To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Fachowe porady Joasi :)))

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

marchewka
Wtaj Joasiu i wybacz sklerotycznej marchewce.Zuche kluche zostawiłam przy śmieciach niech sobie pobaraszkuje kruszyna icon_lol.gif Może chwilkę da matce postukać w klawiaturkę!!! Jakoś do głowy nie przyszło mi żeby Ciebie Joasiu tu poszukać ?A przecież logiczne to jak sznurek w bucie.Ale marchew już podupada chyba i komóreczki szare zdychają...może to zgubny wpływ owej chrząszczówki?Za dużo białka w alkoholu icon_lol.gif icon_lol.gif Dereniówkę miała zaszczyt próbować niedawno u znajomych icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif Mocna rzecz!!! No i zdrowsza bo z roślinek... ładnych zresztą jak na zdjęciu widać!!!! icon_lol.gif icon_lol.gif
Dziś przesadzam moja nieszczesna brzózkę oraz montuję na balkonie sosenkę i wierzbę.Biedna brzózka trochę ucierpiała podczas zimy, część gałązek uschło ale moze wróci do dawnej formy?.
No Joasiu icon_lol.gif icon_lol.gif teraz TO ZACZNĘ CIĘ MOLESTOWAC WIOSENNIE !!!! JAK NIC icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif Wielgachne świąteczne buziska!!!
joannabo
No, znalazłaś się Marchewko:!: icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif , bardzo sie cieszę.
Derenie Ci przyślę w paczce, skoro ci smakują wink.gif .
A tymczasem mam pomysł na drzewko balkonowe, jak już wykończysz tą brzózkę icon_twisted.gif - platan. Ten, w przeciwieństwie do brzozy, ma układ korzeniowy bardzo zwięzły i nawet duże drzewa łatwo sie przesadzają. Jeżeli jeszcze mieszkasz na ostatnim piętrze, to możesz go hodować na balkonie do emerytury icon_rolleyes.gif Kiedy korona zniknie juz z Twoich oczu, nadal bedziesz mogła podziwiać niezwykłą korę:


joanna
Nadia
Joanno, czy Ty któreś z tych roślin własnoręcznie icon_biggrin.gif hodujesz icon_question.gif

