To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

impas - opieka nad maluchem - rezygnować z pracy czy zatrudnić opiekunkę?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

buła
Dziewczyny, mam ogromny problem! Moi rodzice niestety nie żyją, teściowie wiele lat mieszkali niedaleko od nas, od lat są już na emeryturze. Pomagali nam jak mogli, czy finansowo czy w opiece nad dzieckiem - to naprawdę złoci ludzie. Ale niedawno zdecydowali się, że sprzedają wszystko, co mają i wyjeżdząją w góry do jakiejś tam wymarzonej miejscowości. Brzmi bajkowo, życzę im szczęscia oczywiście i nie powstają w związku z tym żadne niesnaski rodzinne, natomiast powstał ogromny problem, mianowicie nie wiem co dalej z opieką. Nie może zostawać w domu sam, nie mamy też żadnych ciotek ani wujków w okolicy, a nasi znajomi mieszkają po kilkanaście kilometrów od nas. Sąsiedzka atmosfera pozostawia wiele do życzenia więc też nie bardzo. No i nie wiem, wchodzi w grę zatrudnienie niani, mimo, że pożre lwią część mojej wypłaty, to jednak lubię swoją pracę i nie chciałabym jej zostawiać. Nie mam tylko zaufania do obcych, a tak to niestety się tutaj prezentuje... Jestem w totalnej kropce. Pomóżcie icon_sad.gif
ania.m
A ile lat ma dziecko/dzieci?
buła
Mam chłopca w wieku 8 lat.
Kakadu
Ja na Twoim miejscu wzięłabym pod uwagę dwa kryteria- ile jeszcze idzie z Twojej wypłaty na dojazdy i podobne więc czy po odjęciu tego wszystkiego coś z twojej wypłaty w ogóle zostanie bo jeśli na zero lub będziesz dorzucać to na pewno nie ma sensu. W przeciwnym wypadku druga rzecz wchodzi w grę. Czy opiekunka z polecenia wchodzi w grę czy nie ma Ci kto w okolicy doradzić?
buła
Miejscowość nie jest duża, więc z grubsza kojarze osoby które mogą się nim zaopiekować ale to wiadomo, w takich społecznościach to co jest na zewnątrz nie musi być kompletnie spójne z tym jakie te kobiety mają naprawdę stosunek do tych dzieci. A kasy zostanie jeszcze trochę na dom na pewno, więc bardziej się skłaniam ku temu rozwiązaniu. WIem, że niektórym kobietom dobrze jest być panią domu, ale ja wolę, jakoś tak z natury mam, żeby pracować i ciągle być w wirze czegoś.
Kakadu
W takim razie zrób z domu twierdzę z podsłuchami i kamerkami icon_biggrin.gif śmiechy chichy radosne ale moja koleżanka wynajmując ekipę remontową działającą pod ich nieobecność takie kamerki pomontowała i niestety ale się przydały jako dowód icon_surprised.gif
evik
Przedszkole odpada bo synek 8 lat to pewnie chodzi do szkoły.W tej sytuacji nie jest to aż taki duży problem.W szkole na pewno jest świetlica z której może skorzystać.Będzie to dla niego z korzyścią bo stanie się bardziej samodzielny obcując z rówieśnikami.Inna ewentualność to zapisać go do szkoły gdzieś w pobliżu Twego miejsca pracy i wówczas będziesz z nim jeździła rano i po pracy Go odbierała.Nie jest to idealne rozwiązanie ale na pewno tańsze
buła
w weekend decyzja zapadła, po wielogodzinnych rozmowach, przeglądaniu publikacji i stron na necie i sprawa ma się tak: z racji, że częściej na tygoniu jest ktoś w domu z możliwością dojazdu do szkoły synek będzie chodził na świetlicę, na której wielu rówieśników nie ma, ale to bezpieczne miejsce i sam na pewno tam nie będzie. A tylko na weekendy niania, z którą podpisujemy normalną umowę ze wszystkimi paragrafami jakie się da, zeby nie było nieporozummien. Po przeczytaniu kilku artykułów, obejrzeniu kilku video i stron społecznie użytecznych takich jak ta www.spyshop.pl/content/dziecko-w-sieci-czyli-o-bezpieczestwie-dziecka-75 myślimy jeszcze o jakichś sposobach żeby małemu Tarzanowi nic się nie stało, ale ogólnie sytuacja opanowana i ja już nie panikuję icon_razz.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.