To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zineryt - ktoś stosował?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

adzia
Nie wiedziałam, czy zamieścić to na pięknej mamie, czy na zdrowej mamie icon_wink.gif - w kazdym razie mam pytanie, czy któraś z Was leczyła tym cerę? Ostatnio przepisała mi to dermatolog, do której się wreszcie wybrałam, bo mi się znowu popsuło icon_sad.gif Przepisała mi ten lek, mówiąc, że na faszerowanie sie antybiotykami to ja mam jeszcze za ładną cerę icon_wink.gif - w każdym razie powiedzcie, działa, czy nie działa i czy mogę się spodziewać jakichś efektów specjalnych?
Anuk
Adzia, Zineryt to nic innego jak też antybiotyk: erytromycyna (pewnie z cynkiem). Zestawienie tych obu ma, jak przypuszczam działać osuszająco na pryszcze (to cynk) i p.bakteryjnie - antybiotyk. Co do opinii - tą są różne: od zachwytu, że bardzo skuteczny do żalu, że po odstawieniu problem wraca. Zapisane - stosuj. Może u Ciebie się sprawdzi icon_smile.gif

Próbowałaś pić herbatkę z bratka. Znakomicie oczyszcza cerę.
milly
adzia, ale u szanowej pani to jeszcze hormony mają prawo szaleć i żaden antybiotyk niewiele zdziała, a jeśli zdziała to przejściowo. Polecam zaopatrzeć się w zieloną glinkę i paćkać do znudzenia. Podobno efekty są niesamowite icon_biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.