Może wiesz, gdzie można kupić sadzonki lub nasiona tych cudeniek?
ProoooszÄ™

icon_lol.gif

N.
marchewka
Hi hi hi Joasiu!!! Platan cudny badylek.Podobają mi się jego owoce...te kolczaste kuleczki na dzyndzelku.Nie sądziłam że można go w domu na balkonie się znaczy pohodować icon_question.gif icon_exclaim.gif icon_idea.gif No i ta kora!!! Swego czasu widząc po raz pierwszy platanowca zastanawiałam się czy nie chory przypadkiem icon_question.gif .....Niestety mieszkam na drugim pięrze z sąsiadami nad.Ale może kiedyś dorobię się domku i wtedy pełnia szaleństwa.
Dziś godzina zero (wczoraj mi nie wyszło) akcja "Liśc dębu" a raczej liść brzózki.
No proszę ...platan...sentyment mam .W Szczecinie jest bardzo ładna aleja platanowców (Jasne Błonia)Lubiłam sie tam pętać szczególnie jesienią.Duże buziaki....A może Joasiu masz w zbiorkach jakowąś iglasta gadzinkę?Duże buziaki
Katasia
Dziewuszki, to ja też do Was.
Ja mam ogród i wielkie możliwości (przestrzenne, bo z finansowymi to różnie bywa icon_lol.gif
Joasiu, napisz więcej o tych drzewkach. Czy można je kupić? Gdzie?
Ciut więcej co lubią, gdzie ładnie urosną ... Bo są cudne.
Rozumiem, że trafiłam na fachowców? którzy poradzą co nieco?
Pozdrawiam,
Katasia
joannabo
Ojej, dziewczyny! Ale ruch!
Niestety, musicie mnie na razie zwolnić ze szczegółowych opisów, bo znikam zaraz aż do końca świąt.
Te drzewa, które do tej pory opisałam, hodujemy z mężem i sprzedajemy, problem tylko w tym, że ze Szczecina albo Gdańska to nikt nie dojedzie, bo mieszkamy ok.20 km. na południe od Kozienic. W grę wchodzi tylko przesyłka pocztowa i chętnie wyślę osobom, które zarejestrowały sie do chwili wysłania tego postu icon_wink.gif małe egzemplarze do dopieszczania, tylko po kosztach przesyłki.
Czasami widujemy w ofertach niektóre gatunki, więc sprawa nie jest beznadziejna, może gdzies bliżej Was się pojawiaja w sklepach.
Marchewko! Jak mieszkasz na drugim, to chyba jednak nie platan icon_cry.gif Poprzestaniesz chyba na pelargoniach icon_wink.gif
Życzę ciepłych Świąt , joanna
Katasia
Ok, chwilowo zwalniam ze szczegółowych opisów.
Baw się dobrze - świątecznie.
Nie mam pojęcia gdzie są Kozienice icon_redface.gif ale wstyd.
Ale jakbyśmy się z Magii skrzyknęły to może i byśmy podjechały po te drzewka? Bardzo chętnie przyjmę różne roślinki jeśli masz nadmiar. Macie szkółkę?? Drzewka owocowe też prowadzisz?
Ja mieszkam w małej miejscowości pod Gdańskiem, nawet u mnie na wsi jest szkółka drzewek. Ale takiemu laikowi trudno będzie coś wybrać i potem pielęgnować bez fachowej porady. Dlatego liczę na współpracę z Tobą icon_biggrin.gif
Chyba już zaraziłam się bakcylem ogrodu (a tak się zarzekałam jeszcze niedawno...). Jak czas pozwoli (ten mój mały absorbujący łobuz w końcu dorośnie) to zamierzam dbać. Wymyśliłam sobie że oprócz mojej działki (ponad 1000 m, zadbam o ogród i otoczenie domu mojego taty (z 3 tys m). Przy moim domu jest uliczka na której tato kiedyś posadził kilka klonów, rosną krzaki tarniny i głogu. Jak będę miała nadmiar kasy i czasu to obsadzę całą ulicę fajnymi drzewkami ! O! Taka będę icon_exclaim.gif
Pozdrawiam,
Katasia
Ewa
Joasiu!
A moze i mi doradzisz? Po swietach rzecz jasna.

Ja mam ogrodek, za ogrodzeniem jest chodnik a za nim taki nieduzy "pas zieleni". Rosnie sobie tam chwilowo trawka, ale chcialam posadzic jakies ladne drzewka.
Chyba takie co to im korzenie nie wylaza na wierzch (bo chodnik).
I zeby pod nimi trawka chciala rosnac (nie tak jak pod modrzewiami).
Wiecej wymagan chwilowo chyba nie mam.



A gdybym chciala od Ciebie kupic drzewka to moge podjechac?

Pozdrawiam
Nadia
CYTAT(joannabo)
Te drzewa, które do tej pory opisaÅ‚am, hodujemy z mężem i sprzedajemy, problem tylko w tym, że ze Szczecina albo GdaÅ„ska to nikt nie dojedzie, bo mieszkamy ok.20 km. na poÅ‚udnie od Kozienic. W grÄ™ wchodzi tylko przesyÅ‚ka pocztowa i chÄ™tnie wyÅ›lÄ™ osobom, które zarejestrowaÅ‚y sie do chwili wysÅ‚ania tego postu wink.gif maÅ‚e egzemplarze do dopieszczania, tylko po kosztach przesyÅ‚ki.  


icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Hurrrra!!! To ja się też załapię? icon_smile.gif
N.
joannabo
No, jestem wreszcie!
OpisujÄ™:
mydleniec (koerleuteria paniculata) dorasta do 5m..Oprócz tego, co widać na zdjęciu, ma bardzo atrakcyjny wygląd w okresie przebarwiania lisci. Wymaga nasłonecznionego miejsca i dużo samego miejsca, w każdym razie jezeli sie chce, żeby tak równomiernie przyrastał. Rośnie dobrze na glebach wapiennych, czyli trzeba regularnie wapnować, o ile sie takiej nie ma.

iglicznia (gleditsia triacanthos) dorasta do 30m. Uwaga ogólna - drzewa dorastają do swoich docelowych rozmiarów w wieku dobrych kilkudziesieciu lat, czyli problem z ewentualnym brakiem miejsca będą miały Wasze dzieci albo wnuki. Oczywiście, jeżeli ogródek jest naprawdę malutki, to nie ma co sadzic dużego drzewa.
Iglicznia ma lużną, azurową koronę i nie robi gestego cienia, dlatego może być wykorzystywana jako osłona dla gatunków nie znoszacych silnego nasłonecznienia. Nie przeszkadza tez rosnąć trawie (to zwłaszcza do Ewy). Wymaga pełnego słońca, poza tym jest niewybredna. Nie napisałam jeszcze o jej strąkach - bordowe taśmy szerokosci 2-3cm. długosci do 40cm., wiszace przez calą zimę.

aralia (aralia chinensis) krzew do 5m. o luźnej budowie. Widać na zdjęciu, że liście (złożone) są bardzo duże - nawet metrowe. Wymaga gleby wilgotnej, czyli co najmniej regularnego solidnego podlewania. Naprawdę solidne podlewanie to znaczy niezbyt często ale bardzo obficie. Kiedyś nasz klient przyjechał z reklamacja, bo prawie wszystko mu uschło i okazało sie, że bardzo przejęty koniecznością podlewania robił to codziennie, tyle ze po kubeczku. Z wieerzchu było mokro, a pare centymetrów pod ziemia zupełnie sucho.

kasztanowiec drobnokwiatowy (aesculus parviflora) wolno rosnacy krzew, przykorzeniajacy sie coraz szerzej (co pozwala kontrolowac jego rozmiary) osiaga wysokość 3m. Lepiej rośnie na glebie żyznej i słonecznym stanowisku, nie znosi suszy. Kasztany wykształcaja się, ale nie dojrzewają. Nie zjada go szrotówek.

palecznik (decaisnea) dorasta do 4m. Nie lubi suchej gleby. Dobrze rosnie na słońcu i w półcieniu. Ze względu na wczesne rozwijanie liści przy wrazliwosci na mróż trzeba sie liczyć z tym, ze w wiekszosci sezonów wiosennych pierwsze listki mu obmarzna.

dereń jadalny ( cornus mas) - krzew lub niskie drzewko. Niezbyt wymagajacy co do gleby, ale potrzebuje obecności wapnia. Niezawodnie i obficie kwitnie, jeszcze przed forsycjami i niezawodnie owocuje. Na słonecznych stanowiskach owoce sa naprawde smaczne. Przebarwia liscie.

judaszowiec (cercis) dorasta do 7m. Opisywany jako wrażliwy na mróz, ale w Puławach rosna dwa egzemplarze i maja sie nieźle. Rosnie bardzo wolno, wymaga wapiennych gleb.

platan klonolistny - drzewo do 35 m. wysokosci, z szeroka koroną. Liscie jak nazwa wskazuje podobne do klonowych, sztywniejsze, owoce - kolczaste kulki ok. 4 cm. srednicy. Kora łuszczy sie juz po kilku latach. Woli gleby wilgotne i słoneczne stanowiska.

