prolaktyna

Czy któraś z was wie jaki powinien byc prawidłowy poziom prolaktyny?? jaka jest granica normy?? Czy szybko udaje się przywrócić za wysoką prolaktynę do właściwgo poziomu????

mamka22

Norm nie pamiętam, ale zdaje sie , ze mialm dziewięciokrotnie przekroczoną.
Wystarczył miesiac brania Bromergonu, zebym zaszła w ciąże.
M.

O Marghe, to tak jak u mnie...
A mogę się zapytać jak wygląda to u Ciebie teraz?
Ja rok temu mieściłam sie jeszcze w normie. W tym tygodniu sprawdzam sobie znowu wyniki... Coś chyba znowu jest nie tak

Rafa

Rafaelko.. kurcze, dopiero dziś zauwazyłam Twojego posta Przepraszam.

Rok temu - prolaktyna w normie.
Teraz nie mam pojęcia
m.

Zobaczcie na tych stronach, tam są podane normy :
www.emedica.pl
www.diagnostykalab.pl/pacjent/bad_specjalistyczne/alfabet_spis.htm

Czy mi się coś pokręciło czy Bromogeron dają też na zatrzymanie laktacji??Bo właśnie dostałam (już ponad rok nie karmię a nadal mam pokarm).

Dokładnie, na zatrzymanie laktacji również przepisują.
Ja nie karmię juz 2 LATA !!! a mleko mam .
Brałam 1,5 miesiąca Bromergon i wszystko było ślicznie (tzn. choćbym przez maszynkę wykręcała to nic nie leciało) , a teraz po miesiącu nie brania znów wróciło mleko .
Zastanawiam się czy ta walka jest do wygrania.....??? i czy to jest do wyleczenia ???
Ps. Po swiętach wybieram się do mojej gin-endo. i będę drążyła temat...

Lyszka i co??
Bo mi też wróciło-w mniejszym natężeniu ale trochę jest to czasem denerwujące. mój gin obejrzał i powiedział że z czymś takim żyć można, leczyć tego nie trzeba bo tyle mleka w piersiach mogę mieć i za 20 lat . Oczywiście mój gin jest mężczyzną ...

Byłam u innej pani gin. i ta stwierdziła, że mam zrobić prolaktynę po obciążeniu tabletką (meta.....coś tam). Wyszło mi oczywiście nie za dobrze, tzn. ta pierwsza prolaktyna mieści się w normie,ale po obciążeniu jest przekroczona 10-krotnie. Mleko nadal jest i czuję, że przed okresem zwieksza mi się , po okresie jest lepiej.
Tyle, że teraz powinnam dostać @ 3 dni temu, a nie ma......Kupiłam dzisiaj test, ale stchórzyłam....Jak do jutra nie dostanę @, to rano zrobię test...

Lyszka i co??????

No i jestem w ciąży. Byłam w piątek u gin. i potwierdziła.
Z wrażenia dostałam u niej jakiś czerwonych plam i stwierdziła, ze różnie może być....że może to być jakaś wirósówka i że...
Ja mam nadzieję, ze jednak będzie dobrze.
Aha i powiedziała, że to moja prolaktyna jest OK i taka moja uroda z tym mlekiem...
Pozdrawiam
Lyszka.

Lyszka gratuluję
Ja jutro pomarudzę mojej endokrynolog-może na coś mnie skieruje...

