Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Naleśnik, aby do zjadliwych należał trzeba go z brzucha na plecy odwrócić, albo odwrotnie
I teraz mam pytanie
Jakiego narzędzia do tego używacie ?
Wczoraj wyrzuciłam kolejne ustrojstwo typu "łopatka", bo mi się po operacji odwracania partii naleśników rozpuściło na końcu
Poradzicie?
aluc
Thu, 17 Jun 2004 - 16:01
drewnianej łopatki
raj dla bakterii ale przynajmniej się nie rozpuszcza
goś
Thu, 17 Jun 2004 - 16:04
CYTAT(Aldoniec)
Naleśnik, aby do zjadliwych należał trzeba go z brzucha na plecy odwrócić, albo odwrotnie I teraz mam pytanie
Jakiego narzędzia do tego używacie ?
Wczoraj wyrzuciłam kolejne ustrojstwo typu "łopatka", bo mi się po operacji odwracania partii naleśników rozpuściło na końcu
Poradzicie?
Łopatki są do bani - za gruby mają kant i naleśnik niewygodnie jest podbierać. Ja mam do tego celu specjalny nóż, długi, z zaokrąglonym czubkiem. Uprzedzam pytania: ani razu nie porysowałam patelni
Jest po prostu najlepszym narzędziem do tego celu.
basiau
Thu, 17 Jun 2004 - 16:09
Ja smażyć naleśniki nauczyłam się niedawno . Na początku też używałam noża (patelnia oczywiście poskrobana), bo z łopatkami mi za chiny nie wychodziło. Stwierdziłam jednak, że najlepiej się naleśniki przewraca podrzucając je na patelni.
i.
Thu, 17 Jun 2004 - 16:09
Ja podrzucam (lata wprawy).
Edi Zet :)
Thu, 17 Jun 2004 - 16:13
CYTAT(aluc)
drewnianej łopatki
raj dla bakterii ale przynajmniej się nie rozpuszcza
Wsadzisz do zmywary i bakterie się same zdenaturują. Wiem, wiem, gdzie z drewnem do zmywarki...
Ja mam cienką łopatkę z Ikea i nią przewracam, ale najpierw lekko potrząsam patelnią żeby naleśnik się odlepił od patelni. A potem to już łatwo.
Małgoś.dz
Thu, 17 Jun 2004 - 16:17
A ja mam łopatkę teflonową, płaską i naleśniki przekładam bez problema. I nic mi się nie rozpuściło na końcu -mowa o rzeczonej łopatce. A używam ją już ze 2-3 lata...
aluc
Thu, 17 Jun 2004 - 16:17
jak się naleśnik dobrze obruszy na patelni, to i łopatką można
ja tam naleśnika najpierw narażam na lekkie wstrząsy i jak odejdzie od patelni, to go łopatką
podrzucać nie śmiem, zwłaszcza, że zwykle mam Maksia pod łokciem, Maksio w naleśniku na głowie wyglądałby nieciekawie
aluc
Thu, 17 Jun 2004 - 16:19
CYTAT(edi @ czyli Edyta Zet.)
CYTAT(aluc)
drewnianej łopatki
raj dla bakterii ale przynajmniej się nie rozpuszcza
Wsadzisz do zmywary i bakterie się same zdenaturują. Wiem, wiem, gdzie z drewnem do zmywarki...
edi, nie mam uprzedzeń co do drewna i zmywarki
basiau
Thu, 17 Jun 2004 - 16:19
CYTAT(aluc)
Maksio w naleśniku na głowie wyglądałby nieciekawie
Tak jak Kłapouchy ?
użytkownik usunięty
Thu, 17 Jun 2004 - 16:44
[post usunięty]
Edi Zet :)
Thu, 17 Jun 2004 - 17:30
+-->
CYTAT(użytkownik usunięty )
PS: Dodam jednak, ze nigdy nie odklejalam nalesnika z sufitu [/quote]
To jesteś lepsza ode mnie, bo ja już zbierałam rozrzucone po kuchni
użytkownik usunięty
Thu, 17 Jun 2004 - 17:34
[post usunięty]
Jaco
Thu, 17 Jun 2004 - 18:22
Specjalna łopatka firmy Tescoma. Na końcu taka czarna - właśnie do patelni z teflonem. Mam w 2 rozmiarach i przewalam nimi zarówno naleśniki jaki i omlety i placki. Wszystko co trzeba przerzucić.
Genialne są te łopatki. Jedna ma kształt szerokiego noża, tylko jest specjalnie wyprofilowana a druga kształt płaskiej łopaty.
agabr
Thu, 17 Jun 2004 - 18:45
O mamo a ja nie wiedzialam ze mozna czyms , podrzucam , a probowalyscie z dwoma obrotami nalesnika?B
i.
