Witam.
Jakiś czas temu odkryłam, że moja niespełna czternastoletnia córka zaraziła się od kogoś wszami. Jesteśmy bardzo czystą i dbającą o siebie rodziną, ale niestety jak widać i na nas musiała przyjść pora... :/ Sprawdziłam całą rodzinę i problem dotyczy jak na razie tylko córki. Wszyscy chcemy jak najszybciej pozbyć się tych drobnoustrojów z jej włosów, póki co wypróbowaliśmy Delacet i Hedrin Roztwór 1h, ale nie zadziałało ani jedno, ani drugie pomimo ścisłego stosowania się do instrukcji, robienia wszystkiego sumiennie i starannie, nie na ,,odwal się" i wyczesania jej włosów dokładnie specjalnym grzebieniem. Nie ma opcji, byśmy gdziekolwiek popełnili błąd, bo rytuał był powtarzany kilkukrotnie, a wszy jak były, tak są! Córka sama stara się działać i od pewnego czasu kilka razy dziennie wyczesuje włosy tym grzebykiem, bo ma nadzieję, że pościąga gnidy, a żywe owady w końcu umrą i będzie po kłopocie. Znacie jakieś skuteczne i sprawdzone środki bądź domowe sposoby? Cena nie gra roli. Spróbujemy wszystkiego, byleby tylko zażegnać problem. Musimy pozbyć się wszy szybko, bo już niedługo przyjeżdżają goście. BŁAGAM O POMOC! Córka bardzo to przeżywa, ponieważ panicznie boi się owadów. Obcięcie włosów NIE WCHODZI W GRĘ, ponieważ są one jej oczkiem w głowie, są bardzo długie, zapuszcza je od dziecka. PROSZĘ!!!