Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 1998
Co potrafią ? Jakie jest ich nastawianie do "dorosłej" szkoły (czyt.zerówki) Ile mierzą,ważą? Moze już się zakochały ?
Mika, miłosci to ju zaliczyłysmy kilka . Traz na tapecie sa romantuycfzne historie . Znaczy kto, z kim, kiedy i dlaczego. A, i pocałunki wszelkiej masci, przytulania i inne uczuc wyrazanie. Wspaniała jes Teresa z M jak miłosc (ach, jakie to romantyczne, patrz mama, tak kocha tego Pawła, ze chore dziecko zostawiła i na przysiege jedzie, ach, ach, ach... ) jak rowniez i pozostali bochaterowie tegoz dzieła . Romantyczna jest barbie i wszystko co z nia zwiazane i cała reszta swiata pod warunkiem, ze jest romantyczna, rózowa i w biale kwiatki .
W ogole rozowe w białe kwaitki jest the best i najpiekniejsze. szkoły juz sie doczekac nie moze i zapuszcza włosy bo ma zamiar isc do pierwszej komunii tuz po tym jak juz bedzie na tyle duza czyli jak szkołe, znaczy zerówke, rozpocznie. Mam cicha nadzieje, ze nie kaze sie zestroic w suknie rózowa w białe kwiatki do tej komunii . Na rozpoczecie roku szkolnego zapowiedziała pojsc w białej bluzce z falbankami, błyszczacej spódniczce i złotych butach . piekna ma byc i romantyczna. Niesamowita jest Kinga z tym romantyzmem i strojami. Sto% baba!
Nieeee no to moja stała w uczuciach od ....urodzenia Ma jednego faceta-Marcin się zwie,ma do tego stopnia sprecyzowane plany na przyszłość,że wie w jakich strojach pójdą do ślubu Na szczęscie miłosć jest wzajemna i chłopak nawet na wakacjach unikał innych "kobiet" bo jak powiedział "zdradzać Oli nie może"
W szkole postanowiła odzywać się tylko wtedy kiedy pani zapyta i kiedy zechce iść do łazienki -przysięga godna podziwu bo buzia jej się nie zamyka.Scisły umysł z wieeeelką niechęcią do czytania (pisanie jakoś ujdzie) Sama uczy się liczyć,pisze ale oczywiście nie przeczyta.Do komunii to pójdzie w stroju...królewny Po mamie odziedziczyła uwielbienie do roweru -czekam tylko jak nie zdąży zatrzymać się przed bramą i wielkim hukiem obwieści,że zapomniała iż hamulce w góralu sa w kierownicy a nie w pedałach.Szczera i wygadana aż do bólu więc trzeba uważać co sie w domu mówi,bo słowa mogą pójść w świat zanim się obejrzymy (wolałabym żeby do teściowej nie doszły ) Z Olki kawał babki 126cm i 25 kilo żywej wagi-z tego co widzę będzie górowała nad innymi "zerókowszczakami" jakby rok kiblowała. Oczywiście największą tremę przed pójściem do szkoły ma mama-na samą myśl mój żołądek zaczyna tańczyc lakukaraczę. Za tydzień pierwsze zebranie
Ja mam to szczęście ,że mój 6 latek do zerówki będzie chodził w swoim przedszkolu, więc narazie nie mamy stresu ze zmianą otoczenia.
Problem i to spory będzie za rok. Mieszkamy na "zadupiu" i szkoły blisko nie ma. Tam gdzie jest nasz rejon nie ma świetlicy i obiadów. Szkoła w sąsiedniej dzielnicy, piękna i nowa , ale daleko od przystanku. Jeszcze jedną biorę pod uwagę ,ale tam nie będzie wcale jego kolegów z przedszkola. Dobrze ,że jeszcze rok do namysłu. Ostatnio stwierdził ,że się zakochał w koleżance z grupy, ale jakoś mu przeszło po dwóch dniach. Irmina
Mój mały również do zerówki będzie chodził w przedszkolu, a to dlatego, ze to już jego 3 rok edukacji:)
Miłości mamy wiele, przelotne, stałych brak. Wzrost to całe 120 cm, chłopak jak się patrzy. Teraz jak patyczak. Chudy i wysoki, jak glista hiiiiii Skończyła się era pieszczocha, niestety:(
Moko, u nas tez koniec pieszczot .
