To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Hennowanie włosów krok po kroku plus zdjęcia.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ola.henna
Dzisiaj trochę mniej mehendi (ale też się pojawia), bo chciałabym opisać moją pierwszą w życiu hennę na włosach. Lawsonia inermis jest w moim życiu już blisko 6 lat, jednak do tej pory nie próbowałam stosować jej do farbowania. Aż do wczoraj.
Bardzo dziękuję za pomoc Karolinie, wspaniałej fryzjerce z Chańczy (woj. świętokrzyskie), która nie bała się wziąć udziału w mojej pierwszej hennowo-włosowej próbie.

To kilka słów o stanie faktycznym... Moje włosy są cienkie i niskoporowate, ale mam ich bardzo dużo. Rozjaśniam je i farbuję od kilku dobrych lat, gdyż mój naturalny kolor - ciemny blond jest dla mnie za ciemny.

Zdecydowałam się na Saharę Tazarine ze względu na rudości, które można nią osiągnąć oraz krótki czas potrzebny do odstania pasty. Henna indyjska z Rajasthanu, czyli raj, który stosuję do mehendi, daje bardziej czerwone tony i potrzeba mu zdecydowanie dłuższego czasu, aby zaczął porządnie barwić po wymieszaniu - nawet 8 h.
Jeszcze na marginesie a propos Sahary: ją też można stosować do mehendi, jednak wolę mój raj, bo ma zdecydowanie lepszą konsystencję - jest 5-krotnie przesiany, co zdecydowanie ułatwia malowanie cieńszych linii, no i rożki się nie zatykają.

Sahara Tazarine jest dostępna w 2 rodzajach w (czysta oraz z ziołami ajurwedyjskimi) ich oficjalnym sklepie na Allegro:
https://allegro.pl/uzytkownik/SaharaHenna


Hennę Sahara Tazarine zmieszałam z ok. łyżeczką kurkumy i zalałam ciepłą przegotowaną wodą. Dokładnie wymieszałam pastę. Henna stała ok. 2 h zanim została nałożona na głowę. Na 2. zdjęciu w galerii widać moje włosy przed hennowaniem. Przed nałożeniem hennowej pasty moje odrosty zostały rozjaśnione w salonie Karoliny (zdjęcie nr 3), a następnie umyte fryzjerskim szamponem LeCher, który oczyścił je z wszelkich osadów i minerałów. Później została na nie nałożona pasta. Następnie włosy przykryłam czepkiem i dodatkowo założyłam na głowę czapkę, aby utrzymać ciepło. Pozostało mi czekać kilka godzin, zanim będę mogła zmyć hennę, toteż miałam czas, żeby stworzyć nieduży wzór mehendi dla Karoliny.

Hennę trzymałam na głowie ok. 3,5 h, a potem zmyłam czystą wodą, co nie było łatwe - były bardzo poplątane. Na szczęście się udało i dzisiaj mogłam się cieszyć kolorem, który widać na 2-óch ostatnich zdjęciach.

ZALETY: Łatwość hennowania, krótki czas farbowania, przyjemny zapach.

WADY: Brak
icon_biggrin.gif
Peggie
A czy farbowanie henną włosów jest lepsze? W sensie, czy dłużej utrzymuje się na włosach niż zwykła farba?
ola.henna
Jest zdrowsze i ekologiczne. Poczytaj sobie o Hennie RAJ BAQ: https://allegro.pl/uzytkownik/SaharaHenna
Roxanna_S
Przyjemny zapach? Dla mnie każda henna śmierdzi i ciężko mi z nią wytrzymać na głowie. Później ciężko to domyć, nie lubię tego uczucia na palcach... Wolę szybkie farbowanie chemią, przynajmniej łatwiej się zmywa.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.