Thu, 17 Jun 2004 - 19:34
CYTAT(agnieszkabryndza)
O mamo a ja nie wiedzialam ze mozna czyms , podrzucam , a probowalyscie z dwoma obrotami nalesnika?B
Mi wychodzi tylko z jednym
Aldoniec
Thu, 17 Jun 2004 - 22:21
widzę, ze to najwyższy czas nauczyć się naleśników z piruetem w powietrzu, tylko ta moja patela jakaś przyciężka
To może najpierw wypróbuję Jacobinową Tescomę.
Graz
Thu, 17 Jun 2004 - 23:28
Edi, co Ty.... rozsypały Ci się czy cóś? Żonglerki trzeba sie poduczyć....
Rafaelka
Thu, 17 Jun 2004 - 23:44
Używam drewnianej łopatki, a potem wrzucam ją do zmywarki
Kiedy Rafał był młodszy, urządzałam zawsze cyrkowe popisy z podrzucaniem. Bardzo go to fascynowało i dostawał czkawki już przy pierwszym naleśniku.
kasiarybka
Thu, 17 Jun 2004 - 23:53
Podważam drewnianą łopatką i przewracam palcami.
użytkownik usunięty
Thu, 17 Jun 2004 - 23:58
[post usunięty]
kasiarybka
Fri, 18 Jun 2004 - 00:00
...e tam "ałć", wcale nie "ałć" nic nie czuję, nauczyłam się robić to szybko i sprawnie
ulcik
Fri, 18 Jun 2004 - 06:42
Aldoniec zapraszam na naukę piruetów ja się nauczyłam od Jacka
ulcik
Aldoniec
Fri, 18 Jun 2004 - 09:49
CYTAT(ulcik)
Aldoniec zapraszam na naukę piruetów ja się nauczyłam od Jacka
no i ja tego nigdy nie widziałam ??
oczywiście skorzystam z zaproszenia
Doruśka
Fri, 25 Jun 2004 - 08:48
podrzucam:)
Kreska
Tue, 29 Jun 2004 - 22:04
CYTAT(agnieszkabryndza)
O mamo a ja nie wiedzialam ze mozna czyms , podrzucam , a probowalyscie z dwoma obrotami nalesnika?B
Yes Maam!!!
dwa obroty i leży ślicznie na patelni.
Moja teściowa tak sie kiedyś nad jeziorem martwiła, jak my te naleśniki obrócimy.
Ja do patelni i siup---- że tak wogóle można!!!!????
kww
Tue, 29 Jun 2004 - 23:18
CYTAT(Aldoniec)
tylko ta moja patela jakaś przyciężka :?
Ja kupiłam sobie specjalną patelnie do naleśników, leciutka z niskim brzegiem
A naleśniki podrzucam
Początki były ciężkie, bo mi cholerstwo cały czas spadało upieczoną stroną na patelnie
basiau
Wed, 30 Jun 2004 - 11:12
Czyli podrzut z dwoma obrotami
Dla mnie problemem było też nalanie na patelnię odpowiedniej ilości oleju. Ostatnio zrobiłam tak: podwędziłam córce pędzelek i przed nałożeniem porcji ciasta na patelnię "malowałam" ją olejem. Naleśniczki upiekły się ślicznie .
kww
Wed, 30 Jun 2004 - 22:11
CYTAT(basia.u)
Czyli podrzut z dwoma obrotami :lol: Dla mnie problemem było też nalanie na patelnię odpowiedniej ilości oleju. Ostatnio zrobiłam tak: podwędziłam córce pędzelek i przed nałożeniem porcji ciasta na patelnię "malowałam" ją olejem. Naleśniczki upiekły się ślicznie .
Ja dodaje olej do ciasta i mam z głowy smarowanie
moko.
Fri, 02 Jul 2004 - 21:58
ja uzywam łopatki drewnianej lub teflonowej, obracam naleśniki również, zalezy od humoru i czasu:)
anax
Sat, 17 Jul 2004 - 20:25
CYTAT
Kiedy Rafał był młodszy, urządzałam zawsze cyrkowe popisy z podrzucaniem. Bardzo go to fascynowało i dostawał czkawki już przy pierwszym naleśniku. _________________
dobre usmiałąm się
A ja przewracam drewnianą łopatką lub robie pirłety
Ps.Na patelnie leję odrobinę oleju lub nakłówam na widelec kawałek słoniny i nim smaróję patelnie przed nalaniem ciasta naleśnikowego.
próbowałam nalać oleju do ciasta ale te nalesniki były jakieś twarde i nie chciały mi odchodzić od patelni.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.