Jejku, jakie to przykre dla matki, nigdy bym nie przypuszczala.
Wojtek również chodzi do zerówki przedszkolnej, choć był już zapisany do szkoły (zamiar likwidacji przedszkola). Uczą się z "Wesołej Szkoły" sześciolatka, młody sam nauczył sie już czytać .
Mimo, że wyrósł (ok.118cm) nadal jest strasznie chudy, ale mimo skończonych 6-ciu lat nadal sie do mnie lubi przytulać. Jeszcze wczoraj słyszałam, że jego młodszego braciszka to przytulam częściej i on tez by tak chciał (więcej byc przytulanym). Może to efekt rywalizacji miedzy rodzenstwem . A mi chodzi po głowie, czy nie zostać jeszcze raz mamą ??
mój jedynak, więc przytulac się bardzo lubi, oj ja mysle o zostaniu mamą bardzo poważnie i dość długo, ale najpierw stabilizacja emocjonalna musi być ok.
ale za rok
To mój jest w tej szczęśliwej sytuacji ,że w domu ma 4 dorosłe osoby , które chca go przytulać (rodzice i dorosłe 19 i 18 letnie rodzeństwo).
A przytulak okropny , zwłaszcza do mnie. Ostatnio oświadczył ,że Beatka i Krzyś się wyprowadzą , a ja będę z tobą mieszkał zawsze W zerówce czuje się dobrze , lubi pisać literki. Od września chodzi na angielski i jest zachwycony tym faktem. Irmina
A myślałyście już o prezentach mikołajowych i swiątecznych dla swoich "zerówkowiczów"? Podzielcie się swoimi pomysłami, bo coś myslę, myslę i... nic . Co przygotowujecie Wy, z czego najbardziej ucieszą się Wasze Smyki?
Dorka, może zauważyłaś - nasi synowie noszą takie same imiona - mój starszy Krzyś , młodszy Wojtuś. Wojtusie oba z 1998 roku.
O prezentach zaczynam myśleć , ale mój mały co chwilę zmienia poglądy, a że mieszkam koło Auchan i często tam robię zakupy, więc co chwilę co innego wpada mu w oko.Teraz oczopląsu tam można od zabawek dostać. Narazie 19 .11 urodziny i też co chwilę inna prośba. Pozdrawiam Irmina
Irminko, my urodziny mamy 12.12, czyli ciut po was , czyli calkiem duzo wspolnego nasze Wojtki maja. Prezent urodzinowy juz czeka . Czy robisz urodziny dla kolegow i kolezanek? My planujemy na 11.12 imprezke, na razie Wojtek chce zaprosic 5 dzieci.
A jesli chodzi w ogol o wymyslanie prezentow, to mam na to monopol. Prosze moje dziecko od dluzszego czasu, zeby napisalo list do Mikolaja, a ten nic . A jak zapytam co chcialby dostac to slysze to samo co rok temu - przebranie Harrego Pottera. Rece mi opadaja. W zeszlym rou kupilismy czapke i okulary, zrobilismy rozdzke i peleryne (peleryna polegla pierwsza, bo byla z bibuly, okulary polecialy pozniej, ostatnio rozdzka sie zlamala). On nic wiecej nie chce (a ja mam 100 pomyslow na minute ). Hahaha - chyba Irminka pisala do Dorki, a nie do mnie, ale ja tez mam Wojtka, wiec co mi tam .
, chyba do mnie, ja wczesniej nie zauważyłam tej zbieżności imion naszych synków, ale razen z eDorki Wojtkiem mamy trzech szcześciolatkowych Wojtów , można klubik założyć.
Z mikołajowych przezentów to na razie mam "Porwanie Baltazara Gąbki" S.Pagaczewskiego (Wojtek lubił bajke animowaną, to chyba teraz chętnie posłucha wersji książkowej), z serii Bajek-Grajek "Flaczki u kaczki dziwaczki" (na CD 27 wierszy J. Brzechwy w interpretacji I.Kwiatkowskiej, Anny Seniuk i innych , do tego książeczka (cena 15zł) i farby do malowania modeli.
nie zalogowałam się
Oj, cieszę się że tu tyle Wojtusiów.
dziś urodzinki , a jutro impreza w domu, mam spore mieszkanie więc są ku temu warunki. Będą 2 koleżanki i 4 kolegów. W zeszłym roku chałupa wytrzymała , to Myśle , że i w tym roku nie będzie źle. irmina
Hihi, Dorka, bo my obie Dorki i mamy synow Wojtkow - stad cale zamieszanie .