W ubiegłym roku spore zainteresowanie wzbudzało zagadnienie makroprolaktynemii i jej wpływu na wyniki oznaczeń prolaktyny (Prl) oraz na stan kliniczny pacjentów. Jak wiadomo, Prl w surowicy ludzkiej została podzielona według masy cząsteczkowej na 3 typy: monomeryczną Prl, dużą Prl (big Prl), i tzw. dużą dużą Prl (big big Prl, bbPrl), zwaną makroprolaktyną; ich masa cząsteczkowa wynosi odpowiednio: 23 kDa, 50-60 kDa, 150-170 kDa. Choć struktura cząsteczki bbPrl jest heterogenna, to najczęstszą formą makroprolaktyny jest kompleks Prl i immunoglobuliny G. Większość pacjentek z makroprolaktynemią nie zgłasza żadnych klinicznych objawów hiperprolaktynemii, takich jak brak miesiączki, mlekotok czy niepłodność, pomimo dużego stężenia Prl. Pacjentki te nie wymagają swoistego leczenia. Makroprolaktynę można wykryć w różnym stopniu metodami immunologicznymi swoistymi dla Prl. Charakteryzuje się ona jednak wolniejszym klirensem osoczowym niż Prl, co powoduje problemy diagnostyczne i konfuzję przy ocenie następstw hiperprolaktynemii. Częstość makroprolaktynemii wynosi 15-26% wśród wszystkich surowic ze zwiększonym stężeniem Prl.

Z powyższych informacji można wysnuć następujący wniosek praktyczny: każdorazowo w badaniu obecności hiperprolaktynemii należy wziąć pod uwagę możliwość występowania makroprolaktynemii; dlatego należy dążyć do oznaczania stężenia monomerycznej Prl. W przeciwnym razie pacjenci, u których nie ma w rzeczywistości patologicznej hiperprolaktynemii, mogą zostać zakwalifikowani jako właśnie tacy chorzy, co spowoduje szereg istotnych pomyłek klinicznych.[44]

Ja mam wlasnie makroprolaktemie i oprocz wypadania wlsoow i malej ilosci wydzieliny w piersi wszystko ok.

witam was dziewczynki:)

wczoraj odebrałam wyniki badań w 21szym dniu może któraś z Was mi pomoże? więc podam prolaktynę: 16,88 w pierwszym pobraniu a po godzinie i tabletce 351,78; progesteron 0,24; testost. 0,52; TSH 1,25; DHEA SO4 107,00; SHBG 46,90.

rozumiem, że PRL jest za duża a progesteron za mały?

z góry dziękuję za odpowiedź.

pozdrawiam.

Odpowiedziałam w Twoim temacie.

A ja mam dwa pytania:

1. Czy jednorazowe badanie prolaktyny może być błędne?
2. Czy prolaktyna moze spaść sama z siebie bez leczenia?

Jak już pisałąm w innym wątku, w marcu 2007 stwierdzono u mnie poziom prolaktyny 95,47. Później byłam u ginekologa i babka powiedziała mi, że to się leczy latami i że będę mieć problemy z zajściem w ciążę. Miałam się wybrać do endokrynologa ale jakoś tak przyszła sesja, potem wakacje, praktyki i odkładałam. A potem zaszłam w ciążę.

Czy błędne to nie wiem, ale myśle, że prolaktyna może sama spaść...bo w końcu podwyższoną prolaktynę mamy często od stresu(mówi się ze prolaktyna to hormon stresu)
Fajnie że udało Ci się zajść w ciążę i niedługo rodzisz

Milutka, dziękuję.

Prosze bardzo

zupełnie przypadkiem przeczytałam wasze posty i zastanowiło mnie jedno od dawna walczę z ciągle spóżniająca sie miesiaczka a własciwie jej brakiem . Kiedys mój lekarz zlecił mi badania prolaktyny ,progesteronu,estradiolu stwierdził ze troszke podwyzszona prolaktyna 244.1 ale porównujac wasze wyniki to cholernie podwyzszony wynik ,co wy na to ?

