Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Nudzę się. Moja nuda jest tak wielka, że wykańcza mnie i jestem mega zmęczona. I wracam do domu, gdzie też się nudzę i padam znudzono-zmęczona i nie chce mi się nic. Nie mam fajnej książki, nie chce mi się wstąpić do empiku celem nabycia nowej. Nie mogę gapić się w tewe bo mam przesyt, a poza tym nic ciekawego nie ma. Gotować mi się nie chce, bo mamusia dali obiadek. Och, ciężkie to letnie życie.
I nawet pisać z ładem i składem mi się nie chce z tej nudy. I nie chce mi się umyć kubka z piątku i szklanki z dzisiaj. Nawet nie chce mi się jeść (to akurat ma swoje dobre strony). Nudy w radio, nudy za oknem. Do kina mi się nie chce, prasować mi się nie chce. No, marazm okrutny.
Już się napisałam.
znuuuudzona milly
FFkaGrant
Mon, 19 Jul 2004 - 17:04
BiednaMIlly
Adelajda
Mon, 19 Jul 2004 - 17:09
Łączę się z Tobą Milly w nudzie przeraźliwej.Stymże moja nuda jest czynna,co nie znaczy że mniej straszna.W kółko codzień to samo:droga do żłobka,oddanie Jasia,droga do pracy,praca,z powrotem do żłobka,odebranie Jasia,spacer,jeść,sprzątać,komp,kąpiel Jasia,kąpiel moja i spać.Na drugi dzień od 5 rano znów to samo.Oszaleję jak tak dalej pójdzie.Właśnie pracuję nad tym jak wyjść z tego imasu i mi ciut raźniej.Pozdrawiam w każdym razie.
aluc
Mon, 19 Jul 2004 - 17:18
milly, na pewno nie nudzisz się tak jak ja
przynajmniej w pracy
grzałka
Mon, 19 Jul 2004 - 18:28
hmmm..........no, nie wiem, jak Ci pomóc
dumiczowa
Mon, 19 Jul 2004 - 19:01
Milly, może robótki ręczne dla orzeźwienia ?
Potwora
Mon, 19 Jul 2004 - 20:01
Milly - łączę się z Tobą w duchu
Tylko, że ja niestety, mogę jeść i to pewnie mnie zgubi...
Małgoś.dz
Mon, 19 Jul 2004 - 20:06
Milly, weź się za przetwory. Robota tychże co prawda też jest nudna, ale wciągająca, co pozwala o tej nudzie zapomnieć.
Poza tym, jak się mega wynudzisz i osiągniesz dno nudy - to potem może być już tylko lepiej. Zatem może po prostu weź tę nudę na przeczekanie?
sdw
Mon, 19 Jul 2004 - 22:12
CYTAT(adelajda)
.Stymże .
a co to znaczy
FFkaGrant
Mon, 19 Jul 2004 - 22:15
W doslownym tlumaczeniu Z tym ze,
grzałka
Mon, 19 Jul 2004 - 22:20
CYTAT(adelajda)
.Stymże .
sdw
Mon, 19 Jul 2004 - 22:37
CYTAT(FFkaGrant)
W doslownym tlumaczeniu Z tym ze,
No tak mi własnie cos switało
milly
Tue, 20 Jul 2004 - 08:22
otóż uprzejmie donoszę, że przetworów robić nie będę, bo mi się nie chce oczywiście - zresztą mamusia robi .
Droga aluc, możemy się założyć która to się bardziej nudzi w pracy. W ubiegłym tygodniu przeczytałam całe "Pożegnanie z Afryką" za jednym posiedzeniem. Właściwie nie chciało mi się nawet na siusiu wyjść. To już było z lenistwa.
Teraz jeszcze te upały dobijają mnie na całej linii.
Rano kupiłam "Tortilla flat" i zamierzam właśnie czytać.
Z siostrzanym pozdrowieniem
zanudzona milly
addera
Tue, 20 Jul 2004 - 09:02
Milly jak ja Cie rozumiem
I nie pocieszę niestety i nie dam rad jak sobie z nudą poradzić, bo mam tak samo.
Najgorsze, że nuda pracowa tak mnie męczy
Doruśka
Tue, 20 Jul 2004 - 09:16
A j anie mam czasu się nudzić a tak bym chciała....
asiaT
Tue, 20 Jul 2004 - 10:07
łączę się w bólu z nudzącymi się w pracy nic mi się nie chce robić, więc nie robie i przeglądam tylko fora, nudząc się okropnie, bo nic na nich nie ma ciekawego dzieci nie ma, bo oddane, więc niby powinnam mieć czas i zapał - nie chce mi się... nawet sprzątnąć mi się nie chce... obiadu niet, bo mi sie nie chciało ugotować.
ech, to nie nuda w moim przypadku - to lenistwo...
a przede mną - przeprowadzka, pakowanie... i tez mi się nie chce...