Irminka napoisz koniecznie jak wygladala impreza, moze cos zgapie . U nas prawdopodobnie bedzie 3 chlopcow i 2 dziewczynki (to sa dzieci, ktore Wojtek chce zaprosic, ale czy przyjda to nie wiadomo).
No i po imprezie.
Było 4 chłopaków i 2 dziewczynki. Broili dość mocno, ale jeszcze jako tako byłam w stanie ich opanować. Byli na tyle zafascynowani zabawkami które Wojtek dostał jak również tymi , które wygrzebali w szafie ,że właściwie doskonale zorganizowali sobie sami zabawę. Tort poza zdmuchnięciem świeczek nikogo nie interesował. Chipsy i picie to jedyne co było im potrzebne. Jedynie sernika troszkę spróbowali. Irmina
Irminka, najwazniejsze, ze sie nie nudzili. U nas tez ostatecznie stanelo na tym, ze bedzie 4 chlopcow i 2 dziewczynki. Tez sie zastanawiam, czy wymyslac im jakies zabawy, czy tez odpuscic sobie, bo i tak beda sie raczej bawic tym co znajda . A wlasnie sie zastanawialam co z jedzeniem i jak piszesz, ze u was glownie chipsy szly , to moze ja tez nie bede zbytnio przesadzac i cos suchego do pogryzania im przygotuje, chociaz u nas impreza ma sie zaczac okolo 11, z planowanym zakonczeniem o 15, wiec chyba bede musiala jednak cos wiecej im przygotowac.
A tak ogolnie, to ja sie chcialam zapytac, czy wasze 6-latki tez sie tak trzymaja rodzicow i marudza, ze przez zajecia w mdk-u ni emaja czasu pobawic sie w domu i pobyc z mama?
No , mogą zgłodnieć przez te parę godzin, choć z drugiej strony pewnie będą jechać do domów prosto na obiad, jak pogryzą jakieś paluszki czy chipsy, może skubną ciasta, to może nie warto nic szykować.
U mnie oni po prostu nie mieli czasu na jedzenie. Sałatkę owocową i galaretkę z owocami jedynie Wojtek jadł bo uwiebia te rzeczy. Mój Wojtuś jest cały mamy i najlepiej żebym po południu była obok a przynajmniej w zasięgu wzroku i głosu. Właściwie gdzie mogę , to zabieram go ze sobą. Między starszymi mam tylko 15 miesięcy różnicy i wtedy musiałam podzielić się na dwoje. To późne macierzyństwo jest dla mnie zupełnie inne- spokojniejsze, jakby pełniejsze. Jakbym dopiero teraz wiedziała co znaczy taka miłość dziecka , które kocha mnie tylko za to ,że jestem. Starsze , zwłaszcza syn nie umiały tak okazywać wojej miłości. A może to jest tak ,że tyle dostaniesz ile dałaś?Może to ja nie umiałam tak tego okazać jak teraz? Irmina
Nawet nie zauważyłam ,że mnie wylogowało.
Irmina
Ja sie zastanawiam nad czyms w rodzaju chrupadel, moze niby koreczki, moze jakas kielbaske na goraco im zrobic i dokladnie na obiad do domu wystawic . Nie sadze, zeby zjedli duzo tortu, juz raczej pierniczki beda wsuwac, albo jakies wafelki.
Irminko, nie wiem jak to jest. Mnie po prostu czasami meczy juz bycie ciagle w pogotowiu, chociaz z drugiej strony wiem, ze to juz sa ostatnie takie chwile. Wkrotce Wojtek podrosnie i najwazniejsi beda koledzy, a ja pojde w odstawke . Ja akurat strasznie duzo siebie dalam Wojtkowi, wiec moze rzeczywiscie cos w tym jest...?
Widzisz , a mnie teraz przy Wojtku nic nie męczy.Czasem mi się nie chce, ale jak zobaczę te oczka , mamusia , ja proszę...
Właśnie Wojtkowi tez daję z siebie dużo i to procentuje , przynajmniej narazie. Moje starsze to już naprawdę stare konie córka 19, syn 18 lat.Mają swoje zdanie i swój pogląd na świat . A mi może po prostu trudno zaakceptować ich dorosłość. Irmina
A teraz z innej beczki.