Witam wszystkich!
Ja również mam za wysoką prolaktynę, to znaczy pierwszy wynik mieści się w normie - 19, ale drugi po tabletce mam podwyższony 20 razy. Przez pół roku brałam bromergon po pół tabletki, ale nic mi nie pomogło i ... trafiłam do endokrynologa. A pani endokrynolog powiedziała, że pół tabletki to za mało i kazała mi zwiększyć dawkę do dwóch tabletek - co tydzień o pół tabletki więcej, żeby nie było szoku dla organizmu - dzięki Bogu znoszę to spokojnie. Bałam się, że jak zwiększę dawkę to się wykończę, ale prawie nic mi nie jest. Dodatkowo mam niskie ciśnienie a bromergon jeszcze je obniża, ale nawet spać mi się nie chce. Na razie biorę po jednej tabletce - od piątku zwiększę do półtorej. Moja endokrynolog powiedziała, że przede wszystkim jak chcę zajść w ciążę - pierwszy wynik muszę zbić poniżej 10 (norma 25, a ja mam obecnie 19). Mam regularne miesiączki, nie podejrzewałam, że z prolaktyną jest u mnie coś nie tak. Cieszę się, że piszecie, że po braniu bromergonu zaszłyście szybko w ciążę - to dla mnie duża nadzieja
Tylko jednej rzeczy nie wiem - muszę się dopytać - a może któraś z Was mi podpowie - czy gdybym zaszła w ciążę - mam dalej brać bromergon, czy przestać? Na tabletkach pisze, żeby przestać, że to szkodliwe dla dziecka, ale znowu czytałam na różnych forach - że jak się przerwie - prolaktyna może podskoczyć i łatwo o poronienie.
Pozdrawiam

WItam. Kobietki nie martwcie się ja rowniez mialam kłopoty z prolatyną w sumie to nadal nie wiem jaki mam poziom. W kwietniu robiłam badania miałam 73,0 a norma była cos koło 25 brałam niecały miesiąc najpierw kilka dni parlodel a potem bromergon poł tab na noc choć lekarz kazał mi brać całą. Nie dawałam rady te leki tak potwornie obciążają wątrobę że nie dało sie. Lekarz mi powiedził ze moze z akilka lat zajde w ciaże ze b długo bede musiała walczyc z ta prolaktyną a dziś same zobaczcie jestem w 8 tyg ciąży

nisiaa - dziękuję za pocieszenie Ja zaczęłam właśnie brać po dwie tabletki bromergonu na noc. Na szczęście dobrze mój organizm ją toleruje. Żyję nadzieją, że również mi się uda zajść w ciążę. A tobie gratuluję )

Czy prolaktyna badana na czczo 7,24 może byc przyczyną problemów z zajściem w ciążę????

ponawiam pytanie

Asiek twój wynik jest w normie, a norma wynosi do 25!! Ja miałam 61 i dopiero wtedy zaczęłam brac leki...teraz troszkę spoadło:)

witam dziewczyny! ja w sumie dopiero zaczynam walkę z prolaktyna. Mam 44, po obciazeniu 291 i jestem załamana. Zaczełam brac norprolac i zobaczymy co dalej. W sumie to o prolaktunie wiem od jakich 6 lat i nigdy nie uwazałam z moim chłopakiem wczesniej a dzisiaj obecnym mezem i dopiero teraz zdałam sobie sprawe ze nie wpadlismy przez te 6 lat bo niby jak. I powoli przestaje się łudzic ze mam szanse na dziecko. Jestem załamana...:(nie potrafie przestac myslec o tym. podzielcie sie dziewczyny swoimi doswiadczeniami. moze one podniosą mnie na duchu.......

[post usunięty]

Popieram Rosę. Bierz leki, sprawdź hormony i spokojnie-wiesz z czym masz walczyć. Norprolac brałam i bardzo ładnie z moją prolaktyną sobie dał radę. I z doświadczenia własnego ci napiszę że można baaardzo szybko zajść w ciążę biorąc go. Zapytaj od razu lekarza co masz zrobić jakbyś w ciążę zaszła, bo tu są różne szkoły-jedni zalecają od razu odstawić, drudzy każą brać przez pierwszy trymestr.

witam ponownie!

