To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pokpiłam sprawę- co teraz?!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

użytkownik usunięty
[post usunięty]
Edi Zet :)
Rosa, ale jeszcze możesz chyba składać podanie do Komisji Odwoławczej. Zapytaj, może uda się jeszcze coś wskórać. Przynajmniej powinni Ci powiedzieć w którym przedszkolu w okolicy są jeszcze miejsca. Mówię o publicznych....
Agnieszka AZJ
Rosa, nie tak dawno "Gazeta stołeczna" pisała, że na Mokotowie mają problem, bo się zgłosiło za mało dzieci i bedą musieli zamykać przedszkola. Może poszukaj coś tam - zdaje się, że wymieniali przedszkole przy Odyńca.
Poza tym prawie napewno pod koniec września okaże sie, ze jakieś miejsca w przedszkolu się zwolniły, bo dzieciaki zaczęły stasznie chorować albo się nie aklimatyzowały. W grupie mojej Julki zmieniła się juz połowa dzieciaków. Tylko rozumiem, że nie bardzo mozesz czekać...
siłaczka
Rosa, miałabym dla Ciebie alternatywę ale to w Piasecznie niestety icon_sad.gif , więc jakbyś miała ochotę codziennie dojeżdżać icon_mad.gif to daj znać.
Ika
CYTAT(Agnieszka AZJ)
Może poszukaj coś tam - zdaje się, że wymieniali przedszkole przy Odyńca.

Przy Odyńca jest przedszkole...? icon_confused.gif Wiem tylko o żłobku, ale Rosowy Kuba na tą placówkę za stary icon_wink.gif
Agnieszka AZJ
Nie wiem, może coś pokręciłam - mieszkam na Bemowie i nie znam mokotowskich przedszkoli. Ale, że na Mokotowie mają miejsca, to pisali na mur.
Ika
CYTAT(Agnieszka AZJ)
Ale, że na Mokotowie mają miejsca, to pisali na mur.

To super, to może jednak Żuczka przyjmą, mimo że jest niepełnym trzylatkiem icon_wink.gif

A lista we wtorek............
siłaczka
Rosa, przypomniałam sobie, że na Ursynowie, w okolicach Belgradzkiej jest taki klubik osiedlowy. Nie ma wyżywienia, każde dziecko przynosi swoje, płaci się za każdy dzień pobytu 10 zł. ( przynajmniej w tamtym roku była taka stawka ), czynne bodajże do 14. Jeśli interasuje Cię ta opcja to daj znać, dowiem się szczegółów. Koleżanka prowadzała tam swoją córkę gdy ta nie dostała się do przedszkola i była zadowolona.
EwaJo
Na mur-beton na Mokotowie są miejsca, i to w kilku przedszkolach (m.in. w b.fajnym integracyjnym na Lenartowicza, niedaleko metra). W naszym na Goszczyńskiego wszystkie chętne dzieci się nie pomieściły i wywiesili dla rodziców listę tych, w których są "wakaty". Mogę dziś spisać i wrzucić tutaj icon_smile.gif
amania
Mimo wszystko proponuję się wpisać na listę rezerwową tego przepełnionego przedszkola, bo jak już ktoś pisał, często niektore dzieci w ogóle nie docierają (mamy nie mają pracy, dzieci chore itd.) lub rodzice dziecka rezygnują po 2 tyg nieudanej aklimatyzacji.
EwaJo
Na Mokotowie są jeszcze miejsca w następujacych przedszkolach:
38, 141, 146, 148 (Stary Mokotów), 138, 170, 228, 344 (Wierzbno), 114, 147, 275, 294, 187, 117-integracyjne (Sielce).
Ika
CYTAT(EwaJo)
Na mur-beton na Mokotowie sÄ… miejsca, i to w kilku przedszkolach (m.in. w b.fajnym integracyjnym na Lenartowicza, niedaleko metra).

To jest integracyjne???? Cholerka, nie wiedziałam... rozważałam tamto przedszkole, ale mam do niego kawałek dalej i odpuściłam... Szkoda, chciałabym żeby Żuczek chodził do integracyjnego.
joannaz
Rosa- w przedskzolu na Tatrzańskiej są jeszcze chyba wolne miejsca- przedszkole to miało byc nawet likwidowane bo na 100 miejsc w zeszłym roku chodziło tylko 85 dzieci. Porzedszkole znam tylko z zewnątrz- ale plac zabaw jest ok. Wielu rodziców dzieci ze złobka Zosia tam będzie posyłało swoje pociechy. Przedszole jest pomiędzy Gagarina a Chełmską ( obok jest jeszcze drugie na Nabielaka).
joannaz
Żyrafo
CYTAT(eKachna)
Rosa, miałabym dla Ciebie alternatywę ale to w Piasecznie...


Gdzie?
Gdzie w Piasecznie są miejsca? Ja obeszłam większość przedszkoli i wszystkie panie dyr śmiały mi się w nos: niepracująca mataka! Młodsze dziecko w domu! Mąż pracuje w domu! kobieto, nie zawracaj nam i sobie głowy z kartą bo my mamy po cztery dzieciaki na miejsce!

Zapewne żadna z pań nie wie jak się dobrze pracuje w domu przy dwójce małych dzieci kiedy się ma pracę wymagającą ogromnego skupienia. Tłumaczenia, że pracuję na umowy o dzieło, i że muszę pracować nocą, pań też nie zmiękczały. Zapisałam dziecko do prywatnego, ale tylko na zasadzie wiary w cud (nie mam niestety bogatej cioci w ameryce, któraby mnie chciała obdarować spadkiem - ale może po prostu nic nie wiem o takowej icon_twisted.gif ).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.