Mój Wojtuś ma problemy z poskładaniem literek do kupy. To znaczy - przeliteruj słowo kot.Literuje bez błędu. Jakie słówko mówię? K..o..t - nie jest w stanie złożyć tego razem. Ćwiczymy w domu i zobaczymy. Może jednak to o czym pisałam w wątku o problemach ze słuchem ma wpływ? Sama nie wiem.Może mu potrzeba więcej czasu.W końcu między dzieckiem ze stycznia a z końcówki roku to 11 miesięcy różnicy. To czasem dużo. A Wasze sześciolatki?Mają jakieś problemy? Irmina
Moj sam sie nauczyl skladac literki poltora roku temu i czyta juz swobodnie. Wiec moze nie do konca potrafie doradzic, ale... tego co wiem 6-latek nie musi czytac. Tak samo nie musi znac dwuznakow (rz, cz, sz itd). Powinno natomiast rozpoznawac literki. a z tego co piszesz rozpoznaje, bo potrafi przeliterowac, wiec wedlug mnie nie masz sie co martwic. Przyjdzie czas i zacznie rozumiec slowo pisane .
A te starsze dzieci to juz rzeczywiscie sa juz dorosle, hihi. Wlasnie sobie pomyslalam, ze ja tez czasami nie potrafiew zaakceptowac tego, ze Wojtek dorasta i ma wlasne zdanie . No ale co to za zdanie i co to za problemy w porownaniu z toba, gdzie ty juz maturzystow masz, doroslych ludzi rozpoczynajacych wlasne zycie.
A to co piszesz, ze cie nie meczy... To chyba jest wlasnie plus tego, ze masz juz doswiadczenie, wychowalas dwoje dzieci i inaczej podchodzisz do pewnych spraw.
Irmina -u nas jakoś to poszło,Olce łatwiej składać te wyrazy które łatwo sylabizować (czasem pomaga sobie klaskaniem)
Dopiero teraz jakoś ruszyła nagle z tym czytaniem-wcześniej też ni w ząb połączeć choć przeliterować potrafiła. Cierpliwości-nauczy cię
Dziś pomagał nam komputer.
Ja pisałam słówka a Wojtuś najpierw przeliterował, potem sylaby , potem całe słówka. Nawet mu się podobało i dobrze szło. Jak nas zasypie całkiem na tym moim zadupiu, to może do pracy nie będe musiała jechać i będziemy sie bawić cały dzień w literki. A już na 13 lat mojego mieszkania za trójmiejską obwodnicą dwa razy nie dało się stąd wyjechać, więc może się uda . Irmina
Irminko, a moze sprobuj jeszcze inaczej - w zabawie mowcie do siebie, ale nie wyrazami, tylko sy-la-ba-mi lub l-i-t-e-r-a-m-i. Rozumiesz o co mi chodzi? Nasz Wojtek uwielbial takie zabawy slowne .
Wojtuś bez problemu dzieli na sylaby i literuje.Problem zaczyna się gdy ja literuję , a on ma złożyć słówko w całość.
Pomału będziemy wszystkiego próbować. Irmina
Irminko, to w takim razie nie przejmuj sie za bardzo - przyjdzie czas, ze posklada te litery i powstanie wyraz. On ma naprawde jeszcze czas na nauke czytania.
Jak tam św. Mikołaj u 6-ciolatków?
Mój jeszcze święcie wierzy w św. Mikołaja i cieszył sie bardzo z prezentu. W szkole pewnie go wyprostują, a szkoda , bo cudna jest ta wiara dziecka. irmina
Kinga jescze w przedszkolu i relacji mi wobec tego nie zdała W kazdym razie Mikołaj będzie na 99% w czapce, brodzie i włosach przez matkę - mnie wykonanych
Jak wróci to sie wypytam choć pewnie dzika radośc bedzie
u nas o dziwo szkoła jest za Mikołajem -dzis PANI Mikołajowa rozdawała lizaki i czekoladowe Mikołaje moja córa wierzy,a ja musialam o 2 w nocy lecieć i chować prezenty pod poduszki bo zapomniałam
Zapomniałam napisać ,że dziś raniutko św.Mikołaj witał dzieci w przedszkolu cukierkami.