dzięki dziewczyny za pocieszenie.
Wszyscy naokoło mi tylko mówia że wszystko będzie dobrze, ale w sumie trudno wierzyć komus jak nie maiał do czynienia z takim problemem, ale wy podniosłyscie mnie na duchu bo wiem ze wy wiecie o co chodzi i rozumiecie co czuje, Jeszcze raz wielkie dzięki. Szkoda tylko że mój mąz nie reaguje jak wspominam o tym problemie, ale on tez by chciał miec juz potomka, tylko teraz nic nie mówi. Mam nadzieje że zawasolkuję jeszcze w tym roku, bardzo bym chciała. Biore teraz ten nieszczęsny Norprolac, dobrze że na noc i że jestem teraz na urlopie, bo cały czas bym tylko po nim spała i spała
A Ty Katiek jak szybko zaszłaś w ciążę? długo się leczyłaś?też miałaś jakieś dolegliwości podczas brania tego leku?

pozdrawiam

Ja ze swoją prolaktyną walczę juz 4 m-c, biorę Bromergon ! Jutro powtórka wyników i mam nadzieję, że zołza już odpuściła !

Szybko. Dolegliwości-lekka ospałość i senność, ale w porównaniu z reakcją po bromergonie to były wakacje . Jeśli się źle czujesz w ciągu dnia, to zgłoś to lekarzowi, może musisz mieć wolniej zwiększane dawki albo potrzebujesz małej dawki-ja brałam na początku 1/4 tabl. i chyba na tej ilości musiałam zostać bo większych dawek nie tolerowałam. Prolaktyna sobie spadała, może trochę wolniej, ale skoro lek działał, to lekarz się z moim organizmem nie kłócił - fajnego miałam tego pana doktora

Acha i zrezygnowałam na ten czas brania leku najpierw z kursu na prawo jazdy, a potem z prowadzenia samochodu-odrobinę zwolniona reakcja mogła kosztować mnie lub kogoś zdrowie albo życie.

dzięki Katiek za odpowiedz. Ja tez jestem ospała i zmęczona, a wczoraj nawet dopadły mnie mdłości ( dodam ze biore juz dawkę75 ale moze się przyzwyczaję)i miałam cichą nadzieję ze moze juz zafasolkowałam ale się rozczarowałam. Cóz może innym razem. Ale Katiek nie napisałas mi jak szybko zaszłas w ciąze, to dla mnie naprawde wazne. Wiem ze kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje ale myslę ze ta informacja doda mi trochę nadziei. Z góry dzięki. Pozdrawiam!!!

Moja prolaktyna podskoczyła do 39,6 (wcześniej nie miałam z nią problemu) i od następnego cyklu mam brać bromergon po 2tabl. lub "zakładać" go do pochwy na noc. Boję się że źle zareaguję na bromek Czy miałyście możliwość wyboru podczas stosowania bromergonu?który sposób jest "lepszy"?

majeczka 83 A dlaczego od razu taka duĹźa dawka?
Mi lekarz kazał najpierw przyjmowac po 1/2 tabletce potem po 1. Póki brałam 1/2 tabletki było ok, jak całą to trochę miałam zawroty głowy, nudności itp., ale przeszło po jakimś czasie. Przyjmowałam doustnie.

Witam!

Dziewczyny, jestem u Was nowa. Nie moge znalezc odpowiedniego topicu, dlatego dubluje swoj post

Od jakiegos czasu nie moge zajsc w ciaze, badanie hormonow wykazalo, ze co prawda PRL'0, czyli bazowa to 8,35, ale po obciazeniu wynik PRL '60 to 276,2 co oznacza ponad 33-krotny wzrost. Toz to hiperprolaktynemia czynnościowa i to wcale nie lagodna.

Ja sie od zawsze latwo denerwuje, bardzo wszystko przezywam, wiec - jezeli to "hormon stresu" to spokojnie tak mogl wyjsc.

Poniewaz 3 ostatnie cykle mialam monitorowane, to wiem, ze pecherzyk za kazdym razem ladnie dojrzewa, ladnie rosnie, peka przy wielkosci ok 22 mm.

W zwiazku z tym dostalam Clostilbegyt - od 3go do 7go dnia cyklu i Duphaston od 13go do 23 dc. Clo biore od wczoraj.

Cykle mam 23-dniowe, owulacja 11 dnia, faza luteralna 12 dni. Praktycznie jak w zegarku.

Ufam temu lekarzowi, ale...czy nie powinien sie sie jednoczesnie zainteresowac moja prolaktyna?

