To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kryzys laktacyjny - co zrobić??

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mniszka19
Cześć dziewczyny, widzę że ostatnio mam trochę mniej mleka w piersiach i nie wiem za bardzo jak tą laktację pobudzić. Macie jakieś pomysły? Jak sobie radziłyście w takich sytuacjach?
kuziva
a po czym poznajesz że masz mniej mleka? Tak naprawde na laktacje najlepiej działa karmienie bo bo to ssanie dzidziusia pobudza gruczoły do produkowania mleka że się tak naukowo wyrażę icon_wink.gif
mniszka19
No widzę przy odciąganiu chociażby że tego mleka jest mniej i mam wrażenie że synek się nie najada. Cały czas marudzi a bardzo nie chciałabym przechodzić na mm. Chciałabym karmić jak najdłużej
^mis^
Skoro się nie najada i głodny to daj mu pierś. Im więcej dziecko siedzi na cycu tym więcej mleka jest produkowane. Mleko nie jest tylko "gromadzone" w piersi ale także może być produkwane na bieżąco ( co prawda nie leci tak fajnie i trzeba trochę się napracować małą buzią żeby poleciało ale poleci).
Weż synka na noc do łóżka i pozwól mu ssać tak długo ile będzie mu się chciało. Za dzień dwa znów popyt i podaż będą w idealnej harmoni 04.gif
O butalekach, dokarmianiu itp. nawet nie myśl, nic takiego się nie dzieje żeby od razu tak z grubej rury. Spokój, hektolitry wody i godziny na sofie z ssakiem przy piersi 11.gif
zdrowydzidzius
CYTAT(mniszka19 @ Fri, 14 Oct 2016 - 13:10) *
No widzę przy odciąganiu chociażby że tego mleka jest mniej i mam wrażenie że synek się nie najada. Cały czas marudzi a bardzo nie chciałabym przechodzić na mm. Chciałabym karmić jak najdłużej


Witaj Mniszka. A w jakim wieku jest synek? Tak jak poprzednicy pisali, produkcje pobudzamy poprzez częste dostawianie do piersi. Możesz też pomiędzy karmieniami odciągać mleko. Żeby dać znać piersiom, ze potrzeba więcej mleka. A może synek marudzi z innego powodu?
Jeśli jest tylko i wyłącznie karmiony piersią to nie ma powodu do obaw,ze się nie najada. Twój organizm produkuje mleko. Spróbuj pobudzić laktacje tak jak pisałam i przez tydzień obserwuj dziecko czy dalej marudzi. Ale pamiętaj ,ze pobudzenie laktacji trwa nie tylko jeden dzień, musisz powtarzać i dawac sygnały piersiom co najmniej kilka dni. Czyli zawsze pomiędzy karmieniami odciągaj mleko i w ten sposób piersi dostaną bodziec, że potrzeba więcej produkować. A to odciągnięte mleko dobre jest na katar u dziecka i wiele wiele innych rzeczy.

W społecznościach, gdzie powszechne jest noszenie dzieci blisko piersi przez cały dzień,czyli np w Afryce w chuście....dziecko samo częstuje sie piersia często co 20-30 minut. Niedobór pokarmu jest w tych społecznościach nieznany. U nas w świecie zachodu wygląda to niestety inaczej. Dziecko musi się domagać pokarmu np. przez płacz albo ssanie paluszków. Zwykle jedzą znacznie rzadziej. Jeśli dziecko jest malutkie i karmimy rzadziej niż 10 razy na dobę to zapotrzebowanie na produkcje maleje..... no i dziecko może być głodne.

Jeśli marudzenie zaczęło się niedawno a ilość kupek i siusiu jest normalna to nie ma powodu do obaw. Byc może przechodzi skok rozwojowy, ząbkuje,.

Inna sprawa to podstawa...przepraszam, ale być moze z tym jest problem...z przystawieniem do piersi. Czy prawidłowo jest dziecko przystawiane? To podstawowa sprawa, ponieważ jeśli dziecko nie jest prawidłowo przysawione to reszta nie zadziała.