Potwora
Tue, 20 Jul 2004 - 10:10
A ja postanowiłam robić soki. Coby zabić tę nudę.
Wszystko przygotowane: słoiki, sokownik, drylownica, wiśnie, tylko...teraz mi się nie chce...
pyza15
Tue, 20 Jul 2004 - 13:39
Mi też się nic nie chce, a do tego jeszcze ta okropna nuda. W internecie nuda, na dworze nuda, bo pada, a jak przestało padać i to tak wydawałoby się że na dłużej, to zagrzmiało i znowu padało (do wieczora). A mi się właśnie wtedy coś zachciało, a teraz to juz odechciało.
Ika
Tue, 20 Jul 2004 - 13:57
CYTAT(olaart)
A ja postanowiłam robić soki. Coby zabić tę nudę.
Wszystko przygotowane: słoiki, sokownik, drylownica, wiśnie, tylko...teraz mi się nie chce...
Jak robisz sok w sokowniku to wiśni nie musisz drylować - chyba że Ci się bardzo nudzi
Potwora
Tue, 20 Jul 2004 - 16:53
CYTAT(Ika (mama Oskarka))
CYTAT(olaart)
A ja postanowiłam robić soki. Coby zabić tę nudę.
Wszystko przygotowane: słoiki, sokownik, drylownica, wiśnie, tylko...teraz mi się nie chce...
Jak robisz sok w sokowniku to wiśni nie musisz drylować - chyba że Ci się bardzo nudzi
Taaa bardzo mi się nudziło i 6,5 kg wydrylowałam
Ale zaraz te resztki wykorzystam i upiekę ciasto
aluc
Tue, 20 Jul 2004 - 17:00
ja już dzisiaj z nudów nie wyrabiam
a przede mną jeszcze prawie trzy tygodnie
Nu (mama.marcina)
Tue, 20 Jul 2004 - 17:12
Bezwstydnice
a ja od miesiaca tak zasuwam, ze na urlop to powinnam sie wybrac do sanatorium ...
cale szczescie, ze chlopakow wyslalam na ryby, to przynajmniej jak juz dotre do domu, moge sie uwalic i nic nie robic.
A ja jestem nadal obrazona Droga Pani Milly!!!! Bo nawet się PAni nie chce ze mną zobaczyć!!! I na dodatek mam kłopoty z internetem i z komputerem przez cholerną neotradę cholernej tepsy!!!
Narazie wyjeżdzam. Wracam za dwa tygodnie (chyba ze mróz nas wygoni)
takze daję Ci dwa tygodnie na NIECHCEMISIE. Potem wracam i osobiscie zaciągnę Cię do jakiejśc knajpki na pogaduchy.Acha GWM też jest niepocieszona............
Pozdrawiam z obrażoną miną
Monika
marghe.
Mon, 26 Jul 2004 - 00:35
Torbo Borbo moja droga, tere fere kuku.
Mnie to tam lenistwem trąci , nie nudą. Weź Ty kobieto jakieś spotkanko zorganizuj, to :
a. znajdziesz se zajęcie i to jakie - weź sprostaj wymaganiom wszystkich chetnych. Ha , miłej zabawy
b. Przyniose Ci jakąs knigę co bys nie musiała leźć do Empiku
c. pokonwersujesz, kopa w d.. zarobisz (profilaktycznie.. na przyszłosc)
d. bedziesz musiała sie umyc, ubrac i umalowac - 3 h z głowy jak nic
Fajne zajecie Ci znalazłam?
m.
Coffee
Mon, 26 Jul 2004 - 01:05
to samo u mnie
zajec mam wkolo malucha, ale..wlasnie nuda zycia codziennego..stale codzinnie jest to samo...wlasnie mam te same odczucia co dziewczyny napisaly
nic mi sie nie chce, a jak sie za chce to zaraz stwierdzam ze bez sensnu bo i tak za chwile...
do tego mam dzis urodziny i chyba ten dzien ebdzie tak samo nudny jak kazdy inny...znaczy moze nie nudny a monotonny dla mnie...dobra nazwa...az sie sama boje ze przestaje mnie cokolwiek cieszyc
kasiarybka
Mon, 26 Jul 2004 - 09:16
Maxim nie Ty jedna masz takie odczucia.
Wiesz co, zawsze postrzegana byłam jako osoba optymistyczna, wesoła....a teraz ....eh.
