To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ciągłe zamartwianie się o corkę

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Ceda
Mam taki duży problem który zaczyna mi bardzo doskwierać. A mianowicie dotyczy ciągłego zamartwiania się. Mam córeczkę 18m i jak tylko zostawię ja na chwilę sama (np wyjdę na chwilkę po herbatę do kuchni a ona się bawi w salonie ) to już się zamartwiam czy nie zjadła czegoś co jej zaszkodzi, jak była młodsza to nawet nie bardzo chciałam spotykać się z dalsza rodzina by jej nie dotykali za bardzo bo balam się chorób. Dziś na spacerze polizał ją w twarz szczeniak jakiejś rodziny a ja już się zamartwiam czy był szczepiony. Za rok córka idzie do przedszkola a ja się martwię jak ja zaufam obcej osobie by powierzyć jej dziecko na kilka godzin dziennie. Tak się nie da funkcjonować i boje się że ten mój strach udzieli się dziecku. Doradzcie jak sobie radzicie z takimi zmartwieniami.
Kotelka
Warto zdać sobie sprawę skąd się biorą takie emocje. Ten strach wywołują jakieś myśli, do których czasami trudno jest nam się przyznać, lub są wypierane ale gdzieś tam się odbijają z tylu głowy jak mała piłeczka. I sama sobie z tym nie poradzić dlatego warto pogadać z psychologiem / terapeuta. To nie znaczy ze coś z tobą nie tak... to znak ze chcesz być bardziej świadoma siebie .Poczytaj sobie o tym jak walczyć z fobiami.
https://avigon.pl/obszary-wsparcia/fobie

Na stronie jest więcej informacji
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.