https://zdrowydzidzius.com/karmienie-piersi...mienie-piersia/

https://zdrowydzidzius.com/category/karmienie-piersia/
aszka-87
Mozesz sobie wyprobowac femaltiker na laktacje. Ma slod jeczmienny ktory dziala na tą "produkcję mleka" pobudzająco. A tak poza tym to przystawiaj jak najczęściej. Zrób sobie taki dzien w łóżku z dzieckiem żeby miało stały dostęp do piersi
mniszka19
No właśnie muszę sobie taki dzień w końcu zrobić. Jakoś wcześniej nie umiałam znaleźć na to czasu. A femaltiker jak przyjmować? Dostanę go w aptece?
^mis^
I wszystko jasne 29.gif
Chyba przestanę wschodzić na maluchy. To jest już nie do zniesienia.
aszka-87
Ja kupowałam w rossmannie ale w aptece na pewno też znajdziesz. To taki proszek który rozpuszczasz w mleku i pijesz go dwa razy dziennie. U większości dziewczyn się sprawdza z tego co czytałam
mniszka19
Ok to będę w takim razie działać kompleksowo. Mam nadzieję że pomoże..
kivrin
Hej icon_smile.gif Ja też przez jakiś czas się wspomagałam laktatorem i Femaltikerem... Jednak tak naprawdę wszystko się unormowało, kiedy poszłam za radą szwagierki i pozwoliłam małemu spędzać przy piersi tyle, ile chciał. Jadł godzinami, z jednej piersi, potem z drugiej i z powrotem z tej pierwszej... a ja czytałam i oglądałam filmy. Po tygodniu problem znikł.

Swoją drogą, jako, że Femaltiker jest po prostu drogi, to kupiłam sobie słód jęczmienny w słoiku icon_smile.gif Można zamówić przez Internet, wiec jeśli na kogoś działa, to dość praktyczne rozwiązanie icon_smile.gif)
Gosia80
jak miałam kryzys laktacyjny to piłam sporo więcej wody niz wcześniej, dostawiałam częściej córki i starałam się zrelaksować. Pomagało
kociasta
ja na szczęście nie mam z tym problemu, jednak mnie bardzo denerwuje to, że mam problem z sutkami. Kupiłam teraz maść z serii mamas.com.pl i mam nadzieje, że pomoże bo to też jednak bardzo przeszkadza...
kuna87
Łatwo mówić by się nie stresować.. Ale faktycznie częstsze dostawianie to dobry pomysł icon_wink.gif
No i duuuuużo pić wody...
Tigerek
U mnie pomogło zastosowane w sumie:
- Femaltiker
- częste przystawianie
- prowokowanie piersi laktatorem
- prowokowanie przysadki przez częste tulenie maluszka, głaskanie, wąchanie (prolaktyna jest mocno zależna od zmysłów),
- wspólna drzemka
misia.xs
Mi położna poleciła prolaktan prenalen. Ja miałam dość dziwne kłopoty z laktacją bo kilka dni był nawał, potem normalnie a potem susza, wspomagałam się pomagało, ale za jakiś miesiąc znowu susza i znów się wspierałam podobnie przepykałam prawie rok icon_smile.gif
rowan_berry
Kryzysy laktacyjne się zdarzają, dziecku zwiększają się potrzeby i laktacja musi się dostosować. Ważne, żeby znaleźć sposób i powalczyć, a nie poddawać się przy pierwszym problemie.
misia.xs
Amen, nie ma nic lepszego dla naszego dziecka niż naturalne karmienie. Swoją drogą to nie wiedziałam, że ekstrakt z nasion dyni może wpływać na laktację bo o rutwicy lekarskiej to słyszałam i pokrzywie zwyczajnej. No nic najważniejsze, że daje wsparcie.
marka
CYTAT(misia.xs @ Fri, 29 Dec 2017 - 12:42) *
Mi położna poleciła prolaktan prenalen. Ja miałam dość dziwne kłopoty z laktacją bo kilka dni był nawał, potem normalnie a potem susza, wspomagałam się pomagało, ale za jakiś miesiąc znowu susza i znów się wspierałam podobnie przepykałam prawie rok icon_smile.gif

Misia też stosowałam na początku karmienia bo miałam małe problemy z pokarmem bardzo dobre te saszetki najbardziej mi smakowały z jogurtem a ci ?
rowan_berry
Moja siostra pije z mlekiem migdałowym, bo nie może mleka krowiego i jego przetworów. Też mówi, że smakuje icon_smile.gif
paska9
Ktoś podrzucił tu suplement Felmatiker i ja się z tym zgadzam icon_smile.gif Jest bezpieczny dla matek karmiących i dzieci, nie słyszałam, by ktokolwiek miał po nim jakieś powikłania albo przykre efekty uboczne. Wreszcie go dostałam w mojej ulubionej aptece: Femaltiker, bo bardzo szybko tam schodził do tej pory. Poza tym, może jakieś masaże na pobudzenie krążenia i przyspieszenie pracy gruczołów? Albo też dobrze wyprofilowany biustonosz do karmienia? Ułożenie piersi podczas karmienia też może mieć wpływ na ilość mleka.

rowan_berry
Ale jest niesmaczny icon_wink.gif Prolaktan też super działa, a przynajmniej smakuje tak, ze mama nie czuje, ze pije go za kare icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.