Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Czy ktoś ma jakiś pomysł lub własne doświadczenia, jak praktycznie zagospodarować małe mieszkanko (37m), tak by starczyło przestrzeni dla czterech osób, w tym dwóch maluchów? Mamy sporą kuchnię i ok. 20-metrowy, raczej podłużny pokój, który jest podzielony optycznie i funkcjonalnie meblościanką na część sypialną i "gościnną". W części sypialnej niestety nie ma okna, ale przenika tam dość światła. Na razie stoi tam nasze małżeńskie łóżko i łóżeczko naszej dwuletniej pociechy, ale za jakiś czas powiększy się rodzina, a szans na zmianę mieszkania na razie nie ma .
Co by tu zmienić? Czy oddzielić dwie części pokoju inaczej (jakieś kotary, szklane ścianki czy inne cuda ), czy może nie dzielić wcale tylko odpowiednio dobrać i ustawić meble i inne gadżety?
Czy w ogóle jest możliwe normalne życie w takich warunkach?
Mam nadzieję, że są rodziny, które tak właśnie żyją gromadnie i za bardzo nie narzekają.
Bardzo proszę o rady lub podniesienie na duchu.
Magdalena
Izunia
Sat, 10 May 2003 - 23:18
Witaj
Przez 6 lat mieszkaliśmy w starej kamienicy, w mieszkaniu z jedym pokojem i dużą kuchnią. Bez łazienki i wc (wc na korytarzu i na dwa mieszkania), bez ciepłej wody, bez centralnego ogrzewania (były piece), i bez gazu (jedynie mieliśmy kuchenkę na butlę gazową). Ojjjj było ciężko Tą dużą kuchnię przedzieliliśmy płytami na pół i tam syn miał pokój. Jak dużą kuchnie macie??? Może udało by się wygospodarować jakąś część i zrobić dzieciom pokoik???
Muszę przyznać, że mimo ciężkich warunków, byliśmy bardzo szczęśliwi Mieliśmy własne mieszkanko, mieszkaliśmy bez rodziców nikt się nie wtrącał, było ok (oprócz waruków ) Myślę, że i Wy znajdziecie jakieś wyjście, coś wykombinujecie tak, żeby było dobrze
Pozdrawiam
Iza z rodzinką (Marcin na wyjeźdźie)
img]https://www.smilies.nl/bounce/huepfenicon111.gif[/img]
pirania
Sun, 11 May 2003 - 09:54
My w jednym pokoju 9m2 bez kuchni mieszkalismy z dwojka dzieci- ae to juz ekstremalizm.
Ale z trojka mieszkalismy w dwoch- 36m2, czyli pomimo drugiego pokoju milismy tylko 1m2 wiecej.
Da sie zyc. My na podlodze na noc rozkladalismy materac, wysztkie rzeczy mielismy w sprytnych schowkach na scianach, nawet owery wisialy na scianie )))
Mieszkalismy tam 6 lat i dopiero pojawienie sie Uli rok temu zmusilo nas do przeprowadzki bo 4 dzieci w dwoch pokojach to juz sport ekstremalny.
Małgoś.dz
Sun, 11 May 2003 - 10:00
Dość trudno jest radzić, nie znając rozkładu mieszkania.
Może faktycznie jest tak, jak wspomniała Izunia - i dałoby się wygospodarować jakiś kącik dla starszego dziecka. A może udałoby się, o ile kuchnia sąsiaduje z pokojem - przesunąć ściankę między nimi na rzecz powiększenia pokoju. No, ale to wiąże się z małym remontem i nieprzyjemnym bałaganem.
A może po prostu wystarczyłoby zrezygnować z dużego łóżka małżeńskiego na rzecz rozkładanej sofy. To spora oszczędność miejsca.
Możliwości jest wiele, ale lepiej pomogłabym gdybym zobaczyła plan mieszkania.
anonimowy
Sun, 11 May 2003 - 18:41
Dzięki za odpowiedzi na mój post. Faktycznie łatwiej coś doradzić, gdy widzi się plan mieszkania. Udało mi się narysować tu jedynie taki prowizoryczny, trochę może mało czytelny plan. (Czy w tym programie w ogóle da się coś narysować?! ) Dodam, że wszystkie ściany są do siebie pod kątem prostym.
Magdaleno, faktycznie ten rysunek jest baaaaaardzo mocno prowizoryczny. I prawdę mówiąc niewiele ...mówi.
W pierwszym poście piszesz, że pokój jest "raczej prostokątny", a z rysunku wynika, że jest mocno prostokątny. To są zasadnicze różnice i mają wpływ na to czy da się wyodrębnić jakiś kącik dla dziecka.
Najlepiej by było, gdybyś podała całościowe wymiary wszystkich pomieszczeń. I w jakiej odległości znajdują się drzwi wejściowe do pokoju (np. od tej "dolnej" ścianki bez okien).