I czy tak wysoka PRL nie utrudnia jednak pekania? Niby po owu widac plyn w zatoce Duglasa...

Bardzo prosze o porade...

Aha! Nasienie Partnera - swietne, wiec problem jest gdzies "ze mna". Czy brak ciazy moze byc spowodowany tak wysoka prolaktyna po obciazeniu.

Pozdtrawiam serdecznie i dziekuje za odpowiedz!

Zuczek26 nie zauważyłam Twojego pytania wcześniej. Jak widać w paseczku zaszłam w tempie błyskawicznym-po miesiącui potem brałam norprolac przez cały pierwszy trymestr (do 14 tc). Ciąża bezproblemowa, 4 dni przed porodem pojechałam na zlot maluchowy .

ja też mam wysoką prolaktynę . bez jedzonka wyszło mi 63 po godzinie już ponad 150 i po 2h 160.
biorę bromergon i również czuje się po nim straszliwie. o prowadzeniu samochodu moge zapomnieć wiec mój mąż został niechcący szoferem... mam nadzieję że wszystko będzie w porządku i szybciutko zajdę w ciążę...
zapisałam sie też do endokrynologa. nfz- 25 marca ale chyba nie wytrzymam i pójdę jeszcze wcześniej prywatnie.... co za los z tymi hormonami

Witam jestem "nowa" na forum o dziecko staram się ponad rok czasu.

Aniamaja 01 moje wyniki prolaktyny są prawie identyczne spoczynkowa wynosi 9 a po obciążeniu jest 32 krotny wzrost.
Przy czym też nie mam żadnych objawów,dwa cykle miałam monitorowane i występuje u mnie owulacja.Nie wiem jak jest z pękaniem pęcherzyków bo miałam podawane ovitrelle na pęknięcie a potem duphaston.Moja hiperprolaktynemia wyszła na jaw w trakcie drugiego monitoringu po odebraniu wyników zaleconych przez lekarza badań.Moje cykle też są raczej krótkie 26 dni.W tym cyklu zaczęłam mierzyć temperaturę był skok czyli pęcherzyk pękł.
Reakcja mojego lekarza na prolaktynę była następująca od razu lek norprolac 75mg i powiedział że to bardzo ważne abym go brała.
Co więcej kazał mi się pojawić u siebie dopiero po upływie dwóch cykli z lekami że wtedy będziemy działać do tej pory miałam starać się naturalnie.
Planowałam podejść do inseminacji gdyż mąż ma mało ruchliwe plemniki a nasze starania trwają już dłuższy czas, a ja z racji wieku nie mam go zbyt wiele.
Decyzja o IUI odeszła na dalszy plan z powodu prolaktyny,mój lekarz uznał że najpierw trzeba ją zbić gdyż szanse na ciąże będą wtedy większe.Z obecnymi wynikami mojego M niby są szanse na naturalne poczęcie.
Miałam mieszane uczucia ponieważ czytałam że wielu lekarzy nie bierze pod uwagę już badań po obciążeniu, jeśli spoczynkowa prolaktyna jest w normie.
Moja znajoma jest tego przykładem ma podobne wyniki i lekarz nic z tym nie robi dodam iż jest to lekarz który leczy niepłodność.
Mi nic nie pozostaje jak tylko zaufać swojemu doktorowi i czekać na upragnione maleństwo.
Wkrótce idę na wizytę i będę wiedziała co dalej.Podejrzewam że będę miała stymulacje i IUI pewnie też powtórzę badanie prolaktyny a mąż nasienia.

hej mam pytanie bo ostatnio lekarz mnie skierował na badanie prolaktyny i dostalam wyniki tyle ze nie wiem czy wyszly dobrze czy nie a do lekarza sa dlugie kolejki a chcialabym juz cos wiedziec... wiec tak:
PROLAKTYNA WYNIK 31,90 ng/ml NORMA 2,8-29,2
prolaktyna po MC 211,7 ng/ml
Proszę pomozcie mi:(((