Dla Ewy proponowałabym oprócz igliczni jeszcze bożodrzew (ailanthus), jak pisza w jednej książce "idealne drzewo miejskie", dobrze znoszace miejskie warunki i nieagresywne dla chodników. Dorasta w Polsce do kilkunastu metrów wysokości. Ma bardzo duże, na dobrej glebie do metra długości, pierzaste liscie i obficie kwitnie. Jezeli ktos nie ma miejsca, może go co roku scinac, wtedy liście robia piekne fontanny, u nas nawet miewały po metr dwadzieścia długosci.


Troche juz ostatnio znane sa katalpy (surmie). Też duze drzewa do 20 m. wysokości, z wielkimi liscmi do 30 cm. średnicy i duzymi kwiatostanami do 20 cm. srednicy. Do wiosny utrzymuja sie owoce - cienkie proste straczki 30-40 cm. długości. Niewymagające, potrzebuja słońca.

Zapotrzebowania wysyłajcie na priva, najlepiej na ogrodnick@interia.pl. Ponieważ moge wysłać tylko naprawdę małe rośliny, to w wypadku mydleńca, judaszowca, palecznika i aralii musicie sie przygotować na hodowanie przez pierwsze dwa lata w doniczce, która na zimę MUSI trafic do piwnicy. Pozostałe rosliny można posadzić w gruncie, ale przez pierwsze lata osłaniać, może z wyjatkiem derenia.
No i mało czasu zostało na zastanowienie, bo zaraz zacznie wszystko rosnąć! Nie krępujcie sie, wyslę na zdrowie.
Oczywiscie jezeli ktos uważa, że 600 km. to dla niego pestka, to zapraszam po wieksze sztuki
pozdrowienia, joanna
joannabo
Katasiu! w końcu Ci nie odpowiedziałam o owocowych. Poza dereniem nie mamy i nie bardzo sie znamy na tym, ale może będziesz miec łatwe pytania wink.gif
Nie radziłabym Ci kupować teraz, poczekaj do jesieni, bo szkółkarze "owocowi" przeważnie wykopują drzewa jesienią i przechowują wykopane to, czego nie udało im sie sprzedać jesienią. Czyli możesz kupić byle co, nie bedzie rosło, a Tobie będzie żal wyrzucić. No chyba, żeby Ci wykopał teraz.
joanna
Katasia
I tak teraz nie mam pieniędzy (mam nadzieję, że na jesień będę miała). Poza tym musimy nawieźć sporo ziemi, więc i tak akcję drzewka odkładam na jesień. Skontaktuję się na priva i poproszę o małe co nieco...
Powiedz mi jeszcze Joasiu jak nazywa się krzew którego u nas wszędzie pełno w parkach, jeszcze nie ma kwiatków ani owoców - a charakterystyczne jest to że ma czerwone gałązki. Będzie bardzo ładnie zimą wyglądał przed moim domkiem. Jakbyś mogła mi sprawdzić co to i kiedy to kupić / sadzić.
Pozdrawiam,
Katasia
joannabo
Katasiu, to jest dereń biały (sic!)
Marchewko, skoro już muszę o iglastych to tylko takie:

Sekwoje - moga mieć 11m. średnicy, 135m. wysokości i 3000 lat.
Podobno rosną w Szczecinie. Ale takie duże to tylko w Kaliforni
icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif
A Ty opowiedz coś o robalach! Ja podziwiam zwłaszcza te małe pomarańczowe, które wystepuja w krowiej kupie we wszystkich stadiach już 4 godziny po "złożeniu". (I muszę się z nimi ścigać icon_rolleyes.gif )
joanna
Katasia
Joasiu, coś mi wygląda, że nie lubisz zbytnio iglastych?
Kiedyś śledziłam rady twojego męża na edziecku, też niechęć do wszelkich iglaków dało się wyczuć icon_lol.gif
Ja Was rozumiem. Niespacjalnie mi siÄ™ iglaczki podobajÄ…
Pozdrawiam,
Katasia
marchewka
HI HI ....IGLAKOWI RASISCI!!!!!!!!!! icon_lol.gif
maggii
Oj kurcze!!! icon_sad.gif
A ja dopiero dziś obejrzałam ten wątek do końca, wrrrrrrrr
No tak Święta mnie wchłoneły...