Zrzędliwa się zrobilam, niecierpliwa, wiecznie coś krytykuję, ciągle mi się coś niepodoba, nie poznaję samej siebie
Mam nadzieję, że siedzi we mnie gdzies tam jeszcze dawna Kaśka i da o sobie znać, może jak Wernik podrośnie ? Może jak pójdzie do przedszkola, a ja zajmę się w końcu tak naprawdę sobą
Może jakiś kursik jeszcze zaliczę, a może do szkoły pójdę
Wiesz jak tak sobie o tym myślę, to mi lżej
Dzieciaki rosną, będzie dobrze Maxim
Wszystkiego naj, naj, najlepszego z okazji urodzin
marghe.
Mon, 26 Jul 2004 - 13:05
To nie nuda, to monotonia, powtarzalnośc. I faktycznie, moze wykonczyc najodporniejszego
m.
Gremi
Fri, 20 Jul 2007 - 09:29
buuuuuu a ja tez okropnie sie nudze w pracy nuda mne zabija. Juz popoludniowe siedzenie w domu jest "rozrywka" - tyle ze tez nudna. Jestem w ciazy wiec wiekszosc sportow odpada, czytac juz nie mam sily (ilez mozna), jesc za wiele nie powinnam, w domku wszystko lsni wiec co pozostaje?? macie jakies pomysly?? ja oszaleje z tych nudow
Użytkownik usunięty
Fri, 20 Jul 2007 - 09:34
CYTAT(Ciotka Manuela @ wto, 20 lip 2004 - 00:12)
a co to znaczy
Ja nie wiem co to znaczy Ciotka, ale wiem, że jeszcze nie tak dawno wywierałaś się na mnie, że błędy to się wytyka NA PRIW i że takie publiczne to brak kultury jest...
skanna
Fri, 20 Jul 2007 - 09:46
[użytkownik x], to oznacza, że poglądy Wiolonteli i jej znajomość netykiety ewoluowały od 2004 r.
Użytkownik usunięty
Fri, 20 Jul 2007 - 09:54
Skanna, no to jest akurat optymistyczny akcent
marghe.
Fri, 20 Jul 2007 - 10:48
a ja myslałam ,że Milly dała znak zycia na forum
Nudzę się niemożebnie Dziecię mnie olewa, czyta, słucha bajek, rysuje w TV nic nie ma ksiązek mam mało, oszczędzam na wakacje deszcz pada obiad będzie jakiś na szybciora.. auuuuu
Gremi
Fri, 20 Jul 2007 - 10:52
teraz pytam calkiem serio - czy slyszalyscie aby ktos zapadl na chorobe umyslu z powodu nudy? Bo jesli tak to ja sie zglosze ja jakies roboty publiczne albo co
Przyłączam się do grona znudzonych mam. U mnie trwa to prawie dwa tygodnie, jak skończyły się egzaminy na studiach i tyle na to czekałam, a teraz nic się nie dzieje. W związku z tym jadę z maluchem na wieś do rodziny na kilka dni - opieka nad Darkiem w niedomowych warunkach, przy licznej rodzinie będzie wyzwaniem. Na nudę polecam zmianę otoczenia (mam nadzieję) choćby na weekend (dotyczy pracujących).
Gremi
Fri, 20 Jul 2007 - 14:05
no nie bardzo moge zmienic otoczenie bo mieszkam za granica i nie mam ani zdanej rodziny ani nawet znajomych tutaj
polasia
Fri, 20 Jul 2007 - 16:09
Na nudę polecam sudoku. Mnie wciągnęło bez reszty. Chociaż jako mama roczniaka nie nudzę się zbytnio.
Silije
Fri, 20 Jul 2007 - 22:55
Ja się nie nudzę - jakżebym mogła z trójeczką zawierającą w sobie jednego noworodka? Ale strasznie mi zakupów brakuje! Nawet bardziej - o dziwo - niż kąpieli w jeziorze. Nie wiedziałam że tak mi będzie doskwierać brak łażenia po sklepach. Dominika ani nie wezmę ani nie zostawię. Ojejku jak tęsknię za rajdem po jakiejś galeryjce handlowej . A sudoku trochę się mi przejadło.
