czy mogę zamrozić żółty ser?

heloł
coś mi na mózg wczoraj musiało paść od upału, bo zamawiając zakupy przez internet (3 raz w życiu, ale to fajowe!), kliknęłam jakoś tak sobie i.. hmm. tego- kurier mi przywiózł...[b]1 kg sera żółtego w plasterkach [/b]
teraz wszystko jemy z żółtym serem zupełnie jak w piosence, którą Wójcicki o obiadku rodzinnym spiewał ['sypie ser, żółty ser...']
ale ile mozna?
jutro jeszcze zapiekanki zrobię i co dalej? on sie zeschnie albo zepsuje...
czy mozna zamrozić zolty ser i potem go odmrozic i jesc dalej?
a jesli nie, to czy macie jakies pomysly jak to zuzytkowac rozsadnie?
cleo

Zamrozić możesz, ale po rozmrożeniu ten serek taki bardziej pizzowo-zapiekankowy będzie niż kanapkowy. Właściwie straci tylko na wyglądzie.

bur

o super! dzieki wielkie! to ja pol kg zamrożę i tak na ogol my uzywamy sera zoltego wlasnie do tostow, zapiekanek itp...
a w czym to zamrozić najlepiej?
(zwłaszcza jak ma sie zamrazalnik otwarty, bo drzwiczki odpadly juz na amen, bo to stary Minsk ta lodowka nasza )
cleo

jakby co to pewnie oddzielone papierkami i w pudełeczku chyba

ulcik

Postawiłabym na papier pergaminowy lub folię spożywczą i hurtem do jakiegoś koniecznie zamykanego pudełka, żeby nie wysechł. A najlepiej to od razu rozdrobnić i wtedy już bez folii i bez papieru.


bur

tu jest że napewno można mrozić : https://www.dzieckook.pl/kuchnia/index.php3...przechowywanie4

ulcik

btw kleo opowiadal mi kurier jak pewna pani chciala zamowic 6 szt bananow a zamowila 6 kg B

rety-dzieki! jaki odzew:)
nie posiadam papierkow, chyba ze z drukarki sie nada
poczekam do jutra

i-jak to 'rozdrobinc'? anczy sie 'spozyc' ? kilogram?!
michasi by mogła, ona ciagle tylko: 'ziółty sejek michasia cie, mamo!'
cleo

no przy mojej dwójce + chłop - to kg sera to niestety pestka .. a najwięcej idzie do pizzy i do łapy dla dzieci

ulcik

AgnBryn- ja za to kg sera, ale ne wiem tez czemu- 6 MALYCH wod mienralnych. mialy byc duze! ale tym razem dobrze klinelam an opakowanie proszku i mam duzy wĂłr:)
aha, oprocz zoltego , mam tez 6 opakowan serka zoltego, ale takiego topionego troszkę Krowka Śmieszka czy jakos tak.. o rany..
totalnie nabiałową mam lodówkę...
cleo

Z drukarki nie bardzo te papierki. Będziesz potem musiała każdy plasterek osobno obierać.
Rozdrobnić... miałam na myśli zetrzeć na tarce lub posiekać, ale skoro Michasia jako danie główne taki serek spożywa, to może pozwijaj w ruloniki i w tej postaci wsadź do zamrażalnika. Hmm... eksperyment to będzie na pewno.

bur

no wlasnie Ulcik- do łapy idzie anjwiecej!
ale starty tez je. więc moge zetrzec, to zaoszczedzę na papierze hehe;)
u ans duzo w sumie schodzi, bo my z kolei nie pizze, ale spaghetti baardzo czesto jadamy. no i tzw. 'ciepły chlebek' -tez z zoltym serem.
A Michasia to przegina chyba z tym serkiem, wydaje mi się, ze to neizbyt dobre dla brzuszka- czy się mylę?
cleo

Cleo .. żółty ser jest ponoć ciężkostrawny ...

dobranoc
ulcik

...ale za to zdrowy na zęby i kości, więc jeśli Michasia nie ma problemów brzuszkowych to nie widzę problemu.
bur

wlasnie ma problemy, ma.. ostatnio czesto w ogole mowi 'brzusio boli' , ale to chyba na inne podforum temat... nie wiem, czy naprawdę ja boli, czy 'wymysla', jak to powiedziala jedna moja znajoma...
cleo

Ja mroze ser maniacko i zjadam na kanapkach
wyjsciowy faktycznie nie jest ale bez przesady