I jeszcze grubość ścianki pomiędzy pokojem, a kuchnią (czy jest to ścianka działowa? czy może konstrukcyjna?).
Chętnie bym pomogła, ale bez takich podstawowych danych - to jest to tylko gdybanie, co by było gdyby...
anonimowy
Sun, 11 May 2003 - 21:04
Rzeczywiście wyszedł zbyt prostokątny... Ale już podaję wymiary:dłuższa ściana pokoju-ok. 6,3m, krótsza-ok.3,2m. Odległość drzwi od pokoju od drzwi wejściowych ok. 1,6m (w kącie za drzwiami na ścianie jest szafa z drzwiami przesuwnymi 0,5mx1,5m). Kuchnia ma ok. 9,3m2 (ściana z oknem jest trochę krótsza od ściany między kuchnią a pokojem, ta druga to ścianka działowa).
Czy te dane trochę bardziej rozjaśniły mój mętny rysunek? Mam nadzieję, że tak.
Magdalena
olaija
Mon, 12 May 2003 - 09:04
A może rozwiązaniem byłoby przeniesienie kuchni do dużego pokoju, tak by zrobić tam pokój dzienny z kuchnią a w dawnej kuchni pokój dzieci.Oczywiście wiązałoby się to z przeniesieniem instalacji ale może wystarczyłoby wyciuągnąć tylko końcówki tych instalacji ze sciany na stronę pokoju i na twej to scianie zrobić kuchnię.Wtedy dzieci miałyby swój pokój a Wy zostalibyście w tym pokoju dziennnym, albo mielibyście sypialnię i pokój do życia.Moi znajomi tak zrobili kiedy urodziło im się 4 dziecko w 2 pokojach- w duzym pokoju zrobili pokój dzienny z kuchnią, w kuchni sypialnię rodziców a w małym pokoju sypialnię dzieci.Bardzo byli zadowoleni.Potrzeba tylko dobrze to przemyśleć i kupić okap kuchenny
Małgoś.dz
Mon, 12 May 2003 - 10:34
CYTAT(olaija)
A może rozwiązaniem byłoby przeniesienie kuchni do dużego pokoju, tak by zrobić tam pokój dzienny z kuchnią a w dawnej kuchni pokój dzieci.
A wiesz Olaija, że i ja zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem...
Bo to wcale nie jest taki głupi pomysł, tyle że dość rewolucyjny i pracochłonny.
Problemem może okazać się czy w pokoju znajdują się kanały wentylacyjne, bo okap należy jednak "do czegoś" podłączyć...
Natomiast niewentylowana kuchnia to katastrofa. No i wszystkie zapachy i tłuste opary - to dość nieprzyjemne zjawisko w pokoju mieszkalnym.
Dlatego bez okapu - ani rusz.
Małgoś.dz
Mon, 12 May 2003 - 13:04
Magdaleno, moja rada jest taka:
Jeśli pomysł ze zrobieniem aneksu kuchennego w dużym pokoju z jakiś względów jest niemożliwy lub po prostu nie odpowiada Wam takie rozwiązanie, to proponuję wydzielić kącik dla dziecka w "dolnej" części pokoju (patrząc na rysunek). Ale ze względu na warunki oświetleniowe - raczej nie powinna to być żadna pełna ścianka, bo w ciemni trzymać dziecko to chyba nie najlepszy pomysł. Ścianka z luksferów (czyli szklanych pustaków) to też chyba w tym wypadku nie najlepszy pomysł, bo chociaż przepuszczają one światło, to jednak nie w takim stopniu aby dobrze oświetlić całe pomieszczenie. Więc bez światła sztucznego raczej by się nie obyło.
Troszkę ciasno tam, jeśli chodzi o głębokość tej "wnęki", bo piszesz że drzwi wejściowe znajdują się w odległości 160 cm od ściany. Czyli takie wydzielone pomieszczonko miałoby wymiary w granicach 320x160 cm. Długość ok., ale głębokość trochę mała. Chociaż na upartego...
Nie bardzo wiem czy są ewentualne możliwości "manewrowania" tymi drzwiami prowadzącymi do pokoju, czyli czy można ten otwór drzwiowy trochę przesunąć w kierunku kuchni? A jeśli tak to ile?
No i raczej na pewno musielibyście zrezygnować z typowego łóżka małżeńskiego, na rzecz kanapy czy sofy, którą na dzień się składa i używa jako miejsce do siedzenia.
