Tiki nerwowe a początek przedszkola

Tusia od września chodzi do przedszkola.Na początku były dni że płakała ale szybko przeszło i teraz z radością rano wstaje i ubiera się.Od jakiegoś tygodnia zauważyłam że pojawiły się tiki.Zaciska mocno oczy co kilka sekund i kręci nosem otwierając przy tym buzię.Starałam się nie zwracać na to uwagi bo starsze dzieciaki też coś tam miały przez krótki czas ale pani w przedszkolu zwróciła mi uwagę że coś się dzieje.
Co z tym robić? Psycholog? Neurolog? Gdzie się udać? Czy to może być związek z przedszkolem? Minęły już dwa miesiące,widzę że adaptację mamy za sobą.

Ĺťadne dziecko nie ma tego problemu?
Znalazłam kilka wypowiedzi ale sprzed dłuższego czasu,ciekawi mnie czy sytuacja się zmieniła/poprawiła?
A czy ma ktoś doświadczenie z takimi tikami i związek ich z papugami w domu?Kupiliśmy papużki faliste chwilę przed pojawieniem się tików u córki.Nigdy wcześniej nie miała alergii ale niektórzy twierdzą że jest to możliwe.

Dzięki za zero odzewu.
Naprawdę pomocne to forum,chyba czas się wyrejestrować.