. wolalabym nie brac lekow zadnych. moze ktos sie tego cholesrtwa pozbyl?
prosze nie mylcie tylko zgagi z refluksem, bo to nie jedno i to samo.