Teraz wydzielenie tego pomieszczenia można zrobić na kilka sposobów:
stawiając ażurowy regał (czyli taki, który nie posiada tzw. pleców), bo przestrzenie między półkami będą przepuszczały śwatło. Ale wiem z doświadczenia, że takie rozwiązanie może być uciążliwe przy małych dzieciach, bo będą się wdrapywać oraz zdejmować wszystko co w zasięgu ręki się na nich znajdzie
dekoracyjnym, łamanym parawanem, który można dowolnie otwierać (np. na dzień, aby dziecko miało otwartą przestrzeń) i zamykać (np. na noc)
ruchomym "ekranem" - pomysł rodem z Japoni. To nic innego jak ruchome ściany wykonane poliwęglanu, hartowanego szkła, pleksi, płyty MDF czy innej płyty meblowej -przesuwające się na przykręconych do sufitu prowadnicach. Zajmują niewiele miejsca, łatwo je zamontować i zdemontować. I znowu można je np. na dzień rozsunąć, by lepiej dochodziło światło, a jeśli chcesz podczas wizyty gości zakryć dziecięcy bałaganik, to zasunąć.
no i oczywiście jeszcze jakieś ładne, dobrane do wnętrza zasłonki materiałowe, wysokie od sufitu prawie do podłogi.
Można powiesić je na typowych karniszach, ale także na szynach,mocowanych do sufitu, takich cienkich, prawie niewidocznych linkach. W takiej wersji można łatwo usztywnić materiał, żeby się nie "majtał" u dołu, szyjąc u dołu zakładkę, w którą wsuwamy metalowe listewki. One obciążą i usztywnią materiał.
Ten sposób jest tani, prosty i możesz do woli zmieniać kolorystykę wnętrza, zmieniając co jakiś czas zasłonki (np. przy okazji prania).
podobny sposób do ostatniego, tyle że zamiast samodzielnie szytych zasłon - można zawiesić rolety lub żaluzje (np. pionowe), oczywiście mocowane do sufitu.
Możliwości wiele.
Jeśli masz ochotę, mogę przesłać Ci zeskanowane zdjęcia, jak takie rozwiązania wyglądają w innych wnętrzach. Łatwiej będzie Ci ocenić, czy takie przepierzenia po prostu Ci się podobają.
W tym celu musiałabym znać Twój adres mail'owy.
pirania
Mon, 12 May 2003 - 13:11
A wysokie macie sufity?
Bo ja na przyklad w zyciu nie pojde na sofe czy kanape- szkoda kregoslupa )
My przymierzamy sie do zrobienia sobie lozka na antresoli- mozna takie obejrzec w Ikei. Poniewaz sufit mamy normalny zrobimy to na zamowienie, bedzie na tyle wysokie, zeby pod spodem zmiescila sie dziupla meza z biurkami i komputerami- ale bedzie mozna tam usiasc. Zaslaniac sie toto bedzie zaslonka zeby bajzlu nie bylo widac.
Poza tym nie wiem czy widzicie jakies perspektywy przeprowadzki? Jesli tak- przenoszenie i wydzielanie uwazam za bezsens. Nawet jesli w obecnym mieszkaniu macie byc 5 lat. Maluchy i tak beda wam siedziec na glowie )) a kasy szkoda.
anonimowy
Mon, 12 May 2003 - 13:39
Niestety w pokoju nie ma żadnych otworów wentylacyjnych, ale okap recyrkulacyjny z filtrem pochłaniałby nieprzyjemne opary. Problemem byłoby chyba jednak zainstalowanie tych wszystkich urządzeń kuchennych- co ze zlewem? W kuchni wszystkie przyłącza i pion kanalizacyjny są przy prawej ścianie. Poza tym nie wiem, czy tego typu przeróbki nie kolidowałyby z prawem.
Nasza spora kuchnia jest w sumie fajna, bo mamy tam stół i narożną ławkę, co sprawia, że jest to pomieszczenie, w którym można sobie posiedzieć, posłuchać radia, porozmawiać - trochę taka namiastka drugiego pokoju. W pokoju da się wydzielić kącik dla dzieci, ale najtrudniejsze jest jego odizolowanie akustyczne, tak żeby wieczorem można było normalnie funkcjonować, a nie chodzić na palcach (na razie do tv mamy słuchawki, przy komputerze siedzimy cichutko jak myszka, choć i tak trochę głośno szumi). Dlatego zastanawiam się usilnie nad jakimiś materiałami wygłuszającymi - np. grubą kotarą zasuwaną na wieczór itp. Mąż wspomniał o wyłożeniu sufitu czymś pochłaniającym dźwięk - czy to by zdało egzamin? Myśleliśmy też o ściance gipsowej z uchylanym oknem (dostęp światła i powietrza do ślepej części pokoju) i drzwiami składanymi, ale nie wiem, czy to warte zachodu.
To chodzi nam po głowie, ale czekam na opinie i inne sugestie.
Magdalena
anonimowy
Mon, 12 May 2003 - 13:49
Wielkie dzięki za sugestie.
