To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wyjazd na zielone przedszkole

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

cola
Marek jedzie w poniedziałek na zielone przedszkole do Przesieki koło Karpacza. Właśnie odkryłam, że coraz bardziej się tym denerwuję. On nigdy nie chciał zostawać u babci beze mnie. Pod naciskiem został co najwyżej tydzień. A na zielone przedszkole chce jechać. Martwię się czy sobie poradzi. Marek ma już 7 lat (od 20 dni), ale nadal nie zasypia sam. Zawsze czytam mu coś przed snem lub leżę obok niego, gdy nie mam siły czytać. Zastanawiam się jak on to zniesie, całe 5 dni z obcymi osobami. Czy będzie wiedział w co się ubrać, czy da radę się umyć itd. Mam nadzieję, że moje obawy okażą się zbędne, ale ja się po prostu denerwuję. icon_sad.gif
amania
O kurcze! Ja nawet nie wiedziałam, że iestnieją zielona przedszkola (słyszałam o wyjazdach na zielone szkoły).
No cóż, to pewne, że denerwowałabym się nieziemsko, ale przypominam sobie, że ja na piewszą kolonię (wprawdzie 30 km od domu, ale jednak) pojechałam w wieku 7 lat. I było świetnie. A też byłam takim dzieckiem, co zasypiało przy mamusi itd.
Głowa do góry, będzie dobrze. On tam w końcu jedzie ze swoją panią i dziećmi, które doskonale zna.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.