Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mam migreny przy miesiączce. I przy duzych zmianach ciśnienia.... Po dużym wysiłku też. Kiedyś kupowałam Imigran, ale to za dobrych "przedwychowawczych" czasów .
Teraz jak boli mnie głowa to w róznych formach zażywam proszki przeciwbólowe, najróżniejsze. Odczyniam też czary z olejkami eterycznymi , ale powiem Wam moje drogie Panie, ze zaczynam mieć dość. JAk tu sobie radzić z takim bólem??? Bo i mama jestem wtedy do niczego, i żoną i człowiekiem ... Ech. Uciekam bo przy komputerze tez wysiedzieć nie mogę. Jednym słowem : Ratunku.
Maciejka
Thu, 19 Aug 2004 - 20:35
Mnie pomaga tylko i wyłącznie aspiryna przeciwmigrenowa Bayera i nic innego. I spokój, o który nieraz trudno. Jak tylko pojawiają się pierwsze oznaki przestaję pic kawę, którą lubię i zastepuję ją zieloną herbatą. Ból zmniejsza się też kiedy mi mąż robi masaż ramion i karku. Nie cierpie tych stanów i myslę o tym, zeby wybrac się do lekarza, bo mam migreny kilka razy w miesiącu.
marghe.
Thu, 19 Aug 2004 - 22:16
ja to jak za starch dobrych czasów - zaszywam sie w dobrze wywiewtrzonym zaciemnionym pomieszczeniu (jak Gaba da..) i staram sie spać.
W zanadrzu czeka recepta na jakieś koszmarnie drogie lekarstwa..
m.
Kreska
Thu, 19 Aug 2004 - 22:48
Mi pomaga lek Cinarizina - rozszerza naczynia krwionosne i powoduje szybszy przeplyw krwi.
No i wino... ale nie zawsze mozna winkiem sie raczyc...
tosia
Thu, 19 Aug 2004 - 23:02
no to witam ja stary migrenowiec
generalnie łykam tabley jak tylko poczuje ze to paskudztwo juz czai sie w mojej glowie.zmieniam te lekarstwa ,raz apap raz aspiryna bayera bo moja migrena ma tak ze sie odporna robi
raz trafilam na ostry dyzur z powodu zaburzen widzenia i dretwienia rak ( jak babcie kocham myslalam ze jakis wylew mam czy cus) a okazalo sie ze tak wlasnie wyglada "aura przedmigrenowa"
wtedy neurolog powiedzial mi ze najwazniejsze to nie dac bolowi sie rozbujac i zdusic go w zarodku.
no oczywiscie winko i spokoj pomaga bardzo
od jakiegos pol roku miewam migreny rzadziej (odpukac)
aha pmaga jeszcze zaparzona meliska
pozdrawiam i zdrowka
marghe.
Thu, 19 Aug 2004 - 23:05
gdzes wyczytałam o zwiazku pomiedzy antykoncepcją a migrenami. Mozliwe?
Przez lata brałam Cilest i nie miewałam migren, bóle głowy owszem, czesto, ale raczej ciśnieniowe
Migreny zaczelky sie mniej wiecej wtedy gdy zaczelam brac Minulet.
Zbieg okolicznosci?
Arwena.
Fri, 20 Aug 2004 - 08:42
Moja neurolog mówi, że anty nasilają migreny, jak na razie nie kazała mi odstawić, jednak mam rozważyć taką możliwość.
Niestety na moją migrenę działa tylko sumamigren.
skanna
Fri, 20 Aug 2004 - 08:59
Przez dobrych parę lat miewałam trzydniówki, jeśli pogoda nagle zmieniała się z pochmurnej na bardzo słoneczną i wietrzną. Łeb rozłupywało, miałam światłowstręt i mdłości, zasnąć się nie dało, proszki nie pomagały.
