To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jak to jest z ciążą zagrożoną?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Ida.dorota
Czy wiecie może, jakie jest prawdopodobieństwo, że jeśli jedna ciąża była zagrożona (chodzi mi konkretnie o krwawienia w pierwszych tygodniach spowodowane krwiakiem na łożysku), to następna też taka będzie? Czy prawdopodobieństwo takiej ciąży rośnie z wiekiem? Od czego to zależy? Czy któraś z Was miała tak, że jedna ciąża była zagrożona, a następne przebiegała prawidłowo?
nedka
Ja miałam odwrotnie. Pierwsza ciąża ok, a druga zagrożona.
W moim przypadku raczej nie chodzi o wiek, bo w pierwszej ciąży byłam 2 lata temu.
Nie przekroczyłam jeszcze trzydziestki.
Ida.dorota
Widzisz, ja właśnie miałam tak samo. Teraz zastanawiam się nad trzecią i boję, się, czy skoro raz już było źle, to teraz też tak będzie... Stąd moje pytanie.
nedka
Trzecia ciąża - niezła jesteś. Ja to mam na razie jedno dziecko i już jestem zmęczona; aż się boję, co to będzie.
A Ty masz ładną parkę i chcesz jeszcze. Podziwiam. Naprawdę musisz być wspaniałą osobą.

Co do ciąży zagrożonej, to najlepiej udać się do gina, porobić wszelkie badania i zobaczyć, co on na to.

Może jeszcze odezwie się jakaś babka w podobnej sytuacji do Ciebie.
Nie wierzę, że nie ma tu takiej na naszym forum.

Powodzenia.
Ida.dorota
Na pewno tak zrobię, ale chciałam na początek podpytać tutaj wink.gif
Gin mówił mi wtedy, że to o niczym nie musi świadczyć, ale chcę się upewnić, bo bardzo źle to wszystko wspominam.
A zdecydowani jeszcze nie jesteśmy, na razie rozważamy tylko taką możliwość.
amania
Ida wszystko zależy od powodu z jakiego ciąża była zagrożona.
Ja na przykład w pierwszej ciąży miałam za szybko skróconą szyjkę + skurcze.
Ostrzegano mnie, że w drugiej ciąży szyjka może sie skracać jeszcze szybciej i tak się stało.
Prawdopodobnie w trzeciej ciąży z szyjką może być jeszcze gorzej, z czym się liczę.
Natomiast skurcze w drugiej ciąży były naprawdę dużo mniejsze, więc tak jak pisałam, w szystko zależy od przypadłości.
eDorka
Ida, ja jestem w ciazy 4 raz i za kazdym razem mialam plamienia, krwawienia juz od 5-6 tygodnia icon_confused.gif . U mnie powodem byl zespol antyfosfolipidowy. W tej ciazy bralam leki, ktore mialy mnie uchronic przed tymi sensacjami, ale dostalam za duza dawke na poczatku i niestety bylo tak jak poprzednio. Jednak gdyby dawka byla mniejsza prawdopodobnie wszystko przebiegaloby normalnie, bo odkad mam zmniejszona dawke tego leku (ktory dziala przeciwzakrzepowo) wszystko jest ok, nie ma plamien ani krwawien.
czupurek
Ja miałam pierwsza ciążę zagrożoną z powodu przedwczesnych skurczów (po 26 tygodniu) a teraz w 6 tygodniu zrobił sie krwiak. Na szczęście juz sie wchłonął. Bądź dobrej mysli icon_lol.gif
Pozdrawiamy
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.