Joasiu, czy te Kozienice to na południu Polski gdzieś koło Krakowa??
Bo też nie wiem, przyznam icon_redface.gif ze wstydem..

A pod Kraków wyjeżdżają jutro moi teściowie (do Bukowna) i mogliby coś przytahać pod pachą, bo to zamiłowani działkowcy..

A jeśli nie, cóz Katasiu, zapakujemy siebie , nasze dzieciaczki (moje 3!)do mojego Seicento z gumy i jazda >>>> po drzewka!!!!
joannabo
Nie wiem, jak sie jedzie do Krakowa? Przez Radom? Bo jeżeli tak, to od Radomia 50 km. prosto na wschód. Wątpię, zeby ktoś miał siłę dokładac sobie 100 km. do takiej podróży icon_question.gif icon_question.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
joanna
Katasia
Maggi, ale masz zaległości.
NIe czekając na konsultację z Tobą (też miałam Seicento - nie jest z gumy, faktycznie) umówiłam się z Joasią na przesłanie małego co nieco.
Pozdrawiam,
Katasia
marchewka
Hi hi hi Cześć Joasiu_bo!!!! icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif Ano jakoś ostatnio weny twórczej nie posiadam, jakowaś cma przykryła moją resztkę szrych komórasek...A wczoraj już nie zdażyłam odpisać hi hi ...z wiadomych powodów icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Ale mam smutną wiadomość...moja brzózka popełniła samobójstwo icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif Wolę tak siebie pocieszać i nie myśleć że podczas przesadzania uszkodziłam jej główny korzonek czy coś innego równie ważnego.Pozasychały jej wszystkie listki które nieśmiało pokazały sie wiosenką...Pełna ogrodnicza marchwiowa klapa...Chyba roślinki mnie nie lubią...Jak nie usychają (mimo mojej czułej i troskliwej opieki icon_eek.gif ) to zżerają je małe złosliwe, wredziochowate przedziorki, mszyce czy mączliki nawet!!!!!!ZGROZA.
Chyba wezmę sie za te mrówki...może na coś sie przydam...ech życie
Dziękuję Joasiu....duże buziaki....A może poradzisz marchwii (hi hi będziesz też miała drzewko na sumieniu!!!) co na lata, na drugie piętro, na balkon...a gdyby kwiatki miało a potem owocki jakie....Buziaki
joannabo
Marchwio miła! icon_lol.gif
Pewnie to nie Twoja wina, tylko tej wyjatkowo paskudnej zimy. Doniczka stała na balkonie? To brzoza nie tyle przemarzła, co w wyniku mrozu wysuszyła się - traciła wodę jak zwylke, tylko niezwykle długo korzenie nie mogły wody czerpac, bo były zamarzniete.
W bloku trudno sobie poradzić z doniczkowym drzewem, bo nalezałoby doniczke zanosić na zimę do piwnicy, ale ta jest zwykle za ciepła.
Mimo wszystko icon_rolleyes.gif zastanowie sie, co mogłabys hodować.
Na razie pa, joanna
joannabo
Właśnie zauważyłam, że to wczoraj był 19. Mój mąż nauczył sie uzywac opcji "pokaz posty od ostatniej wizyty" i jeszcze w dodatku mi nie mówi, ze coś do mnie. Przepraszam icon_redface.gif
joanna
Ika
Rety,
chciałam podpytać, co mogę niedużym kosztem na balkonie fajnego wymyśleć... ale przy tak wielkich sprawach zawracać głowę balkonikiem to mi wstyd icon_sad.gif
joannabo
Iko! pytaj sowbodnie o balkon, ale nie mnie, bo ja nie mam balkonu wink.gif
Za to jest w podforum ogrod i działka i tam juz watek o balkonach jest.
Ja Ci chętnie poradzę, co posadzic pod balkonem icon_biggrin.gif
joanna
Katasia
Asiu, ostatnio nas zaniedbywałaś.
Dużo pracy przy swoich roślinkach miałaś?
Katasia
Nadia
CYTAT(joannabo)
Iko! pytaj sowbodnie o balkon, ale nie mnie, bo ja nie mam balkonu wink.gif  
Za to jest w podforum ogrod i działka i tam juz watek o balkonach jest.
Ja Ci chÄ™tnie poradzÄ™, co posadzic pod balkonem  :D  
joanna