Oczywiście od kawy mnie odrzucało, przez ten ból i mdłości. I w końcu, któregoś razu w akcie desperacji stwierdziłam, że jest mi tak źle, że ta kawa i tak nie jest w stanie pogorszyć mojego stanu i panadol popiłam kawą. Stał się cud - w 15 minut coś, co stałoby się (tego jestem pewna) trzydniówką, minęło bez śladu.
Teraz jak tylko czuję zbliżającą się migrenę, to duszę ją w zarodku właśnie paracetamolem i kawą. Co prawda, tę kawę to mąż w mnie wmusza, bo na samą myśl robi mi się niedobrze, ale piję ją na zasadzie obrzydliwego lekarstwa i rzeczywiście pomaga.
Aha, od czasu tamtego odkrycia (3 lata) zasadniczo nie miałam trzydniowej migreny.
EwaSerdeczna
Fri, 20 Aug 2004 - 10:21
Z tego co wiem nie powinno się ŻADNEGO lekarstwa popijać kawą.
Mnie pomaga w takiej sytuacji cisza i "zażaluzjowany"pokój
serdecznie pozdrawiam ewa
skanna
Fri, 20 Aug 2004 - 10:34
CYTAT(EwaSerdeczna)
Z tego co wiem nie powinno się ŻADNEGO lekarstwa popijać kawą
Może i tak, ale skoro istnieje w obrocie coś takiego jak saridon, co zawiera jednocześnie i paracetamol i kofeinę, to ja sobie pozwolę zostać przy moim sposobie.
Kocurek
Fri, 20 Aug 2004 - 12:16
CYTAT(tosia)
raz trafilam na ostry dyzur z powodu zaburzen widzenia i dretwienia rak ( jak babcie kocham myslalam ze jakis wylew mam czy cus) a okazalo sie ze tak wlasnie wyglada "aura przedmigrenowa" :shock: :shock:
Ja mam właśnie migreny z aurą . Tyle, że jak zażyję coś jak wystąpi aura (bo ból głowy, mdłości, wymioty i reszta przychodzi później) to jeszcze da się przeżyć, boli przeważnie łepetyna za oczami i/lub czoło.
Na mnie działa niewiele środków: pyralgina, ketonal bodajże no i najlepszy jest Vioxx ale pierońsko drogi
paulap
Fri, 20 Aug 2004 - 12:24
Ketonal tylko. Podobno rozwala żołądek, ale pomaga mi na ból...
Potwora
Fri, 20 Aug 2004 - 12:40
CYTAT(marghe.)
gdzes wyczytałam o zwiazku pomiedzy antykoncepcją a migrenami. Mozliwe?
Przez lata brałam Cilest i nie miewałam migren, bóle głowy owszem, czesto, ale raczej ciśnieniowe
Migreny zaczelky sie mniej wiecej wtedy gdy zaczelam brac Minulet.
Zbieg okolicznosci?
Zaden tam zbieg okoliczności Ja miałam tygodniowe migreny podczas brania anty, żadne lekarz nie widział oczywiście problemu, najwyżej wypisywał inną receptę
Teraz nie biorę hormonów, ilość migren spadła znacząco
Problem jest tylko, że okropnie często boli mnie głowa
Czasami pomagami delikatny masaż karku.
Potwora
Fri, 20 Aug 2004 - 12:46
CYTAT(skanna)
CYTAT(EwaSerdeczna)
Z tego co wiem nie powinno się ŻADNEGO lekarstwa popijać kawą
Może i tak, ale skoro istnieje w obrocie coś takiego jak saridon, co zawiera jednocześnie i paracetamol i kofeinę, to ja sobie pozwolę zostać przy moim sposobie.
To prawda, Serdeczna ma rację, nie powinno popijac sie lekarstw kawą ( jest kwasotwórcza) ani niczym kwaśnym ( nigdy sokiem, mlekiem - jest jednak parę wyjątków).
