To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przedszkole trochÄ™ inaczej

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Jaco
Z racji totalnego braku miejsc w publicznych przedszkolach w mojej okolicy zaczynam się rozglądać w innych dzielnicach - np w okolicy pracy.

No i tutaj mam dylemat. Dziecko, które będzie chodziło do przedszkola daleko od domu nie będzie miało w okolicy domu żadnych znajomości. No może nie żadnych ale napewno będzie ich niewiele......

Jak Wy to widzicie? Czy byłby to dla Was jakiś problem? Może ja przesadzam?


Jacobina
Ila
Jaco, my posylamy Kamyka do przedszkola daleko od domu. Zawozimy go po drodze do pracy. Potem Tomek go odbiera, a jak nie moze to ja mam niedaleko od siebie - 3 przystanki. Kamyk zaczal tam chodzic jeszcze przed nasza przeprowadzka, najpierw myslelismy o przeniesieniu, ale stwierdzilismy, ze taj jest nam wygodnie, mozemy byc po niego troche wczesniej, niz bysmy mieli odbierac go kolo domu... cale miasto musimu przejechac do domku.
Mysle, ze znajomosci w okolicach domku tez sie pojawia icon_biggrin.gif
Ludek
Diana ma dopiero 3 lata, do przedszkola chodzi od października i jak na razie szczególnych znajomości przedszkolnych nie ma. Jak do tej pory nawet nie zdarzyło mi się spotkać żadnego dziecka z grupy na placu zabaw. Jak na razie wystarczają jej znajomości z dziećmi, które ja "znalazłam". Zobaczymy jak to będzie za rok lub dwa.
iff
moj 5 latek nie ma glebszych znajomosci z rowiesnikami z przedszkola, jedyni jego koledzy to dzieci sasiadek poznani wczesniej, wiec mysle ze akurat tym w przedszkolu nie ma co sie przejmowac
Esia
Najważniejsze jest aby wybrać dobre przedszkole. A czy ono będzie blisko miejsca zamieszkania czy po drodze do pracy to bez różnicy, obie sytuacje mają swoje dobre strony.
Jeśli przedszkole jest blisko pracy to szybciej odbierzesz pociechę i nie ma problemów ze spóźnianiem się np przez korki, szybciej też dotrzesz do przedszkola w przypadku choroby czy jeśli coś się stanie (odpukać). Trzeba myśleć o wszystkim, więc ważne jest by wybrać najlepsze przedszkole niekoniecznie te z podwórka.
Ciocia Magda
Ja chodziłam do przedszkola daleko od domu - i daleko od pracy rodziców, ale takie to były czasy. Nie wspominam tego źle, przedszkole było w pięknej okolicy, chodziliśmy na pikniki - ale faktycznie żadnych znajomości nie pamiętam.
Dla moich dziewczynek wybrałam przedszkole najbliźej domu, także ze względu na znajome dzieci, które już tam chodziły. Znamy się z placu zabaw i często po przedszkolu spotykamy się tamże. WYbrałam to przedszkole także dlatego, że mam okazję porozmawiać z innymi mamami, które mają tam dzieci - i dzięki temu wiem co się tam dzieje (niestety nie najlepiej icon_sad.gif ). Może razem łatwiej nam będzie zadziałać?
A jak nie, to przeniosÄ™ dziewczynki (jak mi siÄ™ uda)
aurora75
Ja też zapisałam synka do przedszkola blisko miejsca pracy. Z firmy najwcześniej udaje mi się wyjść w pół do czwartej i nie chciałam, żeby był ostatnim odbieranym dzieckiem. A tak mam tylko kilka minut drogi i już jestem. W dodatku w każdej chwili gdyby się coś z nim działo (odpukać trzy razy w niemalowane drewno... icon_biggrin.gif ) mogę zaraz się tam pojawić.
Myślę, że to dobry pomysł z przedszkolem blisko pracy - ale wszystko tak naprawdę to dopiero czas pokaże - mały idzie do przedszkola we wrześniu.
adzia
A czemu myślisz, że dziecko nie będzie miało znajomości w sąsiedztwie? Moja córeczka chodziła do żłobka obok naszej pracy, i miała jednych kolegów tam, a innych na podwórku. Teraz idzie do przedszkola, a my od tygodnia mieszkamy na wsi i rozglądamy się powoli w sąsiedztwie za koleżankami dla córeczki icon_wink.gif - po prostu będzie miała dwa zestawy znajomych icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.