Joasiu odebrałaś wiadomość ode mnie? To pilne! icon_confused.gif

Nadia
Ika
Nadia, a co to ma do mojego postu....? icon_eek.gif
Nadia
Ika, nie tyle do Twojego postu, co do osoby, która się do Ciebie zwracała, czyli Joannybo icon_smile.gif

po prostu zacytowałam cały jej post icon_redface.gif

pzdr
goska z edziecka niezalog
Ratunku, ratunku!! To pierwsze co mi przyzło na myśl jak wyjrzałam przez okno dziś rano. Ktoś (pewnie sarna) obgryzł korę na mojej sosence (chyba jedynej, która się przyjęła). Sosna ma ok. metr wzrostu, 1/3 pnia obgryziona z kory icon_cry.gif . Czy ta sosna musi uschnąć, czy mogę jej jakoś pomóc??
Z niecierpliwością czekam na ratunek (dla sosny).
joannabo
Gosiu, jeżeli chodzi o 1/3 obwodu, to pewnie sosna sobie to zaleczy, zaleje żywicą. Nie ma praktycznie szans, jeżeli dookoła pnia.
Możesz kupić maść ogrodniczą, np. Funaben, to ułatwi gojenie.

Miła sarenka wink.gif . To nie masz ogrodzenia?
joanna
goska z edziecka.
Joanno dzięki za szybką odpowiedź icon_smile.gif .

Nie mam ogrodzenia i na razie się nie zanosi. A kora jest "zdjęta" na długości - z 1/3 pnia, na obwodzie - 1/2 pnia. Obok jest inne drzewko z podobnym (wielkościowo) okaleczeniem pnia i niestety jest uschnięte icon_sad.gif .
Pozdarwaiam
joannabo
To szansa jest. A ta druga raczej nie z powodu kory uschła, to by była za szybka reakcja.
Może sie uda.

Ja też nie mam ogrodzenia i strasznie mi żal psa, który musi być uwiązany. icon_sad.gif Fakt, że rzeczony nie ma do nas wcale o to pretensji, jest wręcz krępujący. icon_rolleyes.gif

Masz sucho i piaszczyście na całej działce?
goska z edziecka.
Działkę mam gliniastą. Mokro jest po deszczu, jak spłynie to jest sucho i twardo niemożebnie. Posadzenie jakiegokolwiek drzewa to droga przez mękę icon_wink.gif .
A z tym uschniętym drzewkiem - obgryzione zostało już dawno.

Dzięki Joanno za odpowiedzi icon_smile.gif, wstąpiła we mnie nadzieja icon_smile.gif.

Pozdrawiam
kww
CYTAT(joannabo)
Nie wiem, jak sie jedzie do Krakowa? Przez Radom? Bo jeżeli tak, to od Radomia 50 km. prosto na wschód. WÄ…tpiÄ™, zeby ktoÅ› miaÅ‚ siÅ‚Ä™ dokÅ‚adac sobie 100 km. do takiej podróży icon_question.gif  :?:  :!:  :!:  
joanna


Joanna jesteÅ› z Kozienic icon_question.gif
joannabo
Tak w ogóle to jestem z Kielc. Teraz mieszkam 20 km na południe od Kozienic (blisko Bąkowca), a w Kozienicach sie zaopatruję icon_biggrin.gif
Ty jestes z Kozienic?
anonimowy
CYTAT(joannabo)
Ty jestes z Kozienic?


