Jakie polecacie książki na wakacje? No wiecie, dziecięcia hasają po trawce, tocząc kijaszkami kółko i wijąc wianki, ojciec tym niebożątkom śpi na hamaku przykryty słomianym kapeluszem, przygryzając trawkę, a matka... cóż robi matka? Zatapia sie w lekturze. No własnie jakiej. Co polecacie? Co Wam sie cudnie czytało? Zaznaczam, że ambitne nie musi być, o nie. Ale może.
Graz