To firma Stamir-oddział w Warszawie... Firma ma korzystne warunki kredytowe- 0% odsetek- i przez to sa konkurencyjni........ Ale dwa razy przesuwali termin załorzenia okien... Raz czekaliśmy pół soboty . CAły piątek przygotowywałam mieszkanie...No i w sobotę czekamy od dziewiątej. O 12-13 udało nam się skontaktować z Centralą w Toruniu, ze z powodu awarii systemu zamówienie zrealizowane będzie za jakiś tydzień. Nikt nas o tym nie poinformował.... POtem maz jeszcze dzwonił i dopytywał sie kiedy okna będą . Okna wymienione są. Ok.
Mąż wynegocjował rabat za zwłokę... Pieniądze miał do nas przywieżć szef. niestety nie udało mu sie.... Ostatnio maz zwolnił się wcześniej z pracy i pojechaliśmy do biura. Umówieni wcześniej. Szef dał pieniądze montarzyscie i najpier musi wyjaśnic to z nim. ...
Jak maz wrócił do samochodu ja tam poleciałam. Zeby dał kase a z montarzystą sam wyjaśniał. FAcet się obraził ze zarzucam mu kłąmstwo i wyprosił mnie z biura..... Mój maz dzwonił do niego wieczorem. Szef powiedział,z ę teraz jest obrażony i rezygnuje z rabatu...
Długa historia, ale prawdziwa. No i smutna. Bo jemu nie zależy na kliencie. Bo i tak go znajdzie.