Wojtuś wie ,że te Mikołaje na ulicy to przebrani , a ten prawdziwy , copod poduchę daje prezent , to go nie można zobaczyć. Irmina
Mikołaj był w przedszklu były cukierki i to ogromna ilosć, bo młody dziś obchodzi urodziny, więc z Mikołajem dziś rzadził
Fajnie miec razem swieto .
My przygotowujemy sie powoli, bo Wojtek chory , na sobotnia imprezke.
Tytuł już się trochę zdezaktualizował... Nasze dzieci w tym roku skończą już 7 lat.
Mój synek właśnie dzisiaj A oto mój syn: I jeszcze Alek z siostrami Później wkleję zdjęcia z dzisiejszej imprezy urodzinowej.
Tytuł poprawiony
p.s jaka ja jestem stara
Oto urodziny Alka:
Moja już prawie-siedmiolatka, dziewczę romantyczne i skłonne do uczuć zakochało sie kolejny raz Dla mnie to nie nowina już Przyzwyczajam sie powoli do zmieniających się zięciów, rozwodów, ślubów i miłości na śmierć i życie
Ostatnio opowiedziała mi taką historię : Wiesz mama, ta moja koleżanka, wiesz Agnieszka, ta z przedszkola, wiesz? Now iem. I co? I ona miała chłopka. Wiesz, takiego na podwórku. I kochali się, kochali, kochali... Dłuższy czas się kochali. Aż on poszedł do szkoły. I co? I ona sie dowiedziała, ze on sie całował na przerwie z inna dziewczyną!!! Rozumiez? I co ona na to? No!!! (pufffff..... - powietrrze uszło z hukiem z dzieciecia mego ) To musiał byc dla niej strrrraaaszyyyy szok!!!! Normalnie wymiękłam
Moniko! super urodzinki wyprawiłaś Alkowi i tylu miał gości (kolegów i koleżanek). To chyba było w jakimś lokalu? I jaki efektowny tort!
Mój synek narzeka na brak kolegów, bo chodzi do przedszkola w innym miejscu niż mieszkamy, i potem nie spotyka swoich znajomych z przedszkola, a na osiedlu jest b. mało dzieci w jego wieku (i to głównie dziewczyny, czyli na kolegów się nie nadaja ) Jeszcze raz gratulacje dla wspaniałego siedmiolatka, dzielnego,starszego brata dwóch sióstr ( i jak on to znosi? )
Dorka, urodziny robiliśmy w pizzerii na Biskupinie, impreza była super udana, Alek bardzo zadowolony.
A tort sama mu zrobiłam pozdrawiamy
Dopiero teraz zauważyłam, że masz pasek ciąży... serdecznie Ci gratuluję
Też będziesz mamą trójeczki
Moniko, dziekuję. A ja ty radzisz sobie z trójeczką? Bo ja nabrałam teraz obaw, czy sobie dam radę i pukam się w czoło, co mi odbiło, że zdecydowałam się na jeszcze jedno dziecko . Ale może to hormony mają na mnie taki wpływ, fakt. że nadal jestem pełna obaw, żeby z maluszkiem wszystko było dobrze.
Ach to ja, oczywiście zapomniałam o logowaniu ! Wojtusiowi na siódme urodziny (z małym poslizgiem) przybędzie kolejne rodzeństwo, czy ucieszy się, zobaczymy ?
Dorka , gratulujÄ™.
Jak będzie dziewczynka to może dasz na imię Beata i będzie jak u mnie , tylko starszeństwo w odwrotnej kolejności, bo u mnie jest Beata, Krzyś i Wojtek. Mój trochę kicha więc jesteśmy w domu. Mi zapowiada się dłuższe zwolnienie ze względu na wysokie ciśnienie, a Wojtek chętnie zostaje z mamą w domu. Irmina CYTAT(irminka2) Dorka , gratuluję.
Jak będzie dziewczynka.... Dziękuję , trzymajcie kciuki, żeby była dziewczynka, bo 4 facetów w domu na jedną kobietę to za wiele . Imię dla dziewczynki raczej juz wybrane, gorzej z propozycjami dla chłopca, bo tu już trochę inwencji wykazaliśmy. Macie propozycje??
Dorka -kurcze zazdroszczę Ci nasza dwójka w podobnym wieku, ja chociaż chciałabym jeszcze jedno to nie mam odwagi a samo sie nie zrobi
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|