Ty Skanno jednak nie popełniłaś jednak jakiegoś straszliwego błędu, faktycznie połączenie kofeiny i środka przeciwbólowego jest pomocne przy bólach głowy Nie wiem tylko czy wzrost kwasowości nie zmieni działania leku
EwaSerdeczna
Fri, 20 Aug 2004 - 12:54
To prawda, Serdeczna ma rację,
Serdecznie pozdrawiam ewa
skanna
Fri, 20 Aug 2004 - 13:05
CYTAT(olaart)
Nie wiem tylko czy wzrost kwasowości nie zmieni działania leku :(
Ola, ja też nie wiem, ale biorąc pod uwagę, że właśnie z kawą te proszki stały się dla mnie skuteczne w przypadku migreny, to ja bardzo chętnie przystanę na taką zmianę
Potwora
Fri, 20 Aug 2004 - 13:15
CYTAT(skanna)
CYTAT(olaart)
Nie wiem tylko czy wzrost kwasowości nie zmieni działania leku :(
Ola, ja też nie wiem, ale biorąc pod uwagę, że właśnie z kawą te proszki stały się dla mnie skuteczne w przypadku migreny, to ja bardzo chętnie przystanę na taką zmianę
Coś mi kołacze, że wzrost kwasowości może wzmóc działanie leku, może o to tu chodzi nie wiem, dobrze, że działa
Warto jednak pamiętać, że działanie lekarstw bardzo zalezy od ph, które jest inne w różnych odcinkach przewodu pokarmowego, od bardzo kwaśnego, przez obojętne do zasadowego. Np. przy zaburzeniu ph, lek może się nie wchłonąć, wejśc w interakcje z inną substancją. Czytałam gdzieś, że większość lekarstw jest źle przyjmowanych przez pacjentów, którzy potem mają wielkie pretensje do lekarza, że przepisuje leki, które nie działają.
marghe.
Fri, 20 Aug 2004 - 13:51
Olaart, a widzisz, mnie głowa boli przez Minulet.
m.
Potwora
Fri, 20 Aug 2004 - 14:02
CYTAT(marghe.)
Olaart, a widzisz, mnie głowa boli :wink: przez Minulet.
m.
Ano widzę, rozumiem i dzisiaj łączę się w bólu
Lila_
Tue, 31 Aug 2004 - 16:14
Dołączam do grona migrenowców
Ponad 10 lat temu lekarka przepisała mi lek (głowa bolała od rana do nocy -ba, nawet w nocy jak się budziłam i okres bólu był dlugi bo ponad m-c) - brałam go przez 3 m-ce i o migrenie zapomniałam do niedawna niestety.
Teraz mam z "aurą" za którą serdecznie dziękuję bo niedowidzę, niedosłyszam , drętwieję od lewej do prawej a na zakończenie jest potworny bół głowy z mdłościami który trwa długo.
Zdażyło się tak kilka razy ale lekarza nie odwiedziałm jedynie raz pogotowie bo sie wystraszyłam że wylew jakiś mam i czekam co będzie dalej i jaka częstotliwośc takich napdaów aby pójśc od lekarza.
Z bólem bez "aury" sobie radzę ibuprofenem no i szukam spokoju jak sie da. Czasami przy silnym bólu mocno ściskam skronie i niby lepiej ale to może autosugestia
lea
Tue, 31 Aug 2004 - 18:00
z lekow, ktore sa lub byly na rynku dostepne bez recepty pomagal tylko jeden lek Benalpharm, jest juz wycofany z aptek. Z dostepnych p/bolowych nic mu nie pomaga. Bral leki na recepte 2 szt. 70 zl. nie pomaga, tramal tez nie skutkuje.
Bedac w Czechach chodzi do neurologa, ktory zapiuje mu leki p/migrenowe, ktore mu pomagaja. Jak tylko znajde opakowanie napisze ich nazwe.
Pomaga mu tez pyralgina popijana parzona kawa z dodatkiem soku cytrynowego - tak lsie bronia przed migrena w Wietnamie i powiem Wam, ze mezowi kawa z cytryna bardzo pomaga.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.