To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

pani wychowawczyni wie wszystko lepiej

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

asiaT
Mam pytanie do mam przedszkolaków (interesuje mnie to niejako naukowo, bo się nad pracą męczę icon_smile.gif ) - czy zdarza się Wam, że panie wychowawczynie z przedszkola wiedzą lepiej niż wy? są lepsze? tzn. dziecko np. mówi "a pani to coś tam coś tam, a ty mamo nie" . Mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi? o (pozorną) utratę autorytetu rodzica na rzecz opiekunki z przedszkola... podajcie jakieś przykłady!

pozdrawiam
skanna
U nas pani Wiola jest najwyższym autorytetem icon_smile.gif. Jak pani Wiola powiedziała to tak jest na pewno, rodzice się nie znają icon_wink.gif.
Na szczęście pani Wiola jest rozsądna babka, więc nie mam zastrzeżeń co do stawiania jej na piedestale icon_biggrin.gif, wręcz czasem wykorzystuję zwłaszcza w kwestiach zabierania zabawek do przedszkola, sprzątania tychże zabawek a także staranności w wykonaniu prac różnorakich.

Ostatnio miałyśmy nieporozumienie w kwestii Zająca Wielkanocnego "Mamo, pani Wiola powiedziała, że Zając już chodzi" (dzień po Niedzieli Palmowej). "Nie Gabrysiu, Zając przychodzi z prezentami w święta" (wrrrrrrrrr, szwagierka zaprowadziła w rodzinie ten idiotyczny zwyczaj). "Nie mamo, ty nic nie wiesz, pani Wiola powiedziała, że już!" No i musiałyśmy kwestię wyjaśnić z panią Wiolą, bo inaczej dziecię żądałoby prezentów codziennie - no bo przecież PANI WIOLA POWIEDZIAŁA icon_wink.gif
ATA_
A dla mojego dziecka pani od angielskiego jest autorytetem przy którym ja wysiadam. Jak się czegoś nauczy w przedszkolu na zasadzie niedokładnie usłyszy i w związku z tym źle wymawia, to na moje uwagi reaguje: "Ty się nie zansz. Pani Beatka tak mówiła i koniec." No cóż, mam nadzieję, że kiedy ja uczyłam takie małe dzieciaki, to ich mamusie słyszały w domu to samo icon_lol.gif
eDorka
Ha, a u nas pani nie ma zadnego autorytetu. Moje dziecko klasycznie potrafi ja olac icon_rolleyes.gif . Wine za to ponosi sama, bo nie poswieca dzieciom zbyt duzo czasu no i nie potrafi dyskutowac z moim dociekliwcem icon_wink.gif .
mamjuz
utrara autorytetu pozorną jest, asiu icon_biggrin.gif
inne reguły obowiązuja w przedszkolu , czyt. podporządkowanie
i jak pani mowi ze nie dotykac, to Maluch ( nie moge w to uwierzyć ! icon_smile.gif ) nie dotyka
a inne reguły panują w domu
nie widze tu konfliktu lojalności
czasem tłumaczę tylko jakieś absurdy, które się w życiu przedszkolnym pojawiają
np. rodzajem rytuału stało sie u nas podczas wieczornego czytania bajeczki, stwierdzenio- pytanie Alka : gorąco mi w nogi, mogę wyjąć na kołdrę ?
oczywiście.
tak jest kazdego wieczoru i młody wyjmuje nogi spod kołdry i kładzie na niej icon_rolleyes.gif
jak zaśnie to go przykrywam i już
zwierzył mi sie : Pani Jola nie pozwala ( podczas leżakowania) wyciągać nożek..
no to ustalamy, ze Alek powie pani Joli ze nózki można wyciągać w wersji "trochę", czyli wysunąc stopy spod kołdry i już

mięlismy kiedys poważny kłopot z herbatą w przedszkolu icon_confused.gif
Alek podczas poprzedszkolnego spaceru, wyrywał się nagle , gnał przed siebie w strone ulicy, kiedy go dopadałam, bo nie reagował na żadne moje prośby powrotu, zaczynał krzyczec i płakać , wyrywac się
w końcu przytuliłam go i posadziłam na kolanach, uspokoił sie i zbolałym głosikiem wyznal ni z tego ni z owego, ze on nie lubi ( bo w domu nigdy nie pije) herbaty, a musi ją pić w przedszkolu icon_cry.gif
podporządkował się, a potem musiało to z niego wyleżć
ustalilismy wtedy, ze razem powiemy pani, ze Alek nie bedzie pił herbaty
i zamiast niej, poprosi o wodę lub kompot z obiadu
i tak się stało icon_smile.gif

"autorytet" pani w J. polega głownie na tym, ze dzieci sie jej obawiają
bo wszystko - przynajmniej dotychczas- sprowadza się do zakazów pani J. i reguł jakie obowiązują w przedszkolu
i jesli słyszę "bo pani tak powiedziała", to raczaj jako skargę, czy zarzut niz jako "najwyższą prawdę"

zobaczymy co będzie dalej
bo ze przyjdzie "wcale nie!!!, pani w ( przedszkolu, szkole) tak powiedziała i koniec!" to jestem pewna icon_smile.gif

ale jakos nie czuję, bym przez to miała coś stracić icon_lol.gif

pozdro

monik
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.