Nie, z Pionek icon_mrgreen.gif
kww
Ten gość to ja, siadłam do innego kompa i zapomniałam się zalogować icon_evil.gif

A możne wiedzieć gdzie dokładnie mieszkasz, bo ja znam dość dobrze całą ta okolice,
za młodych lat chodziło się to tu to tam, na dyskoteki i inne wiejskie zabawy icon_mrgreen.gif
joannabo
Zawada Nowa. Ale tu chyba nigdy żadnej dyskoteki nie było wink.gif
Ptaszki, motylki i rybki sÄ… icon_lol.gif
anonimowy
ha! czyli moja ulubiona strona ogrodnick.w.interia.pl to Wy icon_exclaim.gif
joannabo
CYTAT(Anonymous)
ha! czyli moja ulubiona strona ogrodnick.w.interia.pl to Wy icon_exclaim.gif


Ojej, mąż się zdziwi, że może to być czyjaś ulubiona strona!
Ale czy to nadal Ty kww?
kww
CYTAT(joannabo)
CYTAT(Anonymous)
ha! czyli moja ulubiona strona ogrodnick.w.interia.pl to Wy icon_exclaim.gif


Ojej, mąż się zdziwi, że może to być czyjaś ulubiona strona!
Ale czy to nadal Ty kww?


Nie, tym razem to nie ja

A o jakiej stronie mowa, jesli można wiedzieć icon_question.gif
Ika
CYTAT(kww)
CYTAT(joannabo)
CYTAT(Anonymous)
ha! czyli moja ulubiona strona ogrodnick.w.interia.pl to Wy icon_exclaim.gif


Ojej, mąż się zdziwi, że może to być czyjaś ulubiona strona!
Ale czy to nadal Ty kww?


Nie, tym razem to nie ja

A o jakiej stronie mowa, jesli można wiedzieć icon_question.gif

Jak wyżej, https://ogrodnick.w.interia.pl icon_wink.gif
marcy
CYTAT(joannabo)
CYTAT(Anonymous)
ha! czyli moja ulubiona strona ogrodnick.w.interia.pl to Wy icon_exclaim.gif


Ojej, mąż się zdziwi, że może to być czyjaś ulubiona strona!
Ale czy to nadal Ty kww?

Ten gość to ja. Faktycznie jestem tu gościem, ale za to Waszą stronę oglądam namiętnie i codziennie i tak sobie marzę, że jak ogrodzimy działkę, to zajedziemy do Zawady i będziemy kupować i kupować i kupować icon_smile.gif te wszystkie paleczniki i mydleńce itp. Ech, znów się rozmarzyłam i na chwilę zapomniałam, że moja córka idzie po raz pierwszy do przedszkola w poniedziałek icon_cry.gif
pozdrawiam
joannabo
Jeju, dziewczyny, bo bana dostanę za reklamowanie, albo mi się Duszek każe opłacić icon_lol.gif
Marcy, będzie więcej roślin w przyszłości! Nie śpiesz się wink.gif
Pozdrawiam, joanna
marcy
Joasiu, to nie Ty siÄ™ reklamujesz, to my reklamujemy icon_smile.gif
A tak z ciekawości, to jak długo będę musiała czekać, aż mydleniec pokaze się w całej swej piękności? 10 lat, czy dłużej?
joannabo
CYTAT(marcy)
A tak z ciekawości, to jak długo będę musiała czekać, aż mydleniec pokaze się w całej swej piękności? 10 lat, czy dłużej?

Niestety rośnie stosunkowo wolno. Ale kwitnie młodo icon_wink.gif i naprawdę długo. W bardzo suchy i upalny lipiec kwitły nam przez miesiąc.

Myślę, że bardzo zadbany po dziesięciu latach powinien już przyjąć swoją parasolowatą postać.
joanna
marcy
Dziękuję icon_smile.gif
pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.