Mika
Fri, 20 Jul 2007 - 23:04
Silije jak na patologię przystało powinnaś mleko odciągnąć i malca zostawić z butlą ja tak patologicznie postąpiłam mając przed oczyma wizję jak to mój mąż zakupy robi i ile na nie wyda teraz rozbestwiona jestem do cna -mama ma urlop,małżonek także -jedno siedzi z dziećmi a drugie mnie wozi
a wracając do tematu -dziś miałam taaakiego niechcieja,że nawet nie otworzyłam dzieciom basenu nawet obiadu nie zrobiłam coś mi się chciało tylko nie wiedziałam co dzieci miały to samo z nudów posprzątałam -ale za mało tego było i znów się nudziłam
zilka
Sat, 21 Jul 2007 - 06:05
CYTAT(Mika @ sob, 21 lip 2007 - 01:04)
Silije jak na patologię przystało powinnaś mleko odciągnąć i malca zostawić z butlą ja tak patologicznie postąpiłam mając przed oczyma wizję jak to mój mąż zakupy robi i ile na nie wyda
hm... ja odciągnęłam tydzień temu pierwszy raz w celu udania się na 2 godziny do ... fryzjera uważam, że pójście na zakupy jest równie ważnym powodem co prawda fryzjer 10 min od domu i mieli przykazane doniesienie potomka do mamusi "jakby co" ale Meliska wciągnęła mleko z butlki bez mrugnięcia okiem i wszyscy byli zadowoleni
ja się niestety nie nudzę a tak bym chciała...
basiaewa
Sat, 21 Jul 2007 - 10:24
CYTAT(Ola Fisia @ wto, 20 lip 2004 - 10:10)
A ja postanowiłam robić soki. Coby zabić tę nudę.
Soki to ja robię dla zdrowotności raczej... Nie narzekam na nudę w codziennym kieracie domowym, ale na monotonię i owszem
justapl
Sat, 21 Jul 2007 - 11:02
no to i ja sie dołanczam , znudzona ala monotonnością, kazdy dzień wygląda tak samo jak w dniu świstaka . rano mąz idzie do pracy , ja z dziecmi w domu czasem sie gdzieś wybierzemy ,wracamy i sie nudzimy w domu bałagan , sprzątam i zachwile to samo i tak musze czekać aż dzieci pójdą do przedszkola to sie chociaz do pracy wyrwe albo jakas fajną babcie bym chciała choć na chwile co by sie wnuczkami na troche zajeła
Gremi
Sat, 21 Jul 2007 - 11:22
a ja dla odmiany pobylabym sobie z dziecmi - najlepiej jakimis lekko wrednymi - tak zabym zatesknila do spokoju i nudy. Tymaczasem ja ciagle sie nudze ..... bleee Ale dla zabicia nudy kupilam sobie .... zestaw malarski razem z szablonem obrazu. Takie cos co to jest podzielone kreskami i wpisany jest numer farby ktorej trzeba uzywc. Talentu do malowania za grosz nie posiadam ale jest to malenkie jak nie wiem co wiec zajmie mi to duzo czasu
Silije
Sat, 21 Jul 2007 - 16:03
Coś nie tak z moją patologią... ja nawet butelki w domu nie mam Przypuszczam, że to reakcja na to, że przy obu dziewczynkach studiowałam i odciąganie było przymusowe.
marghe.
Sat, 21 Jul 2007 - 16:06
CYTAT(Silije @ sob, 21 lip 2007 - 00:55)
Ja się nie nudzę - jakżebym mogła z trójeczką zawierającą w sobie jednego noworodka? Ale strasznie mi zakupów brakuje! Nawet bardziej - o dziwo - niż kąpieli w jeziorze. Nie wiedziałam że tak mi będzie doskwierać brak łażenia po sklepach. Dominika ani nie wezmę ani nie zostawię. Ojejku jak tęsknię za rajdem po jakiejś galeryjce handlowej . A sudoku trochę się mi przejadło.
hmm.. ja jako wyrodna łaziłam po sklepach z 3 tygodniową Gabą..
aluc
Sat, 21 Jul 2007 - 16:12
nieźle, już trzy lata się nudzimy
od wczoraj czekam kiedy stary skończy pracować i będziemy mogli pojechać do Łodzi po dzieci w międzyczasie się nudzę potwornie
McJAGNA
Sat, 21 Jul 2007 - 19:21
czy można? fantastyczny temat i taki na czasie. Nie mogę nigdzie wyjechaać bo jestem w trakccie przeprowadzki, nie mogę się pakować, bo właściwa przeprowadzka za 4 dni, nie chce mi się sprzątać bo po co skoro zaraz przeprowadzka - mogłabym w sumie wyrzucać dalej moje ubrania ale się boję, że z okazji przeprowadzki wyrzucę za dużo (rano mnie bardzo poniosło). Nie robię przetworów, bo po co skoro zaraz się przeprowadzam. Najlepszy z mężów wrócił z pracy, zrobił obiad , zaopiekował się dziećmi bo mi się chciało strasznie spać i pojechał malować to nowe/ tymczasowe mieszkanie. A ja się nudzę. Może jakby ktoś mądry pokazał mi palcem co robić to bym się wzięła ale jak nie mam koncepcji to nie robię nic. I się nudzę w tym zawieszeniu. Czytam forum dzieci chyba się same wykąpią - obetnę paznokcie dzieciom i dalej się będę nudzić z lenistwa.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.