Bardzo proszę Cię Małgosiu o te zdjęcia. Oto adres:
kalaf5@wp.pl
Magdalena
Małgoś.dz
Mon, 12 May 2003 - 13:55
Gosiu, "sypialniana antresola" to też niezłe rozwiązanie, choć z pewnością nie tańsze, niż wydzielenie kącika dla maluchów.
Magdalena w pierwszym poście pisała, że szans na nowe M nie widać, więc chyba jednak warto odrobinkę zainwestować.
A propos sofy czy kanapy: owszem nie jest to wymarzone miejsce do spania, ale nie dramatyzujmy. Śpimy tak już ładnych parę lat, bo miejsca na łoże po prostu nie ma i z kręgosłupem nic się nie dzieje.
Małe mieszkanka mają to siebie, że nie pomieszczą wszystkiego na co mielibyśmy ochotę. Z gumy nie są...
Więc jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
pyza81
Thu, 22 May 2003 - 19:40
My też mamy mieszkanko 37 m kw. i podobny układ. Po prostu przedzielilismy kuchnię na pół. Zuzia ma mały pokoik ale własny z oknem, a kuchnia jest malutka . W kuchni nie spedza sie tak wiele czasu wiec jest wystarczająca. Mieliśmy to szczęście że wszystkie instalacje były w części kuchennej.
Pozdrowienia Basia też z 37m
Barbara33
Fri, 23 Jun 2017 - 01:13
Też mam dwójkę dzieci i małe mieszkanie. Aktualnie planuję przemeblować pokój dzieci, bo już podrosły. Teraz są w wieku przedszkolnym, no a przestrzeń w ich pokoju nie jest za duża.. Zastanawiam się nad kupnem łóżka piętrowego. Może to by było najlepsze wyjście nie tylko dla mnie, ale też i dla Ciebie? Znalazłam ciekawą ofertę - https://martimeble.pl/22-lozka-pietrowe-dla-dzieci. Te łóżka są naprawdę śliczne. Nie wiem tylko, czy lepiej zakupić drewaniane czy metalowe...
Szablony-malarskie
Mon, 13 Nov 2017 - 14:15
Jeżeli mowa o pokoju dziecięcym, to bardzo dobrym pomysłem, dzięki któremu nadamy mu nowego charakteru są szablony malarskie. To bardzo szybki i tani sposób dekoracji. Nie musimy posiadać bardzo dużych umiejętności artystycznych, aby wykonać motywy malarskie np. z ulubionymi postaciami z bajek naszego dziecka. To bardzo dobra alternatywa dla tapet ze względu na szybkość wykonania oraz możliwość dokomponowania nowych elementów kompozycji. Informacje na temat tego jak samemu przyozdobić pokój dziecka za pomocą szablonów malarskich znajdują się na moim blogu – https://szablony-malarskie.com.pl/samemu-la...-pokoj-dziecka/.
adriannas
Tue, 20 Mar 2018 - 12:51
Mały pokój na 2 dzieci może być faktycznie problemem, jednak na każdy problem jest jakieś rozwiązanie po prostu musisz więcej poszukać Warto zajrzeć i poszukać nowoczesnych pomysłów, które pomogą Ci zaoszczędzić miejsce, ale zapewnić też wygodę dzieci. Możesz zaglądnąć do oferty https://www.rad-pol.com.pl/oferta/meble/prz...oj-dziecka.html i sprawdzić czy takie meble mogą odpowiadać twoim wymaganiom i dają Ci jakieś sensowne rozwiązanie
Marcin.Kot
Fri, 23 Mar 2018 - 20:05
Fajnie spisują się łóżka piętrowe, zarówno te na których śpi dwójka dzieci, jak i te łóżka z meblami dodatkowymi, np szafą pod spodem, czy szafkami. Duża oszczędność miejsca.
Yomka
Fri, 30 Mar 2018 - 01:07
Zgadzam się. W przypadku dwójki lub trójki dzieciaków grzech nie skorzystać z możliwości dwuosobowego a nawet trzyosobowego łóżka piętrowego, w którym każde dziecko ma swoje miejsce do spania. Ładne łóżka piętrowe możesz zamówić na Lanomeble. Generalnie w internecie znajdziesz o wiele więcej łóżek niż w sklepach stacjonarnych.
Evvka
Tue, 29 Sep 2020 - 11:42
Aranżacja pokoju rodzeństwa nie jest łatwym zadaniem, tym bardziej jeśli dzieciaki są w różnym wieku. Dlatego urządzając takie wnętrze, warto skorzystać z pomocy poradników, np. https://mamanawypasie.pl/2020/07/pokoj-dla-rodzenstwa.html w którym znajduje się wiele przydatnych wskazówek.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.