Czy mozna mieszac leki przeciwbolowe?

Chodzi mi o mnie...

Dzis rano mialam wyrwane dwa zeby. Bol jest nie do zniesienia.

Na tabletkach pisze, ze mozna brac co 6 godzin. A mi potworny bol wraca juz po 2-3 godzinach.

Ktos mi powiedzial, ze jesli np. to byl Paracetamol o godz. 12.00, to w miedzy czasie moge jeszcze lyknac Ibuprom, potem o 18.00 znowu Paracetamol, potem znowu Ibuprom.

Czy tak mozna? Chcialabym sie jutro obudzic, a nie zapasc w wieczny sen....


Lekarz nie dal mi recepty na nic silnego.

Bez recepty moge kupic Ibuprom 400 i Paracetamol 500 i chcialabym np. co 2 godziny, na przemian to lykac.

Lepiej weź sobie inny środek, nie Paracetamol, który jest po prostu za słaby - polecam Ci np. Pyralginę. Po niej ból tak szybko nie wróci.
A mieszać leki tak jak pisałaś można, pod warunkiem, że nie przez długi czas. Zniszczysz wątrobę i żolądek. Lepiej raz, a dobrze.

Aha, dzieki.
Ja nie chce tego robic ciagle, a tylko do ustapienia bolu. Mam nadzieje, ze jutro bol bedzie slabszy i wystarczy normalne dawkowanie.
Najwazniejszy jest dzien dzisiejszy, bo z bolu jest mi juz slabo i nie mam juz wiecej lez do plakania...

Hm...pojechałabym na pogotowie czy coś podobnego po zastrzyk znieczulający w szczękę...wolę odrętwiałą twarz niz łykanie tabletek.

Dzis jest minimalnie lepiej. Nadal lykam Ibuprom 400, a dzis na kontroli dostalam jeszcze cos. Wlozyla mi pod szew, do dziurki gazik nasaczony mascia, ktora ma zmniejszyc bol, obrzek itp. Na razie boli jak ch...a ale moze dzieki temu infekcja sie nie zrobi. Jutro ide znowu.

Ibuprom max mozesz spokojnie barc podwojona dawke.
panacetamolem w ogole sobie glowy nie zawracaj on jest delikatny tu petardy potrzeba.
nie doprowadzaj do nawrotu bolu bo sie wykonczysz- lykaj proszek jak tylko ci odpuszcza.

Dzieki Gosia za rade. Ja tak sie boje przedawkowac.... NA ulotce od 400 pisze, ze mozna zjesc tylko jedna tabletke i tylko 3 na dobe. A mi bol wraca juz po 2 godzinach. I mecze sie te kolejne 3 godziny, prawie mdlejac z bolu.
Jesc nic nie moge bo od tych tabletek boli mnie zoladek. Poza tym nie moge ruszac szczeka. Zrobilam sobie kisiel i jakos go wciagnelam no i male kosteczki z banana udalo mi sie polknac w calosci. Jak do jutra nie przejdzie to sie wykoncze.